Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zator

Starszy Monster na pierwsze Ducati - pomoc potrzebna :)

Polecane posty

Witam serdecznie! 

Planuję zakupić Monstera jako mój 2 motocykl (nie licząc 125) i pierwsze Ducati. Obecnie minął pierwszy rok od zdania Kat. A i tym samym roczek stuknął jak jeżdżę Yamahą TDM 850 z 2000roku. 

 

Dlaczego chcę Monstera? Ano z bardzo nielogicznego powodu: dzieckiem będąc ze dwadzieściaparę lat tamu w gazecie zobaczyłem najprawdopodobniej M900. Był to pierwszy i ostatni, do czasu gdy zacząłem się wkręcać w motocykle, sprzęcik na ktorego widok westchnąłem z zachwytu. A że teraz wiatry sprzyjające : stary jeszcze nie jestem, kasa jakaś jest, pierwszy motocykl chciało by się zmienić, monstery z dawnych czasów tańsze już chyba też nie będą... Więc chciałbym urzeczywistnić dziecięce marzenie! A żeby się przy tym za bardzo nie wpier...olić to proszę o poradę i sugestie :) 

 

Mieszkam w Austrii a tu troche rynek inny więc konkretnych ofert (chyba że jako przykladowych) to nie potrzebuję. Za to sugestii co do tego jaki model wybrać i na co zwrócić uwagę to już z zapartym tchem wyczekuję. 

Chciałbym "dużego" Monstera żeby osiągami od Japonki nie odstawał. W klasycznym stylu (okrągła pojedyncza lampa, kratownicowa rama itp) 

 

Obecnie rozważam modele M900, 1000S i 916/S4 zwlaszcza w edycja Senna zawojowała moje oczy. 

 

Tak więc, użytkowników tychże, bądź podobnych sprzętów proszę o opinie i uwagi. Jak to się prowadzi, czy na dłuższą wycieczkę się nada czy też na dziurach urwie mi ręce i skopie du..ę? Czy okazjonalnie ten pojazd przejedzie szutrem? Nie mówię żeby Monsterem offroad uprawiać, ale tak doraźnie, jak by czasem "było trzeba"? 

Wszystkie opinie i uwagi było by miło jak by brały moje dość nikczemne doświadczenie motocyklowe. 

 

Budżet mam niski ale czasu dużo, na to żeby dość okazyjnie coś wyciągnąć z rynku :) 

 

Z góry dzięki za wszystkie uwagi! :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pojechał na bogato i wziął S4R, najlepszy zawias i najmocniejszy silnik w tamtych latach. Komfortu nie oczekuj bo są to motocykle o sportowym charakterze tylko bez owiewek. Po szutrze jedzie się tak samo jak sportem czyli na jedynce i na półsprzęgle. W trasie jedzie się fajnie dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu dostępnemu od dołu zapinasz szóstkę i zapominasz o skrzyni, ale pozycja jest męcząca, szczególnie jak ma się więcej niż 180 cm wzrostu, aczkolwiek znam ludzi którzy zrobili Alpy na takich monsterach z uśmiechem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy bieg i półsprzęgło? Na suchym sprzęgle, kto Was uczy jeździć?

Po pierwsze primo, to najlepsza droga do "zabicia" suchara, pamiętam słynny test Motocykla, jak przez miasto  chcieli przejechać 916 chyba na półsprzęgle, a potem ale te Ducati to dziadostwo...

Po drugie primo, tak trzeba wyczaić  technikę jazdy, by oduczyć się półsprzęgłowania, na szutrze, to można i 5 biegiem jechać, zależy jaki szuter...

Po trzecie primo, można tak pomachlować zestawem zębatek, że spokojnie na 4, czy 5 biegu przeleci się przez miasto, ja w Cagivie 750 na 5 mam 60 km/h i 3000 obrotów, czyli już bez szarpania....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klasyka bez wariacji to s2r 1000 lub ewentualnie 800( ale ma mokre sprzęgło ) nic więcej nie potrzeba. Tania eksploatacja,2 zawory, chłodzony powietrzem. Polecam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.09.2021 o 07:15, klekot999 napisał:

Pierwszy bieg i półsprzęgło? Na suchym sprzęgle, kto Was uczy jeździć?

Po pierwsze primo, to najlepsza droga do "zabicia" suchara, pamiętam słynny test Motocykla, jak przez miasto  chcieli przejechać 916 chyba na półsprzęgle, a potem ale te Ducati to dziadostwo...

Po drugie primo, tak trzeba wyczaić  technikę jazdy, by oduczyć się półsprzęgłowania, na szutrze, to można i 5 biegiem jechać, zależy jaki szuter...

Po trzecie primo, można tak pomachlować zestawem zębatek, że spokojnie na 4, czy 5 biegu przeleci się przez miasto, ja w Cagivie 750 na 5 mam 60 km/h i 3000 obrotów, czyli już bez szarpania....

 

Wiem o co chodzi i chyba trochę zostałem źle zrozumiany. Nie namawiam do katowania sprzęgła tylko po prostu Monster (przynajmniej mój) nie nadaje się do jakiejkolwiek jazdy po nie ubitej drodze. Nawet ten kawałek który prowadzi do Ciebie, gdy go pokonywałem myślałem że się wywalę ze 3 razy bo przy nawet najmniejszym dodaniu gazu tylne koło mieliło w miejscu i miotało mną jak szatan :)

Edytowano przez matekboss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

SPOKO :-)  hahhahaha......No fakt, hahhahaha, na szutry to słabo się nadaje... już lepiej Scramblerek...

Niestety, dla zakładającego temat, trochę trzeba kasy wyłuskać, i lepiej szukać coś na wtrysku i z regulowanym zawieszeniem, przynajmniej jest jakaś możliwość ustawienia...a jak celuje w klasykę, to może M900S, lub 1000, mają ładniejszą ( ale wg. mnie) architekruę silnika ;-)

 

Powodzenia w szukaniu :-)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

matekboss, 

S4r, tak chetnie ale z budżetem się nie zepnę, te cudeńka są niestety odpowiednio droższe i sporo rzadsze :(

180cm- no to jak ja jestem kurduplem co odrósł od ziemi ledwie na 173cm to "jakoś to będzie"? ;) 

klekot999

Apropo szutru, czasem jak sobie trasę przez góry wybiorę to nie zwrócę uwagi, że tam asfaltu braknie :) Dlatego właśnie dopytuję jak to wygląda i rozumiem, że te Monstery nie przepadają za takimi eskapadami i okazują to przy każdej okazji? ;) 

Jak ma się sprawa jeżdżenia po naprawianej lekko-średnio dziurawej drodze?

I co będzie jak wjadę w zakręt po dobrej drodze ale wysypanej takimi drobniuśkimi kamyczkami? Czy tu Ducati też będzie na mnie prychać, czy zachowa się jak każdy inny motocykl (czyli zaleznie od opon)? 

 

 

Z tego co sam wyszukałem w internecie, gaźnikowe 900setki powinienem sobie raczej odpuścić z uwagi na koszty, bardziej wymagający serwis? 

Jak się ma sprawa z 1000, 1000s i S2r 1000? Na co zwracać uwagę, co ile powinien być serwis, kiedy i co powinno być tam zrobione? Jakie usterki są dopuszczalne a co raczej powinno eliminować taką sztukę z listy zakupów? (dla przykładu: moja japonka chleje olej, ale niezależnie od narodowości mechanika, każdy mówi, że ona tak ma i mam się nie przejmować ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

S2R 1000 to chyba najdroższa opcja, za ten wahacz z tyłu, ale prawdę mówiąc niemonowahaczowe lepsze, bo zębatki tańsze...;-)

Każdym motocyklem da się pojechać i po piaskowej drodze, kwestia wprawy, aby nie przesadzać...

Podane wyżej: to luzy zaworowe do sprawdzenia co 10 tys km, razem z wymianą oleju, paski rozrządu co 20 tys km lub co 2 lata, reszta jak japonia...

Ducati raczej nie biorą oleju, przynajmniej w tych których ja użytkuję, mają nowoczesne pierścienie tłokowe i coś w rodzaju "nikasilu" na tulejach, jak czuć z tyłu lekki zapach jak w Polonezie lub Maluchu, może być oznaką pozniejszych dodatkowych kosztów...

Zwracać uwagę należy na prostolinijność motocykla, ponieważ tylko Ducati Superbikowe do 2006 roku włącznie mają tzw "pancerne ramy" i byle wjazd do rowu jej nie skrzywi, reszta Ducati ma ramy budżetowe, co nie oznacza, że gorsze i tak są 30-50 % mocniejsze od np. japońskich...

To tak na szybko...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

900 były też na wtrysku chyba od 2000r. Tu nie ma co wybrzydzać, te motocykle mają już swoje lata. Szukaj czegoś z pewną historią i serwisem. A czy to będzie 900 czy 1000, każdy sprawi mega frajdę.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie, 

Po pierwsze - dzięki za wszystkie porady, trochę mi się rozjaśniło dzięki nim :) 

Po drugie - nadspodziewanie szybko pojawiła się oferta, która bardzi mnie zainteresowała. 

Czerwony Monster 1000s z 2003r.

50000km, pierwszy właściciel, niemodyfikowany stan. Jesienią zrobiony rozrząd, sprzęgło, tarcze i klocki hamulcowe, akumulator, założone nowe opony Pirelli Angel GT2, chłodnica, kierownica. 

Na zdjęciach prezentuje się ładnie choć widać że lata i przebieg swój ma... 

Pytań pojawia się kilka. O co dopytać sprzedajacego, jaka cena była by w takim przypadku rozsądna a jaka niska ;) i czy owiewka w tych Monsterach jest łatwa w demontażu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się przypomnieć z powyższym pytaniem, będę jechał obejrzeć wyżej opisany motocykl (Monster 1000 S z 2003roku). Wszystko idzie powolutku i bez stresu. Dowiedziałem się w międzyczasie kilku detali. Mianowicie, motocykl stał w garażu od maja i padł w nim po tym czasie akumulator. Właściciel utrzymywał motocykl w stanie oryginalnym bez żadnych przeróbek. Podobno cały motocykl jest w bardzo dobrym stanie technicznym. Powodem sprzedaży jest przesiadka na turystyczne BMW. Przypuszczam, że będę tego potworka oglądał w przeciągu 2 tygodni i będę miał możliwość przejażdżki. W związku z tym proszę o wszelkie informacje na co w tym konkretnym modelu powinienem zwrócić uwagę, czy zdarzają się jakieś wady fabryczne, bądź czy są tam jakieś szczególnie ważne elementy do sprawdzenia, zwłaszcza po 6scio miesiecznym postoju? Czego powinienem się spodziewać po tym motocyklu?

Załączam zdjęcia z ogłoszenia.

 

 

 

 

901_1729618942.jpg

901_125949803.jpg

901_-1280514688.jpg

901_400545177.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jakby była historia serwisowa, kiedy robiony był rozrząd.
Monster wygląda na pełen oryginał. Po zdjęciach za dużo nie widać, chyba był jakiś szlif z prawej strony? Ma jakieś ślady na deklu sprzęgła.
Możesz odkręcić ten dekiel i sprawdzić jakie są luzy między koszem sprzęgła i tarczami. Warto też sprawdzić grubość tarcz hamulcowych, jest na nich wybita minimalna grubość. To może być spory wydatek na start.
Tak to chyba wszystko sprawdzać, jak w każdym innym motocyklu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właściciel twierdzi, że sprzęgło, tarcze, klocki, i pełny serwis rozrządu był zdobiony na koniec zeszłego roku. Do tego przyznał, że motocykl miał jakąś przygodę parkingową/przy niskiej prędkości. Też zwróciłem uwagę na ten inny odcień na deklu. Czy takie "obrażenia" mogły powstać przy takiej przewrotce?

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Na wszystkich zdjeciach monsterów z serynymi puchami wydechu widać zawsze osłonki tam gdzie rura przechodzi w tłumik, czy były one seryjnie montowane w tym modelu i czy ich brak może o czymś świadczyć?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jak było robione to tym bardziej zajrzyj tam będzie widać czy właściciel mówi prawdę. Warto też ściągnąć pokrywy pasków (do wszystkiego potrzebujesz tylko jednego imbusa) i sprawdzić jak wyglądają.  Jeżeli chodzi o oględziny taki standard to standard dekle silnika po obu stronach, podnóżki, końcówki kierownicy, ograniczniki w monsterkach byłu dospawywane do główki ramy i przy powarzniejszych przygodach odpadały albo się wyginały., główka ramy w miejscy łącznie z ramą, lagi, półki, felgi i wahacz no i to by było chba tyle jeżeli chodzi o sprawy wypadkowe.  Można też zmierzyć (chałupniczo) geometrię motocykla, za pomocą dwóch prostych profili (znajdzisz w internecie jak to zrobić). Nie będę pisał o sprawach eksploatacyjnych bo wiadomo różnie to może być i nie jest to defekt motocykla tylko obecny stan i ewentualnie sprawa do dogadania przy negocjacji ceny.  Teraz sprawy techniczne, silnik sprawdzić czy nic nie ciekni (nic w tym przypadku to znaczy olej),  zdjąć siedzenie, podnieść bak i sprawdzić jak to tam wszystko wygląda, przy okazji wyjąc filtr powietrza. - wszystki te operacje wykonasz bez problemy beż żadnych narzędzi. 

Krzysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wciąż poszukuję Monstera dla siebie, powoli i bez stresu ;) co ma pozytywny wpływ na takie elementy jak na przykład budżet. I tak powoli pojawiają się w zasiegu inne modele.... A więc pojawiają się nowe rozterki.

Wciąż wizualnie najbardziej pasuje mi 1000S ale zacząłem się zastanawiać nad 1100, jego wygląd nie przemawia do mnie aż tak ale mniejsza masa już owszem.

I tu pytanie do tych którzy mieli okazję przejechać się na obu maszynach. Jak byście porównali jazdę Monsterem 1000/1000S/1100/1100S i z ciekawości 1100EVO (ten ostatni wciąż jest poza finansowymi możliwościami, ale kto wie jak się moje losy potoczą : )

(Do tego pytanko, czy wszystkie 1100S miały złote golenie widelca? Bo czesto widuję ogłoszenie o sprzedaży S-ki która wygląda jak nie-S-ka)

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

P.s. w sprawie powyższego pięknego czerwonego Monsterka, sprawa trochę w zawieszeniu bo sprzedawca przestał odpisywać, generalnie robił wrażenie jak by wcale tego motocykla sprzedać nie chciał ;)

Edytowano przez Zator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2022 o 10:05, Zator napisał:

(Do tego pytanko, czy wszystkie 1100S miały złote golenie widelca? Bo czesto widuję ogłoszenie o sprzedaży S-ki która wygląda jak nie-S-ka)

 

Wg mojej wiedzy tak, ale były wersje 1100S w limitowanym malowaniu i widelce miały kolor taki bardziej tytanowy, od srebrnego na pierwszy rzut oka bardzo łatwo odróżnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam na oku dwie piękności, I chciałbym poprosić was o opinie i sugestie, o co jeszcze warto zapytać zanim poprawi się pogoda i ewentualnie pojadę wypróbować sprzęty. 

1. Monster 1000S z 2005roku. Przebieg 16 tyś. km (właściciel twierdzi że prawdziwy i może to wpisami przeglądowymi potwierdzić). 2gi właściciel. Motocykl podobno w pełni serwisowany, garażowany, nie jeżdżony w deszczu, raz odwiedził tor. Podobno bezwypadkowy i oryginalny lakier.  Czy ten model miał w jakiejś wersji ramę malowaną ma czarno? 

2. Monster 1100 "S" z 2009roku. Przebieg 58 tyś. km. Również serwisowany, na prawie nowych oponach. Obniżony poprzez głębsze wpuszczenie lag amorka oraz wymianę uchwytu tylnego amortyzatora na wersję z Monstera 696(czy wymiana z powrotem jest skomplikowana?). Przy tym motocyklu mam pewien zgrzyt bo wydaje mi się że jest to wersja bez "S" 

 

Co sądzicie? 

 

Pierwsze 5 zdjęć to 1000czek, pozostałe 1100.

312_1728699671.jpg

312_-409476771.jpg

312_-621880354.jpg

312_1718411401.jpg

312_528601287.jpg

813_1906826041.jpg

813_-1319250370.jpg

813_-1004805907.jpg

813_-1957761843.jpg

813_-961357197.jpg

813_1356391671.jpg

813_-253308099.jpg

813_-1035415779.jpg

813_-1450056292.jpg

813_-146742284.jpg

813_-1064702159.jpg

813_-957096004.jpg

813_1418585071.jpg

813_-746597900.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety wybór Ducati jest na tyle mały że nie ma co sobie zawracać gitary kolorami ram i reszty w zależności od rocznika. Ja kupiłem swoją ponieważ była w dobrym stanie technicznym ale w obrzydliwym jak dla mnie malowaniu Black Edition i stwierdziłem że mniej zabawy będzie z przemalowaniem niż szukaniem dalej i tak też zrobiłem. Po 7 dniach i 1000 zł mniej w portfelu mam takie malowanie które chciałem, a to że w przyszłości jak będę chciał sprzedać ktoś mi wytknie że na motocyklu jest nieoryginalny lakier to już tego kogoś problem. Puentując patrz na stan i tyle, a to jak motocykl jest ubrany jest kwestią drugorzędną bo zawsze możesz to zrobić we własnym zakresie, ale to tylko moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o coś innego. Sprzedający twierdzi że motocykl jest w oryginalnym lakierze. A jeżeli rama była malowana to znaczy, że to co pisze z jakiegoś powodu rozmija się z prawdą. A to nigdy nie jest dobry znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na jeździe próbnej Monsterem 696... 

Było super już kiedy stanąłem obok, bo choć motocykl w niepasującym mi białym kolorze to i tak prezentował się świetnie. Potem go odpaliłem i moje serce zatrzepotało, a potem się nim przejechałem, może z 30min (w tym czasie zaczęły mi latać nogi z zimna) ale i tak było bosko :) wspaniała zabawka. 

Ma moim zdaniem półtorej minusa. Jeden za kanapę która leci na bak. I pół minusa za jak na mnie zbyt sportową pozycję, ale tylko trochę. 

I teraz pytanie, w wielu miejscach znalazłem informacje że 1100evo ma (w moim przypadku) lepiej wyprofilowaną kanapę, i nieco podniesiony punkt mocowania kierownicy, przez co jest trochę wygodniejszy. 

Może któryś z kolegów podzieli się spostrzeżeniami na ten temat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko, chcesz wygody kup sobie Suzuki V-Storm :-) Na 696 jeździłem raz i w porównaniu do mojego S4R siedzi się jak na rowerze. Przy moim wzroście (186cm) i długich rękach jadąc na większych monsterach mam kąt prosty w łokciach, ale w ogóle mi to nie przeszkadza bo jak to mówią jedni wolą ogórki drudzy ogrodnika córki :-) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.