Witam, niedawno stałem się dumnym posiadaczem Monsterka 696 z 2012 roku. Motocykl posiada wyprowadzenie na zewnątrz końcówki, która jak zgaduję służy do ładowania akumulatora bez wyjmowania go na zewnątrz. W związku z tym mam 2 pytania: 1. Gdzie można kupić analogiczną końcówkę do ładowarki, ewentualnie czy muszę kupować jakąś specjalną ładowarkę z taką końcówką? 2. Słyszałem o niewielkich podtrzymywarkach akumulatora, że są przydatne i popularne. Czy chodzi o takie cudo? - http://allegro.pl/ladowarka-prostownik-motocyklowy-akumulator-12v-i4787269667.html Czy można pod to podpiąć akumulator i zostawić na całą zimę czy lepiej podłączać od czasu do czasu? Neewbie, więc pytam :)

Witam, Niestety, na jesieni przyszła na mnie pora - zderzyłem się moim pięknym monsterkiem 696 z nieprawidłowo włączającym się do ruchu samochodem i teraz mam na sprzedaż to, co z niego zostało Monster 696 ABS z 2012 roku, z polskiego salonu, przebieg 15500km, na bieżąco serwisowany. Strzeliła rama przy główce, cała część przednia - światło, kierunkowskazy, błotnik przedni, felga przednia, owiewka, prawa osłona baku i licznik - zniszczone. Do tego prawe lusterko i klamka sprzęgła nadłamana. Silnik po upadku pracował prawidłowo, nie widać żadnych uszkodzeń, nie ma wycieków. Na ramie mam crash pady do ochrony silnika. Lagi w jakim są stanie - nie wiem. Wyglądają ok, ale się kompletnie na mechanice nie znam Moto stoi na Woli w Warszawie, niestety ma rozładowany akumulator. Mogę wystawić na niego fakturę vat 23% Pytania - oferty - piszcie, dzwońcie tel 506 956 884

Znaleźć chętnego? Dopiero co dodałem tu wpis, więc chyba jeszcze muszę poczekać. Mam dwóch zainteresowanych z innych ogłoszeń. Jeszcze wycenę muszę zrobić dla ubezpieczalni. Wszyscy wokół mi radzą wstrzymać się ze 2-3 miesiące, skupić trochę używanych części, to na wiosnę natychmiast się sprzeda

Drodzy, Dzis wyciągnąłem swojego Monstera 696 ABS (2012) z garażu po zimie. Zauważyłem, ze nie mam obu hamulców. Odpalił mi za pierwszym razem, ale zgasiłem go po minucie. Później nie chciał już wystartować ze względu na zbyt niskie napięcie na aku (<12V). Po kilku razach zapaliła się kontrolka zasilania, komputer pokazuje battery error - światła się ledwo palą. Oczywiście error 05 sw (aku za słage) Kompletnie nie mam obu hamulców - pompowałem wielokrotnie, płyn w obu zbiorniczkach jest, w niezłym stanie... Nie wiem co się stało. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić? Moto stoi w Siedlcach i średnio mam ochotę kombinować przyczepę, żeby wieźć go na serwis. Tak czy inaczej pewnie będę musiał... Jak sądzicie, co mu może być?

Idzie lekko, pompuje wiele razy i nic. Przez chwile chyba załapało, ale po chwili znowu jak klamka sprzęgła. Zastanawiam się czy się może po prostu jakoś zapowietrzyły przez zimę hamulce (ale oba? zeszłej zimy tego nie miałem...) czy może mi tam co przeżarło. No nic, pewnie na serwis oddam. I tak klocki mam do wymiany, pewnie też płyn hamulcowy można już wymienić. Szkoda tylko, że nie mogę do serwisu na kołach dojechać.

Wydaje mi się, ze z tym płynem to nie będzie taka prosta sprawa. W sumie na jakiej podstawie sprawne hamulce miałyby po prostu przestać działać. Oba na raz... płyn nie wygląda na stary, czy mogły się ot tak po prostu zapowietrzyć...

Ja się podepnę pod temat, bo też mnie to zaciekawiło. U mnie w monster 696 ABS z 2012 ten wskaźnik wciśniętego sprzęgła nie zawsze "trafia" na klamkę. Klamka ma takie wyżłobienie, jakby specjalnie była zrobiona, żeby ten wskaźnik się po niej ześlizgiwał bez wskazywania komputerowi wciśnięcia sprzęgła. Załączam fotki. Myślicie, ze to normalne czy mi się po prostu jakaś część urwała? Jeżeli to jest normalne, to bardzo dziwna sytuacja - w normalnej jeździe wskaźnik ma się ześlizgiwać, a jak chcę odpalić silnik rozrusznikiem będąc na biegu, to mam "ręcznie" nakierować czujkę na klamkę, żeby moto wiedział, że sprzęgło jest wciśnięte? Czy to mi się po prostu klamka wyrobiła i zrobił się rowek? :)