Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
Ewa

Skradziono Monstera 696

Polecane posty

Ewa    0

Witajcie,

 

w nocy z 8 na 9 sierpnia 2011 skradziono mi z garażu Monstera.

Pewnie już w częściach pojechał gdzieś na Wschód, ale jest szansa, że gdzieś wypłynie na przykład silnik albo rama - może jakaś zbłąkana dusza, nie chcąc czekać na części z Włoch jakimś cudem dostanie w łapki część mojego dukata.

Warto by IMHO było dotrzeć do drani, którzy kradną i pociągnąć do odpowiedzialności.

Zwracam się zwłaszcza do tych z Was, którzy zajmują się serwisem i mają wiedzę o tym, jakie części i gdzie w kraju "wypłynęły".

 

Nr ramy: WAX 068100035

Nr silnika: ZDM696A2*009561*

Lewa pokrywa baku miała pęknięcie na wysokości wlotu powietrza i zdarty lakier na "krawędzi" (a na nim naklejkę DesmoManiax)

Wydechy Termignoni karbonowe - lewy otarty.

może gdzieś ktoś będzie chciał opylić.

 

Pełne info: http://skradzionymotocykl.pl/baza/?p=203

 

Uważajcie na motocykle - kilka miesięcy temu skradziono monstera 696 Ani z Motogenu, a wczoraj Ada podawała, że jej koledze też zwinięto sprzęt.

 

Pozdrufka,

E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi przykro, ja przeczesuje net za różnościami ducatowymi, będę zwracał uwagę...

Części jak najbardziej prawdopodobne, ale też moto może dostać drugie życie w innym kraju, przeszczep na rozbitka ściągniętego z jeszcze innego miejsca europy. No umówmy się! Jak często zatrzymuje nas policja do kontroli?? A jeśli już, to co sprawdzają?? NIC...

Co za paskudna sprawa, mam cichą nadzieje że miałaś AC... A gnojków dosięgnie ręka DesmoSprawiedliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0
Co za paskudna sprawa, mam cichą nadzieje że miałaś AC... A gnojków dosięgnie ręka DesmoSprawiedliwości...

 

Miałam AC, więc finansowo nic nie stracę, ale uczucie przykre.

No i warto by było złapać gnojków, bo to pewnie nie pierwsza ukradziona przez nich maszyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykre cholernie...

Możemy tylko złożeczyć draniom którzy to zrobili, oby łapy im zgniły, chociaż z drugiej strony może lepiej żeby odciąć, bo zgnilizna śmierdzi.

Szkoda też takiej ładnej tablicy.

Trzymaj się Ewa, i kupuj następcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za paskudna sprawa, mam cichą nadzieje że miałaś AC... A gnojków dosięgnie ręka DesmoSprawiedliwości...

 

Miałam AC, więc finansowo nic nie stracę, ale uczucie przykre.

No i warto by było złapać gnojków, bo to pewnie nie pierwsza ukradziona przez nich maszyna...

No właśnie nie do końca warto. Może okazać się, że ich znajdą z dukatem w częściach.

Wtedy dostaniesz śliczną kupkę tajli + drobne na cukierki od ubezpieczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0

No właśnie nie do końca warto. Może okazać się, że ich znajdą z dukatem w częściach.

Wtedy dostaniesz śliczną kupkę tajli + drobne na cukierki od ubezpieczyciela.

 

Jeśli koszt naprawy przekroczyłby 70% wartości, to jest szkoda całkowita i oddają mi kasę. I to byłby fajny scenariusz, bo zlikwidowaliby dziuplę i może jeszcze jacyś ludzie, którzy nie mieli ubepzieczonych moto, odzyskaliby swoje sprzęty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi z powodu Twojego Monsterka. :( ...nie wiem, co bym zrobił jakby mi teraz mojego SS-a ktoś ukradł! :evil:

 

Ostatnio miałem sporo do czynienia z policją, bo 2 lata temu też ukradziono mi CB450 a 2 miesiące temu zabytkowy motorower. Na policję zasadniczo nie ma co liczyć. Złodzieja CB sam znalazłem i podałem dane policji (pomimo tego wszystko trwało 2 lata!) a skradziony motorower (pamiątka po dziadku) znalazłem na Allegro! (i podałem policji).

Tylko dzięki głupocie złodziei (całe szczęście większość z nich jest tępa) oba skradzione jednoślady są znowu ze mną. :)

 

Mam nadzieję, ze tobie też się powiedzie!

Pzdr.

 

i jeszcze raz - przeglądajmy allegro! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

podrzuć może jakieś foto... też się rozglądam za jakimiś pierdółkami i może coś rzuci mi się w oczy.

choćby podobne lusterka na allegro się pokażą... warto będzie sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0
Co się dzieje wcześniej poszedł 696 Anki z Motogenu teraz ten i Diavel ( tak dmuchnęli w Wawie Diavela :shock: )

 

O matko, skąd dmuchnęli Diavela? Chyba nie z salonu ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli koszt naprawy przekroczyłby 70% wartości, to jest szkoda całkowita i oddają mi kasę. I to byłby fajny scenariusz, bo zlikwidowaliby dziuplę i może jeszcze jacyś ludzie, którzy nie mieli ubepzieczonych moto, odzyskaliby swoje sprzęty...

Niby tak, ale... Znowu to "ale" :)

Ubezpieczyciel oddaje Ci kasę pomniejszoną o (zawyżoną na maksa przez niego) wartość części, które dostaniesz. Tak czy inaczej - jesteś w plecy.

 

Inna sprawa, że pojęcie "szkody całkowitej" jest niezgodne z prawem. I ubezpieczyciele żerują właśnie na niewiedzy ubezpieczonych.

 

To smutne, ale z punktu widzenia poszkodowanego ubezpieczonego najlepszym scenariuszem jest to, gdy policja nikogo i nic nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ewa wrzucę to info na forum Trójmiejskich motocyklistów.

Tu Ducatów jest mało więc każdy świeżak będzie się rzucał w oczy>

A i mechanicy także są tam zrzeszeni.

Ja osobiście także będę miał oko otwarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0
To smutne, ale z punktu widzenia poszkodowanego ubezpieczonego najlepszym scenariuszem jest to, gdy policja nikogo i nic nie znajdzie.

 

Ewentualnie - jeśli znajdzie, ale przypadkiem, po tym, jak śledztwo w tej konkretnej sprawie zostało zamknięte, a ubezpieczenie wypłacone :) Wtedy ja mam kasę na nowy motocykl, a złodzieje mają w ..... wiadomo co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie - jeśli znajdzie, ale przypadkiem, po tym, jak śledztwo w tej konkretnej sprawie zostało zamknięte, a ubezpieczenie wypłacone :) Wtedy ja mam kasę na nowy motocykl, a złodzieje mają w ..... wiadomo co :)

:shock: :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam nad rozwiązaniem, w którym gdzieś montowany jest ładunek wybuchowy na wysokości jaj i jak stwierdzam fakt baku Monstera w garażu to naciskam guzik z satysfakcją, że komuś właśnie ch....a urwało...

 

w weekend wróciłem z wakacji i okazało się, że mi do blaszaka się wlamali. Montstera trzymam w domu ale zgineła 20 letnia Yamaha i sprzęt narciarski dla trzech osób... Jak bym znalazł <font color='red'>[desmo]</font> to bym zabił...

 

W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W <font color='red'>[desmo]</font> .. dosyć że się psują i są drogie to jeszcze ja kradną banda decydentów :shock: nie wiedzą że łamią tym samym serca nasze ,to musiało być straszne uczucie co Ewko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0
No Ewa taka karma,będzie lepszy :D

No dokładnie - karmy nie ojebiesz ;) jak mawiają wtajemniczeni :) Jak się okazuje, aż tak bardzo nie byłam do niego przywiązana - wciąż sypiam, a sceny mordów złodziei nie śnią mi się po no cach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa    0
Przykra sprawa, wyrazy współczucia to ta jak by stracić kogoś bliskiego.

Nieee no, nie przesadzajmy, to jednak TYLKO RZECZ .

Świetna, dająca dużo frajdy i wolności, ale tylko rzecz.

W dodatku ubezpieczona od kradzuezy. Kupię sobie nową. I tylko sezonu żal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.