Witam wszystkich, mam Diavela Darka sprowadzonego ze Stanów, 2015r, przebieg 6600km, kupiony na licytacji od banku - wygląd jak nowy, co tez potwierdził serwis. Możliwe że sporo stał ale nie jest to potwierdzona informacja. W serwisie Ducati powiedziano mi, że tylni amortyzator nie działa. To znaczy amortyzator nie reaguje na żadne zmiany regulacji i polecili natychmiast zostawić w serwisie bo jazda na nim zagraża życiu. Postawili przede mną trzy opcje - serwis nowego amortyzatora, kupno nowego i kupno Ohlinsa. Jako, że nie znalazłem zbyt obszernych informacji na forum o tego typu problemach, mimo wszystko chciałby zapytać czy słyszeliście o tego typu usterkach, czy warto regenerować tylni amortyzator, czy lepiej postawić na Ohlinsa? Pozdrawiam

I jest Ohlins. Niesamowite tłumienie. Mi odpowiada i zadowolony jestem ze zmiany. Fakt, wymiana już w zimowej aurze i jeździłem tylko parę razy po 30km trasie ale różnica jest bardzo odczuwalna wg mnie, laika. Dlaczego? Może dlatego, że dla porównania miałem amortyzator Sachsa, który z powodu nieszczelności nie miał oleju i tak naprawdę amortyzacja opierała się tylko o pracę sprężyny - niebezpiecznie. Już nie mogę doczekać się sezonu i jazdy na zupełnie innym poziomie. Pozdrawiam

Cześć Panowie, po sprawdzeniu kilku opcji przede wszystkim Liberty w Wawie, Ohlins pod Wawą i LTD pozostała tylko jedna - Ohlins. Koszt regeneracji a właściwie regeneracji i zastosowaniu pakietu naprawczego do Sachsa to 3-4tyś. a wymiana na Ohlinsa z regulacja 5,5tys. Trzeba też pamiętać, że regeneracja może wystarczyć na rok może 2 a może 5. Natomiast Ohlins powinien działać o wiele wiele dłużej. Ponoć zmianę na Ohlinsa wyraźnie odczujemy w ruchu miejskim - na lepsze w każdym aspekcie, na torze już mniej. Pozdrawiam

Wielkie dzięki Panowie! Zabieram się do sprawy.