martini 34 Napisano Kwiecień 28, 2012 Dziś poleciałem do Pszczyny, w drodze zauważyłem jakąś małą ryskę na "szkle" zegara, no nic jadę dalej, kilkanaście km, a ryska już większa... Jadę i jadę a ona dziwnie pęka na boki! Wypiłem kawkę i wsiadam na moto! Qrwa DWIE KRYSKI widzę, dolna się pojawiła ! WTF !! jakieś zmęczenie materiału... huujnia jakaś! ktoś przerabiał takie zjawisko??? po dojechaniu do domu, pojawił się taki pajączek i małe nowe ryski, jeszcze poniżej tych dużych... Qrfa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kubakkk 0 Napisano Kwiecień 28, 2012 Obstawiam naprężenia, granica plastyczności została przekroczona no i bęc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plpt 0 Napisano Kwiecień 29, 2012 Obstawiam naprężenia, granica plastyczności została przekroczona no i bęc. Może jednak sprężystości ? ;) Też mam pęknięte i żić. Robią to takie do picu, a z naprawą raczej problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rort 0 Napisano Maj 1, 2012 Pleksę dotniesz bez problemu, gorzej z rozbieraniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alcapone 0 Napisano Maj 7, 2013 Mam podobnie, 2 pekniecia ale nie duze spowodowane raczej mechanicznie. Da sie to jakos wymienic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wwk 0 Napisano Maj 8, 2013 Jak coś to ja mam całe zegary do sprzedania, bez żadnych rysek itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alcapone 0 Napisano Maj 8, 2013 Liczylem raczej na jakies proste rozwiazanie. Jesli wymaga to wymiany calych zegarow to predzej zaakceptuje moje i naucze sie z nimi zyc. Zreszta kluja jedynie moje estetyczne oko. :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach