-
Zawartość
264 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez Shogun
-
I bardzo dobrze. Zobaczył, że jest ogólne przyzwolenie, więc sam również L wyłożył. Może rzeczywiście nie żartował, kiedy chwalił niebezpieczne manewry MM? Moim zdaniem zmienił strategię - "chcieliście, to macie". I bdb. Mnie się podobało. Będzie się działo w 2014.
-
Oglądał ktoś Moto2 FP3? Prowadzący zaczął coś mówić o VR, że zachwiało jego szacunkiem do niego po przedwczorajszym incydencie z ... [tutaj wyłączyli mi na 30 sekund prąd]. O jakim incydencie mówił?
-
Stoner, Stonerem. Ale nie zapowiada się, żeby MM dojechał na piątym miejscu. Trochę się boję, że wyścig będzie nudny jak cholera. JL musi być pierwszy, MM nie musi być nawet trzeci. JL wystrzeli, poprowadzi cały wyścig, DP za nim, potem spokojnie MM wiozący mistrza i reszta. I tak do końca. Ciekawie będzie na pozycjach 4-6. Ale obym się mylił.
-
No i brawo JL. Tylko co z tego. Nie ma 3ego zawodnika, który mógłby się wepchnąć pomiędzy niego a MM w ostatnim wyścigu.
-
Ducati w pierwszym rzędzie a tu taka cisza? :) Za JL przepaść..
-
Co do wyjazdu to Yamaha złożyla wczoraj protest w tej sprawie - będą się domagać tego punktu dla MM. Dziś spotkanie. Wiedzą, co robią.. Swoją drogą chciałbym zobaczyć jak MM przebija się przez całą stawkę. Niezły byłby z tego on-board.
-
No to się działo. Myślicie, że JL wiedział, w kogo wali? ;)
-
Oglądaliście dzisiejszą konferencję? Rozbroił mnie DP - to nie jego sprawa. On był tylko "efektem ubocznym" tego co wydarzyło się pomiędzy MM a zarządem w Aragon. Przecież i tak wszyscy wiedzą, że jest wściekły.. Bardzo spodobała mi się natomiast reakcja JL :) http://www.motogp.com/en/news/2013/Sepang+Press+Conference
-
MM właśnie dostał kolejny, trzeci już karny punkt do kolekcji, za wydarzenie z DP. Tylko że... co z tego? :mrgreen:
-
A faktycznie, czyli krótko mówiąc crashpad ten zachęca do demontażu akumulatora zgodnie ze sztuką ;)
-
Alfone, wygląda na to, że odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się w poście je poprzedzającym. BTW: Musieli - zakładaliście już do kogoś te crashpady? Czy ja dobrze widzę, że w takim setupie, przy próbie wydłubania akumulatora (bez względu na to czy papieskiej - czyli po uprzednim rozebraniu połowy motocykla, czy też inwazyjnej) konieczny jest również demontaż crashpada?
-
Owszem, chodzi mi o tak skrajne postawy na przestrzeni dwóch wyścigów. Jest po prostu fałszywy.
-
Ja go nie trawię. Najpierw "jejku jejku, taki jestem skromny, że hoho, a DP będzie mistrzem świata, bo jest numerem jeden, ja znam swoje miejsce w szeregu, to nie mój moment" (rzyg) http://www.motogp.com/en/news/2013/Pedrosa+the+one+who+has+to+win+Marquez A wyścig później "w <font color='red'>[desmo]</font> mam DP i jego TCS, i tak będę mistrzem". http://www.motogp.com/en/news/2013/marquez+on+hearing+in+Sepang
-
Dopiero zrozumiałem ;) Niech zamiata, ma przyjeżdżać za JL i przed MM!
-
W sensie, że nie przez to wyglebił? Też tak sobie dumałem, ale odkąd mają TCS, to nie bawią się chyba w stopniowe odkręcanie, tylko pewnie 0-1 operują gazem. Taki DP na pewno dobrze radzi sobie bez TCS, tylko musi o tym wiedzieć, że jedzie bez wspomagaczy. A tak pewnie odkręcił jak po każdym zakręcie a tu niespodzianka..
-
Nie wiem jak ja to policzyłem ostatnio, ale źle to policzyłem. Żeby MM nie został mistrzem musi się wyglebić (po ostatnim wywiadzie z nim a propos Pedrosy bardzo kibicuję JL). Bo że przyjedzie 2 razy trzeci i 2 razy czwarty - nie wierzę. Cieszę się, że VR trzeci. Kto wie, może jeszcze wskoczy na trzecie w generalce. Dlaczego znowu problemy z hamowaniem?? Opona? Przecież DP leciał trzeci. No ale z drugiej strony, jak wyglebił, to jeszcze wszyscy jechali razem.. EDIT: Doczytałem teraz, że MM uszkodził DP jakiś przewód od kontroli trakcji podczas obcierki i przy odwinięciu chwilę później DP wiadomo.. Ciekawe jak przyjął to MM. Taki skromny i tak głęboko świadomy, że to DP jest numerem jeden i że to DP ma zostać mistrzem..
-
motor kupiony od słynnego aktora KSAWEREGO SZLENKIERA
Shogun odpisał na temat w Ogłoszenia znalezione
Słyszałem o tej wersji. ST2 998 cm 120 koni. -
Zostało 5 wyścigów, zarówno JL jak i DP mają po równe 34 punkty straty do MM. Wydaje mi się, że pierwsza czwórka jest już dość murowana (zarówno generalka jak i każdy kolejny wyścig). MM musiałby więc od tej pory 3 razy dojechać jako drugi i minimum 2 razy jako trzeci. A JL albo DP musiałby od tej pory wszystko wygrywać. Osobiście myślę, że jak JL zepnie poślady to jest w stanie wygrać ostatnie 5 wyścigów. Ale przynajmniej 2 razy ktoś jeszcze musiałby utrzeć nosa MM. Na DP bym nie liczył, MM nie da mu dojechać przed sobą. VR? Oczywiście będę trzymał za niego kciuki. Ponoć miał znowu problemy z hamowanie w drugiej części wyścigu, ale sam też przyznał, że popełnił sporo błędów. Jak przejedzie całe wyścigi tak jak pierwsze pół w ostatni weekend, to czemu nie. Tak czy siak to czy JL zdobędzie znowu mistrzostwo zależy w równym stopniu od niego, co od w/w. No chyba, że MM się w końcu wygruzi...
-
No to pierwszą czwórkę trafiłem, chociaż bardzo liczyłem, że Rossi gdzieś się wepchnie. Brawo dla Lorenzo. Nie lubię go, ale brawa się należą. Czekam jestem co powie VR, w sensie dlaczego tak zwolnił pod koniec.
-
Że MM czwarty w najlepszym razie? Hehe, brawurowo ;) JL, MM, DP, VR, CC, AB
-
No to JL ładnie się odegrał MM :)
-
No to dzisiaj 5 zawodników pobiło rekord okrążenia Stonera. MM i JL dość grubo. Obstawiam tak - MM, JL, DP, VR.
-
Wiedza tajemna?
-
Wziąłeś tę z czachą od 748?
-
Przechodziłem to samo na początku ubiegłego sezonu ;) Moja Aga "uporała" się z GSem i bez zbędnych ceregieli oświadczyła mi, że bierze Monstera. A że dały nam się już we znaki problemy, o których wspomniałeś, musiałem poszukać sobie czegoś bardziej pakownego. I tak zacząłem się przymierzać do STeka. Pogadałem z jak zawsze pomocnym Theo, który powiedział mi, że STek to taki właściwie większy Monster. I prawdę powiedziawszy - właśnie takie miałem pierwsze odczucia. Tzn - z Monstera (M750) na ST4 jest tak, że właściwie nie poczułem różnicy. Byłem w ciężkim szoku, jak później dopiero sprawdziłem jaka jest dokładnie różnica w wadze. Podobnie - niestety - nie odczułem różnicy w przyspieszeniu. Drugi raz byłem w szoku, jak po miesiącu wsiadłem na starego Monstera - kompletnie nie przyspieszał i ważył tyle, co rower ;) Podsumowując - choć nadal uważam, że Monster jest najładniejszym sprzętem - nie przesiadłbym się na niego z powrotem. No, może gdybym był niższy. STekiem jeździ mi się znacznie wygodniej i pewniej. Nie wiem też czy to była kwestia konkretnego egzemplarza, ale mój nawet lepiej się "łamie" od Monstera (chodzi o manewrowanie na placu np.). O przestrzeni bagażowej nie wspominając. Aga nadal nie wozi ze sobą nawet portfela, a ja niczym osiołek, zestaw dla dwojga. I tak - w ubiegłym roku bezproblemowo spakowaliśmy się na 2 tygodnie na zwiedzanie Litwy i Łotwy: http://shogun2008.wrzuta.pl/obraz/2cBeIEI6p0t/21072012471 A tak zbroję się na Transalpinę w sierpniu: http://shogun2008.wrzuta.pl/obraz/3xQCljfXQ5j/kufry Także miejsca jest pod dostatkiem. Ale mówiąc szczerze, jeśli Tobie tylko brakuje miejsca na jakieś małe graty - to może prościej będzie kupić tankbaga. Desmo77 spakował się tak rok temu w 2 osoby na Korsykę - można ;) Jeśli chodzi o korki to po mieście śmigam tylko z centralnym. Lustra są nieco szerzej i na stałe w owiewce, a nie na kierownicy jak w Monsterze, co czasem utrudnia wyminięcie lusterek puszek. Ale można się przyzwyczaić - po prostu jak mam wątpliwości czy się zmieszczę, to się zwyczajnie nie pcham. Większość puszek i tak się rozjeżdża po chwili jak za nimi stanę.