77royal 0 Napisano Grudzień 2, 2010 Napisał scigacz.pl W miniony piątek 39-letni szwajcarski motocyklista Pascal Grosjean zginął tuż po minięciu linii mety wygranego przez siebie wyścigu w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na cieszącego się z wygranej w Sportsbike Championship i jadącego wolno Grosjeana wpadł pędzący z prędkością 200 km/godz. Brytyjczyk Tony Jordan, który w wyścigu zajął trzecie miejsce. Do wypadku doszło zaledwie 300 metrów za linią mety. Obaj motocykliści przetransportowani zostali do szpitala. Lekarze niestety nie zdołali uratować Szwajcara, natomiast Brytyjczyk pozostaje w ciężkim stanie na oddziale intensywnej terapii. Po wypadku Shoya Tomizawy na Misano oraz śmierci młodego Petera Lenza na US Grand Prix jest to kolejne w tym roku przypomnienie, że wyścigi motocyklowe, nawet na najlepiej przygotowanych dla tego sportu obiektach, są nie tylko niezwykle emocjonujące, ale potrafią być także śmiertelnie niebezpieczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gorzko 10 Napisano Grudzień 2, 2010 Dziwna sprawa że on nie wyhamował po minięciu mety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jakitaki 1 Napisano Grudzień 2, 2010 No brzydka sprawa :thumbdown: ,zginąć jako pierwszy i to za linia mety... na torze nie ma żartów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
delta81 0 Napisano Grudzień 2, 2010 Cóż, tak miało być. Szkoda chłopaków :x Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach