W ASO właśnie o mało co nie kupiłem godziny do przelewu zabrakło :lol:

Jak zobaczysz mój post wcześniejszy, to też pokazywałem ten artykuł. Co do wyższej półki technologicznej, to nie ma wątpliwości. Cenowo też inna półka ;)

Od Mean Streaka / VZa do Nomada jest tak samo daleko jak wg Was od 695 do 696. Ale to akurat jest prawda :lol:

Niestety nie byl, chociaz na 696 mialem okazje jezdzic po kilku miesiacach od kupna suzi i szok byl niemaly - bylo lekkie, zwawe i zwrotne. Uprzedzajac pytanie, nie, nie przerazil mnie. Pytanie ile w tym zaslugi samego Monstera a ile tego, ze silowalem sie wczesniej z 320 kilowym zelastwem o uciagu lokomotywy... Osobiście nie mam tego problemu. Lubię jeździć nakedami, plastikami raczej nie. Ale na co dzień do pracy dojeżdżam 350kg mastodontem. I uwielbiam ten motocykl. Nie odczuwam wagi jako uciążliwość, a z szerokością i staniem w niektórych korkach się godzę. Pamiętajcie, że nie mówię tutaj o wyborze drogi życiowej, czy związku na całe życie (te decyzje mamy obydwoje za sobą). Nie podejdzie, na jesieni będzie ducat, albo coś innego do sprzedania. Ma w sobie sporo pokory, uwierz mi. Ale i odwagi też.

Wierzę Wam na słowo, chociaż dane nie wskazują na to ;). http://www.motocykl-online.pl/testy/Duc ... kontra_695 Zdecydowanie nie będzie to różnica taka, jak między moim V2 1,6 a rzędową czwórką w ZX6R. :lol: Oczywiście, że 696 jest inny, według testów nawet lepszy. Pytanie, czy obecnie nie wystarczy po prostu dobry. A 695 taki jest.

Inne? Chyba dla starych wyjadaczy od stu lat siedzących w desmo, jak Wy ;). Dla mnie i to i to jest małym nakedem. 695 może i ma mniej dynamiczny silnik, dłuższe przełożenia i mniejszy prześwit w złożeniu... Ale to będzie motocykl dla kobiety. Pierwszy. I tak mam duże wątpliwości, czy do dobry pomysł, więc emocja (Ducat) konkuruje z rozsądkiem (Kawa er6n). Różnice w jeździe będą do wyłapania przy drugim, trzecim moto... Chyba, że jest to moto tak diametralnie różne od 696, że krzywda może się stać od samego patrzenia na niego? Patrząc na charakterystykę silnika, chyba nie... Ale może się mylę. W sumie moje Vdwójki to jednak inna bajka. Dlaczego zmiana? Pewnie, że dobrze byłoby mieć nowego 696 z absem i to jeszcze w białej perle, ale czasami zamiast bentleyem trzeba jeździć używanym golfem. Więc budżet, to raz. Daleki jestem od poglądu, że pierwszy motocykl jest od tego, żeby walił się na glebę na każdym parkingu, ale w razie co... I Theo pamiętaj, że mówimy o kobiecie. Kolor MA znaczenie większe niż marka.

Hej, Moja przygoda z Ducati zaczęła się nerwowo :twisted: Ale poszukiwania trwają. Wiem już o jednym 696, który jest blisko i pewnie umówię się na oględziny. Niestety, jest w złym kolorze ;) Ale znalazłem jeszcze takie cudeńko, bardziej w budżecie, który poświęcić: http://motonita.otomoto.pl/ducati-696-6 ... 61543.html Wiem, że Motonita ma obecnie dobrą opinię (jedna przygoda z przed kilku lat wyjaśniona przez nich rzeczowo), a motocykle w większości są w dobrym stanie, chociaż znacząco droższe od Polskiego rynku. Wiem, że po zdjęciach niewiele widać, ale może rzuci się Wam w oczy coś, na co uwagę trzeba zwrócić. (Wizytę w zaufanym warsztacie i tak odbędę, tylko chcę zbędnych kosztów uniknąć). M.

Mało brakowało, a zostałbym właścicielem tego motocykla. Nie chciałem nic pisać, dopóki sam nie wyjaśnię sytuacji. Ale dostałem właśnie SMSa z przeprosinami i informacją, że motocykl został zwrócony właścicielowi. Będę dzisiaj u nich, zobaczymy co powiedzą.

No to na razie nie udało się. To miał być ten z tego wątku http://www.forum.docpoland.com/viewtopi ... 02&t=10953 Jadę dzisiaj odebrać zaliczkę i szukam dalej. Tylko chyba dla spokojności zejdziemy do 695... I dziękuję bardzo Motomaniax'om za ostrzeżenie.

Wielkie dzięki :) .Nici z Diavla Musieli.....ona chcę już tylko lekkiego wygodnego chopperka :D . Ha!... To ja się nie dziwię, że nie chce zmieniać. En500 to wilk w owczej skórze - niby mały chopper, a pod bakiem silnik od GPZ500 :) To naprawdę fajnie śmiga :D. Niech się pojawi na Vulcaneria.pl TYNA - dzięki za opinię...

Gdyby to było takie proste, to bym pewnie nie pytał Was, tylko na forum kawasaki, hondy albo innego japońca... Ale tu nie ma dyskusji. Jest tylko Monster ;). I stąd pytanie do Was. Z drugiej strony, er6n też ma swoje 78 koni...

Szanowni, Stało się tak, że moja ukochana żona zakochała się. Chyba od pierwszego wejrzenia. Obiekt pożądania jest oczywiście biały i waży słuszne 160 kg. Na dodatek ksywę ma zaczynającą się na 69, a kończącą na 6.... :shock:. Sam nie wiem, co o tym myśleć... I mam w związku z tym do Was pytanie.... Czy związek ten nie będzie dla niej zbyt bolesny? Nie chcę, żebyście mnie źle zrozumieli. Jest słusznego wzrostu, więc nie obawiam się o dopasowanie. Ale czy ogarnie tempo narzucone przez nowego partnera??? Czy on aby nie zrobi jej krzywdy? Nie ma żadnych doświadczeń "w tym" temacie, więc sami rozumiecie moje obawy, prawda? Związek ma być skonsumowany po niedzieli, więc będę wdzięczny za odpowiedź. Uwaga! Tłumaczenie dla opornych.: Ona chce Monstera 696. Poza kursem nie jeździła inaczej, jak na moich plecach. Kupuję po niedzieli. Ogarnie?