poduszka 90-100mm 7,5W

Niech te fotki dobrze obejrzą sobie wszyscy którzy uważaja że nie ma złej pogody na jazdę motocyklem. Tak wygladają silniki w motocyklach ludzi którzy szczycą się tym że jeżdżą nawet zimą, po błotnisto solnej brei...

Tylko wartości wyrazone mm dla ducati z racji relatywnie dużego memntu obrotowego silnika i rozwiazań "kiwaczki" powinny być inne Przód freesag 25-27 rider sag 35-37 Tył free sag 10 rider sag 25-30

Czy sprężyny są własciwe bardzo łątwo można sprawdzić. Wystarczą podstawowe pomiary ugięcia. Nie trzeba nawet znać wartości sprężyn, w dodatku uwzględnia to praktyczne zmęczenie materiału spręzyn i wynikajaca z tego zmianę charakterystyki. Porównując wartość ugięcia zawieszenia pod masą samego motocykla a motocykla z kierowcą względem całkowitego skoku zawieszenia mamy odpowiedź czy sprężyna jest prawidłowa. Moim zdaniem przy takim przebiegu motocykla nie wystapi istotne zmęczenie materiału i zużycie sprężyn i nie ma potrzeby ich wymiany jesli sa prawidłowe (chyba że się żyje ze sprzedazy akcesoryjnych ;) ) Zresztą przy serwisie zawieszenia o jakim jest mowa regulacja zawieszenia pod masę kierowcy powinna być częścią owego serwisu jako konsekwencja konieczności demontazu całości. Dla ułatwienia Jesli przy prawidłowo ustawionym napięciu wstępnym sprężyn dla FreeSAG czyli ugięciu zawieszenia pod masa samego motocykla Rider SAG czyli z masą kierowcy: Jest za mały to znaczy że mamy za twarde sprężyny Jesli za duży to mamy za miękkie Ot i cała filozofija :)

Absolutnie masz racje, kiedys tak, teraz troche inaczej widze to forum

O bardzo fajny post, mam nadzieję zobrazuje wielu osobom pewne kwestie. Mechanika motocyklowa, szczególnie w dość osobliwych motocyklach jak Ducati jest naprawdę sprawą złożoną. Uważanie że podanie odpowiedzi w postaci wartości Hz dla napięcia pasków jest dramatycznym spłyceniem tematu. Mógłbym z pamięci odpowiedzieć jakie wartości tam powinny być, ale nie wiem czy osoba która zadaje pytanie, ma certyfikowany sprzęt do pomiaru, wie gdzie mierzyć, w jakim połozeniu wału korbowego i dla którego cylindra, dlaczego wartości napięcia sie różnią w zależności który to cylinder i kiedy tak jest, czy ma blokady wałków (M696) pozwalające na ustawienie poprawnych czasów zaworowych przy poprawnym napinaniu pasków, czy ma wiedze jak poprawnie przeprowadzić wymianę pasków by dobrze współpracowały z kołami pasowymi, czy prawidłowo dokręca napinacze itd, itp To jest naprawdę dużo wiedzy i zrozumienia interakcji pomiędzy elementami mechaniki silnikowej. Tymczasem ktoś oczekuje odpowiedzi na pytanie które wyrwane kontekstu całości nie przedstawi żadnej wartości. Pewnie odpowiedź w stylu 140Hz +/-5 byłaby satysfakcjonująca pytającego, ale dla mnie to zupełnie abstrakcyjna wartość, w kontekście powyższego. Po prostu nie umiem odpowiedzieć na tak zadane pytanie, bo nie znam całej reszty która powinna stać za takim pytaniem i oczekiwaniem odpowiedzi. Może to zboczenie zawodowe, ale inaczej postrzegam merytorycznie wartościową odpowiedź, bo i rzadko kiedy jest ona taka jak wyobraża to sobie pytajacy.

No właśnie Dwie strony dyrdymałów a odpowiedzi brak. Można było w pierwszym poście zadać konkretne pytanie (na które odpowiedź jest w manualu) Nikogo nie chciałbym urazić, ale czy odpowiedzi przypadkowych, anonimowych ludzi są wiarygodnym źródłem wiedzy? Szczególnie gdy wzajemnie informacje się wykluczają. Jak weryfikować wiedzę od "zdajemisię" i wartościowe uwagi od podań ludowych? Stąd mój sceptycyzm co do technicznej wiedzy umieszczanej na forum, dla osób które tą wiedzę posiadaja jest zbyteczna, a dla osób które jej nie posiadają nieweryfikowalna. Hipotetycznie: Jeśli ktoś w nawet dobrej wierze napisze poradę która doprowadzi do awarii silnika bo w rażący sposób jest niezgodna z pewnymi wytycznymi producenta czy kanonów obsługi mechanicznej, to kto weźmie za to odpowiedzialność? Anonimowa osoba wystepująca pod wydumanym nickiem na forum?

Zacząć trzeba właśnie od tego czy ktoś dysponuje narzędziami, sprzętem to prawidłowego odczytu częstotliwości drgań. Wszystkie informacje sa w serwisówkach fabrycznych za które trzeba zapłacić. Wiem niestety że nie każdy to rozumie, bo pasja i miłośc do motocykli itp, ale mechanika to mój zawód, ja z tego żyję. dzięki wiedzy jaką przez lata zdobywałem i pieniądzom które musiałem zainwestować mam co do gara wsadzić i rodzine wykarmić. Nie mam powodów ani ambicji kogokolwiek uczyć, szczególnie przez internet, ale nie toleruje spłycania pewnych zagadnień i pisania dyrdymałów ze flaki sie przewracają. Nikomu nie bronie dłubać we własnym motocyklu, ale prosiłbym mieć na uwadzę pewna odpowiedzialność gdy udziela się publicznie porad.

Prosiłbym Cie o nie wprowadzanie ludzi w błąd, nawet jeśli robisz to w dobrej wierze

A ja miałem wg polskich użędników 999 z 2002, gdzie model ten był w produkcji od 2003 Kwestia cyferki w nr VIN określającej datę. Jesli rama motocykla który wszedł do produkcji w 2007 była wkonana np w grudniu 2006 to w nr VIN jest 6ka.

Spoko, rozumiem że chcesz kupić byle co byle taniej, ale ze względu na fakt że ktoś ma wartościowy motocykl i chce za to odekwatnych pieniędzy to wg Ciebie powód by go obrażać? Ze niby się źle czuje? Póki co to sobie świadectwo wystawiłeś.

Jeśli to jest cena kosmos to jak chciałeś 999 kupić?

Inna sprawa że na zużycie opon decydujący wpływ ma cisnienie powietrza. Tak z ręką na sercu przed samym sobą niech każdy przyzna czy wie jakie powinien mieć nominalne cisnienia w kołach i kiedy je sprawdzał. Bo nawet w motocyklu gwarancyjnym i niewiadomo jak często odwiedzającym serwis kontrola cisnienia jest obowiazkiem użytkownika. A jednak nadzwyczaj często jest tak że kierowca o tym nie myśli, lub wrecz nie ma swiadomości tematu i cisnienie było kontrolowane pół roku temu przy okazji wizyty w serwisie i nigdy więcej. Niby prozaiczna rzecz, ale niezwykle istotna i zaniedbywana.

Zapraszam

Nie jestem niczyim podwykonawcą, Łukasz nie radzi sobie warsztatowo z wyjęciem amortyzatora z diavela i prosił o pomoc.

albo zbieżność motocykli i sytuacji, albo to ja Ci tę sprężynę wymieniałem :)

Nieźle łańcuch pozacierany :wtf:

"Kapy olejowe" umarłem :D

Trzeba by chyba zdefiniować słowo Jakość, bo rozumiem że krytyka wynika z niedopasowania elementów do standardu motocykla sugerowanego ceną, a nie z jakosci wykonania elementów bo obłazi farba...

Cytuję uwagi krytyczne z postów powyżej brzydkie kierunkowskazy - zamiast przeszczepić z diavela to wstawili jakieś tanie plastikowe - widoczne brzydkie sety pasażera - jak wyżej - po co te sety skoro miejsce dla pasażera jest mikroskopijne - dziwna brzydka szczelina pod siedzeniem pasażera - zupełnie nie pasuje mi ten świecący bak - powinien być w macie Jakoś sa to wybitnie uwagi natury stylistycznej, nie może póki co być mowy o jakości czy dziadowskim wręcz wykonaniu.

Nijak sie nie rozumiemy. Że motocykl za 100tyś zł powinien mieć dopracowane klamki? Nawet najbardziej wydumane akcesoryjne klamki kosztują promile tej ceny motocykla. To że jest baza dla ludzi chcących wydać kasę i zyndywidualizować go sobie to cecha, a nie wada ani zaleta. Nikt nie kupi XDiavela bo jest fabrycznie dobrze wyposażony pod względem pierdół. Bo nie o to w tym chodzi. To samo z wygodą, nie jest wada że jest niewygodny bo nie jest ku temu budowany. To nie multistrada. Do XDiavela nie można podchodzić z pragmatyzmem, bo sam taki pomysł jest już niezrozumieniem koncepcji takiego modelu. Trochę jak krytykowanie super sportowego samochodu że nie wchodzi rodzina z psem i nie da się lodówki przewieźć a do tego duzo pali. Nie każdy jest odbiorcą XDiavela i nie każdy uważam w ogóle rozumie sens takiego motocykla, ale fakt jest taki że nie można go oceniać patrzac przez pryzmat ekonomii, praktyczności itp. Jak komus coś w takim motocyklu przeszkadza w kontekście wspomnianych argumentów to znaczy że nie jest potencjalnym klientem na X. Trochę jak z Shelby GT500, co z tego że się fatalnie prowadzi i cysterne trzeba targać za soba by 100km przejechać. Jak ktoś krytykuje taki samochód to znaczy że nie jemu jest pisany, a nie że to zły samochód. To samo z XDiavelem.

to nie są oszczędności, to filozofia budowy motocykla

Nie bardzo rozumiem krytykę drobiazgów typu kierunkowskazy czy cos tam. Ten motocykl to baza do personalnych modyfikacji designerskimi podzespołami zanim jeszcze salon opuści. Wręcz można by wyposażanie go tk uznać za celowe działanie. Przecież X to nie maszyna którą ktoś kupi jak chiński skuter z tesco, wsiądzie i będzie jeździł, uważając że kupił pojazd skończony.

Jeszcze jakieś watpliwości dlaczego w offroadzie preferuję KTMa? ;)

Powiem krótko Gówno jak mało które crashpady, szkoda nawet gadać.