Obecny właściciel, podobnie jak my w trakcie próbnych jazd, jest mile zaskoczony tym, że nie czuć tej kostki na asfalcie! Oczywiście motocyklem nie da się pojechać 200km/h (opony mają homologację do 160km/h a i tak przełożenie jest gigantycznie skrócone) ani zejść na kolano w ciasnym zakręcie, ale do "lansu na miasto" na tym motocyklu są naprawdę fajnym pomysłem.

To nie jest cross!!! To współczesny miejski zawadiaka zrobiony w brat-style :wink: Bardzo często widuje się na mieście sprzęty tyu merc G-klasa na mięsnych BF-Goodridge'ach, które nigdy nie widziały i nie zobaczą błota. Tak samo jest w przypadku naszego S4 :wink: Niemniej jednak przyznaję, że Panigałka mimo, że ładna to jest kompletnie głupim pomysłem.

Nasz hardkorowiec od jakiegoś czasu śmiga po Wawie pod nowym właścicielem. Nie było czasu by profesjonalnie go obfocić, bo ledwo zdążyliśmy go poskładać. Na szczęście ma niedługo wypłynąć na światło dzienne, już wkrótce trafi pod nóż profesjonalistów od fotografii i filmowania :grin:

Mam wrażenie, że ultra tanio to możesz kupić coś co swoim stanem będzie przypominało obecnie Twój motocykl, albo będzie czymś naprawionym po podobnej przygodzie... ;-)

Nie da się ukryć, że sztyka ogólne wrażenie robiła straszne, ale przy lekkim wysiłku i dukatowej wyobraźni można było dojrzeć w niej potencjał.

"Wyjdzie w praniu". Na ucho chodzi bardzo kulturalnie, skrzynia biegów pracuje idealnie. Wklejki z dobrego włoskiego serwisu racingowego również zapowiadają brak niespodzianek. Ale wszystko się może zdażyć, to przeca tylko Ducati... :-D Chyba chciałbym sobie ją zostawić.... nie wiem tylko co na to mój monster.

Ja bym raczej powiedział, że idealna baza do kolejnego projektu :wink: Poza pokiereszowaną budą, pod owiewkami bardzo schludnie i mocno doinwestowane: sam pełen układ wydechowy z tytanowym tłumikiem obecy w tej maszynce to nominalnie 15200zł. A gdzie radialna akcesoryjna pompa hamulca Brembo itd... Jak widać sprawdza się kolejny raz, że jeśli motocykl był "torówką" to pod owiewkami jest w znacznie lepszym stanie niż wiele pseudo-pielęgnowanych egzemplaży drogowych. BTW: telefon podobno się urywał, ale mimo tak wielkiego zainteresowania byłem jedyną osobą, która przyjechała na oględziny :smile: Heh, dzień mi się dziś rozleciał kompletnie, nawet zadzwoniłem do Jarka z Desmotors by się wytłumaczyć czemu nie podjechałęm na herbatkę. Tak naprawdę pół godziny temu dopiero dojechałęm do Wawy.

Tak

Veni, vidi, vici ;-)

W związku z tym, że Ducati nie stosowało czujników położenia motocykla, często zdarza się, że sprzęt po wypadku nadal pracuje leżąc na boku. Taka "zabawa" często prowadzi do uszkodzenia silnika. Niemniej jednak obrwanie zaworu nie koniecznie musiałio nastąpić na wskutek takiej pracy bez smarowania.

Dziwię się, że tec-roll podejmuje się napraw nakiego złomu. Dla twojej wiadomości - "ramę" znamy z czasów kiedy Theodor przed swoim S4 przymierzał się do tej 900tki i już wtedy nosiła znamiona poważnej przeszłości powypaddkowej. Później to badziewie trafiło do Grzesia od którego odkupiłeś ramę ( na szczęście zdecydował się to badziewie sprzedać na części). Za czasów kiedy ostatnio to było widziane, rdza płynęła z pęknięć lakieru na spawach przy główce ramy. Nie miałem nic wspólnego z obrotem tego motocykla na rynku. Twoje teorie spiskowe tylko utwierdzają mnie w tym, że... dyskusja z tobą jest jak gra z gołębiem w szachy. Dla mnie EOT.

notoryczny oftop - i obiecane punkty

Z czystej ciekawości zapytam - kto Ci robił pomiar geometrii ramy?

A ja bym obejrzał motocykl na żywo a potem wyrażał opinie w definitywnym brzmieniu. Niemniej jednak przyznaję, że ten model w cenie poniżej 25000zł to coś we właściwym stanie technicznym.

Zresztą użycie do projektu szczątków powypadku w połączeniu z skąd inąd znanej nam z przed wielu lat ramy, automatycznie nadaje temu pojazdowi statut niebezpiecznego dla użytku publicznego. Ten motocykl, a właściwie ta rama, jeszcze za czasów gdy była częścią monstera 900, już po pierwszym gągu powinna mieć zabrany dowód rejestracyjny.

Ja zamawiam z katalogów. Ty jak widać też czasem powinieneś o tym pomyśleć. A jeśli chcesz koniecznie robić sam, to nie kopiuj cudzych pomysłów.

Smaruj i sprawdzaj. Tak jak napisał Theo - od tego warto zapocząć diagnozę problemu.

Marku, gratuluję zakupu zacnego monstera S4 :-)

Awaria mechanizmu zmiany biegów pod lewym deklem.

Jeśli probowałeś podrobić to rękodzieło to Ci nie wyszło.

Sorry, ale takie rzeczy to się spawa z ciętych kolanek a nie z prostej rury.

Zupełnie tego nie rozumiem... Jak bym miał potrzebę kupienia czegoś do Ducati, zwróciłbym się w pierwszej kolejności do... Ducati, czyli w tym wypadku do polskiego dealera z zapytaniem o cenę takiej naklejki, a nóż widelec będą mieć od ręki. Po co kogo odsyłać do ebaya skoro można kupić to bez problemu w polskim salonie, również z tego co wiem wysyłkowo???

Jest taki wymysł firmy Motoreva, dzięki któremu montaż akcesoriów właściwie na każdym Ducati jest mocno ułatwiony:

Hmm... to czemu poszłaś w nowoczesną konstrukcję??? ;-)

Womet nie robi sam klamek tylko zamawia je na dalekim wschodzie ;-) więc...