Witam,
Mam problem. W moim SS900 (gaźnikowy). Podczas odpalania po dłuższej przerwie (noc) czasem nie pali tylny gar. Co dziwne, jak zdejmę fajke i odsune ję z centymetr - dwa od świecy wtedy załapuje!! Jak zakładam spowrotem - traci iskre. Po kilku minutach, jak sie rozgrzeje pali już normalnie. O co chodzi???!!! Czy jest to wina kabla, fajki, czy może cuś innego. Moze ktoś wie, o co chodzi?? Dodam, że w cieplejsze i suchsze dni przeważnie wszysko jest git.