W Austrii dokładnie jak w DE.

Matematyczne wskazanie na model...... TK 2 ( B ) 1 (A) 2( B ) A.....jak dla mnie to: TAKA BABA......to żeś wymyślił :) .

Tak jest, nie jeden przerabiał temat tworzenia czegoś wyjątkowego. Życzę powodzenia i osiągnięcia zamierzonego celu.......satysfakcja będzie, jestem przekonany :thumbup: .

Nie jestem pewny jak to na dzień dzisiejszy wygląda, więc moja wypowiedź proszę traktować z lekkim dystansem. Dobrze pamiętam, że np w Austrii kategoria A2 to max 23kW, dwa cylindry i max pojemność to 400ccm, takie coś wprowadzili jak robiłem tam prawko ( rok 1990 :P ). W Niemczech, z tego co wiem to nie ma ograniczenia pojemności jak i cylindrów, jest tylko ograniczenie mocy w przypadku A2. Więc wszystko wskazuje, że we Francji jest podobnie. Z pewnością są na forum jacyś Żabiarze, którzy to może potwierdzą ;).

Cieszę się bardzo, że Monster trafił w odpowiednie ręce ( było to bardzo istotne dla mnie ) i cieszy nowego właściciela tak jak i mnie cieszył, zarówno swoim wyglądem jak i niesamowitą przyjemnością z jazdy. Komuś tam niewtajemniczonemu bym go nie sprzedał, podobnie będzie z dziewiątkami. Jeżeli nie znajdzie się chętny z grona Ducatisti to zostaną u mnie, będę sobie podziwiał i jak czas pozwoli to i wietrzenie komina się zaliczy co jakiś czas. Masz naprawdę pięknego tego Rs'a Tomku, gratuluję :thumbup: .

http://www.oehlins.ch/data/120833721707282-02R&TFF.pdf lub

.....zdążyłem odkręcić lewą owiewkę i zdemontować lewą klamkę i na tym się już skończyło :D .....musiałem niestety zająć się pilniejszą sprawą. Jeżeli postęp będzie tak nabierał prędkości, to zaplanowaną metamorfozę sprzętu zakończę w 2016 roku......przy dobrych wiatrach.... :lol:

Za...bisty sprzęt. Gdyby 3x9 nie były tak śliczne, to kupiłbym Panigale :). Bardzo mi się podoba ta maszyna.

Jestem pod wrażeniem. Jeszcze w sumie nie tak dawno ( dwa lata temu?.... tak mniej więcej ) poznałem Prendiego w Rzeszowie na rynku. Zaczynał się kręcić wokół Ducati a dzisiaj już takie wyniki. Musze przyznać, że pojechałeś na bogato chłopie, gratulacje! :thumbup: Ja do dziś jeszcze na torze nie byłem..........hemoglobina, halucynacja, mistyfikacja.....taka oto sytuacja :D.

Rożnie to bywa, słyszałem od kilku osób, że nawyki z toru mogą mieć negatywny wpływ na jazdę po drogach publicznych. Pomyślałem, że może w Twoim przypadku miało właśnie to miejsce.

No to pięknie Pawełku, kuźwa.....7 złamań? Droga to nie tor kolego. Dusia nie tak źle wygląda, crash pady zrobiły swoje. Wracaj do zdrowia!.

Wątpię by sztuka została w oryginale, za dużo fantazji mają chłopaki z Motomaniax ......fajna sztuka Darku :thumbup: , dobra baza :wink: .

Dobre wyścigi, ale osobiście Supersporty mi się bardziej podobały dzisiaj.

Pogratulować. Niech służą dziewiątki :thumbup: .

Ja odczułem różnicę, ale nie wiem jakie klocki były założone. Zarówno w wersji R ( z tarczmi Galfer) jak i w wersji S po lift działanie hamulców bardziej przypadło mi do gustu stąd moja opinia. Oczywiście wstępnie zmienię klocki i płyn i od tego zacznę szukać zadowolenia z układu hamulcowego.

Ten oryginalnie zaprojektowany i testowany balans uległ zmianie od 2005 roku. Heble w 3x9s z 2005 a z 2003 różnią się deczko i właśnie minimum o tą różnicę chciałbym poprawić efekt. Co do reszt to się zgadzam z Tobą, modyfikacje adekwatnie do umiejętności.

Dzięki Theo, zaskoczyłeś mnie pozytywnie co do wyboru klocków. Kiedyś prowadziłem rozmowę z dość kompetentną osobą z dziedziny klocków i tarcz hamulcowych i również polecił mi EBC HH. Pytałem, ponieważ mamy duży wybór a nie chcę eksperymentować skoro jest produkt sprawdzony :thumbup: .

Theo, jakie klocki byś zapodał? Oprócz poprawy hamulców, chcę również zmienić specyfikę ich działania. Na mój gust są za "paciarowate", potrzebuję trochę bardziej bezpośrednio, agresywniej, a taki efekt mogę uzyskać przez wymianę pompy i jej ustawienie. Wiem, że odpowiednie klocki i płyn robią swoje, ale czy to wystarczy dla mojej satysfakcji?

Opinia odnośnie hamulców w 3x9 powstała z porównania z S4rs'em, który hamuje inaczej, lepiej, agresywniej....nie wiem jak to opisać. 3x9 heble są miększe, bardziej gumowate, mam jakoś mniej zaufania, to mi się do końca nie podoba i dlatego zastanawiam się nad ewentualną małą modyfikacją. Być może jest to tylko kwestia przyzwyczajenia? Na ogół używam tylko przedniego hamulca, ale dlaczego nie jeździć na mokrym? Modyfikacje typu slipper clutch, quickshifter, pozostawię na kiedyś, jeżeli będzie taka potrzeba. W każdym razie dzięki za porady, będę je miał na uwadze.

Johnny88, co prawda to prawda i nie zaprzeczam :). S4rs nic nie brakuje a 3x9 trzeba będzie jeszcze delikatnie technicznie poprawić, ale frajda z jazdy już teraz niesamowita. Nie ukrywam, że często idę do garażu popatrzeć na te motorki :P.

Myślałem raczej tylko pompie/ach Brembo RCS 19 i 16, lubię mieć ładnie i posprzątane na półkach, więc hamulec i sprzęgło, lepsze klocki i płyn. Monobloki z pewnością fajna sprawa, ale wymagałoby to oprócz samych zacisków jeszcze odpowiednie adaptery do starego mocowania ( ponoć średnio dobre rozwiązanie ) lub nowe doły lag +nową pompę i pewnie nowe tarcze......za dużo zachodu mi się wydaje.

Fuuuuj, pogoda mizerna.....wczoraj było idealnie. Chyba, że miał to być wet- test, to rozumie i zmienia postać rzeczy :).

Wczoraj udało mi się polatać na sprzętach. Pogoda w przeciwieństwie do dziś ( przynajmniej na Podkarpaciu ) była idealna do śmigania. Monster domagał się już od pewnego czasu przewietrzenia i tego otrzymał przed południem. Natomiast po południu wziąłem 3x9 na pierwszy poważniejszy test drogowy , tak ja to sobie pozwolę nazwać, około 300km po Bieszczadzkich drogach/serpentynach. Tylko ja i maszyna...... i gdzieś tam inni użytkownicy. Na dzień dzisiejszy już wiem, że to nie koniec modyfikacji przy sprzęcie. Po krótkim ponownym zapoznaniu się z superbikiem, dziewiątki dostały mocno w palnik i doszedłem do wniosku, że niestety układ hamulcowy wymaga ulepszenia. Biorąc pod uwagę, że noszę się z zamiarem kiedyś spróbować się na torze, to modyfikacja hamulców będzie niezbędna. Poza tym 3x9 prowadzi się jak po sznurku, pięknie, płynnie oddaje moc....jest frajda z jazdy niesamowita. Myślałem, że Dusie nie będą się zbytnio lubić, ale kobyłki można postawić obok siebie i nie kopią :P .

....no to gra gitara....

Czasem nie za mocny? :shh: ......nie podobają mi się kable w okolicy lampy, jakoś niechlujnie to zrobione. Oprócz wiszącego kierunkowskazu, moto wygląda na ocenę z fotek całkiem okay. Kosz i tarcze są w porządku, resztę trzeba na miejscu obczaić.