Monsterek gaśnie podczas jazdy

[Madi 3]

dla przypomnienia... Monsterek ma roczek. 4 tys przebiegu. Przegląd OK.

Pierwszy raz motocykl mi zgasł jak zjeżdżałam z góry...Zredukowałam do dwójki, zaczęłam zwalniać. zgasł i przyblokowało koło. Wcisnęłam sprzęgło i podczas gdy on się toczył próbowałam odpalić. Odpalił i zgasł ponownie. Po drugiej próbie odpalił i pojechał. Zgoniłam to na fakt, że nie był zbyt rozgrzany (zaledwie dwie kreseczki na skali). Długo nic nie szwankowało. Drugi raz zgasł kiedy na drugim biegu zwalniałam przy wjeżdżaniu na tory... też nizbyt fajna niespodzianka. Uznałam, że jedna kreska na skali temp wyjaśnia wszystko. (w obu przypadkach nie miałam otwartego podbicia gazu/ssania)

Ale trzeci raz już był zaskoczeniem. Po godzinnej wyprawie, na skali ciepła 5 kreseczek, dojechałam do ronda, zatrzymałam się... na jedynce, wciśnięte sprzęgło a on nagle zgasł. Nie był to wynik odpuszczenia sprzęgła bo by szarpnął na biegu.

Sprawdziłam mu obroty. Trzyma 1200-1250. Jedżę dużo więc można to uznać za sporadyczne przypadki.. Tylko dlaczego to w ogóle się mogło stać??

[musieli 30]

Proponuję na początek sprawdzić dokręcenie klem akumulatora. Nie jest to łatwe i przyjemne jak w starszych modelach, bo trzeba zwalić zbiornik. Już dwa razy przerabiałem taki temat, że puściły klemy i moto przygasało bez ostrzeżenia. Albo ktoś nieumiejętnie je dokręcił albo nie wiem o co kaman. Ja profilaktycznie skręcam w 696tkach klemy na drobinkę kleju anaerobowego.

POzdro

[Madi 3]

ogromnie! Jutro się za to zabiorę...

[Madi 3]

to była przyczyna! Już klemy są OK.

 

Przy okazji... zamontowałam podgrzewane manetki Daytony Sporty.. Rewelacja!!!!

[musieli 30]

Cieszę się, że mogłem pomóc. Polecam się. A tak na marginesie - mam w sprzedaży fajne grzane manetki z R&G Racing, cena jak dla Desmomaniaxów 140zł http://www.rg-racing.com/browseType/Gen ... 0122C.aspx

 

Ale chętnie bym to komuś zamontował "po kosztach" co by przetestować jakość itp. więc kto pierwszy ten będzie miał brabie nie pomarźnięte :-)

[Madi 3]

Takie manetki to dobra inwestycja. zupełnie inna jazda kiedy w łapki grzeje. Jak ktoś nie ma siły woli zakończyć sezonu to polecam.. Tylko jedna rzecz... Ja już wiem więc piszę, żeby uprzedzić: w japończyka manetka jest po prostu założona na kierownicę i tyle. W Ducati Monsterku - a może i nie tylko - manetka jest niejako zaczepiona na takiej kryzie, która znajduje sie pomiędzy rollgazem a kostką ze starterem. Żeby dopasować manetki przeznacozne dla jpońców trzeba zeszlifować tę kryzę bo inaczej to wygląda mało estetycznie... Tylko potem raczej oryginalne manetki - jeśli ktoś będzie chciał je na powrót założyć - nie będą za bardzo pasować. Ja nie będę ich demontować bo mam wyłącznik podgrzewania. I same manetki są estetyczne. nieco grubsze ale nie przeszkadza to w jeździe.

[Frencci 5]

- po raz kolejny pomoglismy siobie nawzajem - zaj... to mnie nakreca! Trzymajcie sie ludzie! ;-]