-
Zawartość
397 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O chojny
-
Ranga
Ducatista Junior
Inne
-
Kraj
Polska
-
Miasto
Poznań
-
Płeć
Mężczyzna
-
Motocykl
Leeloo.... Monster 750
-
191cm i 100kg wagi. Latałem Monsterem 2 lata, przed zakupem miałem takie same dylematy. Nie żałuje, to była fantastyczna przygoda.
-
Temat poruszałem przed zakupem i prócz enigmatycznego stwierdzenia "niezbyt szczęśliwe" konkretów się nie doszukałem i nikt niczego nie potrafił napisać... więc kupiłem i dwa lata całkowicie bezproblemowej jazdy nie potwierdziły tego stwierdzenia. Moto chadzało jak alpejska kuna... leśna :mrgreen: Ale mi się tęskni :yawn:
-
No dobra, dobra... browar kitraliśmy i krakersy... sam dojechałeś, my tylko szlak przecieraliśmy do miłej Pani :twisted:
-
Ha ha ha... my tu jeszcze kwa wrócimy... z Olem... ktoś Ci musi po akumulatory do padaki jeździć :twisted:
-
Sprzęt kozak ale jazda Stary za Tobą to istna mordęga. Moto wali takie "buchy" że czuć na klacie jak spycha z siodła a dźwięk rozsadza łep. Jeździłbym :twisted:
-
Pogoda wybitnie nadal nie sprzyja ale mi pasuje! To widzimy się jutro :cry:
-
Teraz chwila motocyklowej przerwy, miejsce a dokładnie garaż marzeń trzeba wybudować a dalej jak będę, a będę kupował to tylko Ducati ale coś bardziej dla dwóch osób. :roll: Może jakiś :twisted: Nie wiem co z tego wyjdzie ale może się uda wystartować w HRPP rangi Mistrzostw Polski o czym zawsze marzyłem, aktualnie sprawdzamy możliwości, zbieramy dokumentację, możliwości przygotowania samochodu zgodnie z homologacją A grupy. Zakręcony temat i na tym chce się skupić na 2016 i może 2017.
-
Trafił mam nadzieję w dobre ręce, dwóch kumpli na M750 więc gang 3/4L rośnie w siłę tylko zasoby zmieniają właścicieli :thumbup: Tłumiki seria ale... nadłubane coś w nich jest.
-
W dniu wczorajszym Leeloo zmieniła właściciela. :cry: W związku z brzydką pogodą Monsterek został jeszcze u mnie do czwartku, żony nie było, więc się z nim wczoraj pożegnalnie w garażu nawaliłem...
-
Niby tak ale... budując rajdówkę, która ma max moc przy 6000RPM i seryjne odcięcie na 6500RPM zmieniam odcinkę na 7200RPM aby po pierwsze nie tracić czasu na dwukrotną zmianę biegu na dojeździe do szykany, bo kiedy brakuje mi kilku metrów to albo zmieniam bieg do góry a następnie muszę zbić albo jadę na odcince tracąc czas a tak mogę silnik zakręcić do 7200RPM i bez zmiany biegu przejechać sekcję. Wszystko zależne jest jak chcesz użytkować sprzęt. Ducatem się najlepiej jeździ używając średniego zakresu obrotów, silnik ładnie pracuje, dźwięk jest kozak. Byłeś ciekaw, sprawdziłem co i jak. Można? Można pytanie tylko po co :roll:
-
m750 się kręci do prawie 9tys. Katowanie to ciągłe utrzymywanie max obrotów, długa jazda bez zmiany na kolejny bieg czy stała jazda max. prędkości. Chwilowe wkręcenie silnika na najwyższy rejestr to nic strasznego, o ile się tego nie robi przez złe wbicie biegu i przekręcenie silnika. Co do porannej jazdy... +1,5 stopnia i zrobione 140km... pojechałem na przegląd, stacje diagnostyczną mam 2,5km od domu ale pogoda była tak dobra że nie mogłem sobie odmówić rypa w koło Poznania. Zmarzłem jak cholera ale było warto :mrgreen:
-
110mph na 5th? :roll: Bez problemu idzie 125mph, na niemieckiej autostradzie oczywiście :twisted: Za 110mph to na powrocie z Desmomeetingu mandat płaciłem a się dopiero rozpędzałem :mrgreen:
-
Fakt, przed wizyta u Cinka walił łańcuchem a teraz jest miękko i spokojnie ;)