Za karę togo kto to zrobił powinno się pomalować w tej samej tonacji błękitu !!! Choć może gdyby dodać serduszka, słoneczka i stokrotki to nawet byłby wyglądał ;) Mrek

Przykazanie szóste :shh: Poza tym widzię, że kolega grzeszy myślą i słowem :evil:

Prawie robi wielką różnicę

Nono... tak trzymać ;)

Kolego, czasem kobiety to czytają, albo może nawet i dzieci... "Kochałem się ze wspaniałą dziewczyną ;)"

Kluczyk? Kluczyk w stacyjce ;-) No chyba że to Multistrada to przepraszam :mrgreen:

Na pewno nie zależy mi na zarobku; Na skan całości obawiam się, że nie znajdę czasu; Ale mogę w jakimś punkcie xsero zrobić kopię i wysłać do Cię kurierem -> zapraszam na priva :) Pozdrawiam, Mrek

mam papierowe od Haynes'a... Jak chcesz, mogę zeskanować kilka stron i Ci wysłać Pozdrawiam, Mrek

Kup Shiver'a... tej odpowiedzi oczekujesz :? Poza tym, jak mówi fama - nie kupuj Ducati :lol: Pozdrawiam, Mrek

Nie potrafię Ci pomóc niestety; ale wiem, że muszę się stać specem od swojego Ducati ;) Możesz mi proszę podpowiedzieć w dwóch słowach co to takiego ten impulsator, cobym wiedział co za zło w moim motocyklu siedzi. Dzięki, Marek

Dzięki, spoko, tak coś mi się wydawało... kranik do chłodnicy nie wodnej - to co on by zamykał ;) Mrek

Mam manuala do swojej pięknośći ;) w weekend coś poczytam o co kaman z tym dolotem powietrza, i spróbuję popatrzeć na wszelkie filtry - paliwo, powietrza etc... - może będę bogatszy o jakąś wiedzę :) Chłodnicy - sorry za głupie pytanie - 600 jest chłodzona powietrzem - ja mam taki kranik? Pozdrawiam, Mrek

Kolega mojej koleżanki mi go polecił, za co jestem im bardzo wdzięczny :)

Dzięki za radę... pewnie skorzystam, tylko muszę się trochę finansowo odrobić... Do tej pory na moje cudo patrzył (jako trzeci) Łukasz z Boldoru, tzn. już nie z Boldoru. Kiedyś widziałem, że był polecany. Ostatnia diagnoza -> przygotuj się na wymianę gaźnika. Oryginalny z Włoch +/- 2100PLN, na eBay'u używany widziałem za około 400PLN. Chwilowo nawet z tą drugą sumką mógłbym mieć problem :(, a poza tym, boję się trochę kupić używane z dalekiej mi Anglii. Mam nadzieję, że do przyszłego weekendu reanimuję kochankę i może na spotkaniu ktoś np. się na niej przejedzie i orzeknie co może jej być (poza gaźnikiem) Nie kupuj Ducati -> już kupiłem, nie jeździ ;) nie żałuję - kiedyś wszyscy zobaczą, a wtedy zobaczą, jak jeździć zacznie :D Pozdrawiam, Marek

Hejka :) Mam identyczne objawy; na bazie dotychczasowych doświadczeń: 1. Monsterek długo się nagrzewa; odpalasz na pełnym ssaniu; szpeisz się, szykujesz i stopniowo oddajesz ssanie - jeszcze nigdzie nie jedziesz. Jak oddasz ssanie do końca (u mnie 10/15min) to dopiero jedziesz - inaczej będzie się zalewał 2. Mój kocha się zalewać, trzech mechaników widziało; pierwszy był #@$$%^@ - to był tata sprzedawcy. Jak mówi drugi i trzeci mechanik ten pierwszy zajechał śrubkę do regulacji tylnego tłoka tak, że jej wykręcenie grozi kasacją gaźnika 3. Wygląda na to, że w moim Monsterku jest jeszcze drobiazg, albo drobiazgi, które źle wpływają na jego pracę (jakieś kable, jakaś elektryka, może filtr paliwa... nie wiem, nie znam się... nawet nie za bardzo wiem od czego zacząć diagnostykę) Więc na razie tylko work-around: a) dobrze rozgrzewaj motocykl b) wymień świece na nowe; ponieważ mój kocha się zalewać i długo pracować na ssaniu, to świece niszczą się w zastraszającym tempie c) na razie nie jeżdżę na niej do roboty. Wygląda na to, że dopóki nie rozwiąże wszystkich jej problemów, to jest to dla niej męczarnia - 15 min męczenia na ssaniu, 20 min jazdy :(. Włoszka chyba woli 15 min męczenia na ssaniu i godzinna, albo dwugodzinna wycieczka za miasto :( Nie jestem mechanikiem, Monster 600 to mój pierwszy motocykl, który kupiłem pod koniec zeszłego sezonu a zacząłem jeździć w tym (świeże prawko w kieszeni), więc liczę na pomoc kolegów, podobnie jak Ty i to co napisałem nie koniecznie musi być najlepszą radą. Pozdrawiam, Marek

La bella :)

Franz swojego motocykla nie pokaże :?

Formalnie moja kapryśna Włoszka to właśnie Monster 600 - więc jest dobrze ;) A z wyżej wymienionych powodów, jak na razie tematu kupna nie ma ;) Może kiedyś :) Pozdrawiam, Mrek

Jojku, jest piękny :) Na jesieni kupiłem motocykl - oczywiście kapryśną Włoszkę ;) - i trzeba było prawko zrobić (Zdałem w poniedziałek :D). Więc ostatnio miałem okazje pojeździć małymi pojemnościami - powiem Wam, że podobało mi się - miło, łatwo, lekko, trochę jak na rowerze, tylko pedałować nie trzeba :) A tu proszę - małe wozidełko, takie akurat do pracy i z właściwej stajni - nawet nie wiedziałem, że takie są :) Szkoda, że nie mam teraz ani kaski, ani czasu, żeby się wozić z załatwianiem ubezpieczeń, rejestracji etc... przydałby się i zadbałbym o Niego, a w zamian miałbym prawie darmowe i nie uciążliwe wożenie się do roboty.... Cóż - następnym razem :) Pozdrawiam, Mrek