Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

admer

Pierwszy motor

Polecane posty

Witam,

 

Proszę o pomoc. Szukam dla siebie pierwszego moto i chciałem aby to był Ducati Monster 796. Niestety nie mogę niczego godnego zakupu znaleźć. I tu moje pytanie i prośba o poradę: czy brać pod uwagę jako pierwsze moto Ducati Monster s2r 800? 

 

Pozdrawiam

 

Adrian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak

 

a czemu obawiasz się 8setki że aż pytasz?

 

Nigdy niczym nie jeździłem (po za kursem na A- Yamaha XJ6). Co do 800 to różni sprzedawcy różnie mówią. Niby za duże na pierwsze moto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy niczym nie jeździłem (po za kursem na A- Yamaha XJ6). Co do 800 to różni sprzedawcy różnie mówią. Niby za duże na pierwsze moto. 

e tam za duże. jak nie jesteś chuchro to dasz radę. trzeba mieć szacunek do sprzęta i powoli się rozkręcać. manetka niestety kusi ale jeżeli ma się zimną głowę to spokojnie jest do opanowania. Gdybyś np chciał kupić streetfightera 1098 to być może to trochę za mocny sprzęt, ale monsterek nie jest taki przerażający wbrew pozorom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to i 1100 sie nada na pierwsze moto, wszystko zalezy od goscia ktory je dosiada, oczywiscie, ze latwiej jest ogarnac slabszy i lzejszy motocykl ale zabic mozna sie i na 125. Wystarczy troche wiecej szacunku dla mocy i osiagów. Chodzi tez przeciez o to bys juz po pierwszym sezonie, kiedy wczujesz sie w moto, nie doszedl do wniosku, ze trzeba bylo kupic cos mocniejszego.

Tak, ze s2r 800 :thumbup:

 

Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia w temacie a miałem oba modele, na pierwszy motocykl nadają się oba jednak:

 

- s2r 800 jest ciut bardziej wyrywny, ma odczuwalnie gorsze hamulce, jest mniej poręczny, wygląda super szczególnie w malowaniu czerwono-białym

 

- 696 - zupełnie inny silnik, łagodna miła charakterystyka, mniej szarpie w dolnym zakresie obrotów, można kupić używkę z ABS, bardziej poręczny, mały dla osób 175+ wzrostu.

 

 

Motocykl 1100 w mojej opinii nie nadaje się na pierwszy motocykl bo trzeba go bardziej kontrolować niż się uczyć prawidłowych reakcji - moja opinia można się z nią nie zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia w temacie a miałem oba modele, na pierwszy motocykl nadają się oba jednak:

 

- s2r 800 jest ciut bardziej wyrywny, ma odczuwalnie gorsze hamulce, jest mniej poręczny, wygląda super szczególnie w malowaniu czerwono-białym

 

- 696 - zupełnie inny silnik, łagodna miła charakterystyka, mniej szarpie w dolnym zakresie obrotów, można kupić używkę z ABS, bardziej poręczny, mały dla osób 175+ wzrostu.

 

 

Motocykl 1100 w mojej opinii nie nadaje się na pierwszy motocykl bo trzeba go bardziej kontrolować niż się uczyć prawidłowych reakcji - moja opinia można się z nią nie zgadzać.

 

 

696- siedziałem i faktycznie za mały. A jak (chodzi o wielkość) ma się 796?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- s2r 800 jest ciut bardziej wyrywny, ma odczuwalnie gorsze hamulce, jest mniej poręczny, wygląda super szczególnie w malowaniu czerwono-białym

 

 

Właśnie na tą wersję w tym malowaniu "poluję". Niestety trudno znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Subiektywnie 796 wydawał mi się większy, ale u mnie były w 796 inne sety, inna kierownica, inna kanapa - wiec może to moje odczucia jedynie.

 

Jeśli ja bym miał teraz wybierać to obiektywnie polecam 696 lub 796 na pierwszy motocykl.

Edytowano przez Gorzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy niczym nie jeździłem (po za kursem na A- Yamaha XJ6). Co do 800 to różni sprzedawcy różnie mówią. Niby za duże na pierwsze moto. 

Heh, ja zaraz po kursie kupiłem na pierwsze moto SS'a 900.

Dzielnie służy mi do tej pory i choć myślę o innym, to za każdym razem gdy odkręcam manetkę, uświadczam się w przekonaniu, że jego osiągi i tak przewyższają moje umiejętności, więc przestaję kombinować  :razz:

Tak więc z pełnym przekonaniem podpisuję się pod wypowiedziami kolegów, że wszystko zależy od jeźdźca, a nie sprzętu. 

PLUS przy kupnie S2R 800 jest taki, że nie znudzi Ci się za szybko. W takim sensie, że poświęcisz więcej czasu na rozkręcanie się, a jak już załapiesz co potrafi, to dłużej będzie dawał frajdę. 

696 to świetne moto ale nie obawiałbym się brać czegoś większego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po kursie na Gladiusie kupiłem S2R 800. Super motocykl. Moc jest wystarczająca i daje duuużo zabawy ale można nad nią łatwo panować. Gorzej z manewrami, bardzo szarpie na low RPM. Ogólnie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z autopsji 800'ka wydaję się dobry pomysłem. 600'ki się szybko nudzą, a do litra musisz "dorosnąć". Ja po kursie wsiadłem od razu na CBR 600RR i po roku już szukałem czegoś większego. Nie chodzi, że super ogarniam i że za wolne było (bo nie było i nie ogarniam) i paradoksalnie szybciej nią "piłowałem" niż teraz 1,2litrowym RC8, ale wydawała mi się za mała i jakoś tak moja męska próżność pchała mnie w coś większego niż 600... ;)

Edytowano przez maniujr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nie raz, nie dwa pojawiały się takie pytania, admer. ;)

SAM musisz wiedzieć, czym chcesz jeździć. Szkoły są dwie: 

1. po kolei z pojemnością - od najmniejszej do dużej (litr ?)

2. nie patrz na pojemność, tylko jak się czujesz (wyglądasz) na moto. Raczej nie chcesz wyglądać i czuć się , jak człowiek na psie, tylko na koniu ;)

 

Powtórzę się: po 20 latach przerwy wsiadłem na litra, był szczęśliwie niegroźny paciak, ale portki miałem pełne przed każdym odpaleniem i po również. Do dziś wiem, "że to liter, że może skrzywdzić" i zgadzam się z tym, co napisał Paweł:

 

 

Moim zdaniem to i 1100 sie nada na pierwsze moto, wszystko zalezy od goscia ktory je dosiada, oczywiscie, ze latwiej jest ogarnac slabszy i lzejszy motocykl ale zabic mozna sie i na 125. Wystarczy troche wiecej szacunku dla mocy i osiagów. Chodzi tez przeciez o to bys juz po pierwszym sezonie, kiedy wczujesz sie w moto, nie doszedl do wniosku, ze trzeba bylo kupic cos mocniejszego.

Tak, ze s2r 800 :thumbup:

 

Pozdro

 

Pojemność 600 jest (IMO) złudna. Powoduje, że zaczynasz myśleć "eeee, to TYLKO 600, ona wybacza" a faktycznie to i na 50ccm można stracić życie. Przy posiadaniu "dużego" moto zawsze dociera, że to nie przelewki, że za każdy błąd przyjdzie zapłacić. To taki Twój wewnętrzny kaganiec. 

Na mnie działa - teraz Ty musisz się sam określić.

Co ważne - nie "szukałem mocy" po 1-2 sezonach. (patrz wyżej na post maniujr'a) Mam moto od 2010 i chcę zmienić - fakt - ale nie ze względu na brak mocy. ;)

To "piłowanie" to również logiczne podejście. Z autami jest przecież podobnie. Jak masz 1,4 to obrotomierz zawija się na ograniczniku prawie ;), a jak np. 3,0, to jeździsz z myślą "mam czym, ale czy mam PO CO ?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" na pierwsze moto SS'a 900."

Dzielnie służy mi do tej pory i choć myślę o innym, to za każdym razem gdy odkręcam manetkę, uświadczam się w przekonaniu, że jego osiągi i tak przewyższają moje umiejętności, więc przestaję kombinować  :razz:

 

BRACIE :D

 

zeby nie bylo offtop - ja na pierwsze moto kupilem  900ss'a , nigdy wczesniej nie jezdzilem na niczym , a kategorie zrobilem po pierwszym sezonie :D , wiec tak jak pisza przedmowcy , zalezy od jezdzca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak jakoś z grubej rury poszliście. Ja po zrobieniu kursu na ETZ150 i egzaminie na Mińsku 125 kupiłem na pierwszy sprzęt TSkę 350. To był przeskok :-) 2 razy więcej pojemności i drugie tyle cylindrów. Zjeździłem Jawą całą Polskę i dopiero po dwóch sezonach wsiadłem na "poważną" pojemność 750ccm (CB Seven Fifty).

 

A teraz młodzi to tak od razu - kurs i egzamin na 600tce i jeszcze więcej na pierwszy motocykl ;-)

 

Inna inszość, to jak zdawałem na prawko to ważyłem jakieś 55 kg i przy stawianiu Jawy na centralkę musiał mi ktoś pomóc :mrgreen:

 

A teraz chyba się starzeję, bo od 7 lat pojemność zmniejszam: 1300 -> 1000 -> 848 :mrgreen:

 

pzdr

ptysior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak jakoś z grubej rury poszliście. Ja po zrobieniu kursu na ETZ150 i egzaminie na Mińsku 125 kupiłem na pierwszy sprzęt TSkę 350. To był przeskok :-) 2 razy więcej pojemności i drugie tyle cylindrów. Zjeździłem Jawą całą Polskę i dopiero po dwóch sezonach wsiadłem na "poważną" pojemność 750ccm (CB Seven Fifty).

 

A teraz młodzi to tak od razu - kurs i egzamin na 600tce i jeszcze więcej na pierwszy motocykl ;-)

 

Inna inszość, to jak zdawałem na prawko to ważyłem jakieś 55 kg i przy stawianiu Jawy na centralkę musiał mi ktoś pomóc :mrgreen:

 

A teraz chyba się starzeję, bo od 7 lat pojemność zmniejszam: 1300 -> 1000 -> 848 :mrgreen:

 

pzdr

ptysior

Musisz być bardzo stary ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz być bardzo stary ... :wink:

Patrząc na rozwój kariery muszę być w podobnym wieku :)

Edytowano przez jakitaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Musisz być bardzo stary ... :wink:

 

Broda jeszcze nie do pasa ;) A prawko robiłem jak miałem 17 lat. To był 96 rok :wink:

 

I udało mi się właśnie zakończyć 19 sezon bez gleby! Nawet najmniejszej :)

 

pzdr

Edytowano przez ptysiornia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z autami jest przecież podobnie. Jak masz 1,4 to obrotomierz zawija się na ograniczniku prawie ;), a jak np. 3,0, to jeździsz z myślą "mam czym, ale czy mam PO CO ?" ;)

A jak masz 5.0 V8 to już prawie gazu nie dotykasz - oczywiście po tym jak przez pierwsze 2 lata się wyszalejesz ;)

A w temacie: 796 jest wyraźnie większy od 696 - ja na 696 wyglądam jak na kingwayu, na 796 już jest ok. Więc jeśli jesteś słusznego wzrostu, o 696 nie myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak jak kolega wyżej mówi jeśli wybierajadz pomiedzy 696 a 796 to zdecydowanie wiekszy , potwierdzam :razz:

Edytowano przez yarek72

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehhe, w 1996 roku to chyba miałem Junaka ( po sprzedaży XS 400), a rok wcześniej jeszcze za granicą testowałem z zamiarem kupna Pantaha 500, i siedziałem na M900 i M600, a zaczynałem jak większość "staruchów":

- Komar 3 ( 1978)

- WSK 125 ( pożyczana)

- SHL 175 (4-biegi- Tatowa)

- MZ TS 250 ( kumpla- nie mógł ogarnąć technicznie, to w zamian za pomoc się jeździło)

- WSK 175 ( przerobiona przez mego brata i mnie na enduro)

- MZ 250 - Jaskółka ( będąc w szkole jeździłem z kumplami w rewanżu za ogarnianie techniki)

- Ural i M 72 ( jak wyże, za pomoc w walce z luzami i prądnicą)

- MZ ETZ 250 ( przy tym dopiero prawo jazdy- 1989 rok - byliśmy z bratem szczęśliwcami mieliśmy 3 motocykle do jazdy: SHL, WSK i ETZ)

- Junak 350

- za granicą: Z 400( 4 cylindry), GPZ 550( taka mała wersja Eddi Lawson Replica), trochę jeździłem H-D 883, no i Ducati Pantah 500, miałem kupić i sprowadzić, ale cło mnie wtedy otrzeźwiło...

- XS 400, Junak 350 znów

- Honda CL 350( Scrambler)

- CB 750 SOHC- K6

- BMW F 650 Dakar

- Ducati 748, DR 350

- Ducati 999, Ducatio Paso 750, Cagiva Ducati M 600

 

Tak więc przesiadania się i zmian motocykli było wiele, ale tak patrząc perspektywicznie nigdy nie podobały mi się nowoczesne japońskie "ścigacze", zresztą nadal uważam, że "prawdziwa japonia" skończyła się wraz z epoką NR i VTR SP 01/02, potem to już jakaś pokemonia, powiązana z dziadostwem....

 

 

Kuźwa... ja to stary jestem hahahahhahahhahahahhaha :mrgreen:

Pozdr. J-999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż... waląc swoje trzy słowa, to proponowałbym S2R 800. Na swoje pierwsze moto brałem S2R 1000 ..jestem z niego bardzo zadowolony, ale skłania mnie do refleksji co do słuszności dosiadania takiej maszyny na początek. Pomimo, że między 800 a 1000 jest sporo diametralnych różnic, to ten mniejszy nie powinien sprawiać tylu trudności, co litr. Na początku walczyłem, ze swoją maszyną i po dzień dzisiejszy nie jest w pełni oswojona (pomimo 5,5 tys. km w 4 miechy). Ponoć S2R 800 jest miejsko milszy ...bo mój to nie wiem do czego pasuje ...w dalszą trasę, to miota z braku owiewek, [desmo]-cztery litery bolą ...w mieście szybko się grzeje, więc trzeba zapier...ć, żeby go chłodzić ...i na pewno temperatura nie przestaje rosnąć przy 50km/h, no i ma niewiarygodne zdolności do szarpania przy próbach płynnej spokojnej jazdy ...zamęczę sprzęgło kilka razy szybciej niż koledzy :mrgreen:
800 będzie bardziej racjonalny, co do tego nie mam wątpliwości. Jest piękny, ładnie brzmi nawet na ori puchach. Nie brałem głównie z dwóch powodów ...domyślałem się, że po jakimś czasie uznam, że chcę więcej mocy, a robienie go jako dwuletniej przejściówki do litra wydawało mi się ekonomicznie niekorzystne ...no i nie ma suchara, do którego mam zboczenie :razz:
Na pewno pokochasz walory pracy L-Twina, teraz siadając na ryżoponię kumpli, wszystko wydaje mi się skuterowo płynne :twisted:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy   
Gość siwy

Moj pierwszy moto: BMW K1100RS. Wspominam bardzo dobrze, aczkolwiek od lat preferoje lzejsze sportowo turystyczne konstrukcje. Nie widze przeciwwskazan aby dorosly czlowiek zaczynal

od "doroslego" motocykla. Wszystko zalezy od osobistych preferencji ( turystyka, sport czy street lub enduro), no i rowniez predyspozycji jak wzrost i waga. Zaczynajac jezdzic moto od np.

maszyn z 200 kucykami, trzeba odpowiednio ostroznie podchodzic do tematu. Ale nie wykluczam takiej mozliwosci. Jak ktos lubi hardcore, to czemu nie. Mojemu synowi (15 lat) nie kupilbym

takiego czegos teraz, ale za pare lat jak zrobi prawko i bedzie sprawial wrazenie, ze ogarnia temat rowniez podejsciem, to nie bede robil z tego jakiejs wiekszej filozofi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Manetka nie ma tylko 2 opcji: on-off ;-) Ja też zacząłem od 800 i powiem szczerze- jest akurat. Można i pocisnąc a na moje możliwosci w zakrętach jest aż zanadto mocy dlatego na winklach jeżdże przeważnie na touring'u (ograniczony moment). :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.