Cobrra 0 Napisano Lipiec 29, 2012 witam was serdecznie , chce kupic w najblizszym czasie ducati 600/750/900 lub honde hornet : mam do was pare pytan: Czy to prawda ze te wloskie sprzety sie tak psuja?? bo ja wychodze z zalozenia jak dbasz tak masz . ale czytalem troche w necie i w jednym z art. byl taki wątek : ""Błagam, odpal tym razem ..."" Istnieje wiele mitów i powiedzonek na temat awaryjności Ducati. Moje ulubione to „Jeżdżąc na Dukacie, musisz w plecaku wozić mechanika". Ile w tym prawdy? Niestety dość sporo. Włoszczyzna nie jest zbyt łaskawa dla portfeli swych właścicieli. Sam byłem kiedyś posiadaczem sprzętu z tego kraju. Gdybym wtedy wybrał coś innego, byłbym teraz zamożnym człowiekiem. Zacznijmy od sprzęgła. Pomimo, że nadaje ono Dukatowi jedyny w swoim rodzaju gang, lubi się w nim psuć wysprzęglik, o-ringi też nie należą do najtrwalszych. Użytkownicy narzekają też na układ zasilania gaźnikami i „pocenie się" silnika. Frustrację mogą pogłębić problemy z układem elektrycznym. Te wady można uznać za typowe, jednak to nie wszystko. Do tego dochodzi jeszcze niemały koszt serwisu. Po pierwsze, trzeba go przeprowadzić co 10000 km. Nieunikniona jest regulacja desmodromicznego rozrządu, która potrafi zaowocować solidnym tąpnięciem finansowym, zwłaszcza jeżeli konieczny będzie zakup płytek regulacyjnych czy pasków. Przy oględzinach powinniśmy dowiedzieć się, jak przebiegała eksploatacja pojazdu. Oznacza to, że winniśmy sprawdzić nie tylko ogólny stan, ale też historię serwisowania. Warto zdjąć zbiornik paliwa i zobaczyć, czy sprzedający nie jest domorosłym spawaczem. Owszem, Monster nie należy do najmniej awaryjnych sprzętów na planecie, ale część ewentualnych nieprzyjemności po zakupie może być skutkiem złego traktowania. Zdaję sobie sprawę, że osoby ślepo zapatrzone w bolońskich potworach będą kierować się tylko emocjami i silnym pragnieniem stania się posiadaczem tego motocykla. Zalecamy jednak trzeźwe podejście bowiem jego brak może przysporzyć w przyszłości sporo problemów. Druga sprawa do jak z czesciami do tych motocykli (czy sa drogie , trudno dostepne?) i samodzielnym servisem , trudno jest ogarnac to moto samodzilnie przy pomocy manuala( ma doswiadczenie z chinskimi skuterami itp..) Trzecie sprawa to czy faktycznie wloszczyzna wychodzi taka droga w utrzymaniu?? pytam poniewaz jestem studentem i ducat wydal mi sie idealnym rozwiazaniem w dojazdach na uczelnie , po miescie itp... prosze was o pomoc , z gory dziekuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bialy114 1 Napisano Lipiec 29, 2012 Kup Hondę. Jeśli się zastanawiasz, to oznacza tylko jedno: nie jesteś gotowy na Ducati. Nie pokochasz Monstera z jego zaletami i wadami. Oczekujesz woła roboczego, a nie mustanga (dzikiego konia, którego trzeba najpierw pokochać, potem ujeździć żeby był dla Ciebie nie tylko środkiem transportu, ale też Przyjacielem, który potrafi pokazać swoje "widzimisię". Koszty części zobaczysz na Allegro. Koszty serwisowania - np. TU lub TU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sangiovese 0 Napisano Lipiec 30, 2012 Mam wrażenie, że szukasz sprzętu, w którym nic nie trzeba robić. Kupujesz, nic nie inwestujesz i jeździsz przez jakieś 100 lat :) Zgadzam się z kolegą białym, nie jesteś gotowy na Ducati. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gorzko 10 Napisano Lipiec 30, 2012 Kup japonie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krl 0 Napisano Lipiec 30, 2012 Jak zapewne zauważyłeś serwisy ma każda marka na świecie w tym też Ducati. Jasno można więc stwierdzić, że serwis potrzebny jest każdej marce a co za tym idzie dbać i serwisować trzeba zarówno Hondę, Kawasaki jak i Ducati. Oczywiście każda marka ma też swoją specyfikę i wymagania serwisowe ale najważniejsze w tym wszystkim jest podejście użytkownika – jak DBASZ to masz: sprawny, czysty i pewny motocykle bez względu na logo na baku. Ducati jest dla każdego kto chce mieć ten właśnie motocykl nie psuje się więcej czy mniej niż inne – części zamówisz w serwisie i dziś już nie ma z tym problemu. Natomiast ceny tak jak i w innych markach są części w cenach akceptowalnych i takie które trudno jest ogarnąć w głowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikewid 0 Napisano Lipiec 30, 2012 Myślę że oprócz względów i preferencji wizualnych, powinieneś się przymierzyć do motocykli, o których wspominasz. Może się okazać że pozycja, dźwięk silnika i reszta składowych dopełni dzieła przy podjęciu decyzji. Poszukaj na forum kogoś z okolicy. Poproś o spotkanie, tu życzliwi ludzie są. A sposób ten sprawdzony na wielu. O kosztach i dostępności części pisał nie będę, bo sensu to nie ma. Po co znać ceny części skoro nie wiesz co będziesz potrzebował? Monster zwłaszcza mały daje dużo frajdy. Jaką frajdę daje Hornet, tego nie wiem. próbuj. pozdro Nikewid Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pawklam 0 Napisano Lipiec 30, 2012 Jeśli się zastanawiasz, to oznacza tylko jedno: nie jesteś gotowy na Ducati. Nie pokochasz Monstera z jego zaletami i wadami. Oczekujesz woła roboczego, a nie mustanga (dzikiego konia, którego trzeba najpierw pokochać, potem ujeździć żeby był dla Ciebie nie tylko środkiem transportu, ale też Przyjacielem, który potrafi pokazać swoje "widzimisię". O to to to, Bialy pieknie pisze, mysle, ze fascynacje dla tego motocykla trzeba miec dlugo przedtem zanim sie zdecyduje go kupic, to cos wiecej niz posiadanie, powiedzialbym bardziej relacja. A z uczuciami juz tak jest, sztuka dawania i kompromisow. Kup Ducati, jak bedziesz juz w 100% pewny ze to z nim(albo raczej z nia) chcesz byc. :D ;) Powodzenia Pawel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cobrra 0 Napisano Sierpień 1, 2012 Co myslicie o tych moto : ta 900 jest uszkodzana , czy to powazne uszkodzenie , jesli chodzi o ducata?? http://otomoto.pl/ducati-900-M3130866.html 1.http://otomoto.pl/ducati-600-ss-monster-M3149846.html 2.http://otomoto.pl/ducati-monster-zdm-60 ... 95559.html 3.http://otomoto.pl/ducati-monster-dark-M3319311.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikewid 0 Napisano Sierpień 1, 2012 Co myslicie o tych moto : ta 900 jest uszkodzana , czy to powazne uszkodzenie , jesli chodzi o ducata?? http://otomoto.pl/ducati-900-M3130866.html 1.http://otomoto.pl/ducati-600-ss-monster-M3149846.html 2.http://otomoto.pl/ducati-monster-zdm-60 ... 95559.html 3.http://otomoto.pl/ducati-monster-dark-M3319311.html O pierwszej miałem okazje rozmawiac z osobą wystawiającą aukcję : " Motocykl jest zdekompletowany, co nie znaczy że uszkodzony, brakuje tłumików, sprzęgła.... tak sobie stał i kto co potrzebował to sobie z niego brał" Więc jak dla mnie nie masz sobie co nim głowy zawracać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cobrra 0 Napisano Sierpień 6, 2012 a o reszczie co myslicie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
morham 0 Napisano Sierpień 7, 2012 Ten z aukcji ZDM trochę już wisi. Ten drugi też mi się wydaje. Wrzuć aktualne aukcje do działu ogłoszenia znalezione. Tam szybciej doczekasz się odpowiedzi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Sierpień 7, 2012 Mi dzisiaj nie odpalił i musiałem jechać tramwajem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
qba 0 Napisano Sierpień 7, 2012 Z moich obserwacji - awaryjnosc u Ducati to mit. Widzialem monstery, ktore mialy na zegarze po 130, 160 tys km i dalej pieknie stukaly. Bezawaryjnoscia przebijaly inne marki, pomimo, ze byly nawet sporo od nich starsze. Jesli bedziesz o niego dbal i odpowiednio serwisowal - nie powinno byc problemu. Ja do swojego jestem bardzo przywiazany, poswiecam mu sporo uwagi i srodkow, ale tez daje mu ostro w kosc. Daleko mi od traktowana go jako eksponatu muzealnego. 3 lata i 55 tys km bezawaryjnej jazdy bez wzgledu na pogode (z wyjatkiem sniegu i lodu ;) , przez okragly rok. Inna sprawa jest, czy Twoj portfel jest na to gotowy :) no chyba, ze wiesz co robisz i sam bedziesz przy nim grzebal. Powodzenia w polowaniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bdlk 0 Napisano Wrzesień 20, 2012 ...dzikiego konia, którego trzeba najpierw pokochać, potem ujeździć żeby był dla Ciebie nie tylko środkiem transportu... Przypomniało mi się jak w moim uczyłem się wrzucać luz ;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rufin69 0 Napisano Wrzesień 22, 2012 Jezeli nie chcesz sie cackac z moto to proponuje horneta, mialem predzej i poza wymiana oleju nic w nim nie zrobilem, przejechalem sezon i sprzedalem, teraz po kupnie monstera zeby go doprowadzic do stanu uzywalnosci zainwestowalem ..., a jeszcze do zrobienia pare rzeczy;/ trzeba bylo sie zostanowic predzej nad wydatkami, na pewno serwis jest nieporownywalnie drozszy od japonszczyzny;] ale jest tak ze im wiecej musisz poswicac czasu nad sprzetem tym badziej przywiazujesz sie, takie sprzety dopiero maja dusze;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emvespa 0 Napisano Wrzesień 22, 2012 moim zdaniem, jelsi ktos sie zastanawia kupujac moto nad cena czesci zamiennych to nigdy nei bedzie zadowolony z ducati. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifi346 0 Napisano Październik 29, 2012 Sorry za odgrzanie kotleta, ale zamierzam właśnie zakupić monstera i mam kilka ogłoszeń, które chciałbym poddać waszej ocenia, a nie chciałem zaśmiecać nowym tematem. Więc tak na pierwszy rzut oka co o nich sądzicie? http://www.donedeal.ie/for-sale/motorbikes/4075389 http://www.donedeal.ie/for-sale/motorbikes/3876896 http://www.donedeal.ie/for-sale/motorbikes/3710925 A tutaj jako ciekawostka Monster 400 http://www.donedeal.ie/for-sale/motorbikes/3969819 Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikewid 0 Napisano Październik 29, 2012 Wydaje mi się że skoro wszystkie chodzą w prawie tej samej cenie... to nie ma co się zastanawiać W zasadzie najlepiej wyglądający, najmniej braków (nakładka na siedzenie, owiewka) a te rzeczy kosztują niestety. Dwie tarcze, opony też wyglądają dobrze, dorzuci Ci ten stojak i będzie gitarra :D chociaż widziałem mniejsze "a small dent in the tank" :) widać że końcówka kierownicy miała z tym coś wspólnego. Więc sprawdzić porządnie ograniczniki na półce. Ale ze zdjęć to jak z fusów ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach