Heloł zinedine TU masz cały wątek o tej sztuce : viewforum.php?f=158 myślę że na początek wystarczy. Dawid

smacznie Graty Chłopie

Mario zerknij na zdjęcia są kluczyki. na zdjęciu widać wszystko co zakładasz. Tak jak pisze Biały sprawdzić wszystkie wtyczki, może jakaś bzdura. Nie ma w okolicach kogoś kto może podjechać z obejrzeć sprzęta?

Coś ostatnio dużo sprzętów z problemami immo :?

cinek, więc zgadzamy się co do reakcji w tym tu temacie. Co do informacji o których piszesz, ja muszę się z Tobą zgodzić. Ale ja już zauważam zmianę. coraz więcej jest informacji na temat prozaicznych czynności serwisowych. A jak nie znajdziesz ich na forum to taj jak widać zawsze znajdzie, się ktoś kto pomoże po cichu... Co Cieszy. Co do kradzieży, przykro mi bardzo. W sumie sprzętów mi nie zwinęli, ale włamanie do domu też nie jest przyjemne. Oby do wiosny cinek :mrgreen:

nie czepiaj sie KAMYKA , może poprostu Franek nie chce się dzielić tą wiedzą, a to niestety na tym forum jest normą... przeciez to Polskie forum :? Z całym szacunkiem cinek78, ale czy tak samo będziesz narzekał na polskie forum gdy ktoś sprzątnie komuś sprzęta . A tu na forum będzie miał gotową receptę jak obejść immo? Kiedyś już był temat o gościu który chciał to zrobić, ale gdy musieli zapytał i kwity na moto temat umarł. Więc Mario, cinek78 jeśli macie problem który jest jest problem fabrycznych zabezpieczeń przeciwkradzieżowych, śmiało do Franka. On zdecyduje czy pomóc czy nie. Ja jestem przeciwny takim receptom ogólnie dostępnym na forum. I nie chciałbym się potem tłumaczyć przed dochodzeniówką skąd znam takie sposoby, a różni ludzie forum czytają. Tak więc peace.

Może Davidson napisze swoją historie. Jak to Policja sama podsunęła mu rozwiązanie przypadkiem odnalezionego sprzętu. Jak dla mnie najlepsze rozwiązanie. I sprzęt nie ląduje na parkingu policyjnym.

Potrafisz pocieszyć

mnie to pod koniec sezonu takie mleko na wizjerku się pojawiło. I teraz tak myślę że faktycznie po kilku chłodniejszych dniach to było. A co do płukania silnika, to jedyną informacją na forum jaka znalazłem jest wypowiedź Ikrencika jak kto chce to zrobi . Więc może faktycznie ktoś coś powie żeby kuku nie zrobić maszynie.

Misiek. Zastanawiam się na użyciem preparatu do płukania silnika Liqui Molly. tego co dolewa się do starej oliwy i potem zlewa się by zalać nowym. Ale zewsząd słyszę głosy że można biedy narobić , że uszczelniacze porozpuszcza. Sorry za OT, ale sądzę że i Artu będzie wdzięczny za podpowiedź.

No proszę "wieniec zębaty" . Dziękuję Theodor Zatem poszukiwania czas zacząć, oczywiście całego zestawu napędowego .

Sam fakt jego występowania wzbudził niepokój. Jest prawie nie zauważalny, ale po prostu się go tam nie spodziewałem . tak wygląda to "...", czy tak być powinno?

Noli skontaktuj się z Davidsonem, on ostatnio do siebie szukał i nawet z sukcesem znalazł.

a u mnie w biurze stoi i cieszy

posiadam i mogę służyć pomocą odezwij się. tel jest w stopce

krl dzielnie na straży dobrego wychowania :) chwali się Dadi jaki kłopot jedziesz gdzieś gdzie jest dostępne i kupujesz .

Witaj. Mój Monster podczas zakupu też nie odpalał. Zalewał świece. najbardziej prostym wytłumaczeniem byla regulacja gaźników. Niestety przyczyna okazała się troszkę bardziej poważna. Uszkodzone mambrany gaźników. Więc przyczyn może być sporo. Jednak trzeba go obejrzeć, zobaczyć świece, podłączyć prostownik i wszystko wyjdzie na jaw. Ale uwierz mi że jak już, choroby mu miną to nie będziesz chciał go oddać. Zerknij w swoim powitalnym poście ilu chetnych z Gdańska jest do pomocy. Skorzystaj.

Naklejka klubowa z 2002 roku a w opisie: Motocykl od 2007 roku w kraju, przejechal ponad 20 tys. bezawaryjnie. Więc może to jednak nikt od Nas.

W tej sytuacji bardziej narażony na uszkodzenia jest kolektor wydechowy.

jeździłem tak miesiąc. Do czasu gdy nie znalazłem oryginalnych nie przerobionych części, aby wrócić do stanu pierwotnego. ze względu na wzrost (190 cm ) powiem Ci że mnie wygodniej jest na wyższym. Ale niżej ustawiony Monster prowadził się całkiem dobrze. No i wyglądał także całkiem ciekawie. U mnie skrócona był ten pałąk przy tylnym zawieszeniu i skręcony na śrubach przy tylnym wahaczu. A i teraz mi się przypomniało... że gdy ja wsiadłem na niego i miał miękko ustawiony tylni amor, to na większym wyboju tylni błotnik haczył się o te plastiki pod siedzeniem.

Sie ma Ja kupiłem dosyć mocno obniżonego Monstera 600. obniżenie wiązało się z opuszczeniem na lagach ale także na wsporniku wahacza tylego. Nawet stopkę boczną miał uciętą. Ja przywróciłem go do stanu oryginalnego. Jak widać można tak jeździć, ale czy to bezpieczne? Tego nie wiem .

Ściany krwią zachlapane :shock: Uciekaj stamtąd :)

Mój Monster o ile nie ma cofanego licznika ( czego nie jestem w stanie sprawdzić) ma przebieg 56248 km.

Spoko się składa. Piszę PW.

Sulek kiedy i gdzie można przymierzyć ?