-
Zawartość
197 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez KrisB4
-
Taa, skąd ja to znam...
-
Nie licz na wiele. :roll: Sam filtr spowoduje raczej symboliczne przyrosty. Plus to możliwość mycia i ponownego stosowania - choć kosztowo to też się jeszcze nie opłaca bo wkłady papierowe są dużo tańsze niż K&N. Filtry typu K&N często mają gorszą filtrację niż papierowe - innymi słowy nie wyłapują najdrobniejszych cząstek pyłu, a to nie jest zdrowe dla gładzi cylindrowych. Dlatego jak już stosować filtry włókninowe to: primo - dobrej firmy (ja używam BMC - włoskie, stosowane w F1, jakość wykonania nieporównywanie lepsza niż K&N), secundo - stosować się do zaleceń odnośnie mycia i nasączania olejem. W dodatku K&N to trochę rozbuchany amerykański marketing (jak i Dynojet) a tego nie lubię. Przykład - w B4 K&N miał mniejszą powierzchnię niż gąbkowy oryginał - po wliczeniu "falbanek" pewnie wychodziło na to samo ale samo "okno" ssące było o dobre 30% mniejsze.
-
Ja myślę że pękło i zardzewiało dopiero po wystawieniu aukcji. Przecież inaczej to by sprzedający napisał, nie? :lolno:
-
falowanie obrotów na luzie i gaśnięcie silnika monster s4
KrisB4 odpisał ducafil na temat w Mechanika i modyfikacje
Jak go trącisz gazem na wolnych to obroty szybko schodzą do wolnych czy zostają na górze i powoli spadają? -
Tylko słabo dostępny w razie nagłej potrzeby :lol: Monster 900
-
Wprawdzie nie w Ducati ale też w streefighterze 8-) założyłem przerywacz elektroniczny (uniwersalny) DRC (Japan :roll: ). I miga aż miło :)
-
Normalny przerywacz się nie nadaje bo LEDy maja inną rezystancję. Spróbuj przerywacz elektroniczny który może pracować z LEDami (dodawanie rezystorów to trochę jak przysłowiowe "leczenie syfa pudrem").
-
Pożywiom-uwidim, jak mawiali starożytni Rosjanie
-
Chcesz mieć tylko świecidełka czy coś co spełnia założone przez konstruktora cele? Źle zakładasz. Nawet najlepsze zawieszenie przeszczepione nierozsądnie nic nie pomoże a w większości przypadków wręcz zaszkodzi. To jak motocykl jedzie zależy przede wszystkim od jego aktualnej (dynamicznej) geometrii. A na tę wpływ ma rozkład masy (również uwzględniający parametry zawieszeń, ilość paliwa w zbiorniku czy ciężar pilota), geometria zawieszenia (statyczna), ciśnienie i rozmiar opon i jeszcze parę innych czynników. Do "trochę ostrzejszej jazdy" nie potrzebujesz wyczynowych zawieszeń, tym bardziej jeśli nie rozumiesz co i jak działa. Kolego, widzimy że umiesz przepisać parę zwrotów marketingowych ;) ale co dalej? Poszukaj info w sieci. Pasjonaci są zazwyczaj chętni do pomocy i udzielania rad, ale mało komu chce się pisać elaboraty dla (with all due respect) "napalonego świeżaka, który nie odróżnia lotni od lotniskowca a chce budować prom kosmiczny" :lol: ;) Co z tego ktoś Ci napisze że naładowanie lag azotem pod ciśnieniem ogranicza pienienie się oleju w czasie pracy skoro nie będziesz dalej wiedział co to daje? Pytasz jaki amor będzie pasował - R czy KE. A z jaką sprężyną (sztywność)? O jakiej długości? Naprawdę jeśli chcesz żeby Twój projekt miał większy sens niż obwieszenie się świecidełkami to podejdź do tego z głową. Zacznij od seryjnej 620. Polataj minimum sezon. Zobacz jak zmienia się prowadzenie przy różnym obciążeniu motocykla, ciśnieniu w oponach, poeksperymentuj z różnym wypuszczeniem lag w półkach żeby pozmieniać geometrię i rozkład masy. A dowiesz się wtedy czego Ci potrzeba. Ale możesz też zlecić budowę motocykla wg Twojego projektu komuś kto ma jakieś (mniejsze lub większe) pojęcie. Tyle że wtedy jedna nerka to może być mało. :lol:
-
Akceptuję propozycję wykorzystywania cytatów podczas używania słowa "zębatka". z dopiskiem: tzw. "zębatka" :lol:
-
Zawsze poprawnej :) Przypomina mi się takie powiedzenie o milionie much co to się nie mylą ;)
-
Raczej o koło łańcuchowe się rozchodzi ;)
-
Hehe dobre, dobre, ale 100% true :)
-
A co to za różnica czy dokładasz X kasy przy zmianie moto czy wkładasz ten sam X kasy w obecny? Tak czy tak to drogie hobby. Zlecanie roboty na zewnątrz to raczej dla bogatych, bo w Polsce jeszcze nie ma rynku na takie zabawy i albo robisz sam albo bulisz (jak dla mnie chore) pieniądze. BTW. GT1000 ma stalowy wahacz i moim zdaniem przeszczep tego do M1000 nie ma sensu (M1000S ma aluminiowy wahacz, M1000 stalowy) - wzrost masy w zamian za być może lepszy wygląd. Jak chcesz bajerancki wahacz to wybierz S2R 1000 z aluminiowym "jednorękim". Ale jeśli to ma być pierwszy motocykl te zastanów się nad czymś mniejszym pojemnościowo. V2 1000ccm to raczej nie dla początkujących.
-
Wymagania dla lusterek: http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 127:pl:NOT Tyle teoria. W praktyce bywa różnie. Mam u siebie małe lusterka - diagnosta pomarudził ale odpuścił.
-
No to trochę tak jakbyś chciał zostać chirurgiem plastycznym ćwicząc operacje na sobie. ;) Pisząc carbon masz na myśli "the real thing" czy nalepki (folia), nadruk itp? Carbon uzależnia, a zwłaszcza prawdziwy - bardziej niż myślisz. Przygotuj się na to że elementy typu Ohlinsy, Brembo, felgi, odbajerzony suchar, tytanowo-carbonowy wydechy, carbonowe "plastiki" itp itd to koszty nawet po parę tysięcy pln. Że często będziesz zmieniał zdanie, dochodził do wniosku że coś co długo szukałeś/wydałeś fortunę żeby zdobyć jednak nie pasuje, że koszty rosną bardziej niż myślałeś, że jeden krok w przód oznacza dwa nowe problemy do rozwiązania. Że shit happens i trzeba wtedy zacisnąć zęby i przeć naprzód dalej, mimo że koszty rosną i pracy coraz więcej. Nie wiem jaki masz budżet, ale pomnóż go od razu przez 3, napisz kwotę jaka Ci wyszła i dopisz obok - "nie zmieszczę się w budżecie" :lol: Moja Gixxeress ma już piąty kolektor, piąty tłumik, 3 amor, 2 przód, 2 komplet kół, hebli, tarcz, trzeci zbiornik, dwa razy przekładałem wałki, głowicę, mam już drugi komplet gaźników i trzeci w kartonie, każdy element był zmieniany minimum raz od pierwszego złożenia. I jeszcze nie skończyłem. I część z tego co planowałem nigdy nie zrobię bo zachorowałem na Stukati I wiem że z Monsterem będzie podobnie albo i gorzej bo większa dostępność bajerów, mniej czasu/możliwości na projektowanie/wykonanie własnych części. Jesteś gotów na to? Jeśli tak, to welcome to the madhouse :twisted:
-
Pozostaje chyba tylko podziwiać zapał.... :D ...albo dochody ;) w tym wieku 8-) Jakbyś potrzebował kogoś żeby to poskładać do kupy to ja chętnie pomogę :)
-
Te Brembo są radialne więc wymagają innego widelca (lub adapterów). Pomijając fakt że to overkill jeśli chodzi o hample do "600" to całość (zaciski + widelec + być może półki + robocizna, zwłaszcza jeśli nie jesteś w stanie sam tego zrobić) będzie przewyższać wartość używanego motocykla. Ostre dłubanie w motocyklu który za rok-dwa znudzi Ci się z uwagi na małą moc nie ma większego sensu (za wyjątkiem podejścia "kto bogatemu zabroni" :lol: ) Szprychowane felgi do opon bezdętkowych też swoje kosztują a wybór używek na rynku jest minimalny. Więc generalnie ładujesz się w spore koszty i dostajesz motocykl który i owszem zaj....ście wygląda, prowadzi się trochę lepiej od serii (ale niewiele bo potencjału zawieszeń nie wykorzystasz z uwagi na małą moc) ale nie jeździ szybciej niż przed przebudową. Przespawanie stalowego wahacza jest relatywnie proste, pytanie ile dasz za sam wahacz ze SportClassica i ile ściągnie "wyspecjalizowana firma obróbki metali do motocykli". Przerabianie motocykli to droga zabawa. A nawet bardzo droga. Ładne (i dobre) komponenty są pioruńsko drogie, zwłaszcza gdy chcesz je mieć w miarę szybko, a nie polować latami na okazje na niemieckim czy amerykańskim ebay-u. To samo z elementami projektowanymi, dorabianymi jednostkowo - jeśli nie masz dobrych układów z kim trzeba :roll: Ja w Gixxerce przestałem liczyć koszty po przekroczeniu 30kPLN (uwzględniając kasę ze sprzedanych niepotrzebnych elementów i poprzedniego motocykla) - obecnie pewnie jestem w okolicach 40k (a jakbym doliczył własną robociznę i "załatwione" one-off detale to lepiej nie mówić... :shock: ). Co nie przeszkadza mi już miec pewnych planów co do przyszłego Potwora :twisted: Podejrzewam że Król Monsterów Theodora to podobne jak nie lepsze koszty. IMO - kupiłbym 620, pobawił się jak jest, a potem poszukał czegoś mocniejszego do dłubania (900, 1000, S2R itp).
-
Ciiii.... :shh: Jeszcze nie, jeszcze... :shifty:
-
Fajnie nap.. znaczy Klekoce sprzęgłem ;)
-
No ja chętnie, niech tylko doczeka do soboty :)
-
Ale przez kogoś czy dla mnie? ;)
-
No namawiaj dalej :) W tygodniu nie dam rady - akurat mam śr/czw w firmie najważniejszy coroczny audyt, nie wyrwę się. Nie da się go ukryć do soboty? ;)
-
Aż tylu chętnych? Ale ja byłem pierwszy ;) Na upartego to mógłbym i jutro podjechać :twisted: (choć mówią że co nagle to po... ale chyba o to chodzi :roll: ) No fakt że 12 mocą nie grzeszy ;) ale moja ma ostre wałki z 750, przerobione sprzęgło z 11 i przyspieszony zapłon. Była też głowica z 750 dla podniesienia sprężania ale ją na początku sezonu szlag trafił (poszły gwinty) i musiałem założyć oryginał. 2,5 paczki na nakedzie to jest już wystarczająco szybko ;) (no prawie :twisted: )
-
A w męskim kolorze nie było? ;) Ale fajny, fajny, tylko że ja 620 szukam :( :? Kurde, no.... :roll: :twisted: Rama prosta? 7/12 też sam składałem, więc to że jest po przeszczepie to pikuś. Byle z pewnej reki pochodził. Można go jakoś w przyszłą sobotę obejrzeć?