-
Zawartość
108 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez Magneto
-
Kurcze ale numer. Po oznaczeniach na siedzeniu to raczej oryginał. Ale żeby otworów nie było ? ! nic nie rozumiem. Nie pozostaje nic innego jak: UWAGA kupię gumki do RSowego siedzenia B). Acha i dzięki za foto
-
Jeśli ktoś z Was mógłby podesłać mi foto jak te gumy wyglądają w oryginale to dozgonna wdzięczność. Po raz kolejny z Monsterowej dokumentacji wynika, że jakaś element nie występuje jako część zamienna. Chyba że pasują od KTMa ;)
-
W miejscach w których mam ślady po lakierze (foto) czy na ramie, masz te gumy ?
-
On jest na stałe wklejony w korpus siedzenia. Luz jest w zamku jeśli dołożyć do tego to, że punkt styku siedzenia z ramą to tworzywo kontra lakierowana rurka to wszystko razem pracuje. Zastanawiam się czy nie podkleić tych 6 punktów podparcia cienką gumą i dodatkowo wymienić zamek na nowy.
-
Do tych tylnych setów można dołożyć, że stopa pasażerki będzie permanentnie podsmażana przez wydech. Osobiście z oględzin targowych mam trzy wnioski, całkowicie swoje, osobiste. 1. Dla mojego nikczemnego wzrostu motocykl jest nie w tym rozmiarze. Za daleko do kierownicy i do setów kierowcy. I tak jak z kierą można się poratować riserami tak z hamulcem i dźwignią zmiany biegów będzie problem. 2. Nie widzę opcji rozbudowy konstrukcji w sensie siedzenia bagażnika itd. Czyli jednoosobowa bulwarówka do rwania towarów. Tylko jak wyrwać towar na siedzonko wielkości filiżanki do espresso. 3. Napęd na pas i obsługowo i jeśli chodzi o kompfort to moim zdaniem super rozwiązanie. Potrafi piszczeć po deszczu ale daje super miękkość napędu w porównaniu do łańcucha i kardana. Jeżdziłem Y Warrior i H Vrodem które są tym samym założeniem produktowym i przede wszystkim pozycja za kierownicą w w/wymienionych dla mnie była bardziej optymalna. Czekam aż będzie można gdzieś wyciągnąć sztukę i się przejechać. Wtedy można powiedzieć coś więcej. Wracając do domu odniosłem wrażenie że finansowy im przyciął budżet w połowie pracy nad projektem. O stylistyce nie dyskutuje ponieważ to indywidualna sprawa każdego. PS. Gorzko następnym razem nie wskazuj bubli gazetą :mrgreen:
-
Żadnych wątpliwości. Też go preferuję.
-
Miałem okazję pośmigać Bulldogiem i MT01. Dla mnie wpakowanie silnika z Draga do BT od początku było nie porozumieniem. Pomimo że w Klasyku sprawdzał się całkiem nieźle (po za przegrzewaniem na trasie przy pełnym obciążeniu) to w ramie nakeda nie dało się tym jeździć. Moim zdaniem ze względu na wysoki środek ciężkości zbyt wolną skrzynię itd. W sumie nie udany mix. Za to Mt 01 z silnikiem od Wild Stara 1.7 tyle że na wtrysku to już niezła jazda. Jeździłem testowym od importera Y (w wersji stage 3 o ile dobrze pamiętam) i to były nie zapomniane wrażenia. Ceramika w cylindrach przestawiane odręcznie mapy, i 150Nm momentu jak na rok wejścia na rynek było niezłym osiągnięciem. To jest naprawdę udany mix criusera i nakeda.
-
W tym wszystkim jest istotne to co kto rozumie przez "miasto". Jeśli mówimy o warunkach warszawskich i temperaturach normalnego, lub ostatnio nienormalnego lata oraz permanentnie stojący w miejscu korek to jedynym dwukołowcem który nie męczy kierowcy i sam siebie jest skuter. Ja mam w garażu zwykłą włoską 50kę i jest to najlepszy sposób na pokonywanie miejskich korków. Jak mi się w moim V4 lub S4RS włączą wentylatory na chłodnicy to mam wszystkiego dość. Ja mam porównanie 620IE i S4RS. Sprzęgło pracuje ciężko w RSie ale jest to kwestia wymiany wysprzęglika na akcesoryjny. Ja tego nie zrobiłem i po zrobieniu kilku tysięcy głównie w mieście siła lewej dłoni wzrosła kilkukrotnie i na operowanie klamką sprzęgła w ogóle nie zwracam uwagi. Innym problemem jest ogólnie suche sprzęgło które bardzo łatwo załatwić w korku przy dowolnej temperaturze. I tu ważna jest technika jego obsługi. Nakładając na to problem podszarpywania poniżej 4 tyś to ogólnie łatwo nie jest, ale można ten temat opanować. Jeśli potraktujemy miasto jako jazdę pomiędzy normalnie jadącymi samochodami, starty z pod świateł, hamowania i omijanie studzienek to mój RS jest pod tym względem mega przyjazny w prowadzeniu i za to go tak lubię ;) . Inna sprawa że jego potencjał można poczuć dopiero po za miastem i na torze.
-
strach ma wielkie oczy (śrubki, podkładki i pierdółki)
Magneto odpisał Gasior na temat w Części i akcesoria
Z tego co wiem Ducati zmieniło zasady realizacji zamówień dla swoich dealerów i serwisów. Koszty ;) Czas realizacji zamówień się dzięki temu wydłuży. -
Czytałem ten wątek w kolejce do lekarza. Dostałem ataku spazmatycznego śmiechu i chyba chcieli mnie wciągnąć do psychiatry zamiast do stomatologa. Niezły czad :) gratuluję wszystkim celnych komentarzy, dla mnie bomba :). Ja już się tyle nasłuchałem na temat mojego suchara że napiszę o tym chyba książkę. Od skrajnego uwielbienia po żal z powodu ujeżdżania złoma na dwóch kółkach. Charnas wszystko u Ciebie, a właściwie w Twoim sprzęgle jest w najlepszym porządku ! Nie dotykaj niczego, niech klepie ! Najlepiej nie odbieraj tej pokrywy tylko kup coś (osłonę) z dużym ażurem żeby nie tłumiło dźwięków. A z kręceniem się do tyłu to myślałem że spadnę z krzesła :) !!
-
Ja mam spostrzeżenia wokół tego tematu z naszego firmowego flotowego podwórka. Dwa jednakowe samochody z dokładnie tym samym wyposażeniem. Dwaj bardzo podobnie jeżdżący kierowcy (ja jestem jednym z nich) Ja z racji sposobu rozliczeń z firmą zwykły diesel na Orlenie. Kolega karta na punkty w sieci z muszelką co zmuszało go do tankowanie vipower diesel czy coś takiego aby zdobyć wkrętarkę. Mój jeździ do tej pory odkupiony od jednego z pracowników ma w tej chwili najazd 370 tysi, kolega "tankers z muszelki" miał robioną całą głowicę w związku z zapieczeniem na stałe wtrysków i ich uszkodzeniem. Zdaniem serwisu w wyniku tankowania złego paliwa (oczywiście nie wiedzieli gdzie ten samochód witał się z dystrybutorem). Cała rozpierducha objawiła się przy 150 tyś. Za jakiś czas dostałem inne tym razem japońskie auto firmowe. Zalecenie z floty - tankuj vervę. Skończyłem pewnego razu w Nowym Sączu na lawecie w wyniku spadku ciśnienia na wtryskach za które odpowiadał zapchany filtr paliwa po 25 tyś od jego wymiany na oczywiście oryginalny. Tak więc konkludując pewien znany mi ekspert petrochemiczny dał mi radę. Lepsze paliwo można tankować przy autostradach drogach szybkiego ruchu i dużych aglomeracjach. Brońboże na zadupiach lub biedniejszych regionach naszego kraju. Fizycznie podobno widać zdecydowanie mniejszą rotację w tych miejscach droższych paliw. Odkładają się w nich jakieś substancje których nazwy już nie pamiętam które zalegają tu i tam. Teraz do prywatnych, diesla i benzyny leję najtańszy produkt z dystrybutora na stacji z ryjem orła w herbie i tyle. To wszystko to tak na marginesie.
-
Ponieważ nigdy nie jeździłem z amortyzatorem to od czego właściwie zależy nastawiany stopień jego tłumienia przy założeniu oczywiście, że nie stanowi on gadżetu tylko faktyczny pomocnik. Jeśli jest wiele składowych jak napisał Theo to czy to zależy od zakresu sił działających na zawieszenie czy samej geometrii. Wyobrażam sobie (bo jeszcze na nim nie jeździłem), że na torze zakręty mają różny stopień obciążeń więc jako laik domyślam się że nie reguluje się go każdorazowo przed winklem. Jedyne co jest stałe w takiej sytuacji to geometria ramy. Moc też jest zmienna i działa różnie i z różna siłą. Zdaje sobie sprawę, że w warunkach wielkomiejskich lepiej żebym nie miał zbyt dużego oporu na kierownicy, więc pytanie dotyczy przypadków ekstremalnych i toru. Przynajmniej tak mi się wydaje. Jakoś przypadkowo mam taki sam amortyzator jak na zdjęciu powyżej :razz:
-
Ponieważ dla mnie to mega drażliwy temat to dołożę od siebie dwa zdania. Przeprowadziłem bardzo długą rozmowę korespondencyjną z jegomościem sprzedającym Rizomę na Allegro. Zaczęło się od tego, że wpisałem hasło Rizoma w wyszukiwarkę aukcji i pojawiło się ich kilkadziesiąt. Kilka przykuło uwagę umieszczoną informacją o rabacie - 40%. Myślę wyprzedaż magazynu wzorcowni albo coś jeszcze innego. Piszę zatem do niego czy to jest nowy produkt. On mi na to że nowy w pudełeczku z kodami itd tyle tylko że jest to replika. Na mało mnie szlag nie trafił. Mistrz po prostu idzie na wydrę posługując się znakiem towarowym do którego nie ma żadnych praw i dodatkowo nie informuje potencjalnych kupujących (nie wiem jak jest teraz), że sprzedaje tak naprawdę falsyfikat a nie replikę (definicja jest w necie). Gadka z nim nie miała żadnego sensu i sobie odpuściłem. Nadal uważam taki deal za naciąganie jeśli nie oszustwo. Nie chciałbym żeby którykolwiek z waszych lub moich bliskich chciał nam zrobić prezencik na gwiazdkę i odklikał opcję kupteraz. W którymś emailu z kolei napisał mi żebym z siebie nie robił wariata szukając oryginalnej Rizomy w takich cenach. Oczywiście nie jestem wariatem i nie dałem się zrobić.
-
W związku z tym ze u mnie oryginał nie pasował pod kolory zdecydowałem się na Lucasa szary alumat. Powstały dwa problemy. Po pierwsze frezowanie wystaje z pod riserów po ok 5 mm z każdej strony i nie wygląda to dobrze. Druga sprawa to rurę trzeba przyciąć po ok 30 mm z obu stron ponieważ zabrakło długości linek. Co do funkcji to u mnie wszystko działa perfect. Rolgaz odbija pomimo założonych odważnikow. Zamiennik ma dodatkowo niższy profil co mnie akurat odpowiada. Jeśli jeszcze chcesz to mogę zmierzyć oryginał bo leży na półce. Zaznaczam ze jest zdjęty z 620 a nie wiem czy miedzy nimi była różnica. Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk
-
Lukas270cdi a wiec, mam już zębatke (14) i mam zamiar ja załozyc w najblizszym wolnym czasie Jak sie w końcu zakończyla zmiana zębatki na 14kę ??