Witam, w mojej Multi S z 2010 roku dzisiaj podczas jazdy zdażyło mi się kilka razy na odcinku 200 km, że podczas np. wyprzedzania kiedy odkręcałem mocniej manetkę i szybko przyśpieszałem to motocykl nagle tracił całkowicie moc tak jakbym nagle zamknął manetkę (co wręcz dawało efekt hamulca jak jechałem z duża prędkością) i nie reagował w ogóle na ruchy manetka tylko się toczył samym rozpędem, silnik chodził normalnie ale tak jakby manetka nie działała... kilka razy ją pokręciłem i nagle załapał znowu i motocykl dalej jechał i przyspieszał. Zdarzyło mi się tak kilka razy na rożnym biegu zazwyczaj chyba w momencie mocnego odkręcania i przyspieszania. Co to może być? czy to jakiś potencjometr czy przepustnice ? Czy jeszcze coś w ogóle innego ? Proszę o pomoc! :)