Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Gasior

"only for racing" a stróże prawa

Polecane posty

Cześć, 

 

Słuchajcie, jako, że powoli krystalizują się plany poważnej sierpniowej wycieczki do Włoch postanowiłem rozgrzebać temat przygotowań. Moja duca  wyposażona jest w piękne tłumiki z piekła rodem. Basowe, karbonowe GPRki są naprawdę zacne, tyle, że mają pięknie wybity (napawany wręcz) napis "ONLY FOR RACING". Dodam, iż pozbawione są db killerow i o ile wyposażenie się w nie będzie raczej obowiązkowym ruchem (coby zbliżyć się choćby do norm głośności), o tyle zastanawiam się, czy same tłumiki w sobie nie stanowią zagrożenia co najmniej grzywny nałożonej przez policjantów w Niemczech, Austrii, czy Włoszech? 

 

Chodzi mi po głowie jeszcze obrócenie puszek wydechu coby ów napis skierowany byl ku górze i nie widoczny spod nadkola :-) ale wtedy trochę brzydziej wyglądają...

 

Jakie są Wasze doświadczenia?

Macie jakieś pomysły jak wykonać/gdzie dostać/komu zlecić wykonanie wspomnianych DB Killerow?

 

pozdrawiam i dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KGr    1

W DE bym uwazal :)  Ich przepisy sa raczej rygorystyczne pod tym wzgledem (homologacje na kazdy niefabryczny element trzeba przedstawic przy badaniu TÜV i o ile pamietam wszystkie one musza byc wpisane w Brief) a Niemcy jak wiadomo do "luzackich" narodow nie naleza.

 

Co do Italii i Austrii - nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja alpy Austria, Włochy(3500km) przelatałem z takim kominem bez dbk, co prawda żadnej kontroli nie miałem. Myślę że jak będziesz jechał w miarę przepisowo i nie zatrzymają Cię za prędkość to będzie dobrze. Ale nigdy nic nie wiadomo, zawsze może się trafić na jakąś szczegółową kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W DE bym uwazal :)  Ich przepisy sa raczej rygorystyczne pod tym wzgledem (homologacje na kazdy niefabryczny element trzeba przedstawic przy badaniu TÜV i o ile pamietam wszystkie one musza byc wpisane w Brief) a Niemcy jak wiadomo do "luzackich" narodow nie naleza.

 

Co do Italii i Austrii - nie mam pojecia.

W Austrii dokładnie jak w DE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zostałem zatrzymany do kontroli za naszą zachodnią granicą i panowie policjanci powiedzieli mi,że jeśli chodzi o np za głośny wydech (bo to było między innymi powodem naszej dłuższej rozmowy  :mrgreen: ) to jesli pojazd posiada ważne badanie techniczne to nie za bardzo jest się do czego przyczepić. Jako wyjaśnienie podali,że pojazd musi spełniać warunki techniczne kraju,w którym jest zarejestrowany, a oni nie posiadają danych jak to jest w Polsce z tymi dB  :twisted: . W każdym razie ja jeżdżę bez db kilerów i nie ma z tym problemów. Zresztą wystarczy podjechać pod np. Ducati Berlin, tam wszystkie niemieckie dukaty warczą,że aż miło  :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja alpy Austria, Włochy(3500km) przelatałem z takim kominem bez dbk, co prawda żadnej kontroli nie miałem. Myślę że jak będziesz jechał w miarę przepisowo i nie zatrzymają Cię za prędkość to będzie dobrze. Ale nigdy nic nie wiadomo, zawsze może się trafić na jakąś szczegółową kontrolę.

 

No dzięki wielkie. My planujemy przelot na poziomie 6000km, więc mamy troszkę większą ekspozycję na problemy... Co prawda większość będzie po Włoszech, a domyślam się, że tam zawsze idzie się dogadać z Carabinieri... zwłaszcza, że "Ducati Włoskie Amore. Della Casa mia" itd...

 

Do Edka się odezwę - planowałem to już wczesniej, ale myślałem, że powiecie cobym sam się tematem zajął :P Dwie ręce mam czasem nawet lewą i prawą ;-)

 

Wycieczkę pewnie opiszę w osobnym temacie jak już będę znał dokładny plan budżetowy. Póki co planujemy wypad dwutygodniowy na przełomie lipca i sierpnia. Wiem, że to mało szczęśliwy termin, ale takie mamy możliwości w robocie...

 

Raz jeszcze dzięki za odpowiedzi Panowie!

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś dwa słowa do dodania, to chętnie przyjmuję wszystkie opinie i komentarze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zostałem zatrzymany do kontroli za naszą zachodnią granicą i panowie policjanci powiedzieli mi,że jeśli chodzi o np za głośny wydech (bo to było między innymi powodem naszej dłuższej rozmowy  :mrgreen: ) to jesli pojazd posiada ważne badanie techniczne to nie za bardzo jest się do czego przyczepić. Jako wyjaśnienie podali,że pojazd musi spełniać warunki techniczne kraju,w którym jest zarejestrowany, a oni nie posiadają danych jak to jest w Polsce z tymi dB  :twisted: . W każdym razie ja jeżdżę bez db kilerów i nie ma z tym problemów. Zresztą wystarczy podjechać pod np. Ducati Berlin, tam wszystkie niemieckie dukaty warczą,że aż miło  :mrgreen:

O widzisz!!!

To świetna odpowiedź! Pytanie co z tym napisem "Racing only"  ;-)

 

No a za db killerami (oraz zamontowaniem std. osłony sprzęgła) przemawiają również aspekty komfortu akustycznego mojego plecaczka, która to niewiasta bardzo czuła jest... zwłaszcza na (jakże przyjemne basowe) dudnienie. (udało się ją już przekonać do podróży miejskich, ale na dłuuuugą trasę to by nas nie wypuściła w obecnym stanie) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam doświadczenie z Austrii, po pierwsze mam wrażenie, że nie lubią polaków i są świętsi od papieża. raz trzepali nas 2,5h łącznie z bagażami. dowalali się do wszystkiego, łącznie z tym, że tablica była przypięta na trytytytki i tu uwaga dostaliśmy również uwagę, że mamy zdemontować go-pro. (bo to nie jest element seryjny, mocowanie nie ma atestu, może odpaść i uszkozić inne pojazdy na drodze) dodam, że zatrzymali nas na przelocie obok Velden blisko włoskiej granicy i przez miejscowość po objedzie w pobliskiej knajpie zasuwaliśmy jakieś 55-60km/h. może mieli coś do polaków? 

Edytowano przez mioo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem na moto w kilku krajach: Francja, Niemcy, Włochy, Belgia, Holandia, Czechy, Słowacja, Słowenia Austria, Węgry.

Byłem zatrzymywany kilka razy: we Francji, Belgii i na Węgrzech policjanci z nudów chcieli zobaczyć moto.

Obładowany bagażami Monster wyglądał ciekawie :)

Na Słowacji za prędkość ale z paszportu spisali drugie Imię jako Nazwisko :)

W Niemczech pstryknęli mi fotkę na dojeździe do autostrady ale tylko z przodu :)

Latałem zawsze na przelotowych wydechach bez db-killerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam doświadczenie z Austrii tu uwaga dostaliśmy również uwagę, że mamy zdemontować go-pro.

 

W Austrii jest zakaz używania rejestratorów jazdy. Go Pro wygląda jak typowy rejestrator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Austrii jest zakaz używania rejestratorów jazdy. Go Pro wygląda jak typowy rejestrator.

 

No dokładnie - też o tym czytałem. Tak samo ponoć w Szwajcarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napis latwo spolerowac jak chcesz, a jak nie chcesz to zakleic tasma. Ja tak robie w UK i tu policja nie ma prawa dotknac czy odczepic ci nic z motocykla. :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napis latwo spolerowac jak chcesz, a jak nie chcesz to zakleic tasma. Ja tak robie w UK i tu policja nie ma prawa dotknac czy odczepic ci nic z motocykla. :mrgreen:

 

Alternatywą jest jak wspominałem dwrócenie puch :D wtedy napisu nie będzie widać, ino łączenie blachy :P

 

Ale to generalnie proponujecie tak zrobić? - zakryć ten napis w jakiś sposób? czy olać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Policja na zachodzie a szczególnie w Austrii  nie jest tak ograniczona wiedzą jak w PL...i niejeden rodak boleśnie się o tym przekonał licząc że  wciśnie  kit czy wykręcając się farmazonem.

 

Kto chce niech próbuje, płacąc mandat 30 euro w AT inny kierowca z PL w tym samym czasie, nie dowierzał że musi na miejscu zapłacić 300 euro za CB. 

Edytowano przez Roobs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeszcze taka ciekawostka:

 

Od 1 listopada 2014 roku zacznie obowiązywać przepis nakazujący stróżom prawa w strefie Schengen wypisywanie mandatów w ojczystym języku łamiącego prawo drogowe – informuje agencja Interfax.

Od tego dnia, jeśli podróżujący kierowca naruszy przepisy drogowe w Belgii i otrzyma mandat w języku niderlandzkim, którego nie rozumie, to – zgodnie z przepisem – nie musi uiszczać opłaty.

Jak pisze Interfax, chodzi głównie o kierowców przekraczającyh prędkość. Mandat taki powienien być wypisany w języku zrozumiałym dla kierowcy, inaczej będzie nieprawomocny.

(„interfax.ru”, ps;GK/Onet.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JBo    0

moim zdaniem odwrócenie czy zasłonięcie napisu jest troszkę bez sensu bo od tego ciszej nie będzie.

A policjanci nie są matołami i zaraz słychać ze jest mega za głośno. Mnie kilkakrotnie podczas kontroli pytali "a te wydeszki to chyba troszkę za głośne ;-)" i to nie patrząc na napis "ONLY RACING" Na szczęście mieli to gdzieś i nic z tego nie było.

Jeśli nie chcesz mieć problemów skombinuj jakieś DB killery bo może się zdarzyć ze to właśnie głośny wydech zwróci ich uwagę i zostaniesz skontrolowany. A tak zaoszczędzisz czas i być może troszkę EUR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy miłość nie przerodzi się w nienawiść. Co innego jazda z głośnym wydechem po mieście a co innego podróż przez całą Europe. Mimo zastosowanie stoperów (ja zawszę używam w trasie) może być mało przyjemnie. Raczej nie powinno być problemów z głośnym wydechem od strony prawnej

Co do stróżów prawa w innych krajach. W DE może to zabrzmi niedorzecznie ale to bardzo życzliwe osoby. Jeżeli nie przeginasz w ogólnych zachowaniu na drodze to można dużo naginać prawo. Najważniejsze sprawy tablica rejestracyjna nie powinna być zasłonięta lub przygięta.

W Austrii tu bywa gorzej mają pierdolca na punkcie przestrzegania prawa: prędkości, ochrony środowiska itd.  Ale też jeżeli nie będziesz łamał przepisów nie powinno być problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Policjantów nie interesuje napis, kodeks nie mówi o karaniu za napis, markę, wygląd ...wyjmą miernik, zmierzą głośność, a resztę to już można się domyśleć. Wszystko zależy od tego czy będziesz miał kontrolę, czy nie...aha i często jeżdźą po dużych parkingach usytuowanych przy autostradzie (Austria), także uważaj gdzie będziesz stawał. Osobiście Włochy-Polska przez Czechy-Austria robiłem 4x samochodem i raz motocyklem i choć nigdy nie stali ,,po trasie'' to zawsze przy przekraczaniu granicy do Austrii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy   
Gość siwy

Z wlasnego doswiadczenia odpowiem tak:

1. Mozesz przejechac na kominach cale lata jak ja, i nic sie nie stanie. A raz zatrzymaja Ciebie w moim kraju i jak juz wyzej napisal miki, zostaniesz merytorycznie i kulturalnie ukarany wg. prawa. W moim przypadku 100€ i 3 pkt. karne, dowod rejestracyjny odebrany i prosta droga do warsztatu, lub domciu. Po wymianie kominow na dopuszczone do ruchu zaswiedczenie z TÜV, ze jest wszystko o. k. i z tym zaswiadczeniem odbior dowodu rejestracyjnego na policji. Podejzewam, ze w przypadku cudzoziemca wysokosc madndatu jest wyzsza.

2. Jedziemy grupa motocykli przez Austrie. Zostajemy zatrzymani do kontroli, wszyscy na niemieckich blachach. A w tym wypadku niestety "sympatia" jest juz legendarna. Ausrtyjacy wogole nie dadza ze soba rozmawiac. Dwa motocykle sa wyposazone w kominy for race only. Koledzy placa po 600€ kary i zostaja zmuszeni zawolac transport i motocykle wracaja do Niemiec na lawecie. Dodam, ze oficjalnego pomiaru w Austri zieloni nie musza zupelnie przeprowadzac. Fakt, ze kominy nie milay wbitych numerow dopuszczenia do ruchu w Europie wystarcza. Podstawa jest polaczenie paragrafow ruchu drogowego, jak i uszczerbek dla srodowiska.

 

Wiec powracajac do sedna odpowiedzi. Przejezdzilem cala Europe na otwartych kominach for race only i przez cale lata mialem spokoj. Raz mnie 12 km od domu zhaltowali i mialem kare i troche zachodu. Wymienilem na kominy akcesoryjne, ale dopuszczone do ruchu (notabene nie widze zbytnio roznicy w dzwieku do moich poprzednich). Rok pozniej bylem swiadkiem problemow w Austrii i nie mam najmniejszej ochoty na takie zakonczenie urlopu. Yor decision.

Edytowano przez siwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Policjantów nie interesuje napis, kodeks nie mówi o karaniu za napis, markę, wygląd ...wyjmą miernik, zmierzą głośność, a resztę to już można się domyśleć. 

 I tu sie kolego mylisz. Napis na ukladzie ''for racing use only'' (oznacza, ze nie mozesz uzywac na drogach publicznych) kwalifikuje do mandatu. I jezeli policjant bedzie upierdliwy to to zrobi bez mierzenia poziomu glosnosci bo wtedy nie musi. Policja w kazdym radiowozie nie wozi ze soba miernika. Pisze z doswiadczenie jakby co.

 

Z podobnej beczki, napis taki dotyczy takze szyb przyciemnianych, ktore w niektorych krajach sa nie legalne, za co upierdliwi policjanci wystawiaja mandaty.

 

ps. pewnie piszesz o kodeksie polskim ale to nie ma nic wspolnego z zagranica.

Edytowano przez xxtreme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Austriacy chyba nikogo nie lubią a już Niemców najbardziej.  Polaków wrzucają do szufladki Słowianie (Rosjanie, Polacy itd). Często można odczuć ich wywyższanie się w stosunku do innych narodów.

Tak jak było napisane nikt nie będzie nic mierzył - najważniejszy jest TUV lub norma EU. Dlatego napis "racing ....." nie pomoże

Co do szybek ciemnych  - niektóre mają certyfikaty EU ja mam takie w jednym kasku w drugim nie mam EU - ale to można łatwo obejść.  We Francji np. trzeba mieść na kasku dodatkowe odblaski - ordynarne

Jednak aby nie było tak brutalnie, to o ile pamiętam to jeżeli pojazd jest dopuszczony w danym kraju pochodzenia. Policja nie może w każdym kraju przez który się przejeżdża czepiać się co do wyposażenia, czy parametrów technicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Co do szybek ciemnych  - niektóre mają certyfikaty EU ja mam takie w jednym kasku w drugim nie mam EU - ale to można łatwo obejść.  We Francji np. trzeba mieść na kasku dodatkowe odblaski - ordynarne

 

Gdzies czytalem, ze juz nie trzeba tych odblaskow bo cos im tam nie przeszlo.

 

Z ciemnymi szybkami to tylko lekko przyciemnione widzialem jako legalne. Ale juz te calkiem, irydium czy tam inne lustrzanki to nie. 

 

Z ciekawosci jak to mozna obejsc?  :mrgreen:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...aha i często jeżdźą po dużych parkingach usytuowanych przy autostradzie (Austria), także uważaj gdzie będziesz stawał.

 

Ma to związek z Vinietami.

 

Latami jeżdżę do i przez Austrię. Tam raczej mało kiedy zdarza się iż zatrzymują do kontroli bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.