Takie podejście właśnie trudno mi zrozumieć...Ja swoją wiedzę zdobywałem w pocie czoła,uczyłem się na własnych błędach,w czasach,kiedy w Polsce niczego nie było,a szczytem marzeń była ETZ...Rzadko spotykałem życzliwych ludzi,ale sam zawsze chętnie dzieliłem się doświadczeniem,pomagałem ludziom bezinteresownie,nigdy nie zadzierałem nosa...Twoja postawa jest niestety u nas typowa,a po Ducatisti można się było spodziewać czegoś więcej...smutne