-
Zawartość
41 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O TastajBobra
-
Ranga
Ducatista Newbie
- Urodziny 21.05.1980
Inne
-
Miasto
Warszawa/Poznań
-
Płeć
Mężczyzna
-
Motocykl
Ducati Diavel Dark
-
GSM
602 639 206
Ostatnio na profilu byli
1974 wyświetleń profilu
-
Witam, jak w temacie, ma ktoś może na sprzedaż lub gdzie można na szybko kupić? Ostatnio na serwisie zapomniałem zabrać zabezpieczenia do rizomy i nie mogli naciągnąć... Ewentualnie ktoś może ma klucz w Warszawie lub okolicach i pomoże wyregulować? Pozdrawiam
-
Garaż konkret, gratuluję. Tylko brakuje tutaj jednego, bardzo ważnego elementu. Szyby, żeby podczas śniadania, imprezki itd. rozkoszować się widokiem. Jak np. poniżej:
-
Gorzko, tak z ciekawości, ile masz najechane kilometrów? U mnie jak na razie zero problemów, jednak chyba przejadę się w deszczu, żeby sprawdzić wyświetlacze(w razie czego zrobią na gwarancji). Nienawidzę deszczu na moto ale chyba nie będę miał wyboru...
-
Ja już nie chcę poruszać wątku z MM. Jako fan VR nie jest to udane zakończenie. Jednak obiektywnie podsumowując Rossi sam naważył piwa to teraz spija piankę... Mógł szukać sprzymierzeńców, to robił sobie wrogów. Mógł posłuchać mechaników, zjechać podczas przesychającego toru i zmienić opony, teraz piłby szampana. Chociaż z drugiej strony kto wie czy JL cisnąłby wtedy na maxa i się wyłożył, wiedząc, że VR nie zmienił opon. Prawda jest taka, że rekin go połknął i teraz robi sobie jaja z VR :( Jedyny plus tego to taki, że wielu kibiców poznało swoich idoli jacy są. Twardy elektorat pewnie niezmienny ale niektórzy zeszli na ziemię. Według mnie VR za bardzo zajmował się wszystkim dookoła a nie skupiał na sobie. Mam nadzieje, że w przyszłym sezonie zdobędzie 10 tytuł.
-
Nie wszyscy, nie wszyscy.. ale na pewno większość. Od początku byłem za, poza tym po tak zadanym pytaniu, wiadomo było, że kolega się zdecyduje. Diavel'owi ciężko się oprzeć, jak komuś się podoba nie ma mocnych ;) i dobrze. Oby tylko kolega miał głowę na karku, jak opisywał a na pewno da mu same przyjemności. Będzie urozmaicał/ upiększał nasz kraj Diabełkiem, co według niektórych jest "w ruinie" buahahaha Gratuluję Azzazello. Wstaw koniecznie foty.
-
Masz rację oscar. Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam. Zobaczymy co będzie w Valencji, oczywiście kibicuję VR.
-
Musiałem wyjść na chwilę i nie zdążyłem dokończyć myśli(brak możliwości edycji poprzedniego posta): Drugi temat Twój konserwatyzm i katolicyzm to zachowaj i lepiej się z nim nie obnażaj. Np. oczywiście nikomu nie życzę , ale jakby Twoja małżonka, dziewczyna nie mogła zajść w ciąże (invitro) lub płód był uszkodzony/zdeformowany i nie mógłbyś usunąć płodu to od konserwatyzmu i katolicyzmu być uciekał gdzie pieprz rośnie! Także proszę cię, zastanów się, zdrowy rozsądek to podstawa.
-
" Jestem ciekaw, co powiecie o pedałowaniu jak Waszego 8 letniego synka zaczepi gość w parku i ...... Jeszcze inna sprawa: Nietolerowanie nietolerancji jest nietolerancją, więc nie gadajcie głupot, żeście tolerancyjni..." Klekot999 chyba lekko mylisz pojęcia albo Twój przykład jest wyjątkowo nie trafny... Pedałowanie to homo, a "zaczepianie 8 letniego chłopca i..." to już pedofilia i ona jest ścigana z urzędu. Więc nawet tego nie będę rozwijał....
-
Dobre, dobre, pękam ze śmiechu... Opisał to po "Mistrzowsku" No I'm not going to let any rider pass me I don't care if it's Rossi or not. I give up my life to be on that starting grid Na "starting grid" bo na mecie to chyba, za często nie świętował. For the last 16 years! I live Alone in Europe with no girlfriend or friend just so I can race in MotoGP Nie dziwię się, że go zostawiła lub nie jest z nim, czy czeka sobie w domu. Która by chciała pocieszać 16 lat i wciskać kity " że jest najlepszy i nic się nie stało". Przyjaciele też wolą piwko popijać niż ogony oglądać... Jedynie szacun dla kolesia, że przy wynikach, które osiągał, dali mu szanse w MotoGP. Także ukłony ode mnie za ten wyczyn. I nie jestem złośliwy ;)
-
Oscar nie do końca rozumiem twoje myślenie. Jeżeli chcesz na kogoś znaleźć haka to na pewno znajdziesz. Jednak śmieszy mnie jak patrzysz na VR przez pryzmat dwóch nieudanych sezonów w Ducati(gdzie Rossi powiedział, że mu nie idzie) i czas Dovi w Argentynie. Jeżeli chcesz to zawsze znajdziesz wyjątek od reguły. Jednak jak spojrzysz przez pryzmat całej kariery i wszystkich czasów to już Twoje wypowiedzi są bardzo dyskusyjne i trochę śmieszne. Nie musisz udowadniać, że MM jest szybszy na ten moment od Rossiego bo to wszyscy widzą, jednak patrząc na cały sezon już tak nie możesz powiedzieć... w wyścigach nie chodzi o to , żeby być szybkim i się wyłożyć, tylko dojechać do mety. Co do Kubicy vs Rossi. Kubica sam by się wyłożył, widząc co robi, nie potrzebuje do tego VR ;)
-
Niech wszystkich przesuną na koniec stawki, i VR będzie z automatu na przedzie ;) Co do fanów VR i homo. Jestem fanem VR i dobrze mi z tym. Nikt nie trzymał poziomu przez tyle lat i dawał takich emocji jak VR. Oceniam tylko i wyłącznie aspekt sportowy. A to czy prywatnie jest homo, trans czy innym kosmitą to mi to zwisa, byle nie obnażał się z tym w swojej pracy. Natomiast nie zwisa mi zachowanie Lorenzo i MM. Oglądam 16 wyścigów sezonu, emocje duże(dukaty w końcu odpaliły, wygrane: VR, MM, Lorenzo, brak dominacji jednego zawodnika). Wszystko ma się rozstrzygnąć w ostatnich dwóch wyścigach. Człowiek czeka z niecierpliwością na kolejną rundę. I co? Nagle wszystkie 16 wyścigów bierze w łeb, okazuje się, że nie miało to sensu. Bo dwóch zawodników, zachowuje się jak homo na torze, psują widowisko i wynik. A to już mnie boli i dotyka. Nie mam nic do homo, niech sobie robią co chcą byle mnie nie smerali. A w tym przypadku jakby "dotykali mnie" w bardzo intymne miejsca :( To co robią jest poniżej pasa... I patrzę bardzo obiektywnie, przynajmniej tak mi się wydaje. Jestem fanem Rossiego, chociaż przyznaję, nie wszystkie jego wypowiedzi do mnie trafiają. MM ma potencjał, żeby wyciągnąć ten sport na kolejny lvl, jak kiedyś VR. Chociaż po tym co zrobił w weekend, zniża te zawody do dna. Lorezno myśli, że będzie VR (poczynając od papugowania stroju itd.) nie lubię go ale kupuję jego koszulki zawsze na rundzie w Brnie bo mi się po prostu podobają ;) Rossi jakby chciał "zabiłby" ten sport, mógł jeździć całe życie w Hondzie i już miałby naście tytułów. Jednak potrzebował wyzwań (Yamaha, Ducati) i to dobrze również dla nas, kibiców. A Mareczek niech uważa co robi, VR jeszcze polata z dwa sezony i żeby mu tylko nie obiecał: "Dopóki będę na torze, nie zdobędziesz Mistrza" ;) Bo na pewno dotrzyma słowa.
-
W zwolnionym tempie: https://twitter.com/bang10/status/658203473939312640 Nie wiem gdzie tam widzisz kopnięcie nogą. Mareczek chamsko uderza/napiera VR, widać jak noga Valentino idzie w stronę motoru po uderzeniu, następnie wale się broni i odpycha Marqueza. W odruchu obronnym czy nie to nie ma znaczenia, Jakby go nie odepchnął sam mógłby się położyć. Był pierwszy, mógł wybrać tor jazdy jaki chce i tyle. Mareczek mógł się wyprostować ale skręcił i gleba. Obejrzyj kilka razy jak nie widzisz. A na podsumowanie, dobre zdjęcie znalazłem - True Spanish Love
-
Mam TomTom Rider 400, wygląda jak na zdjęciach. Jednak nie do końca odpowiem na pytanie, bo podłączenie zleciłem w Ducati Toruń przy okazji przeglądu. A średnio mnie interesowało jak to zrobili, prosiłem, żeby działało i wyglądało ok. Wiem tylko, że na pewno był zdejmowany bak. Przypuszczam, że podłączony jest do instalacji. W momencie otwarcia zapłonu TomTom automatycznie się włącza. Mogę jutro zadzwonić do Przemka i zapytać gdzie podłączyli.
-
Jeżeli Diavel ci się podoba to sobie kup. Dasz radę na 100%. Jak ktoś chce jeździć wolno to mu się nic nie stanie na nie ważnie jakim sprzęcie. Jednak życie jak zawsze szybko weryfikuje. Tak jakbyś miał blond panienkę w łóżku a ty czytał gazetę i szmerał paluchem. Ile można cieszyć się widokiem ;) Trzeba działać. Także z czasem zapomnij o wolnej jeździe... Diavel na opcji 100 konnej jest strasznie wolne. Jak planujesz jeszcze kupić nowego to czeka ciebie docieranie, czyli w skrócie poruszanie się środkowych wartościach obrotów przez 2,5k km. A diabełek do około 3k rpm strasznie szarpie, szczególnie na 1 i 2 biegu. Wynika to z konstrukcji silnika. Ale kto by jeździł wolno, trzeba cieszyć się tym co oferuje. Także przypuszczam, że po przejechaniu 1000km na 100 koniach będziesz ziewał z nudów i chciał więcej i więcej. Tak to już jest. Nie uważam, że przejechanie dodatkowych 700 km cokolwiek pomoże w doświadczeniu. Rzeczy jak balans, wyczucie motocykla, ostre dohamowanie, jazda na kole, odważniejsze pochylanie, tego szybciej i praktycznie bez konsekwencji nauczysz się w motocrosie. Oczywiście zakręty wyglądają zupełnie inaczej ale dla początkujących polecam zdecydowanie.