-
Zawartość
334 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O Dominik Szymański
-
Ranga
Ducatista Junior
- Urodziny 24.06.1974
Inne
-
Kraj
Polska
-
Miasto
Poznań
-
Płeć
Mężczyzna
-
Motocykl
M900 Cafe Monster
-
GSM
601714705
-
Gadu Gadu
70684
-
Bardzo fajny projekt, czekam na efekt ;) Powodzenia!
-
150 zł będzie uczciwą ceną. pzdr
-
A liczyć potrafisz?
-
Ten motocykl był u nas na jazdach testowych w ub. roku i jako jedyny z całej stajni testówek Probike'a w tamtym okresie nigdy nie miał żadnej gleby. Był naprawdę dobrze zadbany. Założyliśmy mu także nowiutką oponę na tył, o ile pamiętam jakiegoś Pilota za 800 zł, ponieważ stara opna była niemiłosiernie zjechana. Niemniej, to było w sierpniu ub. roku. Aczkolwiek potem Probike już chyba nie robił wielu jazd testowych z dealerami. pzdr
-
Możesz to robić w górę w zasadzie bez obaw. W dół - jeśli potrafisz odpowiednio odejmować manetkę gazu. Niemniej - spodziewaj się zdecydowanego wzrostu zużycia trybów skrzyni biegów. Mam to doświadczenia osobiste - kiedyś zrobiłem 800 km bez wysprzęglika. Po zlaniu oleju było w nim naprawdę sporo opiłków. Także z umiarem sugeruję.
-
W jakim motocyklu i czy wymieniałeś wysprzęglik?
-
Gdyby się nie sprzedała, podrzuć nam proszę - dziś jeden z forumowiczów o takową pytał i pewnie chętnie weźmie dla siebie.
-
Fajne moto. Brać i się cieszyć. Przemalować można zawsze i pod siebie.
-
No tak, bo w tych dukatowych wysprzęglikach to niemal zawsze winą cieknięcia nie są uszczelki, tylko wytarte wnętrze. Dlatego wymiana czegokolwiek innego, niż całości z definicji nie ma sensu... Niemniej autor tematu pownien, przy wymianie, zainteresować się przyczyną wycieku. To nigdy nie dzieje się samoistnie, a przyczyn jest kilka, od zacierania się wnętrza od brudu wyrzucanego spod zębatki (starsze wysprzęgliki bez przetłoczenia osłaniającego), po zacierające się łożysko wodzika po drugiej stronie silnika (nie wszystkie Ducati). Dodam też, że oferowany obecnie model wysprzęglika (z osłoną, stary jest niedostępny od bodajże 2002 roku) wymaga także zastosowania nowego wodzika (inna długość wodzika w skutek innych wymiarów wysprzęglika) lub zastosowania patentu typu handmade. I od razu powiem, że nie każdy patent typu handmade daje radę (inaczej mówiąc - można popsuć nowy wysprzęglik). pozdrawiam
-
To nie ma nic wspólnego z oringiem. Tam jest manszeta, nie oring, a jeśli leci przez manszetę, to oznacza to, iż przetarta jest powierzchnia cylinderka i nic nie da wymiana tejże manszety, której nota bene i tak nie idzie dostać na ten wymiar i pozostawałoby przerabianie z innego rozmiaru, czego podjąć może się już naprawdę zdesperowany osobnik. pzdr
-
Nie ma reparaturek, nie ma podzespołów, trzeba kupić cały element. Mam tego trochę na sklepie, w razie zainteresowania pisz na maila do nas. pzdr
-
A my mamy 8-) My też :P
-
O ile się nie mylę, to nie ma zamienników, a więc zostanie oryginał.
-
Jak najbardziej to się zdarza i nie sądzę, aby to była jakakolwiek wina warsztatu. Po prostu tłoczki, a w zasadzie oringi na nich, mają tendencję do wycierania się i wówcza robi się problem. A dzieje się to najczęściej wtedy, gdy wymienia się klocki. Poproś o zamówienie zestawu naprawczego do tłoczków w zacisku i niech to po prostu od razu wymienią, przy okazji wyczyszczą i nasmarują.