Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Zaloguj się, aby obserwować  
erwinf

monster a awaryjność

Polecane posty

witam wszystkich. Ostatnio czytałem dość różne opinie na temat awaryjności Ducati. Czy to rzeczywiście jest prawda, czy w dużej mierze tylko mit? Jak wygląda sprawa serwisowania i napraw, chodzi mi o koszty. Jak wypada pod tym względem Monster, bo z tego co czytałem jest z nim lepiej niż ze sportami. Pytam, bo o ile uparłem się na monstera, to ostatnio słyszę ciągle o awaryjności, że lepiej wziąść Aprilie Shiver, itp. Proszę o pomoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak go pokochasz to on odplaci Ci tym samym ;)

Ja jezdze M600 i jestem z tego modelu bardzo zadowolony, trzeba tylko dbac, dbac, dbac jak o wszsytko, jak dbasz tak masz. Ja o mojego Monsterka dbam bardzo i nawet jak zdazaja sie dziwne sytuacje, np zmiazdzenie podkladki przy wymianie oleju to do Monsterka mozesz kupic ja nawet w sklepie z czesciami dla ciezarowek :lol:

Ja zawsze chcialem miec Ducati i przed kupnem nie przerazaly mnie jakos opinie "użytkownikow" .. a teraz napewno nie zaluje 8-)

 

Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłem Ducati, bo chciałem mieć litrową V-kę, chłodzoną powietrzem itp. itd.

Kupiłem, bo chciałem od lat mieć Ducati i tyle.

Więc, jak od dawna chcesz mieć Ducati, to po prostu kup sobie Ducati.

A jak patrzysz głównie w parametry techniczne, spalanie, koszty serwisowania, awaryjności, to sobie głowy nie zawracaj, tylko kupuj Hondę taką, jaka na każdym rogu ulicy stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...A jak patrzysz głównie w parametry techniczne, spalanie, koszty serwisowania, awaryjności, to sobie głowy nie zawracaj, tylko kupuj Hondę taką, jaka na każdym rogu ulicy stoi.

Nic japońskiego nie kupię, bo jak słyszę dźwięk 4-cylindrowej rzędówki to mi się nie dobrze robi :lol: . Monster strasznie mi się podoba i zawsze chciałem go mieć, ale nie śpię na pieniądzach więc pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jak juz cos pierd@#$olnie to licz sie z delikatnie wiekszymi kosztami napraw niz w ryżopędach, z dostępnością cześci też pewnie gorzej niż w ryżopędach.. no ale masz wymarzone Ducati! :)

A Monster.... muzyka dla uszu ;) Zwlaszcza na moich tłumolach no nie Benon ;)

 

 

Jak będziesz dbał - Potworek napewno sie odwdzieczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to mamy wyjaśnione pewne sprawy.

Japoński motocykl miałem nie jeden i nie dwa.

Wszystkie były w stanie były bardzo poprawnym, a niektóre w takim, że szkoda było sprzedawać.

Tylko, że zawsze za mną łaziły jakieś marki z odrobiną tradycji, coś z charakterem, ciekawym rozwiązaniem technicznym, nietypowym wyglądem.

Ducati daje mi to wszystko, czego nie dawało Suzuki, Honda, Yamaha.

Natomiast na pytanie, czy może mieć pewne słabsze punkty w porównaniu do przysłowiowej Hondy, czy innej Yamahy? Czy może być droższe w eksploatacji?

Oczywiście, że może, Moto Guzzi, H-D, BSA, Triumph, Moto Morini, Indian, Benelli, Matchless, Excelsior, Norton itp. też mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Geni no i Buell!! ;> Kurde ten moto jest poporostu piekny! I gdyby nie miłość do Ducatów od 10 już lat (tyle co do mojej dziewczyny a od 15 dnia tego miesiaca narzeczonej - ale ciiiiiiii) to napewno mial bym Buella! :) Niebieskiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(...) wiec erwinf nawet sie nei zastanawiaj tylko (nie kupuj Ducata) kupuj Ducata!! 8-)

no ale niestety się zastanawiam, i mimo, że jestem zapatrzony w monstera zastanawiam się nad shiverem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shiver też fajocho i nie Chąda :lol: .

Chociaż Hondy też bywały ciekawe - RC30, CBX1000, NSR400 itp. ale to był dawne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shiver też fajocho i nie Chąda :lol:.

Heh w sumie ciekawszy od shivera byłby street triple bo jednak Triumph to legenda. Tyle, że ten dzwięk mnie nie przekonuje no i wolałbym coś spokojniejszego.

tak więc pod względem kosztów, awaryjności, dostępności części co będzie lepsze shiver czy monster??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msj    0

co będzie lepsze shiver czy monster??

 

Kup Shiver'a... tej odpowiedzi oczekujesz :?

 

Poza tym, jak mówi fama - nie kupuj Ducati :lol:

 

Pozdrawiam,

Mrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kup Shiver'a... tej odpowiedzi oczekujesz :?

oczekiwałem odpowiedzi, że pod tymi względami są porównywalne... 8-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kup MONSTERA! Po kilkuset pierwszych kilometrach bedziesz zawiedziony ze jednak mogles miec niepowtarzalnego DesmoKlekota! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mialem jamahe mam dukata i bede mial dukata

nie zastanawiajk sie

 

tomekU "(tyle co do mojej dziewczyny a od 15 dnia tego miesiaca narzeczonej - ale ciiiiiiii)" gratulejszyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Ikrencik! :) Widzisz, jest okazja zeby razem wypic!! Moze uda sie skombinowac maly spocik w przyszly weekend w Gnieznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siemka, a ja się zastanawiam jak monsterki znoszą ciężką ręke? 8-)

mam tu na myśli głównie jazdę trochę bardziej ekstremalną.

 

ponieważ słyszałem takie opinie że monstery są mniej żywotne od japońskich motocykli jeśli chodzi o bardziej sportową jazdę, typu jazda po torze, częste dawanie w palnik i tego typu rzeczy.

 

po prostu monstery nie lubią takiego taktowania, i prędzej można zajechać silnik w monsterze niż w japońcu, np. honda hornet.

 

czy podzielacie tą opnie?

oczywiście przy zachowaniu takich elementów jak wymiana oleju w właściwym czasie oraz innych elementów eksploatacyjnych.

 

 

tak przy temacie to jakie przebiegi wytrzymują silniki w monsterze? bez większych napraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

silniki w monsterach jak i innych ducach to te same co SBK lub Super Sport, stworzone na tor, do jazdy ekstremalnej czy jak tam zwać,

mają jedynie inna charakterystyke oddawania mocy i momentu, TO PO PIERWSZE

 

PO DRUGIE opinie zasłyszane od kolegow jezdzacych na japoniach ktorzy nigdy nie posiadali duca i tylko słyszeli ze kolega kolegi szwagra syna ojciec matki itd. ma mostera sie psuje, są tyle warte co ciepły wygazowany browar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wilu dobrze prawi - dać mu wódki !! :P

Fakir, tak naprawdę Ducati jest na pokaz, tylko i wyłącznie do oglądania i słuchania. :lol:

Nie wiem kto ci takich głupot naopowiadał. O awaryjności itd.

Jak się dba, tak się ma i tyle w tym temacie.

A wszystko można zajechać, nawet Africe twin. :twisted:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym ostatnim zgodzę się w 100%.

Mojemu kumplowi w Africe silnik pokazał kolano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadome jest od wieków że jak się dba tak się ma. :lol:

 

z tym że jedne sprzęty padają szybciej od innych, nawet jeśli wszystkie czynności serwisowe były robione w porę.

jedne silniki cieszą się przebiegami grubo ponad 100tyś km bez awarii a inny cierpią na chroniczne zacieranie panewek, problemy z skrzynią biegów itp

 

inną rzeczą jest to kto użytkuje motocykl, czy jest to starsza osoba nigdy nie wkręcająca silnika do 6tyś rpm, czy jest to osoba która lubi poświrować, lubi mocne przyspieszenie, gdy z rąk wyrywa mu kierownice.

oraz uwielbia dzwięk silnika gdy wskazówka wkracza na czerwone pole, oczywiście wszystkie czynnossci serwisowe na czas.

właśnie miałem na myśli ten drugi typ osoby.

 

prawdą jest że każdy używa motocykla na swój sposób, tylko pytanie czy ten motocykl wytrzyma takie użytkowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od strony serwisowej Ducati to takie same motocykle jak wszystkie inne. Poza kilkoma detalami. Awaryjność? Psuje się wszystko, nawet szwajcarskie zegarki. Serwis? Dostępność części oryginalnych coraz lepsza, ponadto jest już bardzo duża baza zamienników, w cenach identycznych jak do motocykli japońskich. Baza dodatków? Nieograniczona.

Wsiąść, jechać, robić serwis wg zaleceń, cieszyć się z bycia Ducatistą.

pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj...

Mój, kiedy sprzedawałam miał latek 14.

Zrobiłam na nim parę ładnych kilometrów. Jedyne, co padło, to moduł zapłonu. W 14 letnim motocyklu tyle ma prawo się zdarzyć.

Poza tym wymieniłam w nim kilka drobiazgów, bez musu - z własnej woli.

Generalnie byłam zachwycona i jeździłabym na nim dalej, gdyby nie zawróciła mi w głowie ŚlicznoTk4.

Bierz Monstera, będziesz zachwycony. Do tej pory nie siedziałam na motocyklu, który tak wchodziłby w winkle i dawał aż tyle wrażeń z jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedzieli przedmówcy jak dbasz tak masz ;) Moją rekomendacją dla montera jest to że mam go od 3 lat w tym czasie ani razu mnie nie zawiódł (oczywiście wszystko wymieniane we właściwym czasie). Najlepszym dowodem na to jest przejechanie ok 5000km podczas podróży na WDW bez żadnego problemu.

DSC00478.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Zaloguj się, aby obserwować  

×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.