Witam wszystkich :)
Mam nadzieje, że post w "powitalni" będzie zatwierdzony szybciej niż ten ;)
Przechodząc do tematu...a więc, odebrałem swoje Ducati 848 2009 rok przebieg 24500 km, z serwisu, gdzie był wymieniany cały rozrząd (paski, oraz łożyska) i wszystkie płyny. Wróciłem motocyklem z serwisu do domu z Krakowa (jakieś 110 km) i wszystko było ok, na drugi dzień umyłem motocykl i wczoraj tj 30.07 :P wybrałem się z kolegami na mały obchód rejonu, do miejsca zbiórki motocykl sprawował się bez zarzutów, natomiast kiedy ruszyliśmy, silnik zaczął dziwnie pracować, dławił się przy 7-8 tyś obrotów, więc zawróciłem do domu. Dziś rano wyczytałem na googlach, że może to być czujnik położenia przepustnicy. Wstałem dziś rano ( dwa razy mi się śniło, że byłem na serwisie :( ) poszedłem do garażu, odpaliłem 848 i pojechałem sprawdzić co i jak, było wszystko ok, więc pojechałem do kolegi, żeby mu powiedzieć, że problem minął, ale po chwili znów zaczął się ten sam problem jak wczoraj, czyli dławienie się motocykla, coś jak by nie chodził na wszystkie gary. Stwierdziliśmy z kolegą, że rozbierzemy 848 i sprawdzimy co z tym czujnikiem. Zdjęliśmy bak (jak się po chwili okazało, niepotrzebnie ;) ) i rozpięliśmy czujnik, niestety nie sprawdziliśmy go miernikiem, bo nam to nie wychodziło :P spinamy wtyczki, próbuje odpalić Ducati przekręcam kluczyk a tu licznik zaświeca się po 2 sekundach od przekręcenia kluczyka i świeci się kontrolka z wykrzyknikiem, próbuje odpalić, ale po naciśnięciu rozrusznika nic się nie dzieje poza tym, że gaśnie światło, licznik w tym czasie i inne elektroniczne rzeczy działają, poskładałem resztę plastików, próbuje jeszcze raz i.... licznik włącza się normalnie jak powinien po błędzie ani śladu, moto odpala normalnie, zrobiłem rundkę po wsi, wracam do kolegi i nic. Przejechaliśmy się jeszcze wieczorem jakieś 100 km + dość szybkim tempem i moto tfu tfu chodzi normalnie. Może po rozpięciu tego czujnika zresetował się komputer ? Miał ktoś z Was taką przygodę? Przepraszam, za tak długiego posta, ale nie wiem co o tym myśleć hehe jutro zadzwonię do serwisu i zobaczymy co oni powiedzą.
Pozdrawiam Kuba