Kolega w kask w z blendą zainwestuje. Bo się kiedyś zdziwi wjeżdżając w ciemniejsze miejsce - zrobi się ciemno jak w d... - przy blendzie to pstryk i po sprawie... bez to to jazda na oślep... :D Choć co tacy co i o blendzie zapominają i się zastanawiają co tak nagle ***wa ciemno ;) Ale Monsterek ładny - podoba mnie się... zakładka na zadupek by mu jeszcze uroku dodała...

A kolega coby nam na złość zrobić - może się nie zdecydował. Decyzja zapadła - ale jaka? :D

Lepiej się zainteresuj tym: http://allegro.pl/show_item.php?item=3616095459

Trafiłem w czuły punkcik :) No cóż jak mi się ktoś wbija na "chatę" bez przywitania (bądź poczekania na tą akceptację posta) to go z buta... taką zasadę wyznaję w życiu i netcie... (stąd taka a nie inna reakcja) bo co i ile masz Panie Razor007 w portfelu i jak do tego doszedłeś mnie nie interesuje... Jeździj czym chcesz i jak chcesz... ot reakcja na naruszenie "miru domowego" i tak była łagodna... ale oczywiście sorry jeżeli poczułeś się urażony. Moim zdaniem się tylko zastanów czy takie moto na drogi publiczne ma sens... przecież to maszyna stworzona do śmigania na torze a nie po ulicach... No chyba, że lansik... :) Wtedy rozumiem sens takiego moto na naszym polskich, dziurawych i jakże tragicznych drogach... Ale jak ktoś lubi maszyny sportowe na drogach publicznych to tak jak mawiają powyżej... kupuj i zobacz... na razie nikt się specjalnie o awaryjności nie wypowie i jak to się zachowuje na długie dystanse... za młode maszyny... Awaryjność Ducati to mit - wszystko zależy jak dbasz o serwis... ot powtórzę to co powtarzałem już X-razy... moja Duśka w takim samym okresie użytkowania jak Honda serwisowo kosztowała mnie dużo mniej...

Może niezbyt uważnie śledziłem temat ale nad czym się zastanawiać? Stan techniczny ok? Jeżeli tak - BRAĆ. Serduszko się rwie do Monstera? Jeżeli tak - BRAĆ. Kobieta się buntuje? Robi obiekcje? - olać bądź zmienić kobietę. I pamiętaj - jak Ci nie spasi to sprzedaż - w końcu to nie dosłownie decyzja - skaczę z samolotu z spadochronem bądź nie...

No tak - jest kaska na nowe moto a kultury brak :D Wiem, wiem Ci z za dużą ilością gotówki tak mają ;) Powitalnia najpierw a potem proszę się na forum rozgościć.

Może i jeździ dobrze ale wygląda paskudnie w *ujjj... O ile nie trafi się fan customów co będzie go chciał przerobić nadziei nie widzę...

Lansikowi? Innego zastosowania nie widzę :D

Moim zdaniem ujdzie ale ostateczną wypowiedź w tym temacie powinnien mieć UŻYTKOWNIK Klopsik ;)

Klopsik se potencje domontował i zmienił płeć ;) No w sumie jak chciał tak miał ;)

Nokia Lumia 800. Telefon fajny, apart kiepski nawet jak na komórkę to trza je było delikatnie (bądź nie) ratować. Wyszło jak wyszło :D Oka mego nie kole :D A innych - średnio mnie interesuje jeżeli wiecie o czym mówię... ;)

Nawet nie jakiś a kolejnego "kurdupla" tylko w wersji żeńskiej :) I do tego hahahaha ładnego :P

Kurdupel na Monsterze, kurdupel na Monsterze... zaraz... zaraz... urwaaaaaa... wcale wyższy nie jestem... ZONK ;) A to mój na Kopcu Kościuszki (właściwie to pod...) w KRK

Kiedy Ci biedni, poszkodowani przez los i życie zrozumieją, że obcięcie ogona robi z Monstera jakieś Monte... cały czas liczę na jakaś interwencję sił wyższych która im rozum do głowy napcha :D ;) Bober w Monsterze ma być... No a poza tym... ładne Monte, ładne.

:)

A więc i ja znowu dodam parę słów od siebie. Jeżeli to Twój pierwszy motocykl to celuj między w 600, 620 - ewentualnie 750 - wszystko zależy od Twojego budżetu. Ogólnie w porównaniu do CB 500 - jest to dużo bardziej żywiołowy (dynamiczny) motocykl i to jest jego jedyny problem jeżeli chodzi o naukę. Żywiołowa reakcja na manetkę gazu (szczególnie dla kogoś kto nie miał za wiele z "dużymi" motocyklami do czynienia) sprawia, że wybaczy mniej niż na przykład Cebulka ale nie ma tak, że za przeproszeniem d*pę urywa. Promień skrętu rzeczywiście dość duży ale to specyfika monstera a nie jego wada. Zapytaj choćby tutaj na forum - kto z Twojej okolicy ma Monstera i przysiądź się. Takto mały i lekki. Osobiście polecam - przysiądź się do jakiegoś !!!

http://www.motorcyclenews.com/MCN/bikereviews/searchresults/Bike-Reviews/Ducati/Ducati-M750-Monster-1996--2001/ I jest tu parę osób które 750 miały bądź mają - pewnie się odezwą... Jest też kwestia doświadczenia? Który to twój bike? Ile już jeździsz? Czym wcześniej?

Ke? Szmalu po dwóch 900stkach - 620tka? To jakiś żart?... :D

Ciiiiii... dajcie koledze się wykazać wiedzą mechaniczną :) Któryś mechanik w końcu będzie zachwycony jak ta maszyna do niego trafi.

I tak wszyscy wiemu, że na SC :D

Dlatego, że ten temat był już wałkowany na forum i to dość sporo. Niestety jak ktoś chce go odszukać - proszę bardzo - ja nie podam konkretnych linków do tematów bo nie pamiętam a szukać mi się nie chce (srry). W temacie dużo się udzielali Enzo i Theo. :) Mnie osobiście oprócz osób tutaj z forum które temat mi uświadomiły - pomagał nieco kolega po szkoleniach motocyklowych... :)

Powinienem właśnie dodać - trzeba umieć POPRAWNIE siedzieć na motocyklu :D Na własnym przykładzie potwierdzam iż na starej generacji monstera można siedzieć byle jak i jakość da się jechać. Na 696 to już nie przejdzie ;) bo zaraz będą narzekania iż bak wali tam gdzie wali przy byle hamowaniu... ;) Na początku też łapałem szybko ból nadgarstków i takie tam - potem poduczyli mnie nieco jak się siedzieć powinno (nie mówię, że teraz jest idealnie) i nagle się okazało, że dużo później się człowiek męczy...

Zgadza się - przysiądź :D Szczególnie, że jak to kiedyś powiedział Theo a ja po posadzeniu du*** w 100% się z nim zgadzam na nowszej generacji Monsterów już trzeba umieć siedzieć inaczej będziesz się męczył :) Osobiście na dzień dzisiejszy jestem zakochany w 696 - jest zauważalnie lżejszy, masz wrażenie, że siedzisz na małym, pociesznym zawiadace :)

Opis skomponowany tak, że dajmy se spokój. Za 10-12 tyś. to można 620 sprzedawać.

A ja kotów nie lubię jak wszyscy wiedzą :D Nie znoszę tych wstrętnych, podstępnych futer :D Nie... nie... nie... pomówienia jakobym kiedykolwiek miał 4 na stanie to tylko pomówienia...