I wszystko jasne.
Zdjąłem koło, wyciągnąłem lagi. Wszystko proste i takie jak ma być.
Poskręcałem całość zgodnie ze sztuką i wszystko gra.
Pomomo niesprzyjajacych warunków atmosferycznych zrobiłem jazdę próbną i motocykl jedzie prościutka, nic nie ściąga w żadną stronę.
Tak więc poprostu zawieszenie i i oś były źle skręcone, lagi na ośce żle ustawione.
Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.
Do zobaczenie wiosną na drogach...