Skocz do zawartości

Desmo Maniax is a group with desmo in their hearts!


Welcome, Guest!

By registering with us, you'll be able to discuss, share and private message with other members of our community.

Yoo!

Ducati Monster 600 - jako pierwszy, ale czy dla dwojga ??

Polecane posty

Witam Wszystkich, szukam i szukam jakiegoś motocykla na pierwsze moto i rozglądam się ostatnio za Monsterem 600.

Kolega kuzyna sprowadza moto z Włoch i z tego co sie orientuję będzie miał właśnie 600 do sprzedania.

Mam kilka pytań odnośnie tego motocykla, bowiem jak jest z częściami do tego włocha i przede wszystkim serwisem, bo wiadomo, że garażowymi sposobami w niektórych wypadkach dużo się nie zdziała....pewnie nie jest to Hornet do którego części są wszędzie, ale może nie będzie tak źle   :)


Druga sprawa Monster to raczej - wizualnie - motocykl jednoosobowy, z tego co zauważyłem, choć nie miałem przyjemności się nim jeszcze przejechać, czy pasażer ma szanse przejechać choćby 50km na tym czymś przypominającym "tylne" siedzenie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Yoo! - masz fajny nick i wielu mogłoby przeczytać go jako yoł co daloby super efekt w wątku, który może Ci pomóc w uzyskaniu wszystkich odpowiedzi na twe jakże ważne pytania

Witam Wszystkich, szukam i szukam jakiegoś motocykla na pierwsze moto i rozglądam się ostatnio za Monsterem 600.

Kolega kuzyna sprowadza moto z Włoch i z tego co sie orientuję będzie miał właśnie 600 do sprzedania.

Mam kilka pytań odnośnie tego motocykla, bowiem jak jest z częściami do tego włocha i przede wszystkim serwisem, bo wiadomo, że garażowymi sposobami w niektórych wypadkach dużo się nie zdziała....pewnie nie jest to Hornet do którego części są wszędzie, ale może nie będzie tak źle   :)


Druga sprawa Monster to raczej - wizualnie - motocykl jednoosobowy, z tego co zauważyłem, choć nie miałem przyjemności się nim jeszcze przejechać, czy pasażer ma szanse przejechać choćby 50km na tym czymś przypominającym "tylne" siedzenie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Monster jest jak najbardziej dwuosobowy, jeśli pasażerka ma rozmiar 36. Natomiast z większym osobnikiem bez problemu da się przejechać ze 2 lub 3 kilometry zanim będziesz miał dość i ją zręcznie zrzucisz :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak szukasz "jakiegoś" to szukaj dalej...

 

ta odpowiedź chyba nic nie wniosła do tematu, ale dzięki za zainteresowanie.........

 

a jak jest z częściami do Ducatii, czy korzystacie z jakiegoś aso czy serwisów typu OlekMotocykle (przykładowo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na prawdę zalecam odwiedzić wątek, który Ci podałem bo odpowiedzi staną się o wiele klarowniejsze jeśli napiszesz w tym wątku chociaż joł - to dobry zwyczaj

 

później pogadamy o tym co lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ta odpowiedź chyba nic nie wniosła do tematu, ale dzięki za zainteresowanie.........

 

Nie staraj się być złośliwy...bo może się okazać, że są lepsi w tej dziedzinie.

Wiele razy padały tutaj tego typu odpowiedzi, bo:

 

Jeśli nie jesteś PEWNY, że chcesz mieć Ducati - nie kupuj !

Kup lepiej Horneta, Fazera czy innego Bandita, a nie będziesz następnym narzekającym na awaryjność, humory i fochy Duki.

 

Wiedziałbyś to, gdyś wykazał chęć samodzielnego dotarcia do odpowiedzi, bo już tu były pisane.

Redjasper dobrze Ci pisze. CO jakiś czas trafiają tutaj ludzie, którzy nie powiedzą nawet "Cześć", a oczekują na podanie na złotej tacy wszystkich odpowiedzi.

Na tle tych, którzy najpierw czytają forum, szukają, przywitają się kulturalnie wygląda to....sam sobie dokończ.

 

Z Ducati jest podobnie, jak z Alfą - kupuje się sercem, a nie rozumem.

Porównując do kobiety: to kapryśna, "charakterna" włoszka do czegoś zupełnie innego niż do gotowania, sprzątania i rodzenia dzieci.  ;)

 

M600 jest do ogarnięcia na pierwszy sprzęt. Poczytaj inne wątki o podobnej tematyce: może drażnić (na początku) szarpanie na niskich obrotach - no ale "chciałeś Ducati - to masz".

Pasażer jeździ na Monsterze "za karę" - pewnie, że DA SIĘ, ale to nie to samo, co  wypadku maszyn stricte dwuosobowych - np. ST, Multi czy choćby SS.

Może dlatego, że Monster to miejski sqrviel do przeciskania się w korkach i żwawych teleportacji z jednego końca miasta na drugi. Radzi sobie też poza miastem i jego chlebem powszednim są zakręty. Ale nie masz co liczyć, że dotrzymasz kroku sportowym Japońcom na autostradzie - od tego są 848, 1098 czy 11-ki.

 

Serwis, części - każdy robi, jak uważa. Jedni oddają maszynę w ręce sprawdzonego, rzetelnego mechanika DUCATI, inni dłubią sami. Jedni kupują części na Allegro, ebay itp. inni w sklepach z częściami do maszyn rolniczych. Łączy ich/nas wspólny mianownik: to "moja" Duka i to JA robię tak, jak uważam za stosowne.

 

Jeśli szukasz pierwszego motocykla - wypadałoby odpowiedzieć sobie na pytania:

1. Do czego będzie mi służył?

2. Czy na 100% CHCĘ Ducati - może spokojna na niskich obrotach japonia będzie bardziej przyjazna ?

 

Pomogło ?  ;)

Edytowano przez bialy114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Biały dobrze rzecze :)

 

Ja od siebie dodam, że jak najbardziej nadaje się na pierwszy sprzęt. Trzeba tylko nieco więcej respektu niż np. w przypadku Cebulki w operowaniu początkowym manetką gazu bo mocy z dołu to ma zdecydowanie jak jakaś mocniejsza maszyna :)

 

P.S. Wszyscy tak piją, piją a nikt jasno nie powie: jeżeli myślisz poważnie o Ducati i chcesz się tu zadomowić: MARSZ do POWITALNI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

...

Pasażer jeździ na Monsterze "za karę" - pewnie, że DA SIĘ, ale to nie to samo, co  wypadku maszyn stricte dwuosobowych - np. ST, Multi czy choćby SS.

...

 

 

Znam taką pasażerkę, co jak ma do wyboru Multi lub Monster, to zdecydowanie woli Monstera, ale to już indywidualne preferencje ;) Ja wolę za to Multi, bo nie czuję, że kogoś mam z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam taką pasażerkę, co jak ma do wyboru Multi lub Monster, to zdecydowanie woli Monstera, ale to już indywidualne preferencje ;) Ja wolę za to Multi, bo nie czuję, że kogoś mam z tyłu.

 

No wiesz :D Ja mając do wyboru lans na Monsterze a starej multiszkaradzie też bym wybrał Monstera ;)

 

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Biały dobrze rzecze :)

 

 

Ciężko się z tym nie zgodzić, mam natomiast jedno ale ;)

osobiście zawsze chciałem mieć ducati, od czasu jak zacząłem chorowac na motocykle.

Jedni mówili kup 600, pierwszy motor trzeba ostroznie, inni (notbene zawodnicy z dawien dawna jezdzacy na D) że to bez sensu zaraz będziesz chciał coś mocniejsego.

 

Skończyło sie na tym że kupiłem S4R... totalny hardkor.. nie mając wtedy jeszcze nawet prawa jazdy kat A.

dziś po 4 latach stwierdzam że to wcale nie był taki głupi pomysł.... tylko mózg trzeba mieć na swoim miejscu, i nie uważam się za mega ridera, bo pewnie cieńki jestem jak.....

 

anyway na zmiane moto naszło mnie dopiero po 4 latach, od 3 dni lśni w garażu STF S... ale do S4R chętnie jeszcze wrócę dopóki sie nie sprzeda, z sentymentu, i dlatego że to jest naprawde maszyna dla hardkorowców :D... STF S'ka to przy tym przyjemny relaksacyjny motor.

 

W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udało Ci się - jak to mówią  w tym przypadku więcej szczęścia niż rozumu (tylko się nie obraź).

 

Mam 620 już drugi rok, przesiadałem się z CB 500 i np. wcale nie brakuje mocy.

 

To kwestia czysto indywidualna ale dużo łatwiej nie zrobić sobie krzywdy na M620 z jego 60 kucykami niż na S4R ;)

 

Poza tym - co to za przyjemność wsiadać od razu na sprzęt o takiej mocy - za szybko zabraknie rozsądnych alternatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KGr    1

że to bez sensu zaraz będziesz chciał coś mocniejsego.

 

To chyba najczesciej powtarzana bzdura na dwoch kolach (zaraz po "nie bede odwijal"). Co z tego, ze przyzwyczailem sie juz do przyspieszen 200 konnego litra (zwane tez jako "ogarniam") skoro nie potrafie tym efektywnie zahamowac a "chicken strips" na mojej oponie sa szersze niz niejedna droga krajowa...

 

Suzumushi, nie mowie tego w strone Twoja ani Twojego kolegi - po prostu za czesto to slyszalem z ust ludzi, ktorzy nie potrafiliby nawet wykorzystac pelnego potencjalu pierwszej 600 z brzegu :)

Ja osobiscie wole miec swiadomosc, ze jestem w stanie na 110% zapanowac nad motocyklem slabszym, niz na 90% nad mocniejszym :) Dlatego tak jak chory jestem jak widze STF'a, to wiem ze jeszcze pare lat to nie bedzie moto dla mnie :P

Edytowano przez KGr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedni mówili kup 600, pierwszy motor trzeba ostroznie, inni (notbene zawodnicy z dawien dawna jezdzacy na D) że to bez sensu zaraz będziesz chciał coś mocniejsego.

 

Skończyło sie na tym że kupiłem S4R... totalny hardkor.. 

 

To nieco inny temat...

Już nie raz pisałem o sobie: po 20 latach przerwy po "motorze" Jawa350S wsiadłem na "lytra".

Jedni mówili: dozuj pojemność/moc stopniowo...i właśnie tak chciałem zrobić.

"Chciałem dobrze, a wyszło...jak zwykle" ;) :D

Za radą jednego takiego Prezesa, który powiedział: "Jak nie wymiękniesz - bierz. Po 1-2 sezonach na M620 będziesz szukał mocy, a kasy włożonej w 620 nigdy nie odzyskasz."

Oglądałem M620 - mina, potem trafił się DS z pewnych rąk, to nie było nad czym się zastanawiać.

 

Identycznie jak Ty - Suzumushi - nie mam się za ridera, prezentuję raczej kwadratowy styl jazdy :D...wiem, że wprawiony kierowca 620-ki potrafiłby wykrzesać z mojej Bestii 3 x więcej niż ja.

Ale zgodnie z wróżbą - nie nosi mnie na sprzedaż i poszukiwanie "more power" ;)

Ba, śmiem twierdzić, że początki na DS-ie, to pełne gacie, a do dziś - wsiadając - powtarzam sobie: "pamiętaj, że to koń, a nie osiołek".

Dwa razy Bestia mi o tym przypomniała ;)

Przy 600 najczęściej słychać: eee - to tylko 600-tka...

I stąd może łatwiej się zapomnieć, olać to, że gleba nawet z 50 km/h może skończyć się wózkiem lub karmieniem przez słomkę. Taka złuda "małej" pojemności>

Edytowano przez bialy114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze jak czytam takie wypowiedzi to mam wrażenie, że po prostu musicie bronić swojego zdania bo wam się udało :P

 

A brutalna prawda jest taka, że S4R czy litrowy Monster to wcale nie są dobre maszyny na 1 raz. Jak to ktoś ostatnio na jakimś portalu napisał. To tak jakbyś dał młodemu kierowcy samochodu - wóz który ma 600 KM i napęd na tył :D Pewnie 3/10 się uda przeżyć z obsranymi gaciami i będą mówić, że to db pomysł.

 

No ale wiadomo u nas w kraju prędzej się dorobi potężną, poważną ideologię i różne frazesy które brzmią mądrze niż się człowiek przyzna - kupiłem lytra bądź coś jeszcze mocniejszego. Popełniłem błąd, miałem więcej szczęścia niż rozumu.

 

Albo mam w d... rozsądek - kupuję lytra bo tak mi się podoba i jeżeli się zabiję to się zabiję - ot uczciwe postawienie sprawy a nie dorabianie jakiś ideologi wedle której mocniejsze jest lepsze na początek.

 

"Jak nie wymiękniesz - bierz. Po 1-2 sezonach na M620 będziesz szukał mocy, a kasy włożonej w 620 nigdy nie odzyskasz."
 
A to też nie jest tak. Żadnej kasy włożonej nie odzyskasz - a jakbyś kupował M620 z założeniem, że nauczysz się na nim jeździć i przesiądziesz się na maszynę docelową - inaczej byś patrzył na inwestycje i inaczej inwestował. Więc z całym szacunkiem ten tekst to jest o kant d... rozbić (albo pod sprzedaż)
 
I prawda jest taka, że być może jakbyś przejeździł te parę sezonów na M620 i teraz wsiadł na DS to nie dość, że wcale może byś na kwadratowo nie jeździł to miał jeszcze lepsze odczucia i większy szacunek.
 

P.S. Piszę to z całym szacunkiem dla przedmówców i wszystkich którzy swoje lytry na pierwsze moto przeżyły - cieszę się, że wam się udało (szczerze i bez ironii) - ale proszę nie wciskajcie kitów, że jest w tym rozsądek (bo potem jakieś 16latki to czytają, przekonują (bądź nie) rodziców iż R6 to świetne moto na pierwszy raz i kończą na cmentarzu... jak to było niedawno)

 

P.S.2. W przypadku wymienionym wyżej rodziców debili też biorę pod uwagę :) To, że dzieciaki dostały to o co się prosiły - też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udało Ci się - jak to mówią  w tym przypadku więcej szczęścia niż rozumu (tylko się nie obraź).

 

Mam 620 już drugi rok, przesiadałem się z CB 500 i np. wcale nie brakuje mocy.

 

To kwestia czysto indywidualna ale dużo łatwiej nie zrobić sobie krzywdy na M620 z jego 60 kucykami niż na S4R ;)

 

 

 

Ależ czemu miałbym się obrazić ?:)

za stary jestem na to, nie byłem też szczylem który majac 16 lat wsiadł na pierwszy sprzęt pt: s4r

kupowałem go w pełni swiadomy co robię, z zimna głowa nia napalając się jak szczerbaty na suchary.

czy się udało ? może... odpukać, a może po prostu sa ludzie mniej i bardziej opanowani w tym co robią świadomie.

 

Anyway, zgadzam się że to nie teksty dla dzisiejszej młodzieży..., więc może lepiej podedytować tego posta żeby potem nie miec kogoś nawet nieświadomie na sumieniu... skoro rodzice mu na to pozwolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to ja też wtrącę swoje 3 grosze. lytra nie miałem, ale m600 kupiłem jako pierwsze moto. jestem raczej przedstawicielem emeryckiego stylu jazdy (na myśl o lataniu 160km/h po mieście raczej ogarnia mnie niepokój niż ekscytacja). moto używam głównie w mieście od czasu do czasu latam z żoną na trasach +/- 100km.

 

motor dość wdzięczny w prowadzeniu i miły w obejściu, ot po prostu da się go lubić, nie przytłacza mocą ale potrafi dynamicznie poruszać się na miejskich uliczkach.

nie mam wrażenia, że walczę o życie jadąc i że katapulta na najbliższym winklu to tylko kwestia czasu. 

 

żona narzeka na mało miejsca na nogi, ale być może to wynik tego że jest dość wysoka (179cm). 

 

czy chciałbym więcej mocy... pewnie, ale kiedy zamieniłem się z kuzynem na jego CBR600RR to monstera przywitałem z uśmiechem. pewnie chłopaki mają więcej doświadczenia i doradzą ci lepiej. ale z mojego niewielkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że to sympatyczne moto. 

Edytowano przez mioo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie macie racje zachowałem się jak prostak, ale to dlatego, że potrzebowałem szybkiej odpowiedzi....no nieważne......

 

Witam wszystkich, nazywam się Łukasz, mam 26lat, prawojazdy mam od zeszłego roku, lecz nadal nie dorobiłem się sprzętu.

Szukam czegoś na pierwsze moto. Konkretniej po głowie chodziły mi Hornety, ale jakoś okazja mi sie nie nadażyła, może nie za sume jaką chciałem przeznaczyć na pierwsze moto (8tys). Wkońcu usłyszałem, że będzie możliwość zakupu M600, stąd też chciałem jak najszybciej uzyskać odpowiedzi.

Motocykl będzie mi służył głównie po mieście, a wypady za miasto.........jak najbardziej.

Na dalsze trasy pewnie będe zabierał żone,stąd też pytanie odnośnie wygody siedzenia pasażera.

Ducatii interesowały mnie odkąd zacząłełem wogóle myśleć o motorach.

Widze, że temat dośc konkretnie się rozwinął, dzięki bardzo za dotychczasowe odpowiedzi...............dzisiaj będe dzwonił do kuzyna czy coś wiadomo na temat Monstera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Yoo! wreszcie :)  Cześć Łukasz to teraz będziesz miał okazje zobaczyć jaką przyjemnością jest należeć do forum i gadać z ludźmi:)

 

Co do moto to rok temu sam miałem taki dylemat i natrafiła się okazja i mam 695 - rok jazdy i czasem już brakuje mocy, ale ...  mimo myśli chciałbym więcej mocy, włącza mi się ale zaraz, zaraz ogarnij chłopie najpierw to cudo w 100% - z drugiej strony to powstrzymuje mnie od jakiś extra wariacji, chociaż i tak jest czym przycisnąć.

 

Co do jazdy z pasażerem - jak uda mi się wreszcie wyciągnąć żonę to dam Ci znać :) na razie mogą wypowiadać się inni w tym temacie.

 

W wielu przypadkach bardziej polecają ludzie już 620, a nie 600 - 750 (cyt. wwk :) ) - to nieudany silnik ducati:) jakoś tak to szło

 

Wiem, że w Krakowie do sprzedania będzie s2r czerwono biały, ale zapewne suma będzie większa niż 8 000 - najlepiej jak ducat będzie od kogoś z forum bo to pewniejsze ręce, bądź na oględziny zabierzesz kogoś kto trochę więcej ma wiedzy w kwestii ducatów - a najlepszym wyjściem to najbliższy serwis ducati i tam sprawdzenie motocykla.

 

niemniej jednak powodzenia...  pamiętaj, że ducat to specyficzne bestia, a to śrubka się odkręci, a to nie chce zapalić, a to....  i tak w kółko - jak ze wszystkim, jak się trafi... ale z drugiej strony czym więcej będziesz sam dłubał przy ducacie tym bardziej go pokochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć tyle, że jeśli nie lubisz swojej dziewczyny to śmiało możesz posadzić ją na kanapie za sobą :D na pewno się ucieszy i będzie szczęśliwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć tyle, że jeśli nie lubisz swojej dziewczyny to śmiało możesz posadzić ją na kanapie za sobą :D na pewno się ucieszy i będzie szczęśliwa :P

heh od miesiąca już żony :D

 

mam jeszcze jedno pytanko, słyszałem opinie, że Monstery mają charakterystyczny dźwięk, który może wydawać się wadą w osporzęcie, czy naprawdę tak jest ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę większość tras z dziewczyną i do 200km nie narzeka :) O dziwo wygodniej jej się jeździ na Monsterze niż na 1100XX, który ma teoretycznie dużo wygodniejszą i obszerniejszą kanapę. 

 

Co do wyboru motocykla na pierwszy sprzęt zawsze będę za słabszym i przede wszystkim lżejszym sprzętem. Może kolegom nie zaimponujesz, ale szybciej się nauczysz jeździć i po paru sezonach stwierdzisz, że to była dobra droga. Ja się uda finansowo to szukaj 620 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KGr    1

To ja wtrace jeszcze jedno male pytanie, Yoo! (faktycznie, fajnie to brzmi :D).

Skoro doswiadczenie masz male, albo wcale - nie wiem, to czy na pewno chcesz wozic pasazera? Ja juz mam pare sezonow i kilka motocykli za soba i raczej plecaczkow nie woze. Narzeczonej nawet nie namawiam, zeby ze mna jezdzila. Jakos gdyby sie okazalo (odpukac), ze brakuje mi umiejetnosci to wole byc odpowiedzialny tylko za siebie...

Edytowano przez KGr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam jeszcze jedno pytanko, słyszałem opinie, że Monstery mają charakterystyczny dźwięk, który może wydawać się wadą w osporzęcie, czy naprawdę tak jest ??

 

Nieeee !! Skąd ?? 

:lolno: 

A tak na poważnie:

KLIK

Edytowano przez bialy114

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony


×

Ważne informacje

By using this site, you agree to our Warunki korzystania z serwisu.