hej! dzięki za zainteresowanie pomocą, mój jest z 98, ale pewnie, że młodszym nie pogardze do póki pasuje a mnie będzie stać :D

wiem wiem, dawno mnie tu nie było, pewnie zaraz poleci, że przychodzę, jak mam interesik, ano mam, ale ten co mi "dogodzi" też będzie wtedy miał, mamonke. Otóż potrzebuję potwornego silnika 600 albo 620, oczywiście nie takiego, który "ogólnie jest fajny, ale trzeba w nim wymienić tłok, pierścienie i cylinder" bo tyle to właśnie nie chcę w swoim robić. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - proszę o cynk!

Hej Ewo, wrzuciłam na forum desmobsession, nie wiem czy Ty albo ktos już to zrobił, popatrzyłam tak szybko i nie wychwiciłam, wrzuce też na forum Grupy Południe. Życzę Ci szczęścia w odnalezieniu lub pozyskaniu nowej maszyny i aby nigdy Cie już na przyszłość nic takiego nie spotkało.

thanks a million!

tak nawiasem mówiąc ten czujnik jest chyba ten sam w większości/wszystkich modelach? sprawdzałam dla ST2 (mam ściągnięty katalog, bo kiedyś zamawiałam jakąś część używaną od ST2 akurat i chciałam sprawdzić jaki ma numer i czy jest taka sama jak dla Monstera, faktycznie była taka sama i ten czujnik też jest ten sam) ale niestety katalog dla Monstera 600/99 gdzieś mi się ulotnił :( ( jeśli też ktoś wie, gdzie mogę ściągnąć lub ma takowy, byłabym wdzięczna).

oja dzięki, jesteś genialny bo też mi właśnie padł i miałam ściągać oryginalny, tyle że mi krzyknęli 130 zł, ale mnie uszczęśliwiłeś :D

olej jest, wiem: jestem babą, ale tyle akurat jeszcze potrafie sprawdzić ;) , heh, wiem też, że od pisania na forum motocykle nie dostają cudownego uzdrowienia, jednak zastanawiam się czy odstawić go do serwisu i z lękiem czekać na bill czy go z kimś wprawnym pooglądać, coby wiedzieć co mi powinni w serwisie zrobić a na co niekoniecznie dawać się namawiać.

Witajcie chłopaki ( i nie tylko mam nadzieje), jakby Wam to powiedzieć, zagadnienia mechaniczne dotychczas raczej teoretycznie znam, a problem niestety stał się natury fizycznej, otóż silnik mojego Monstera 600 zaczął baaardzo głośno pracować, nie wiem czy powinnam użyć słowa "grzechotać" już przy niskich obrotach (3000-4500) tak, jakby leciał na wysokich, na mój gust winę ponosi zdecydowanie cylinder horyzontalny, mam też wrażenie, że zaczynam słyszeć po pewnym czasie metaliczne stukanie, które staje się z chwilą regularne, toteż jak się dłużej przysłucha, można się przyzwyczaić i stracić na nie wyczulenie. Zachodze w głowe, myślałam poczatkowo, że to może łożyska do napinaczy pasków (dziwnie bzyczy mi pod pokrywą) zaczęły aż tak hałasować, jednak napełnia mnie obawa, czy to nie rozrząd... :? mam mieszane odczucia, niby moto ciagnie ładnie, ale dla mnie jakoś chyba straciło na mocy...mimo pojętnego łepka ale z racji braku doświadczenia mam kłopot, żeby samej sprawdzić co i jak trzeba i tak w ogóle to się martwię jak o dziecko :cry: (ps. mam pliki z nagraną praca silnika ale w mp4, przesle komu trzeba)

Ja też założyłam Sil Motor i brak mi słów...a Panowie z drogówki to nie wiem, co myślą, dziwnie się uśmiechają