Going going gone. Monster sprzedany.

Problem ze stacyjka dzis zazegnany zgodnie z zaleceniami Theodora, ktoremu bardzo dziekuje za podpowiedz. Monster odpala za kazdym razem bez problemu. Zalaczam tez wiecej zdjec, juz tym razem nie z garazu. Monster jest widoczny na allegro i na gratce. Pozdrawiam

W temacie zegarow napisalem tyle co sam sie dowiedzialem od pierwszego wlasciciela i na forach Ducatistow. Ekspertem nie jestem. Motocykl mogl stac w salonie rok zanim zostal sprzedany a dla mnie zawsze liczyla sie data pierwszej rejestracji a nie kiedy zostal wyprodukowany. Dla swietego spokoju napisalem dzis maila do salonu, ktory tego Duca sprzedal pierwszemu wlascicielowi. Jesli maja go jeszcze gdzies w bazie danych to raczej odpisza. Tak czy inaczej zalaczam do tego motocykla jego pelna historie: ksiazka serwisowa, instrukcja obslugi, komplet 2 kluczy i wszelkie garazowe faktury. Tego Monstera nie sprowadzilem na sprzedaz, tylko dla samego siebie jako mienie przesiedlencze. To jest motocykl zakupiony w Szwajcarii przeze mnie, ktorym jezdzilem co weekend kiedy tam mieszkalem. Moglbym go oddac na przeglad, zmienic cokolwiek sie da i wtedy wystawic na sprzedaz, ale cena juz bedzie wtedy inna. Te 8tys wydaje mi sie uczciwa cena i przede wszystkim daje szanse go kupic tym, ktorzy moze nie chca wydac 15tys lub wiecej np. na pierwszy motocykl.

Z tego co czytalem to mozna bylo od 2000r. w M600 juz zamontowac obrotomierz za dodatkowa oplata. Ten go nie ma. Data pierwszej rejestracji tego M600 to sierpien 2002. 620 juz mialy contagiri w standardzie. Kiedys sam sie zastanawialem czy go nie zamontowac, ale dalem spokoj. Jezdzilem innymi Monsterami i nie-Ducatami i w sumie niewiele sie patrzy na obrotomierz w czasie jazdy.

Dzieki za szybki odzew. Sprobuje tak jak napisaliscie.

Witam, mam zagadke (a dla mnie lekko upierdliwy problem) dla tych, ktorzy sa duzo lepiej technicznie zorientowani ode mnie. Motocykl to Monster 600. Zobrazuje problem dosc dosadnie: wsadzam kluczyk do stacyjki, przekrecam, wciskam starter i motocykl nie rusza. Nie tylko nie rusza ale nie dzieje sie nic, jakby Monster byl w pozycji OFF. Przekrecam kluczyk na LOCK i ponownie na ON, wciskam starter i motocykl startuje bez problemu. Czasami musze kluczyk przekrecic 4-5 razy, czasami za pierwszym razem jest wszystko OK. Co to moze byc? Cos w stacyjce? Ktos mial podobny problem? Ile moze kosztowac naprawa? Z gory dzieki za pomoc.

Tak, to ja mialem przyjemnosc nim jezdzic z tym wielkim L jako, ze mialem od niedawna prawko. Nie wyglada to zbyt cool, ale takie zasady. Jak nie masz L grozi mandat. To male lusterko po lewej bylo za to genialne, ale niestety ktos mi je ukradl. Przez jakis czas jezdzilem tylko z tym malym bez fabrycznych. Do nastepnego Duca sobie cos takiego kupie ponownie, polecam. Pozdrowienia

nie jest zle. regularnie go odpalalem.

łaska, zaraz zajrze i sie przywitam! dobrze, ze ktos pilnuje porzadku :)

Jak w temacie. Wiele nim ostatnio nie pojezdzilem a zasluguje na bardziej aktywnego wlasciciela i wolalbym zeby to byl ktos z tego forum a nie przypadkowy handlarz. Cena 8250, chyba nie jest wygorowana. Motocykl jest z 2002, kupiony w Szwajcarii (pierwsza rejstracja sierpien 02), ma przebiegu troche ponad 9000km, jest zadbany, zarejestrowany i gotowy do jazdy. Stal w garazu przykryty na stojaku przez ostatnie 2 lata. W weekend nim przejechalem okolo 100km. Ogloszenie tutaj : http://moto.gratka.pl/tresc/12621310.ht ... 8cf9a292c0 Zainteresowanym wiecej zdjec moge przeslac w weekend. Tych ktorym Warszawa-Kabaty po drodze zapraszam do obejrzania Monstera. Powod sprzedazy: przedluzyl mi sie pobyt poza granicami a sprowadzac Mostro do Belgii nie ma sensu, za duze koszty i za duzo deszczu. Tel. 0604 450889 po 19.00 Tel. rodziciela w ktorego garazu stoi motocykl 0515 159840, na motocyklach nie zna sie w ogole, takze prosze pytania kierowac do mnie. Jest uprzedzony o sprzedazy i wizytach. Ma wszystkie papiery Monstera lacznie z serwisowymi etc..