Jak się nie mylę był w Golubiu na zlocie, ale krótko jakoś...a że tanio sprzedaje, za te manetki tobym kazał jeszcze z 1000 złotych opuścić za karę... Pozdr. J-999.

'Klapków" mało obchodzi czy jest owinięta rura czy nie, oni sprawdzają ile mają gazu w rączce, oczywiście im więcej tym lepiej... W Ameryce też widziałem takie owijki, często to robią w klasycznych przedpaskowcach ( oczywiście mowa cały czas o Ducati, jakieś kulawki czy inne HD mnie nie interesują...), ale myślę , że śrdnio pasuje do stylu... W nowszych wydechach posiedzeniowych , czasami się przydaje, jak w drodze szybko coś mamy tam pod siedzeniem poprawić, np. podnieść, lub opuścić tył, a wydech jeszcze gorący, jeśli taka taśma izoluje, to się przydaje...Pozdr. J-999.

Właśnie, że Teoś był blisko- tylko, że w Ducati też działa, chodzi o róznicę temperatur i związane z tym przyspieszenie prędkości gazów wylotowych, które niczym silnik rakietowy dodatkowo doładowują nasz pojazd, rozpędzając do szybkości większych niż podaje oficjalnie fabryka, uwaga nie stosować na krętych drogach...ep...ep....już nie będę piuł... :lol: ... Poważnie to tutaj jako element stylistyczny...Pozdr. Janek 999.

Jeszcze może jakieś klameczki Pazzopodobne, czy Rizomy by pomogły... Pozdr. J-999

Kuczę, no bo w produkcji już nie ma, chyba, że zostaje Streetfighter... Pamiętam, że kiedyś chyba mieli w Caferacerze, ale to w zeszłym roku... no ale jak dzwoniłeś to rzeczywiście sprzedali...może jeszcze Dżolo S4, albo Chalski będzie coś wiedział... Pozdr. J-999

Proponuję odwiedziny: Ducati Store - Wrocław Caferacer - Warszawa Tam napewno znajdzie się bezwypadkowa sztuka...Pozdr. J-999 P.S. Zapytaj też Musieli, może ma jeszcze jakieś Tricolory...

I to jest pomysł, na przyszłą zimę wstawiam 999 do pokoju :lol: ...Pozdr. J-999

Teoś oczywiście masz rację, jako że jestem kompletnym dyletantem spawalniczo- lutowniczym :lol: ... Co do "Ośmiorniczek" to widziałem już i klamki posmarkane takim specyfikiem, najgorsze jest to, że żeby to potem porządnie pospawać ( lub polutować), trzeba chu...stwo wyczyścić co nie jest proste i zabiera od ciula czasu- jak kto przychodzi do Rycha z posmarkaniem poxipolem, płaci 2 razy raz za oczyszczenie a drugi raz za spawanie, a jak upierdliwy, to się soli taką cenę, żeby aż w pięty poszło i nigdy więcej nie smarkał tam gdzie nie trzeba... W tym zamiennym zbiorniku paliwa co miałem w 748, właśnie jakiś amerykanin tak załatał nieszczelność z tyłu przy mocowaniu, od drgań i działania paliwa, wsio się z powrotem rozszczelniło, i wyciekło mi na silnik - dobrze, że to się powoli sączyło i w porę poprawilim tą amerykańską niedoróbkę... Jak coś robić, to raz a dobrze, , a naprawdę nie wierzcie we wszelkie reklamy specyfików, łatających głowice, czy inne problemy. Oczywiście ośmiorniczki i poxipol przydaje się w warsztacie, ale akurat w innych miejscach...np. bezbarwnym poxipolem kiedyś załatałem klosz od tylnej lampy w starym klasyku - nie było kloszy to musiałem jakoś se poradzić, potem wystarczyło spolerować pastami do lakieru i prawie śladu nie było... Pozdr. J-999

Łukasz nie zauważyłeś gdzie tem MH jest- Portorico...tam zawsze są okazje...Tylko weź i wpłać $ ciekawe czy odzyskasz... Już dużo motocykli widziałem stamtąd- nawet Desmoseidici- dziwne że nikt ich nie bije...Pozdr. J-999. P.S. ale cena dla niektórych byłaby do przyjęcia...

MH - oczywiście bardziej mi się podoba niż oryginalne MH-R z prostego powodu- można na tym normalnie jeździć i hamować...Jednak nie ma co się łudzić ani oryginał ani "kopia" nie są sprzętami tanimi, znalazłem raz MH- za 19 tys dolcow, oryginal jeśli jest kompletny nie kosztuje wcale taniej... jednak i tak wszystko przebija Supermono- kiedyś w 2001 roku znalazłem ogłoszenie aukcyjne- min. do bicia 150 tys dolarów... Co do samego motocykla, podobnie jak 749/999 jest motocyklem łatwo rozpoznawalnym i czasami myślę, że wręcz genialnym, no ale rynek nie zawsze jest gotowy na niecodzienne rozwiązania, dlatego Terblanche musiał "polec"... Ten film w linku oglądałem już dawno... ale od czasu do czasu jeszcze se oglądam...zauważcie reakcję kierowcy tego dużego SUV-a - myślę że w Polsce taki numer nie mógłby mieć miejsca... No i chłodzony powietrzem silnik Ducati to prawdziwy majstersztyk, dlatego namawiałem Kingę, żeby zrzuciła owieweczki :mrgreen: ( sorki Kamil...)... po co ukrywać clou całego motojka.... Pozdr. J-999. PS. Jeśli chodzi o sam silnik MH900- to pochodzi o oczywiście jak prawie wszystkie nowoczesne Ducati(oprócz Desmoseidici), od Pantaha 500/600/650/750( zwanego F1), czyli następcy sławetnego MH-Replica( na wałkach królewskich)...

Klaus poszukaj na ebay Yoyodyne, STM lub z katalogu Ducati Performance- miałem YoYodyne w 748 było dobre...Pozdr. J-999

Ja to też widziałem Desmoseidici, w USA za 45 tys dolców i to w samym NY, tylko zdjęcia w strasznie nieciekawej okolicy były robione- kolega mówił, że to najgorsza ulica Bronxu... Trzeba obserwować ebay.com czasami coś fajnego się trafi... Pozdr. Janek.

Te chińskie to mniej więcej z 20 metrów jeszcze nieźle wyglądają, a jak przyjrzeć się bliżej to kicha totalna, ja rozumiem recykling, ale kuźwa niech to robią porządnie- nawet spasowanie i profilowanie kurde jest ciulowe... Franz, lepiej dopasuj to co Ci potrzeba z rożnych ebayów, czy podklej i dobrego gościa od plastików i pomaluj-dużo lepiej będzie wyglądać, albo zamów carbonowe- wiem, że drogo, ale kuczę nie robisz chyba 1198 S na handel, a pod się... Pozdr. J-999

Jak będziesz chciał pospawać zbiornik, to po wielokrotnym wypłukaniu musisz go "wysezonować" ja tak robiłem wkładając zbiornik przeznaczony do spawania do Fiata 125 Jana, oczywiście w okresie wiosenno-letnim... zimową porą przydałoby się do ciepłego pomieszczenia- tylko istnieje niebezpieczeństwo zatrucia się, sezonowałem ok. 3-5 tygodni, potem wkłada się przed spawaniem, zbiornik do dużej balii, lub wanny z wodą - pozostawiając na wierzchu tylko samo miejsce spawania- spawanie było mosiądzem- spawał oczywiście Rysiek...Pozdr. J 999.P.S. A sama śruba spustowa trzyma wymiar? Może trzeba wymienić - sprawdź też sam gwint...jest jeszcze jeden sposób - jak ten nie pomoże, to wtedy poważniejsze działania są potrzebne - info na [email protected]

Aby to tylko nie były te chińskie plastiki- od stania na słońcu się łamą...znajomy kupił do gsxr-a, ale gówniany motocykl to lepszych abs nie potrzeba... Pozdr. J-999.

Niekoniecznie- ale nie widziałem z bliska to mogę się mylić. Superbiki mają b.mocną ramę- nawet ścięcie amortyzatorów czasami wytrzymają, ale wszystko zależy jak moto upadło... Musieli pewnie wie jak było...dlatego odradza...Pozdr. J-999 N.

Aha, zapomniałem dodać Info i zdjęcia na [email protected] Pozdr. J-999

Przy takim walnięciu, że pogięte, lub ścięte uside-down to chyba lakier nie oryginał? Fala i tu złote i tam złote...toż to Ohlinsy... Pozdr. J-999.

Może szukaj u typowych handlarzy- samochodziarzy na otomoto- znajomy kupił kiedyś Elefanta 650( silnik Ducati) za takie piniądze, że śmiech( chyba 1500 zł) na dodatek gratis dostał 2 silnik( ale do remontu), i parę gadżetów Elefantowych...fakt że tylny amortyzator miał lekko uszkodzony... Pozdr. Janek 999.

Ciężko będzie szczególnie z SL-ką..., a 900 FE- to rarytas...Pozdr. J-999.

Kasper, mnie naprawdę mało obchodzi kto tam startuje i jakie ma wyniki i na czem jeździ...Nie ma Ducati- nie ma wyścigu- koniec i kropka, poprzednia ma wypowiedź to generalnie me przemyślenie n/t tej serii...na dodatek dzwięk 2 suwa i 4 cylindrowej szlifiery dla mnie to jedno, nawet wolałem 2-suwy starszej daty - lepiej dymiły :lol: hihihihi... Pozdr. J-999N.

Generalnie, coby nie powiedzieć, genialny pomysł hondy z tym Moto 2 , zacięła się im taśma produkcyjna i zbudowali 50 milionów silników cbr 600, i nie mają co z tym robić, zamiast do huty, to puchar a ludzie to kupią... :lol: A poważnie, może honda ponosi jakieś dodatkowe koszty z tym związane i dlatego...chyba to jedyny producent co mógłby takie koszta ponieść, nie łudźmy się: mała manufaktura nie da rady temu zadaniu... Pozdr. J-999 N.

Rzeczywiście co 150 złote to nie 150 dolcow za zabitego kangura.... Pozdr. Janek 999.

Po obiecującym debiucie 851, kierownictwo firmy Ducati wpadło na prosty sposób zwiększenia osiągów motocykla, bez budowania od podstaw nowego silnika. Po prostu rozwiercono silnik o 2 mm( do 94mm), uzyskując pojemność- 888 cm sześć., niejako "przy okazji" powiększono zawory: ssące i wydechowe, zwiększono skok zaworów, oraz zmieniono airbox i chip Eprom, moc wzrosła do ponad 125 KM/ 11000 zmierzone na tylnym kole. Widelec Marzocchi M1R zmieniono na typu upside-down tej samej firmy, wzmocniono także tylny wahacz, w dalszym ciągu był to jednak dość ciężki motocykl o masie ok. 162 kg (po zatankowaniu). Prywatnym kierowcom wyścigowym zaoferowano wersję tego motocykla nazwaną Lucchinelli Replica. Krwisto czerwona LR miała silnik 888 o mocy ok. 130 KM/10500 ( na wale), 17 calowe felgi z 300mm tarczami z przodu oraz 4 tłoczkowymi hamulcami Brembo, pozostawiono poprzedni widelec M1R Marzocchi. W 1989 roku kierownictwo zespołu objął M. Lucchinelli (nadal biorąc udział okazjonalnie w paru rundach SBK), przyciągnął ze sobą do zespołu mistrza Endurance z 1981 roku - Raymonda Roche, który zajął miejsce Baldassare Monti. Motocykl R. Roche miał widelec u-d Ohlins, pojemność 919 cm (95,5x64), moc ok. 128 KM ( na kole)i masę zmniejszoną do 158 kg( po zatankowaniu). Fabryka w dalszym ciągu oferowała prywatnym kierowcom Lucchinelli Replica. W 1990 roku fabryka powróciła do pojemności 888, zwiększono przy tym nieco moc, oraz zmniejszono masę.Zastosowano mniejszą chłodnicę cieczy, ponieważ zdarzało się, że silnik nie osiągał odpowiedniej temp. pracy, dodatkowo zmieniono wałki rozrządu i chip, w celu uzyskania większej mocy w średnim zakresie obrotów. Borykając się przez cały sezon z różnymi awariami elektryki/elektroniki oraz samego silnika R.Roche zdołał jednak wywalczyć Mistrzostwo SBK. Prywatnym kierowcom, firma oferowała 888 Corsa Roche Replica,która miała widelec u-d Ohlins, Marvic magnezowe felgi, aluminiową sub-frame, pokrywę przekładni pierwotnej z magnezu, komputer umieszczony był z przodu owiewki przed główką ramy, masa motocykla wynosiła ok. 158 kg, a stopień sprężania 12:1, Roche Replica używała innej skrzyni biegów niż motocykle fabryczne. W 1991 roku oprócz fabrycznego zespołu z kierowcami:R.Roche i G.Falappa, wystąpił satelicki zespół Ducati Fast by Ferracci, kierowany przez Eraldo Ferracci z kierowcami: Doug Polenem i Stephane Mertensem. Zespół jako zaplecza technicznego używał NCR( Nepoti i Carracci), dysponował jednak mniejszym budżetem, dlatego zaangażowanie D.Polena mającego kontrakt z Dunlopem, znacznie wspomogło finansowo zespół Ferracci. W Ducati Polena skupiono się na zmniejszeniu masy, idealnym zbalansowaniu motocykla, silnik 888 przy stopniu spręż. 11,8:1 osiągał ok. 133 KM/11500. NCR zmienili czasy rozrządu i zastosowali wydech Termignioni co pozwoliło uzyskać dodatkowe 3 KM, wzmocnili przy tym silnik dodatkowym użebrowaniem karterów. Na tym motocyklu D.Polen wygrał mistrzostwa zwyciężając w 17 wyścigach. Prywatnym kierowcom firma oferowała 888Corsa, który posiadał wiele z modyfikacji wprowadzonych przez NCR, np. wspornik siedziska i zbiornik paliwa z carbonu, silnik oprócz wzmocnień karterów dodatkowymi użebrowaniami pozostał praktycznie nie zmieniony, waga 888 Corsa nie przekraczała 155 kg. W 1992 roku D.Polen rozpoczął jazdę w fabrycznym teamie Ducati razem z G.Falappa, kierownictwo zespołu po aresztowaniu( za narkotyki) M.Lucchinelli, objął Franco Uncini. Motocykl fabryczny poddano wielu zmianom, mającym na celu zmniejszenie masy:nowe, lżejsze sprzęgło, węższe zębatki w skrzyni biegów, "dziurawe" wałki rozrządu i zębatki, szerokie zastosowanie tytanu i magnezu , pozwoliło to zmniejszyć masę do ok. 142kg. Motocykl praktycznie zdominował mistrzostwa: D.Polen wygrał 9 razy, R.Roche- 6 razy, G.Falappa- 4 razy. Mistrzem ponownie został D.Polen. W tym czasie firma oferowała prywatnym kierowcom replikę Corsa, w którym podobnie jak w motocyklu fabrycznym, skupiono się na obniżeniu masy( do ok. 150 kg) poprzez zastosowanie magnezu, tytanu i carbonu. Silnik osiągał ok. 128 KM/11000 obr. W 1993 roku pomimo b. zaawansowanych już prac nad zupełnie nowym motocyklem o tajemniczym kodzie-916, do wyścigów wystawiono ponownie 888, z pojemnością zwiększoną do 926 cm. sześć. a D.Polena ( przeszedł do AmA Series) zastąpił wielce obiecujący C.Fogarty, menagerem został R.Roche. Popularnie nazwany "Il Pompone" silnik o poj. 926( 142-144 KM) - posiadał 2 odmy, zmienione czasy rozrządu, oraz oddzielne mapy zapłonów na każdy cylinder, użyto także quick- shiftera, ponownie zmieniono sprzęgło. "Il Pompone" zdominował ponownie mistrzostwa zwyciężając 19 z 26 wyścigów, jednak rozdzielenie zwycięstw na poszczególnych jeźdzców Ducati: Fogarty-ego, Falappę i Meklau, pozwoliło na wygranie Mistrzostw SBK S.Russela na kawasaki. Prywatnym kierowcom firma oferowała 888 Racing ze wzmocnioną ramą,zmienionymi obudowami,użyciem carbonu dla podnóżek kierowcy, nową skrzynią biegów i dostosowanym do niej sprzęgłem, kołami Marchensini, zróżnicowanymi mapami zapłonów dla poszczególnych cylindrów( podobnie jak motocykle fabryczne). Silnik o poj. 888 miał większe zawory, o wyższym skoku dla zaworów wydechowych, osiągał ok. 135 KM/11500 ( na kole). Masa motocykla oscylowała w ok. 145 kg. W 1994 roku pomimo wprowadzenia do wyścigów nowego motocykla-916, firma prywatnym kierowcom, nadal oferowała wersję Corsa, jednak miała szereg zmian wprowadzonych rok wcześniej w motocyklach fabrycznych: silnik o poj. 926, tytanowe korbowody Pankla, większe zawory ssące, Omega tłoki, , nowy airbox i chip Eprom, silnik oiągał ok. 142 KM/11500, widelec 42 mm Ohlinsa, i 5 szprychowe koła Marchensini. Możliwości Corsa 926 zademonstrował Austriak A. Meklau, zdobywając 2 razy drugie miejsce podczas austriackiej rundy na torze Zeltweg. Na tym motocyklu kończy się era 1 generacji Desmoquattro - nadeszła nowa era - 916, ale to już inna historia... Dane techniczne Ducati 888(888-D.Polen-1992): poj- 888 (94mm x 64mm) moc- 134KM/11200 ( na kole) st.sp.- 12,2:1 zasilanie- wtrysk Weber Marelli skrzynka b.- 6 biegów sprzęgło- suche wielotarczowe Zawieszenie: przód- 42 mm Ohlins u-d tył- Ohlins rozstaw osi- 1430mm masa - 142 kg wyważenie - 52% przód, 48 % tył hamulce przód- Brembo 320 mm tył - 200 mm Koła - Marchensini 3-szprychowe V.max(w zależności od przełożeń)- ok.289 km/h Pozdr. Janek 999.

Kucze i tak to co udaje mi się znaleźć musze okroić, boby chyba serwer zablokowało...a jeszcze są tzw. Bears Racing... BotT, SoS, w USA są wyścigi "Ducatów - powietrzaków"...ehhh...Pozdr. Janek.