Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

siemian

akumulator do 999

Polecane posty

witam mam pytanko w sprawie baterii do 999

kupilem moja pieknosc jesienia i sprzedawca zapewnial mnie ze akku jest ok ale zaznaczyl ze w tym modelu max dwa lata i musisz kupic nowy

jak jeszcze temp byla ok i wykonale pare rundek kazdego dnia to bylo ok ale jak juz postal np tydzien to juz byl koniec

po wyciagniecu baterii okazalo sie AKUMULATOR CT12B-BS DUCATI SUPERBIKE 996 999 1000 MOTO POWER cena na allegro 115zl i naladowaniu chistoria sie powtarza po dluzszym postoju koniec

zakupilem na niemieckim ebayu TecnoGel Batterie YT12B-4 Gel Gelbatterie für Ducati 999, 999ccm zapalcilem cale 60€ bylo troche slonca poczatek listopada zakladam a tu echo wszystko swieci ale za malo mocy zeby odpalil na zegarze pokazywal 11,9 11,6 v a powinien grubo ponad 12v

jak jezdzilem wczesniej to nie zwracalem uwagi ile bylo przy odpalaniu ale w czasie jazdy 13,9v

nowa bateria odeslana czekam na kase i naladowalem stara i chcialem sprawdzic czy zapali w garazu troche chlodno nie chcialem jej zabudowywac tylko dalem na kable i nic i pokazywal tez 11,9v

teraz pytanie czy ten stary akku juz ma koniec zywotnosci czy przez samochodowe kable rozruchowe stracilem moc czy jest cos nie tak z moim 999

dajcie znac w jaki akku najlepiej zainwestowac

pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może być tak, że aku ma napięcie, a już mocy nie ma... zdarza się... ja tak kiedyś kupiłem Unibata do 999, musiałem oddać a włożyłem starszą Yuasę... i no problemo... następny też będzie Yuasa...teraz to taką chińszczyznę robią, że strach...

Aku do 999 to ceny zaczynają się od 350 zł. wsio poniżej to ryzyk fizyk...

Dodatkowo, trzeba pamiętać o obsłudze aku podczas postoju, gdzieś jest temat o ładowarkach... mniemam,, że wsie masy masz OK? Jak nie jesteś pewien to trzeba poddać oględzinom i usunięciu ewentualnych usterek...

Podczas wspomagania akumulatorem samochodowym, + podłączaj do plusa a -( minus) do nielakierowanej i nieodizolowanej gumą/plastikiem części motocykla typu: śruba z silnika, zapobiegnie to różnym dziwnym sprawom typu spalenie przekaźnika, czy jeszcze gorszym spaleniem ECU...

Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dzieki wlasnie sie wybieram do garazu i nie wiem czy odpalac od auta czy nie

a ladowarke to zainwestowalem w boscha c3 impulsowy ponoc fajna sprawa bo mozna zostawic podlaczony i sie nieprzeladuje

a za yuassa sie rozejze

pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o akumulatory, to miałem w swoim motocyklu Vartę. W zeszłym roku zapomniałem wyjąć na czas i została w motocyklu jak nadeszły mrozy ~-20st.C. i aku padło. Wiosną kupiłem LP. Sezon przejeździł bezproblemowo. W Multistradzie też LP przez sezon spisywała się bez zarzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podbije temat:

Znowu jestem na etapie zakupu akumulatora - tak to jest, jak się używa motocykla do jednej przejażdżki, raz na 6 miesięcy ;)

Exide podaje prąd rozruchu 180A, Yuasa w ogłoszeniach ma 210. Czy to jest rzeczywista różnica, czy tylko jakiś chwyt marketingowy, wynikający z jakiegoś innego sposobu pomiaru? Czy ktoś orientuje się w tych sprawach?

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bodzio Yuasa najlepsza, tylko pamiętaj, że są podróbki niestety :-| ...

 

Yuasa przeżywa 4 sezon, w Cagivie i Paso, ale niestety zapomniałem z 999 wyjąć Unibata ( 2 - giego, bo pierwszy miał reklamację), i do 999 znów muszę kupić bateryjkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

heh, herrwolf, to zabiłeś mi ćwieka, bo już się nastawiałem na yuasę :) ale chyba jednak spróbuję tym razem dać im szansę. Wiem na pewno, że więcej nie kupię Varty, bojuż druga się poddała moim zdaniem nieco zbyt szybko.

Klekotku, kurczę, też mnie zaniepokoiłeś... bo najtańsza na allegro jest o 50zł tańsza niż w sklepie stacjonarnym obok. Tylko skąd wiedzieć, czy to nie podróbka? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znalazłem, Yuasa original number finder... czy coś takiego....z forum Ducati USA, bo tam też te podróbki trafiały...

 

Poszukaj w necie może jeszcze jakieś informacje są... porządny Yuasa swoje kilogramy waży, podróbka "na oko" będzie jak wydmuszka, ale to dopiero jak do ręki dostaniesz...

Ja to jeszcze myślałem kiedyś o tych aku litowo-jonowych, ale moje miejsce garażowania, oraz czasem zimowe jazdy wyklucza zakup takowego...ponieważ w okolicach blisko zera szlag go trafia ( nie pamiętam, czy 0, czy +3, czy już +5 go niszczy), tak w opisie produktu stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A więc...sam postanowiłem przetestować:

kupilem:

1szt. Yuasa

1szt. Oxide

1szt. BPower (produkt pod szyldem Yuasy)

Zobaczymy. W moim przypadku najgorszym zabójstwem akumulatorów jest to, że...ich nie używam. Szybko mi padają, bo długo stoją nieużywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Groszek napisał:

kupilem:

1szt. Yuasa

Z hologramem , czy "made in china" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie "fabryczna " Yuasa wytrzymała 18000 km i 4 sezony wyjmowana na czas nieuzytkowania sprzęta i doładowywana raz na miesiąc.Fakt że moto prezerwy miało nieprzeciętnie długie pomiędzy używaniem a postojem sezonowym i nie tylko wymuszonym przez sezon.

Zastanawiam się nad przejściem na  bateryjkę litowo polimerową .Oprócz ceny wydaje się mieć pożądane cechy.poszperałem zgrubnie po zachodnich forach nie ma jakiś szczególnych uwag co do tego że skórka nie warta wyprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 hours ago, Groszek said:

A więc...sam postanowiłem przetestować:

kupilem:

1szt. Yuasa

1szt. Oxide

1szt. BPower (produkt pod szyldem Yuasy)

Zobaczymy. W moim przypadku najgorszym zabójstwem akumulatorów jest to, że...ich nie używam. Szybko mi padają, bo długo stoją nieużywane.

W aku kwasowych niestety występuje proces samorozładowania (to naturalne i nieuniknione). W wyniku tego napięcie spada (to mniejszy problem) i występuje zjawisko zasiarczenia co od pewnego (nie tak dużego) poziomu jest już nieodwracalne. Czyli jak się nie jeździ to obowiązkowo po jakiś 2-3 miesiacach przestoju należy doładować AKU, albo podłączyć do jakiejś ładowarki podtrzymującej (inteligentnej), która mierzy parametry AKU i rozpoznaje, że jest naładowany po czym tylko delikatnie utrzymuje jego kondycję.

Jak stoi nieużywany to KAZDEJ firmy AKU padnie :(

Osobnym tematem na dłuuuugi post jest jakoś instalacji rozruchowej (kable, złączki kabli, ich długość, połączenie śrubowe, utlenienie powierzchni wszelkich połączeń po kilku latach itd itp). W skrócie - przy słabej instalacji mamy taki efekt, że napięcie akumulatora BEZ rozruchu może wydawać się OK ale przy rozruchu zacznają się spadki napięcia na każdej dodatkowej, nieplanowanej, rezystancji takich starych złączek/styków. A przy ogromnych prądach rozruchowych nawet ułamki oma dają spadki istotne dla efektywności rozruchu.

Tak, że trzeba dbać/naprawić/wymienić instalację od aku do rozrusznika (przez przekaźnik).

Bo spadki na tej instlacji wymuszają dłuższe krecenie rozrusznikiem a to oznacza:

- poważny stres dla AKU (on wytrzmuje duży prąd rozruchowy tylko przez pojedyncze sekundy i każda sekunda dłużej skraca jego żywotność),

- stres dla sprzęgła rozrusznika,

- stres dla rozrusznika (a to też nie za tani element Ducata ;)

Jeśli komuś AKU notorycznie szwankuje i krótko żyje to warto poprawić instalację - Ducati daje tam zwykle minimalistyczne kable, kiepsko zaciśnięte, często dużo alu/cyny zamiast miedzi, zdarzają się połączenia miedź/aluminium, które pod wpływem prądu poważnie cierpią bo i część z odcinków kabli poddawana jest sporym drganiom co uszkadza połączenia.

Aha! Niekóre modele mają całość instalacji rozruchowej o długości ok 50-70cm (np. Diavel ma AKU zaraz pod rozrusznikiem i po drodze przekaźnik), ale są modele (starsze 9xx) mające czasami AKU pod siedzeniem i tam instalacja miewa grubo ponad 100 cm.

Kable "by Ducati" są wystarczające na 3-4 lata bo potem ich słaba jakość zaczyna powoli się objawiać - śniedzieją złączki na końca odcinków kabli, same linki kabli (niezabezpieczone) wchłaniają wilgoć i pokrywają się tlenkami i sumarycznie na całym obwodzie rozrusznika pojawiają się ułamki Ohma co przy prądzie rozruchowym na poziomie 50-60 Amperów daje spadki pojedynczych woltów. Tego nie widać przy normalnej pracy moto bo prądy są znacznie mniejsze wtedy.

Jeśli Twój Ducat przy rozruchu kręci więcej niż 2 sek zanim zapali to może to być objaw słabej kondycji instalacji a nie koniecznie samego Aku ;) (pomijam inne przyczyny słabego startu - komentuję tylko sprawę instalacji rozruchowej+Aku).

LWG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,

dzięki za cenne rady i wskazówki.

Wszystkie akumulatory kupiłem w sklepie stacjonarnym (hurtowni motoryzacyjnej), fabrycznie zapakowane, więc zakładam, że to oryginały.

Na pewno stan instalacji ma wpływ na uruchamianie, i zawsze gdzieś tam z tyłu głowy brałem pod uwagę ewentualność kontroli układu rozruchowego, kiedy motocykl słabo odpalał ... ale za każdym razem okazywało się, że po wymianie akumulatora (lub ew. podładowaniu) z uruchamianiem nie było problemu, a jednocześnie ten sam akumulator w innym motocyklu (nie tylko V, ale i rzędówce) też wykazywał podobne objawy - zatem interpretuję to, że wina jest spadku pojemności akumulatora ze wzgl. na zasiarczenie, a w mniejszym stopniu, jezeli w ogóle, jest to wina elektryki motocykla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.