Witam Od pewnego czasu borykam się z problemem z moim Ducatem, a mianowicie, nie jestem w stanie go odpalić :/ Ale od początku: Pierwsze problemy pojawiły się po kilkugodzinnym postoju pod pracą. Odpalił normalnie, ale po kilkunastu sekundach zgasł. Przy próbie ponownego odpalenia motocykl kręcił, ale nie mógł zagadać. Po kilku próbach udało się. Przejechałem kilkanaście kilometrów, zgasiłem go na parkingu, ale nie chciał ponownie zapalić. Myślałem, ze to wina aku, bo ma już swoje lata, ale po godzinnym postoju i kilkunastu próbach odpalił. Dwa dni później w trakcie jazdy niespodziewanie zgasł. Dwie- trzy próby i odpalił. Podczas kolejnej jazdy na dystansie 30km taka sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie (kosztowało mnie to sporo nerwów, bo musiałem przejechać przez miasto :/ ) Jak już dotarłem na swój parking Monster zgasł i nie zagadał do tej pory. W pierwszej kolejności zacząłem badać temat od najprostszych rzeczy. Świeca na leżącym cylindrze była lekko okopcona. Świece wymienione, na obu jest iskra, wiec to nie to. Przy sprawdzaniu świec, zauważyłem, że po mimo długiego kręcenia rozrusznikiem obie są suche. Tak więc brakuje paliwa. I faktycznie, po przekręceniu kluczyka nie słychać pompki paliwa :/ (nie pamiętam czy przy wcześniejszych przypadkach było ją słychać). Doczytałem gdzieś, że może za to odpowiadać przekaźnik obok filtra powietrza. I faktycznie jeden ze styków był odrobinę zaśniedziały. Kupiłem nowy, założyłem i... cisza. Skoro nie przekaźnik, to pewnie pompka. Wymontowałem zbiornik, wyjąłem pompkę, podpiąłem ją na krótko i kręci się aż miło. Tak więc wracam do przekaźników. Zacząłem je jeszcze raz sprawdzać, i doszedłem do wniosku że do jednego z nich nie dochodzi prąd. Prądu brakuje w części kostki zaznaczonej na zdjęciu. Na tą chwilę nie mam pomysłu gdzie szukać przyczyny. Czy ktoś z Was, forumowicze, spotkał się z podobnym przypadkiem? Czy ktoś ma jakieś sugestie co sprawdzać dalej? Proszę o pomoc, bo mnie zima zastanie zanim się z tym uporam

Zrobiłem jednego, myślę, że kolejny nie byłyby ogromnym problemem :) Na razie jednak muszę ogarnąć jakąś pracę. Jak się z tym uporam, będzie można wrócić do hobby. Co do ceny, to nie mam zielonego pojęcia ;)

W sumie to prawie 2 miesiące. Ale robiłem to na luzie, tylko w wolnych chwilach. Trochę mi się z tym zeszło bo nie mam żadnych specjalistycznych narzędzi jak tokarka. Przy struganiu używałem nożyków, dłutek, radzieckich pilniczków i brzeszczotu :)

Jakiś czas temu prezentowałem swojego Monstera, teraz czas na jego mniejszego brata :) Studia skończone, pracy brak, a czymś się zająć trzeba ;)

No tak, sezon ma się ku końcowi, a ja dopiero pokazuję swojego Monsterka. Ale co tam, lepiej późno niż wcale :)

Witam. Planowałem kupić motocykl w połowie sezonu, ale niestety bez rezultatu. Po chwilowym zaprzestaniu poszukiwań (i przegapieniu kilku naprawdę fajnych ofert) postanowiłem wykorzystać przerwę zimową i przeznaczyć ją na znalezienie wymarzonego sprzęta. Na alledrogo znalazłem takie ogłoszenie: http://otomoto.pl/ducati-620-ducati-M3434688.html Zainteresował mnie, bo jest nie daleko mojego miejsca zamieszkania. Nie przypuszczam, żeby ktoś go znał lub oglądał, bo chyba mało jest forumowiczów z tych okolic. Ale mam pytanie, czy na podstawie zdjęć z ogłoszenia możecie coś o nim powiedzieć? Czy ta dziwna lampa to jedyne co nie zgadza się z przodu? Czy tylko mi się wydaje, czy faktycznie kierunki mają różne odcienie? Z góry dziękuję za pomoc.

Mi też wyglądał na sprzęt po przejściach, ale wolałem zasięgnąć Waszej opinii. I jeszcze taka cena za ten rocznik :shock: Nie mam ciśnienia, czekałem tyle, mogę poczekać jeszcze trochę. Theodor dzięki za informację, poczekam na to, co będziecie mieć u siebie. A jeśli w weekend będę miał trochę wolnego czasu, to z kolegą podjadę do tego handlarza, obejrzę motocykl i porobię lepsze fotki. Tak z czystej ciekawości :)

Gratulacje Lambert, fajny sprzęt. Mam nadzięję że już niedługo ja też będę mógł sie pochwalić :)