Wreszcie zasnalem :). Po kilku dniowej bezsenności sen byl zbawieniem. Malarone przyjety przez organizm. Aaaa przy okazji jak u kogoś w rodzinie bedzie wątroba na sprzedaż chetnie odkupie ;). Po codziennym spożyciu malaronu przez pięć tygodni moja bedzie na śmieci ;).