Witam! W sprawie naprawy chciałbym dorzucić parę słów, jeśli można. Jestem właścicielem serwisu, w którym naprawiano Ducati Monstera S4R, należącego do Mariusza Wojewody. Właściciel motocykl odebrał z z niedokończoną naprawą, o czym mnie powiadomił post factum. Oświadczyłem mu wtedy, że w tej sytuacji nie jestem w stanie dać gwarancji za naszą pracę. Pan Mariusz stwierdził, że tak zdecydował i motocykl powierzył Bartkowi. Po paru tygodniach jednak pojawił się u nas z żądaniem oddania pieniędzy za złą naprawę motocykla. Po przypomnieniu ostatniej rozmowy twierdził jednak, że inaczej tą sytuację interpretuje. Całość sprawy ostatecznie załatwiłem w ten sposób, że spełniłem wszystkie oczekiwania pana Mariusza Wojewody. Oddałem mu całość pieniędzy, którą nam zapłacił. Tyle jeśli chodzi o fakty. Odczucia dotyczące całej historii są z pewnością odmienne i dla mnie i dla pana Mariusza. To jednak jest zupełnie inna kwestia i polecam ją w szczególności tym, którzy marnują czas na mniej ważne rzeczy. Pozdrawiam serdecznie a porządnych Stukatowców z klubu zapraszam do naszej nowej hamowni na preferencyjnych warunkach.