Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

slav

Użytkownik
  • Zawartość

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez slav

  1. 748 D.I.Y.

    Przepraszam za lekki offtop, ale... ...aż do lektury tego tematu pozostawałem w mylnym przekonaniu, że ZAWSZE mam najbardziej zadbany motocykl... :think: Szczerze podziwiam, zazdroszczę i już gratuluję świetnego motocykla. S.
  2. Monster S4R

    Cześć, wracam do relacji z eksploatacji dużego potwora. Przejechałem niecałe 900 km bez kolejnych niespodzianek technicznych, jednak nie to najbardziej cieszy. Ten motocykl jest po prostu fenomenalny - mam namyśli jego prowadzenie. Na początku majówki (kiedy było jeszcze ciepło), zaatakowałem ulubioną kombinację winkli na zachodnich rubieżach mojej wiochy. Wydawało mi się, że robię to z umiarem. Bardzo się myliłem. Po powrocie do domu nie mogłem trafić kluczem w dziurkę od zamka garażu - z nadmiaru adrenaliny. Rzut oka na tylną oponę powiedział wszystko: do rantu zostało 5, może 6 milimetrów. Niby to nic, ale po 900 km na "nowym" sprzęcie? Dla mnie to jest zdumiewające. Informacja zwrotna z zawieszenia trafiająca do poskramiacza potwora jest niesamowita. Zdaje się mówić: tylko na to Cię stać? Możesz więcej...Moc daje się łatwo kontrolować, pomimo faktu, że moto idzie na gumę na dwójce tylko z gazu (na jedynce jeszcze nie mam odwagi odwinąć :mrgreen:). Pomimo stosunkowo ciężko działającej klamy sprzęgła, Monster w mieście (tak, jest tu nawet duże miasto obok) jest jak wilk w skórze owieczki. (Dzięki Theo za informacje odnośnie możliwości modyfikacji siłownika). Wszelkim przeciwnikom dużego Monstera w mieście mówię: NIE. Nie wiecie co czynicie, nie idźcie tą drogą. DUŻY Monster, DUŻA frajda. Wszystkie za i przeciw dają jeden wniosek: muszę jechać na Speed Day. Weekend pracowity się zapowiada, trzeba moto na tor przygotować. Zostały tylko dwa tygodnie. Pozdrawiam S.
  3. Monster S4R

    Dzięki, nareszcie porządek. C.d.n. Pozdrawiam slav
  4. Monster S4R

    /CIACH\ pozdrawiam S. Jako Autora tematu , upominam i uprzejmie (jeszcze) proszę o powrót do tematu. Zaczęło się ciekawie i tak powinno pozostać.
  5. Monster S4R

    Cześć, pierwsze 400 km na S4R w tym sezonie za mną. Ale od początku... Po zakupie zawiozłem potwora do stajni w Toruniu. Otrzymał nowe paski (wraz z regulacją) oraz wszelkie płyny ustrojowe. (nie chciałem "paprać" samemu, dopóki na spokojnie nie zapoznam się z manualem). Generalny werdykt ze stajni brzmi obiecująco: motocykl jest w BARDZO dobrym stanie technicznym. Spodziewałem się wcześniej, że sprzęgło jest na końcówce, co też chłopaki potwierdzili. Zabrałem się niezwłocznie za terroryzowanie mieszkańców mojej i okolicznych wiosek dźwiękiem z Termignoni. Otwarte usta, wybałuszone oczy, wyrazy twarzy tęskniące za nauką zaskoczyły mnie dość mocno....Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że Monster da mi tyle frajdy z jazdy. Straszny z niego hulaka na winklach, mocno kusi, żeby się wykładać. Bezcenne wrażenia daje "counter steering" (chyba tak to się pisze :roll:) przed winklem. Zawiasy dają niesamowity "feedback". Na razie jednak staram się trzymać adrenalinę na wodzy, bo zimno jeszcze i słabo rozgrzane gumy mogą nie sprostać oczekiwaniom kierowcy. Spostrzeżenia po pierwszych 200 kilometrach: sprzęgło jeszcze trochę pohula. Sączy się paliwo z mocowania zbiornika. 2-3 krople na dzień. Będzie robota. Póki co, na razie bez większych niespodzianek. Co do serwisu: ekipa zrobiła na mnie dobre wrażenie. Wpuścili mnie nawet do garażu, cobym mógł trochę popatrzeć. A było na co: ściana skrzyneczek "Special Ducati tools" do różnych modeli, dwa torowe Panigale (Superstocki chyba) po powrocie z toru w Hiszpanii. Czad. Jak na paddocku. Pomimo takich maszyn w serwisie, moim staruszkiem zajęto się starannie. Starczy tego grafomaństwa, idę polatać. Pozdrawiam slav
  6. Monster S4R

    Witam, na początek jeszcze raz wielkie dzięki dla Rudiego za manuala....zgłoszę się z obiecanym browarem :mrgreen: . Włodi, niepraktykującym desmopsychopatą jestem od lat! W końcu się nawróciłem zupełnie, kupiłem bike`a i teraz to już będzie normalnie kult, nie religia he he. Od zawsze "chorowałem" na S4R... armistice, dzisiaj będę dzwonił do serwisu w tej sprawie, ale myślę, że powinni ogarnąć temat bez problemu. Tak, czy owak, zamelduję się niezwłocznie po wszelkich wymianach i pierwszych jazdach testowych. Pozdrawiam
  7. Monster S4R

    Dzięki za manuala.
  8. Monster S4R

    Rudi, przesłałem a-dresik na PW. Z góry dzięki, WIELKIEGO browara będę wisiał...
  9. Monster S4R

    Dzięki wszystkim za "feedback"... Jestem po oględzinach i już wiem, że popełnię ten błąd i będę tym bike`iem śmigał. Absolutnie ZERO śladów uszkodzenia czy gleby (grubościomierz Elcometra nigdy nie kłamie, wprawne oko lakiernika też trudno oszukać). Ograniczniki skrętu o.k. Zimne moto wyciągnięte z garażu pali od przysłowiowego kopa. Trochę porysowana pokrywa suchara, ale tylko butem (pewnie jakimś włoskim z długim czubkiem heheh). Z grubszych rzeczy: 1. brak wpisów w książce serwisowej, więc zakładam najgorszy scenariusz napraw (oby tylko mistrz Hitchcock nie zechciał dopisać jakiegoś paskudnego "suspensu"): paski desmo i regulacje. O pierdołach w stylu oleje, uszczelniacze to pisać nie ma sensu. 2. brak karty kodowej i zapasowego kluczyka, a więc spory wydatek. 3. Otwarty airbox, zamontowany wysokoprzepływowy filtr, prawdopodobnie K&N, dość zabrudzony. Wrażenia z pracy silnika: bez zastrzeżeń. Pracuje równo, wkręca się na obroty płynnie i bardzo szybko. BARDZO szybko. Suchar nie piszczy, nie ślizga się, grzechocze niezbyt głośno, spodziewałem się gorszych odgłosów. Pozostaje jedynie wrażenie, że sprzęgło zbiera moto dopiero przy ok. 85% otwarcia i tu prawdę mówiąc - mam lekki dylemat co do jego stanu. Nie zbierałem wcześniej doświadczeń z sucharem i mam wrażenie, że punkt zadziałania mógłby być nieco wcześniej. Desmomaniacy łącznie się i przesyłajcie opinie co do punktu zadziałania suchara!!! Gumki na dźwigni zmiany biegów i na heblu nie są w ogóle wytarte, manety wyglądają jak nowe. Reasumując - wsiąkłem konkretnie. Wrażenie co do autentyczności przebiegu jest nieodparte. Oglądałem dotychczas 5 sztuk w różnych ostępach naszej Republiki Ziemniaczanej i dotychczas nie znalazłem żadnego egzemplarza w podobnym stanie (nie mówię o pasjonatach, pewnie takie i lepsze sztuki stoją w jakimś garażu). Szybko dołączę do Was na trasie... Oby tylko asfalt nie dał mi klapsa, czego i Wam życzę. Pozdrawiam wszystkich i dzięki jeszcze raz za "feedback". P.S. Serwisówka (workshop manual) pilnie poszukiwany...
  10. Monster S4R

    Dzięki Biały, powitalnię nadrobię jak najszybciej... jutro jadę oglądać to cacko, stąd pośpiech...
×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.