-
Zawartość
1007 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez Motoricko
-
Raczej nie. Ten ma owiewke i osłonę miejsca pasażera. I jeszcze biały pas na owiewce, baku i tejże osłonie. I jeszcze jakiś biały napis na ramie. Poza tym ma jakiegoś takiego dziwnego bobra.
-
Tak wygląda. A co do oględzin i oceny technicznej w Wa-wie - spróbuj może dogadać się z chłopakami z motomaniax. Zwłaszcza, że musieli się już co do jednego z nich wypowiadał w tym moim temacie: http://docpoland.com/temat/15399-dwa-monstery-1000-z-armed-bike-w-warszawie/?p=223606
-
W sierpniu ub. roku interesowałem się tym Monsterem z Armed Bike. I jeszcze drugim - też czarnym, ale z owiewką. Zacząłem wtedy taki wątek: http://docpoland.com/temat/15399-dwa-monstery-1000-z-armed-bike-w-warszawie/ A co do mocy? Ostatecznie kupiłem innego Monstera 1000 (w wersji S i.e.) i w dowodzie rejestracyjnym mam 62 kW, czyli 84 KM.
-
Nawet nie wiedziałem, że jest cała strona internetowa dedykowana dla wrogów bobra :) http://www.ducatimonstertailchop.com Sam jestem zwolennikiem bobrzego ogona, ale przyznam, że jedno z zaprezentowanych przez nich rozwiązań by mi nawet odpowiadało. Przed i po:
-
problem z przednią tarczą hamulcową streetfighter S
Motoricko odpisał Cabbage na temat w Części i akcesoria
Na Twoim miejscu szybciutko udałbym się do Powitalni. http://docpoland.com/temat/15200-powitalnia/ Bo ... zobaczysz ;) -
Ale w starszych - jeśli wydechy są poprowadzone dołem - to stelaże do sakw bocznych chyba nie są potrzebne? Da przykładu mój: Sakwy będą sobie wisiały nad wydechami (ewentualnie może trzeba byłoby jakoś zabezpieczyć tylny kawałek boczka, żeby się nie porysował). No ale z Twojego avatara widzę, że Ty masz wydechy górą. A wtedy już jest problem Miałem to samo w Hornecie i tam kupowałem stelaże do sakw.
-
"Przyszłość Ducati" rozmowa z projektantem Ducati Monster 1200 Giulio Malagolihttp://www.motogen.pl/Przyszlosc-Ducati-rozmawiamy-z-Giulio-Malagoli,20236.html
-
To ostatnie - bez wątpienia. Zresztą - ST3 z kuframi podoba mi się nawet bardziej niż bez. Oczywiście z oryginalnymi.
-
A czy do tego da się założyć kufer centralny?
-
Co tej kwestii pakowności. Pierwszy artykuł po polsku, który wyskakuje w googlach, gdy wpisze się ST3, to tekst z motovoyager.net, pod tytułem "Ducati ST3. Bardzo włoski, bardzo wygodny i bardzo mało ładowny". http://motovoyager.net/2013/03/test-ducati-st3/ Odniesiesz się jakoś do tego? Autor odwołuje się tutaj do seryjnych kufrów, które są podobno mało pojemne.
-
No to paski takie, jakie mam teraz :)
-
A z czego wynikają wyższe koszty serwisu ST3 i jaka to jest skala? Pytam, bo i ja go biorę pod uwagę - jeśli kiedyś zdecyduję się na jakiś bardziej obudowany motocykl (i jeśli znudzi mi się, albo mnie zmęczy mój Monster). Jest jeszcze ST4S w nowszej wersji - wizualnie podobny do ST3. Czy ktoś ma z nim jakieś doświadczenie, opinię, porównanie do ST3?
-
Nawet teraz "na rynku" jest oferta na chyba niezły, doposażony egzemplarz ST2 od forumowicza o nicku bodajże "ropuch".
-
Zielony gaźnik i doloty? ;)
-
Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni ;)
-
Twoja decyzja. Ale ja choćby z tych powodów, które opisałeś nie darowałbym tych akcesoriów. Dla zasady.
-
No chyba żartujesz? To jest jakieś kuriozum. Przecież łaski Ci żadnej nie robią. Jeśli nie oddadzą, to będzie karalne przywłaszczenie - co najmniej wykroczenie, a jeśli uznać, że łączna wartość tych rzeczy przekraczała 420 zł., to przestępstwo.
-
Obydwojgu. Jak to przy tego typu okazjach :)
-
No, no, szybko poszło. Gratulacje :)
-
Nie jest źle :) Wczoraj przy tych warsztatowych jarzeniówkach trochę spanikowałem, ale w świetle dziennym może być.
-
Prezentuję mojego Monstera po serwisie u Motomaniax (z nowymi oponami, crash-padami oraz dociskiem i osłoną sprzęgła).
-
Tutaj jest temat o tym motocyklu. http://docpoland.com/temat/14920-uwaga-mina-s2r-1000/ Sprzed blisko roku
-
Dzięki - jak się tylko cieplej zrobi. :) Ale to tylko, żeby zobaczyć co i jak, bo przecież będę musiał jeszcze wrócić, a ze zdjętym kolektorem to słabo ;)
-
No właśnie tego się obawiam, bo to pewnie musi być nieźle zapieczone. A - pokażesz mi kiedyś ;)