-
Zawartość
777 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez xxtreme
-
IMO po moich poszukiwaniach wlasciwych opon, na krete i techniczne tory 1098 najlepiej spisuje sie na Racetech Interact (raczej kombinacja k2/k3 bo uzywajac k1/k2 starczala tylko na 3 TD). Natomiast na szybkie tory D211 NTEC. Ps. 1098 na Dragon Supercorsa wcale nie skreca 8-)
-
:D Minal juz prawie miesiac od powrotu z torow ale opisze wam troche nastepny wypad. Tym razem do Francji. Zaplanowane 2 dni na torach. Jeden to bardzo krety (19 zakretow) Ecuyres i drugi krotszy, ale za to szybszy Folembray. Obydwa w srodkowej czesci Francji. W podroz wybralem sie z kolega Pawlem na KTM RC8, jego dziewczyna na Aprilli RS125 no i ja na 1098s. Jako, ze tym razem byla to mala firma ktora organizowala TD, musielismy sie sami dostac do Europy. Nie chcielismy jechac motocyklami bo to osprzetu nie ma jak zabrac, bo Ducati bez lamp itp, itd. Wiec zaladowalismy sie na vana i rano w czwartek wyruszylismy. Po drodze nic ciekawego sie nie dzialo oprocz tego, ze przez nieuwage ominelismy bramki francuskie nie zatrzymujac sie do kontroli :lol: . Policjant stal jak zamurowany…..tak nam powiedziano na angielskiej kontroli. Moze I dlatego zaraz nas skierowali na trzepanko. Koles widzac same sprzety tylko machna reka…….nikt nie mial zamiaru tego rozladowywac. Wieczorem dojechalismy do hotelu. Upal, masakra. Pare piwek i do lozka. Dzien 1. Zebranie jak zawsze na poczatku. Wiele ludzi nie bylo. Moze tak po 25 na grupe, a byly tylko dwie. Jazda. Na poczatku jak zawsze trzeba bylo sie przyzwyczaic. Bardzo pomagaly ustawione pacholki na apexach wiec nie trzeba bylo zapamietywac w ktora strone byl zakret, a jak pisalem wczesniej bylo ich troche, tylko wypatrywanie pacholka i jazda w jego kierunku. Linie bardzo szybko zalapalem (nauka w Almerii duzo dala) i czasy robilem jak czolowka. Przez wiekszosc toru uzywalo sie 2 biegu. Tylko jedna prosta( do 4) i tam mozna bylo sie rozprostowac :cry: 20min jazdy i 20min przerwy i znowu jazda. Troche bylo to wyczerpujace. Jezdzilem na Raceteck-ach Interact i naprawde sie spisaly. Na wolny/krety tor sa super. Na silverston czulem sie troche niestabilnie (duze predkosci) w porownaniu z D211 N-tec ale tutaj sie sprawdzily. Pradu niestety nam nie uzyczono ale mielismy wlasny generator wiec koce grzaly. Chociaz moge powiedziec, ze bez nich tez by dalo rade bo opony nie mialy czasu stygnac. Dzien 2 Tor Folembray byl o jakies 100km na polnoc od poprzedniego wiec trzeba bylo szybciej wyjechac. A tu troche kac mnie meczyl po ostatniej nocy :lol: Tor krotki, dosc szybki, czasy ok 1min. Do poludnia troche sie meczylem z powodu wyzej wymienionego ale potem jakos poszlo. Pawlowi na RC8 ten tor bardzo pasowal i niezle sobie na nim dawal rade mimo krotkiego przebijania biegow ktore musial robic z powodu glosnego wydechu. Te limity Db….do 98…uh :evil: Ja musialem DB kilery zalozyc, a Pawel mimo zalozonych i tak przekraczal dopusczony limit. Nawet puszki z redbulla nie pomogly, ktore po paru okrazeniach sie rozerwaly. Na tym torze nie bylo grup tylko Open Pit Lane wiec jezdzilo sie ile sie chcialo i kiedy chcialo. Jazda byla niezla ale trzeba bylo sie zbierac. Nowe oponki wytrzymaly 3 TD i jeszcze beda nadawac sie na droge bo posrodku byly malo uzywane ;) Zapakowani udalismy sie do hotelu. Znowu kilka piwek i rano powrot to domu. Krotko, wiec troche krotki opis. Nie zanudzilem? Pozdrawiam Remi
-
Juz mi przeszlo ;) Bede pisal jak cos ciekawego sie wydarzy. Dzieki wszystkim wypowiadajacym sie i za poparcie. Ps. kto jes importerem czesci Ducati w Polsce? Potrzebyje jedna bardzo wazna czesc i to szybko. Pozdrawiam Remi
-
Hym...a juz myslalem, ze ludzie pasjonujacy sie Ducati sa inni. Lecz widze, ze niektorych nic nie odroznia od nie/normalnego polskiego spoleczenstwa jakie mozna spotkac na wielu forach motocyklowych i nie tylko. Nie musze pisac ze szczegolami bo powyzszy post wyraznie to przedstawia. Na forach ducatisti w UK czy stanach zarejestrowani sa ludzie z calego swiata i nikomu nie przeszkadzaja opowiesci z innych kontynentow! Myslalem, ze pokaze wam co innego i urozmaice troche forum, poznam przez to ludzi a moze ktorys by do UK zawital na jeden z opisanych TD. Wyspy nie sa Ameryka i wcale nie jest tak daleko by nie mozna bylo sie tu wybrac. NB. wcale nie tak drogo. Po drugie, czy to zle jak dzieki moim historyjkom poznacie tory? Przechwalki...dla mnie normalne hobby a w/g ciebie mowienie o nim to przechwalki... To tylko twoja zazdrosc powoduje, ze to tak odbierasz. Na necie jest tysiace takich relacji tylko wiekszosc nie w jezyku polskim. Ale pewnie w tym jest problem. Dobra.....jak potrafisz zrazic ludzi do siebie....prosze bardzo, to moj ostatni post. Remi
-
Bylem w zeszlym roku. Pogoda jak na zdjeciu ale zabawa niezla. Pierwszy raz jechalem na wetach. Nie wiedzialem, ze moga byc takie przyczepne. Bajka. Potem tor zostal zamkniety i zaczeli go remontowac. Jakies problemy sie porobily i do tej pory nie jest ukonczony. Jednak juz slyszalem, ze otwarcie ma byc w polowie sierpnia :D
-
Firmy ktore organizuja TD maja swoich fotografow. To oni przyjezdzaja na tor z calym sprzetem i sie po zakretach rozstawiaja. Potem na koniec TD jezeli ci sie zdjecia podobaja to je kupujesz. Dlatego mam takie foty :D Kiedys sciagalem sie na 1/4 (oczywiscie czym innym) ale ostatni wypadek w Santa Pod odebral mi cala pewnosc siebie i przestalo mi to wychodzic. Stracilem zapal i checi. Nie wspomne o kosztach zwiazanych z przerabianiem motocykla by nadazac za konkurencja. A w UK jest naprawde duza. Dlatego zaczalem bawic sie w tory ale tylko amatorsko. Ulica jest za bardzo niebezpieczna na ostra jazde a tor daje super mozliwosci sprawdzenia motocykla i siebie :D Pozdrawiam Remi
-
Nie wiem czy takie historyjki o jednodniowych TD chcecie slyszec :roll: Przewaznie w UK jezdze na Silverstone i Rockingham bo mam do nich najblizej. Tylko, ze jak jeden dzien to wpadam, pojezdze i wracam. Humanista nie jestem....ale moze nastepnym razem cos opisze. Napewno w pazdzierniku wybieram sie do Walii na dwa dni na tor Anglesey to cos naskrobie ;) Widoki na tym torze sa piekne. Nie wiem czy bede mial czas skupic sie na jezdzie :lol: Teraz przerwa wakacyjna i bede bawil sie w turyste. Oczywiscie na Ducati :D Pozdrawiam Remi
-
http://shop.ebay.co.uk/?_from=R40&_trks ... Categories
-
Widze, ze w PL strasznie boicie sie aluminiowych zebatek....dlaczego? Od conajmniej 10 lat je stosuje i nigdy ich nie zuzylem. Szybciej lancuch byl do wymiany niz one. Co nie oznacza, ze nie wymienialem kompletu. Moge szczerze polecic zebatki Renthal 8-)
-
Latwiejsza + szybsza obsluga. Nie trzeba odkrecac duzej nakretki + 5 x 10mm, sciagac docisku i wtedy dopiero zebatke tylko same nakretki 5 x 8mm, lekko zluzowac kolo i latwo zdejmujesz. Kupujesz kilka innych wiencow zebatych o cenie nizszej niz standartowe/orginalne zebatki (wkoncu materialu tam nie wiele ;) ) i mozesz kombinowac.
-
A moze ponnizsze, chyba jedne z najsexowniejszych jakie widzialem ;) http://www.bellissimoto.com/Performance ... evers.html
-
Ale sie mlodo poczulem, prosze pana :lol: ;) A crash pads sa z ponnizszej firmy (tylko teraz do 1098 nie ma co nie stoi na przeszkodzie by sie o nie zapytac): http://stores.ebay.co.uk/bs-motoparts-i ... ec0Q2em322 ;)
-
Tym razem wersja cywilna ;)
-
Wygladaja jak podrobki Pazzo i o wiele drozsze. 449pln za sztuke :shock: Wolalbym orginaly: http://www.cmcbikes.com/catalog/product/view/id/967
-
E-bay http://shop.ebay.co.uk/i.html?Part%2520 ... 86.c0.m282 Jeden jest tam nawet ze Slowacji.
-
Ale pewnie tylko w Polsce. Ja mam inna opinie i znani mi mechanicy w UK tez. Tutaj najbardziej niefrasobliwym superbike-m jest 916 :lol:
-
Dziwne....mialem 999, nigdy problemow nie stwierdzilem mimo jezdzenia nia tez po torze. Jak kupisz zadbany i odpowiednio serwisowany sprzet, serwisowac bedziesz jak nalezy to zadnych problemow nie bedzie IMO.
-
Mowilem, ze sie wybiore do Almerii wiec po super wyjezdzie troche to opisze. Moze ktos z was sie skusi, kiedys. Nie jestem pewny czy w dobrym dziale ale typowego o track day-ach nie ma......jezeli zle to niech jakis mod to przeniesie. A wiec tak :D Dzien 1. Dotarlem do hotelu ktory znajdowal sie nad morzem i jakies 30-40 minut jazdy od toru. Hotelik niezly i jedzenie super. Organizator sie postaral. Wieczorny browarek i do lozka by byc gotowym na rano. 8.30am odbieram sprzeta i klamoty. Motocykl byl dobrze zarapowany wiec obylo sie bez jakichkolwiek uszkodzen. Standartowy podzial na 3 grupy do poludnia, po lunchu OPL, pogadanka i jedziemy. Tor Almeria przypominal mi troche Donnington, nie za szeroki jak np.Catalunya czy Silverstone ale nie waski tez. Duzo zakretow w tym kilka slepych na gorkach co mnie najbardziej stresowaly. Tor lepszy dla 600-tek niz tysiacow IMO. Ale coz trzeba bylo jezdzic. A na prostej dzieki dobranym przelozeniom osiagalem 170mil/h. Lepiej niz na Silver. No ale tam nie mialem jeszcze takich zebatek. Na poczatku nie wiedzialem gdzie jestem, gdzie sa zakrety, jakich lini uzywac. Ale z czasem jakos szlo. Z pierwszych okrazen 2.08min. pod koniec dnia osiagnalem 2.03min. Kolesie w najszybszej grupie jezdzili po 1.55min. wiec moim zalozeniem bylo zejscie ponizej 2 minut. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zalozylem nowe opony Dunlop D211 NTec slick i przez pierwsza sesje musialem jezdzic ostroznie do czasu kiedy sie nie rozdziewiczyly. Potem to tylko ogien I opony trzymaly jak szalone. Jedne z najlepszych opon na jakich jezdzilem. Polecam na tor, Cisnienie tyl 1.4 bara hot. Pogoda byla super. Ponad 25 stopni. Ludzi nie wiele. 25-30 na grupe. TD byl prywatny organizowany przez FE wiec sami ludzie z wyspy oprocz 2 kolesi na skuterach i 2 hiszpanow na innych sprzetach. Poznalem sie z 4 kolesiami i jako, ze bylem jedynym polakiem przygarneli mnie do siebie :lol: i smigalismy, imprezowalismy razem. Byly tylko 2 male wypadki. Jeden moto nie nadawal sie do dalszej jazdy z powodu uszkodzen, drugi zostal posklejany tasma i jezdzil dalej. Kierowcy ok. Acha….i jeden pozar motocykla. Dzien 2. Po obeznaniu sie z torem drugi dzien byl poswiecony doskonaleniu techniki jazdy. Poniewaz nigdy nikt mnie nie uczyl jak jezdzic i nie tlumaczyl na co zwracac uwage (uzywalem wiadomosci zaczerpnietych z ksiazek) wiec caly dzien jezdzilem pod okiem instruktora/profesionalnego racera Adriana Coates. Naprawde nie wiedzialem, ze tak duzo mozna wyczytac z toru. Te wszystkie punkty w ktorych nalezy hamowac, skrecac i przyspieszac. Myslalem, ze tego nie zapamietam. Jadac za nim pokazal wlasciwy tor jazdy, potem zmiana i ja na przodzie by pokazac jak zle jezdze. Zjazd do boxow i tlumaczenie, korekty, itp. Podczas przerwy na pustym torze pojechalismy samochodem i wtedy pokazal dokladnie wszystkie punkty referencyjne. Dopiero teraz przy wolnej jezdzie bylo widac ‘’ukryte’’ znaki/punkty na torze. Po lunchu dalej jazda. Dzieki w/w informacjom moj tor jazdy byl idealny (tak mi powiedzial Adrian). Oczywiscie zdazalo sie wyjechanie poza perfekcyjny tor ale z okrazenie na okrazenie bylo coraz lepiej. Po dzisiejszej szkole moj czas polepszyl sie do 2.02min. bez wiekszego wysilku. Na koniec dnia tor jazdy byl opanowany. Teraz tylko budowa pewnosci siebie i zwiekszanie predkosci, szczegolnie na tych ‘’slepych gorkach’’. Zobaczymy co przyniesie nastepny dzien…….. Dzien 3. Z rana instruktor zaproponowal przeniesienie do fast group. Troche sie obawialem…. Wyjechalem ostatni by nikogo nie zatrzymywac. I naprawde lepiej nie moglem trafic. Nie bylo ruchu na torze. Nikogo nie musialem wyprzedzac a i mnie wyprzedzilo moze 2-3 szybkich kolesi. Tor pusty, ze dokladnie mozna bylo jechac po wyznaczonych liniach. Super. Rekord swoj pobilem i uzyskalem 2.00min. Po lunchu byl jak codziennie OPL. Z moimi wspolgarazowiczami pojechalismy razem by sie troche poganiac. Niezla zabawa byla jak zrobily sie male zawody miedzy nami. Ale wszystko bezpiecznie. Dziszejszego dnia nie odpuszczalem i zjechalem ostatni z toru bedac na nim 30min. ostro jadac az do ukazania sie check flag. W koncu sie za cos placilo. 3 dzien pokazal jak dobrze byc na nowo poznanym torze kilka dni. Jak przychodza postepy i czasy przejazdow sie zmniejszaja. Tylko bylem juz niezle wykonczony a pozostal jeszcze jeden dzionek jazdy. Acha…opony tez juz powoli maja dosyc ale mialem nadzieje, ze jeszcze jaedn dzien wytrzymaja. Dzien 4. Dalej jechalem w 3 grupie, zajebiscie bylo jak przedtem. Tam tylko moglem pokonac limit 2 minut. Na OPL byl za duzy ruch, za duzo ludkow do wyprzedzenia i tylu kombinatorow wybierajacych najprzedziwniejsze tory jazdy, ze az sam nie wierzylem. OPL jest naprawde niebezpieczny. Tak sobie jezdzac w ktoryms momencie myslalem, ze nie zauwazylem check flag bo nikogo przedemna ani za mna nie bylo. Oczywiscie czas sie poprawil i moj nowy record to 1.58 min. Zalozony plan zejscia ponizej 2 minut zostal wykonany. Oponki ledwo juz trzymaly i na ktoryms z zakretow zlapalem spory uslizg tylnego kola. Moja pewnosc siebie drastycznie zmalala i postanowilem zakonczyc jazde. Sesja sie zakonczyla jadac na ‘’pol gwizdka’’ a ostatnia sobie odpuscilem. Szkoda bylo ryzykowac. W sumie nic nie stracilem bo na ostatniej sesji wydazyl sie ostry wypadek i jazdy sie zakonczyly. Kolesie wyladowali w szpitalu. Dokladnie nie wiem co z nimi ale jeden mial wstrzas mozgu. Zaczelo sie pakowanie bagazy i sprzetow. Wspolczuje chlopakom z FE by to wszystko zaladowac. No ale za to im placa. Ogolnie, warto bylo, piekna pogoda, tor niezly, mila atmosfera, warto bylo wykupic lekcje i trenowac pod okiem doswiadczonego instruktora. Technika sie poprawila, czytanie znakow na torze tez. Jazda byla mniej stresowa, mniej meczaca i napewno bezpieczniejsza. Zadowolony jestem i napewno w przyszlym roku na podobny TD sie wybiore. Tym razem z dwoma kompletami opon. Oczywiscie z powodu pylu wulkanicznego lot powrotny do UK zostal odwolany (tanie linie, kurne) ale udalo sie poleciec innymi liniami do Manchesteru i pociagiem do domu. Mam nadzieje, ze nie zanudzilem ;) Ps. Ktos sie kiedys pytal jaka bedzie roznica miedzy zmodyfikowana a standartowa 1098s. Koles byl na 1198s z full race systemem. Na prostej go wyprzedzalem ale nie pytalem sie jakie mial przelozenia. Moje byly dobrze dobrane do tego toru. Pozdrawiam Remi
-
Rekord z tego co slyszalem jest 1.37 min Jednemu kolesiowi mierzylismy i naprawde bylo widac, ze jedzie szybko robil 1.49 min. Ale czy to byl jego najlepszy to nie wiem. Wiec wiele mi nauki zostalo..... a tak w ogole to jestem juz za stary na bicie rekordow :lol:
-
sliczne no i teraz sam nie wiem czy anodowac na zloto czy polerowac jak u Ciebie ? Polerke jest trudniej utrzymac w czystosci/polysku. Szybko sie utlenia a po deszczu to juz nie wspomne. Czyli szmata non stop :lol:
-
Nie wierze, ze tak zle z tymi waszymi polowami. Ja przewaznie mowie, ze jedziemy na wczasy/wycieczke a potem jak juz wszystko zaplacone mowie, ze przy okazji polatam troche po torze. Na ten czas kiedy zajmuje sie swoim hobby ona lata po sklepach, plazach i gdziekolwiek tam. Chociaz ostatnim razem byla ze mna w pierwszy dzien i ostatni dzielnie mi pomagajac i robiac fotki ;)
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Nic nie mowcie o pogodzie :lol: Jak wysiadalem z samolotu w UK to szukalem jakis cieplych ubran, ktorych oczywiscie nie mialem. Tak, tak....u nas tez 10 stopni i deszcz. Co do istruktora, to naprawde pomoglo. W lewo nie mam problemow jak to europejczyk :lol: gorzej z prawa strona i na to mi zwracal uwage. Ale niestety nie wiem czy cos poradze z tym bo po wielu wypadkach moja prawa polowa nie jest taka sprawna jak ta lewa ;) Zwracal uwage na na polozenie stop, barkow, kolan, tylka itp. W sumie wszystko to co mialo mi pomoc w swobodnym i szybszym jezdzeniu. Wyjasnial jakie sa roznice we wlasciwych torach dla 600-tek i litrowych sprzetow, plynnosci ruchow manetka i dzwigni hamulca itp, itd. Ps. Mysle, ze moze kogos z was skusze na taki wypad. Zamiast jechac z rodzina na wakacje tylko na plaze moze ktos spakuje po kryjomu motocykl i sie niespodziewanie urwie na tor :D Jakby co to pomoge w zalatwianiu formalnosci.
-
Nie jestem pewien czy bedzie to w dobrym dziale ale chcialbym pokazac jak powstal moj track bike. Zacznijmy od tego, ze oczywiscie motocykl byl w stanie dziewiczym i orginalnym. Jako, ze juz jezdzilem po torze na 999 wiec wiadomo bylo w jakim kierunku pojda zmiany w 1098s. Zadnych bajerow, ladnej farby tylko lekkosc i moc (tak mi sie wydawalo). Pierwszym modem bylo zalozenie full racing system z DP ECU i filtrami. Niezle sie zdziwilem jaka jest roznica w wadze pomiendzy nim a orginalem :lol: Przyszla szyba przyciemniona Fabbri i podwyzszona, racingowe resety, klamki Harris i otwarte sprzeglo Rizoma z pokrywa Oberon oraz DP slave cylinder. Na razie tyle. Motocykl byl jeszcze w orginalnych owiewkach i z calym drogowym osprzetem. Mial byc nie tylko na TD ale takze na jazde po super walijskich drogach. Pierwszy TD na Silverstone na tym sprzecie pokazal mi jaka jest roznica miedzy 999 a 1098s. Mocy az za duzo. Najgorszym bylo to, ze ciagle w glowie mialem swiadomosc posiadania drogowych czesci a bum...... oznaczalo by niemaly wydatek. Wiec jezdzilem spokojnie uczac sie nowego motocykla. Po szczesliwym zakonczeniy jazdy wiedzialem juz co bedzie nastepna modyfikacja. Zgadnijcie :lol: Owiewki torowe. I w ten sposob powstala wersja Xerox (podroba) na sezon 2009. Dopiero sie wtedy zaczela jazda. Mozg juz mnie nie informowal o bolesnych wydatkach w razie polamania drogowego asortymentu. Mam nadzieje, ze nie zanudzilem bo CDN wkrotce :D
-
Dobra, jak zawsze mial juz byc koniec ale..... Szykuje nowa sukienke(wyjsciowa) dla niej ;)