SticV 0 Napisano Kwiecień 23, 2013 Witam!Bez zbędnego rozpisywania kolejny Monster którego wygrzebałem w sieci: http://otomoto.pl/ducati-monster-monster-M3579526.html Proszę o ocenę i ewentualne informacje na temat potworka :smile: Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
morham 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 Kierownica Ryżoma, ciężarki też. Nie ma bobra i ma wymienione kierunki. Lusterka też nie są oryginalne. Błyszczące lakiery w 600tkach chyba były... A teraz może niech się wypowiedzą oczka bieglejsze od moich? I czy jego tu już nie było? Biały, Ty się orientujesz całkiem, całkiem - nie kojarzy Ci się ten Potwór? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Kwiecień 24, 2013 Nie kojarzę... A co widzę ? Ano: zacieki na silniku MOGĄ świadczyć o wylanym elektrolicie z aku napęd na początku naciągu zawsze mam jakieś dziwne uczucie oglądając zdjęcia sprzętu jeszcze mokrego po myciu... :???: TYLKO oględziny na żywo dadzą lepszy pogląd na sytuację. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SticV 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 Zapewne będę chciał się tam wybrać. W maju powinienem mieć trochę więcej czasu. Zwrócić uwagę na coś szczególnego ? Nie zamierzam się wybierać z pieniążkami więc przy okazji mogę strzelić parę fotek ;-) No właśnie te zacieki na silniku. Widzę je już nie w pierwszym sprzęcie i cały czas się zastanawiałem o czym to może świadczyć. Jak odróżnić ślady po elektrolicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Kwiecień 24, 2013 http://docpoland.com/temat/8256-prosze-o-kilka-rad-na-co-zwr%C3%B3ci%C4%87-szczeg%C3%B3ln%C4%85-uwag%C4%99-kupuj%C4%85c-m/?hl=%2Bzwr%C3%B3ci%C4%87+%2Buwag%C4%99 M600 podobno miały tendencje do przeładowywania aku wynikiem czego były "eksplozje" baterii. Elektrolit jest żrący, więc śladów raczej nie da się usunąć przez mycie - farba na silniku będzie po prostu wyżarta. Ale ja nie mechanik, więc "rozpowszechniam plotki" ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bartekpartek 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 (edytowany) Aczkolwiek plotka zasłyszana u mechanika .. :razz: Edytowano Kwiecień 24, 2013 przez bartekpartek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikewid 0 Napisano Kwiecień 24, 2013 Aczkolwiek plotka zasłyszana u mechanika .. :razz: awet w M600 jest wężyk przelewowy z aku. Więc wyciek może świadczyć o : braku wężyka lub jego wadliwym zamontowaniu. Natomiast jeśli takowy przelew jest przewidziany to wycieki z aku musiały być :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzech 0 Napisano Kwiecień 26, 2013 Witam, Wczoraj oglądaliśmy tego monstera. Niby motocykl dla mnie ale kolega bardziej doświadczony więc on testował. Nie wiem czy to dobrze czy to źle ale połowa motoru na nowych częściach. Rama, zbiornik paliwa lakierowane (na zbiorniku widoczne małe wybrzuszenie lakieru). Klocki tarcze ok, na oponach spokojnie się jeszcze pojeździ. Po odpaleniu silnik pracował równo. Po jeździe testowej kolega wspominał, że czuł motocykl jakby bardziej na lewym kolanie, jednak dobrze wkręcał się na obroty. Ciężko nam ocenić taki motocykl gdzie nawet przewody są nowe. Może ktoś bardziej doświadczony i obyty z tą marką byłby w stanie go lepiej zweryfikować. Niestety my nie mieliśmy wcześniej doświadczenia z Ducati. Pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SticV 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 No to nie wygląda to kolorowo. Ale ja się nie znam niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Zrobiłeś może parę "amatorskich" zdjęć ? Byłbym wdzięczny, miałem w planach jechać go zobaczyć w przyszłym tyg. a w takim wypadku nie wiem czy ma to sens. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Grzech 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 Niestety nie zrobiłem zdjęć. Porównując z innymi Monsterami, mam też podejrzenia jeśli chodzi o spawy ramy przy główce. Ale tak jak mówię nie chcę wprowadzać zamętu i może niech ktoś bardziej w temacie to zweryfikuje. Pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach