juhass
Użytkownik-
Zawartość
35 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez juhass
-
Mój potworek zmaga się od kilku miesięcy z dziwną przypadłościa. Mianowicie start po kilku dniach stania to kilkadziesiąt sekund kręcenia zanim zaskoczy. Aku kręci silnikiem jak szalony a ten dziad nic! Wszystko ładnie świeci i nie przygasa stąd raczej odrzucam aku. Co ciekawe kolejne odpalenia jak już ruszy to zero problemu. Niemal na dotyk. Ktoś ma pomysł co sprawdzić?
-
Cinek78, jako że i tak planuje Ci przywlec go zima na serwis desmo i rozrządu. Owszem, pewnie wrócimy. :) na razie takie gusla działają..
-
No i wszystko jasne. Dzisiaj odpalił od strzała ale kluczyki leżały na stole warsztatowym kilka metrów od moto. :) Problem uważam za rozwiązany. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, szczególnie korkir.
-
Wczoraj schodze do garażu. Moto nie palone od soboty. Przekrecam kluczyk, po chwili rozrusznik kilka obrotów i już widzę że będzie problem. Wyjmuje kluczyk. Czekam z 10s, wkładam i od strzała pali. Zawsze zostawialem kluczyki w stacyjce bo moto w garażu. Wczoraj wyjąłem, zobaczymy jak odpali następnym razem. :)
-
Widzisz to może być jakiś trop bo problemy zaczęły się mniej więcej po gruntownym myciu moto z użyciem myjki cisnieniowej. Dzisiaj po południu sprawdzę. Dziękuję.
-
Filtr powietrza ma pół sezonu, świec, fakt nie wymieniłem tylko wykrecilem celem weryfikacji przed sezonem. Nadmienię że przyszło to dość nagle, wcześniej zapalal zawsze ok. :)
-
Sprawa prosta- jakim momentem dokręcać nakrętkę 46 tylnego koła? Motocykl Monster 1100 2009r. Sprawa druga- ktoś ma jakieś namiary na serwisówkę?
-
Napisz tutaj żeby zostało dla potomnosci. Komuś się na pewno przyda.
-
Zamówiłem jakieś ze standardowym mocowaniem na 17mm ale z gumą, mam plan aby tę gumę przełożyć z ciężarów które obecnie mam i powinno być git. :) zobaczę jak przyjdą lusterka :)
-
Przeglądam sobie tanie lusterka na końcówki kierownicy i... mam problem ze średnicą wewnętrzną rury kierownicy. Zewnętrzna to standard- 22mm ale w środku mam coś koło 13,7mm a z tego co widzę standardem jest 17mm. Znalazłem "aż" jeden komplet z konwerterem 13-17mm i oczywiście ten mi się nie podoba. Czy w monsterach stosowano grubsze kierownice? Gdzie jeszcze warto poszukać akcesoryjnych lusterek w kierownice?
-
Kierowca od strony rollgazu. Jakbym nie mierzył średnica wychodzi 13,7mm w środku. :/
-
Nie pasuje mi to nadal. Problem jest taki że moja średnia wewnetrzna jest za mała i standardowa 17mm jest za duża - nie wchodzi w kierownice. Mam śr. Wewn 13,7mm :/
-
Nie wiem jak z policją ale dobrze mieć też kogoś znajomego na skp. U mnie w hondzie doczepili się do dwóch żarówek świecących jednocześnie na mijania (choć to rozwiązanie zupełnie fabryczne w vfr), nie pomogły tłumaczenia, pomogła zmiana stacji. :) Druga sprawa to problemy w razie (tfu...) kolizji. Ja bym odpuścił choć ja to z tych bojących jestem. :/
-
Jedną z rzeczy, które muszę zrobić to założyć otwarty dekiel na sprzęgło i ładny, amelinowy docisk z nowymi ładnymi sprężynkami. Pytanie zasadnicze- od dowolnego Ducata z sucharem podejdzie? Gdzie takie coś dostać w normalnych pieniądzach? Czy takie cos (tylko chcę w czerwonym kolorze): http://www.ebay.pl/itm/Ducati-Kit-Spingidisco-Nero-NUOVO-clutch-pressure-plate-kit-black-/152585492345?hash=item2386cdd779:g:-wkAAOSwgv5ZQTQ6 załatwi kwestię wyglądu samego sprzęgła? Do tego osłona i będzie dobrze? ;)
-
Jako że mogą siłownik też zachowuje się co najmniej dziwne, uprzejmie zapytowuje gdzie można dostać taki akcesoryjny dobry słowniczek. I dlaczego tak drogo? :)
-
Witajcie, jak że lubię dłubnąć od czasu do czasu a poza tym gumki muszę wymienić stoję przed jakże ważnym problemem... Jak to zrobić? Dotychczasowe motocykle miały centralną podstawkę, monster nie. Pytanie brzmi: ma ktoś jakieś pomysły, oferty na stojak, podnośnik aby oba koła były w górze a moto stabilne? Myślałem o dwóch- pod wahacz i główkę ramy z przodu ale mało optymalne mi się to wydaje, finansowo też. :) Druga opcja to podnośnik pod silnik i patent taki jak podnoszą np motocykle crosowe albo inne cruisery. Tutaj boję się o stabilność motocykla na tym. Opcja trzecia to boczny stojak- kolega ma do GSXR600 ale nie widzę szansy na zastosowanie tego w monsterze. Ktoś coś w tym temacie???
-
Zgadza się, zupełnie różne i o innym zastosowaniu. Ale dzieli je 10 lat jeśli chodzi o generację. Tutaj widać że stara vfr wcale tak bardzo nie odstaje.
-
Wreszcie dzisiaj udało mi się nieco pojeździć. Więc na gorąco ale muszę, wybaczcie. Dla przypomnienia- poprzednie długie lata na vfr800, teraz z przypadku chyba Monster 1100S. Tak więc pierwszy naked i pierwsza włoszczyzna. No więc lecimy: 1. Waga- monster jest lekki, bardzo lekki. VFR przy nim to ciężka krowa. Mam wrażenie że monster jest lżejszy od mojego drugiego moto (jawa350). 2. Wygląd- na monstera miło się patrzy, choć vfr- a też mi się podoba. 3. Pozycja- wbrew pozorom na obu moto podobna. Różnica, chyba bardziej ze względu na owiewkę to fakt, że na vfr czułem się jakbym siedział "w" motocyklu, na monsterze raczej siedzę "na". Kąt ugięcia kolan podobny, w vfr węższa kierownica, zdecydowanie. Ducat sprawia że masz wrażenie że najbardziej z przodu jest twoja głowa, później lampa i zegary. W vfr przeciwnie. 4. Silnik- tutaj niewiem co napisać. Mam mieszane uczucia. To moje początki z l- twinem i pewnie stąd to. Po prostu nie umiem jeszcze na tym, jeździć. Drażni mnie wąski zakres użytecznych obrotów i brutalne odcięcie. To trochę tak- vfr to taki mocny samochód benzynowy. Monster to mocny turbodiesel z wszystkimi jego cechami (moment obrotowy!, wąski zakres użytecznych obrotów). Nie powiem, zapierdziela toto ale od dołu. Powyżej 8tys obr niema tutaj czego szukać, zresztą chyba jakoś w tych okolicach jest odcięcie, brutalne odcięcie. Kultura pracy? VFR nie była prymusem pod tym względem ale ducat to już w ogóle. Na niskich obrotach szarpie, parcha, na postoju straszy przechodniów klekotającym sprzęgłem, jak zimny to odpala z wyraźnym fochem. Dzikus bez manier. Jeszcze to hamowanie silnikiem, bez porównania. Na vfr puszczenie gazu na wyższych obrotach to w miarę spokojne zwalnianie i głośne "miałczenie" kół zębatych. Tutaj? Tutaj jakby ktoś nacisnął tylny hamulec, do tego dźwięk z tłumików. Na zakrętach trzeba uważać. Generalnie idzie toto choć jakoś szczególnie <font color='red'>[desmo]</font> nie urywa. ;) 5. Skrzynia, sprzęgło- wolę skrzynie w vfr. Chodzi lżej, jest bardziej precyzyjna i obliczalna dla mnie. Nie jestem obiektywny bo mam jeszcze źle ustawioną pozycję dźwigni, co mnie mocno drażni przy zmianie w górę. Generalnie- precyzja japończyków górą. Sprzęgło- w obu dla mnie tak samo. Siła konieczna do rozsprzęglenia podobna, precyzja też. Działa. Z tą różnicą że w Ducacie... wiecie co jeszcze robi... ;) 6. Zwrotność, prowadzenie. Znów brak obiektywizmu bo ducat ma prawie łyse stare, kwadratowe gumy a vfr- ka miała dwusezonowe Angel ST. Generalnie- jak wymienię opony, będzie sucho i ciepło to będzie zabawa. Zwrotne to, precyzyjne i obliczalne w zachowaniu, do tego plus za niską wagę. Będzie skręcać lepiej. 7. Zawieszenie, hamulce- zawieszeniowo to muszę potworka ustawić pod siebie bo na razie czuję tylko zbyt twardy przód i nerwowość w zachowaniu na gorszym asfalcie. Hamulce- o dziwo też nie czuję na razie wyraźnej przewagi ducata, ale co to ja hamowałem- z łysymi oponami na wilgotnym asfalcie. Oba zwalniają. W Ducacie drażni mnie piszczący tylny zacisk przy delikatnym hamowaniu, ogarnę to zimą. 8. Generalnie- pierwszy szybszy naked. Muszę kupić cieplejsze ciuchy. I częściej je prać. To całe robactwo co vfr-a łapała owiewką tutaj łapie się na kurtkę, kask, szyje itd itd. Do tego piździ. Jak się jedzie szybciej to nawet bardzo stąd uczucie zimna. Plus odkrytej pozycji to fakt, że nadgarstki fajnie odpoczywają powyżej 140- pęd powietrza je odciąża. Przy vfr efekt taki był powyżej 160-180. W związku z tym nie wyobrażam sobie na dłuższą metę jechać powyżej 160. Taki urok braku osłon. Uniwersalność monstera? W porównaniu do vfr- co to k... jest? ;) To tyle, idę na obiad i chyba zrobie jeszcze jedno kółko w koło komina. :)
-
No właśnie, co byście wybrali? Oprócz silnika sa inne różnice? Potrzebuje mocnego naked-a, mocnego w sensie bardziej momentu. Na razie czysto hipoteczne bo ogłoszeń nie za wiele ale coś trzeba wybrać..
-
No skończyło się tak że w niedzielę przywleklem potwora. :) trochę zapuszczony bo nie jezdzony-opony koniecznie do wymiany, kilka pierdół też ale ze cena dobra to stwierdziłem że przez zimę zrobię. Na razie mój kontakt z nim ograniczył się do kilku km i kilku godzin w garażu bo od poniedziałku na wyjeździe jestem. W każdym razie od razu chwalilem kunszt inżynierów z Bolonii-kto normalny chowa akumulator pod bakiem?? :) No ale w sobotę ogarnę doładowanie akumulatora i zrobię sobie pod siedzeniem gniazdko do ładowania aku. Chciałbym coś pojeździć ale pogoda... Sami wiecie.
-
Witajcie. Oglądałem jednego 1100S (chyba) dzisiaj i nasunęło mi się kilka pytań do Posiadaczy lub Znawców tego ustrojstwa. No więc lecimy: 1. Jakie są różnice między 1100 a 1100S? 2. Czy w 1100S przy włożeniu kluczyka pojawiająca się na lcd nazwa modelu to Monster 1100 czy Monster 1100S- w tym co oglądałem było bez "S" stąd podejrzenie manipulacji przy zegarach. 3. Numer vin na ramie- jak jest nabijany (ew jakieś zdjęcie??)- w interesującym mnie egzemplarzu numer był jakby delikatnie pomalowany ręcznie farbą- numer na tabliczce zgadzał się z nr na ramie :O 4. Delikatnie wygięty rant felgi przedniej- powietrze nie uchodzi. Idzie to naprostować w warsztacie? Generalnie moto do doprowadzenia ale i cena dobra stąd się zastanawiam. Mechanicznie w pełni ok (paski i rozrząd robone 2000 temu) ale to opony, to jakieś osłonki, duperele a w Ducati nie jest o to łatwo. Apropo, gdzie kupujecie takie rzeczy? Na allegro niema nic
-
Dzięki Panowie. Postaram się w piątek obadac te czerwona 1100s. :)
-
Jak i gdzie jeżdżę.. Dawniej turystyczne, sporo europy, czasem jakiś tor ale bardziej uliczny niż typowy (tak, vfr-a do tego wszystkiego była ok, była po prostu uniwersalna). Obecnie mniej czasu na jazdę stad chce wycisnąć z tych chwil więcej "esencji", chyba wiecie co mam na myśli choć nie umiem tego nazwać. Do tego chce moto innego niż większość. A że naked - wiem że nuepraktyczny itp, jeszcze dziesięć lat temu w życiu bym nie chciał choć mi się podobały. Wtedy zwyciezala praktyczność a teraz? Teraz chce czegoś innego. A jeżdżę od wsi do wsi i po mieście w miedyczasie. Ot typowe kręcenie się wokół komina.
-
Owszem. Cały czas myślę. Też 1100 może być, tę czarna oglądałem bo mam blisko. Moto przywrócony do życia i legalności po kradzieży w Niemczech. Formalnie wszystko jest prawnie ok ale numery nabijane raz jeszcze (oryginalne były zeszlifowane) i sporo rzeczy do zrobienia.
-
Chłopaki, zaoszczedziliscie mi 200 km i kilka godzin z życia. Dziękuję, czerwonej nawet nie oglądam..