-
Zawartość
617 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez plpt
-
I do tego: http://forum.fireblade.pl/topics2/2lpinestars-gp-pro-roznice-miedzy-oryginalem-a-podrobka-vt9970.htm Zgodnie z tym co widzę - podróby.
-
Urwałem już wszystkie zaczepy z zamków, przemakają bardziej niż martensy więc niestety nie licz że będą deszczo odporne ( no nie wiem jak V3, ale V2 mam hmm 3 lata i od razu ciekną ). Jeśli chodzi o ochronę, to świetne są, bo ostre darcia już dostały ( niestety ;) ) i na prawdę chronią. Są bardzo wygodne, żeby zejść, gdzieś pójść czy coś zobaczyć i nie piszczysz tak bardzo... Kupiłem je NOWE za 400zł. Moja narzeczona natomiast kupiła NOWE alpinestarsy smx-5 za 410zł - niestety, ale są bez porównania lepsze niż moje pumy... Na ogół bardziej dopracowane, może i więcej cyrków wentylacyjnych, jakaś membrana ponoć, nie przemakają jak moje ( prędzej ja wylewam wodę niż narzeczona - na 2 motocyklu a nie z tyłu...). Wtedy kupiłem, bo były tanio, i nowe i fajnie. Dzisiaj szukałbym okazji na alpinestars. Przepraszam za trochę antyreklamę, ale jeśli w tej samej cenie dostaniesz alpiny to bym się nie zastanawiał.
-
A to nie wiedziałem że narciarskie chcesz kupić ! :mrgreen: (sam mam v2 ;) )
-
996 to nie 998 - jakoś to drugie jest większym rarytasem, no zostajesz jeszcze 916...
-
No a jak on teraz wygląda ?! I co mu jest ?
-
To trochę jak z tym że bezwypadkowy, czyli nie było rannych. Wątpię żeby kolo zapłacił VAT ( o ile trzeba go zapłacić w przypadku USA ), a przygotowany do rejestracji, czyli ma dokumenty, ale nie koniecznie wszystkie ( ile to razy oglądałem "przygotowane do rejestracji" gdzie nawet tłumaczeń nie było ).
-
A opłaty ? 2700km - Vat nie podchodzi ? Nie wiem jak z USA ale u nas z EU to dostaniesz za ten przebieg gratis VAT do zapłacenia...
-
No i tak przywalił silnikiem, że osłony rozsypało i trzeba było zastąpić jakimś plastikiem :D
-
Robilem arturowi oslony i dotykalem nawet tego monstera. Nawet chwili bym sie nie zastanawiał a cena jest świetna - z resztą jak podjedziesz to od razu kupisz, bo tam nie można do niczego się doczepić. Po prostu się nie da :)
-
No bo opornika zabrakło ! Koszt niewielki, mogliście spokojnie przywrócić "wirtualną" poduszkę a wy od razu że bity ! :lol:
-
1 post. nieźle.
-
Moje są wystarczająco dobre, czy się nie klasyfikuję ? ;)
-
To se ne mozne ! Ma to se pane byt corne ! W org. lakier raczej nie wierzę. Nie myślałeś o czerwonej ramie do czarnego sprzętu ?
-
W obu osłonach - jest na foto ;) O kastracji się nie wypowiadam :D
-
Żebyś się nie czuł za pewnie!: Szpetne osłony rozrządu :P ;)
-
PICS OR IT DID'T HAPPEN ! ;) Dawaj, bom ciekaw ! :)
-
No to ładnie ;) Ile przekoszona na kącie padania ? No a ile na asymetrii ? Drapałbym sprzedającego w związku z usterkami mechanicznymi i wadami ukrytymi, ale podejście do sprawy to cięższa sytuacja...
-
W 2 strony: - jeśli są podejrzenia, to ramę bym sprawdził ( pomiar kosztuje 120 zł na certyfikowanym sprzęcie ). Zdjęcie zdjęciem, ale sprzęt był sprawdzony jako nie bez wad - tym bardziej bym go sprawdził pod każdym kątem - z drugiej strony, szkoda że theodor widział sprzęt szemrany, krzywy i niebezpieczny : "...mogą narazić użytkownika takiego motocykla. Zignorowanie potencjalnego uszkodzenia ramy czy zawieszenia może mieć bardzo poważne skutki. " i oznajmił nam to dopiero jak sprzęt został zakupiony przez jednego z forumowiczów. Wynikła, w szczególności dla Kamila, wyjątkowo przykra sytuacja będąca złożeniem kilku zdarzeń - można było tego uniknąć. Na argument :"bo nikt o niego nie pytał" nie mam odpowiedzi, bo jak widzę ewidentną minę to klepnę w necie na ten temat bez wywoływania do tablicy, no ale nikogo do takiej czynności nie zmuszam, tylko zachęcam ;) Zgłaszanie do administracji i inne komisje śledcze zostawmy politykom - nie musimy się zniżać do ich poziomu dyskusji. To może jakiś poddział w ogłoszeniach znalezionych w necie np.: "UWAGA MINA " ?
-
Sry musieli - Ty o niemcach z perspektywy handlu i biurokracji, a ja o technologii - lekka różnica - nie muszę się ograniczać do stwierdzenia że są "be bo tak" :mrgreen: Jakbym miał kasę to chętnie bym sobie kupił ramę w razie potrzeby, a jakbym nie miał to oddawałbym to gdzie trzeba. A korygowanie kąta główki ramy ( rama zapięta w bramce ) jest praktyką stosowaną np. w motocyklach stricte wyścigowych - czyż nie? ;) Wiadomo że wszyscy mają sprzęty po lekkiej parkingówce albo totalnie bezwypadkowe - tylko nikt tego nie mierzy i powtarza mit o wymienianiu ram, dawno obalony na zachodzie ( nie dotyczy wszystkich motocykli, ponieważ takie twory jak np. fz-s2 są nie naprawialne pod tym względem ). Oczywiście jak sprawa zacznie kogoś dotyczyć to "prawdziwy polaczek" zacznie kombinować, co by najtaniej sprawę rozwiązać;) Część z tutejszych forumowiczów jeździ na korygowanych albo i jeszcze nie ramach, ale nie rozpozna tego wielu - bo się nie znają, nie robili pomiarów, albo ten co to naprawiał znał się na rzeczy - zawsze to był tylko lekki ślizg ( bez problemu może pokrzywić ramę ). Pomijając fakt że nigdy Polska nie stała na podobnym poziomie technologicznym w kwestii motoryzacji - to skąd u nas tyle fachowców od ram motocyklowych to ja nie wiem... :mrgreen: Dobra - nie ma co ciągnąć, zrobi jak uważa ;)
-
Na zlom?? Czy dla innego kowala ktory kupi bo prostsza od poprzedniej?? :lol: Ewentulanie dla samych papierow... co i Tak nie Nest bardzo legalne ... Albo dla takiego co skasował swoją, a tą odda do naprawy, bo już się naoglądał "prostych 100% ram" z zachodu.
-
Zależy od kasy - jak rozkręcasz samemu i oddajesz gdzie trzeba to jesteś w zdecydowanie lepszej sytuacji kasowej a dużo gorszej czasowej. Sam właśnie jestem ciekaw ile kosztuje rama do 999 że się może opłacać kupić ( + stara zostaje do sprzedania ).
-
Zgadzam się w 100%, że nasza polska bylejakość podkreślana walką o każdy grosz ma odzwierciedlenie nie raz w sprzętach które do was przyjeżdżają. Kowali niestety nie brakuje. Ale są ( z tego co wiem to w polsce 2 ) w pełni profesjonalne zakłady, gdzie wyposażenie idzie w setki tyś, które takie rzeczy robią absolutnie profesjonalnie, i jak sam policzyłeś, dla zwykłego zjadacza chleba który sam sprzęta nie rozłoży i zawiezie są po prostu niedostępne cenowo. Twoje przewrażliwienie widzę że jest uzasadnione, ale oddanie sprzęta tecrolowi nie uznawajmy za bylejakość i kowalstwo ! Tylko teraz pytanie - czy sprawna kupiona rama będzie prosta ? Bo kwestie zmęczenia materiałowego są już przez naukowców policzone, przez co właśnie profesjonalne zakłady nie biorą każdej ramy do roboty ( co odróżnia je od kowalów ) - dlatego też mogą dać taką gwarancję na swoją robotę. Napisz czym się objawiają ducatowe ramy naprawione przez "kowalstwo arstystyczne" i jak takie rozpoznać - niech ktoś przed samym zakupem ma chociaż cień pojęcia czego szukać.
-
Nie mam siły. Jak theo jeszcze jeździł komarkiem to Tomek Lachowski prostował ramy w motocyklach ;) Sam proces prostowania, jak wszyscy wiedzą przyszedł z niemiec, gdzie to Alianz zgłosiło pewne wątpliwości w latach 60tych odnośnie "liniowości pojazdów" i kwestii wypłaty odszkodowań. Wziął się za to pewien profesor z Bajerów, który zagłębił się w proces czy można takie rzeczy robić i dla jakich materiałów ( nie uczą tego w zawodówkach ani w prywatnych szkołach, a co dopiero "kilkunastoletnia praktyka" przy wymianie oleju ola boga regulacji lózóf zaworuf i paskuf ) - w efekcie powstał bardzo drogi zestaw i niezłe kompendium na ten temat - które to sprzęty są z powodzeniem stosowane (opierające się na podobnych zasadach, oczywiście dosyć zmodyfikowane - jak dzisiejsze ramy itp ;) ) w Niemczech czy Anglii po dzień dzisiejszy. I znowu Ci debilni niemcy/anglicy/hamerykanie niedość że sami wymieniają paski mikrofonami to jeszcze prostują ramy ! Jak się domyślamy cały sprzęt do takiej zabawy kosztuje więcej niż niejeden w pełni wyposażony serwis ducati szczycący się nawet i DDSem. A że dostajesz 25 lat gwarancji na prostowaną ramę, to szczegół - forumowe mistrze i tak wiedzą najlepiej ;) Wszyscy są najmądrzejsi w kwestii ram - im dalej od pomiarów, tym mądrzejsi. Broń boże jakiekolwiek wykształcenie w kwestii materiałoznawstwa ;) Po co, skoro polak z założenia jest najmądrzejszy na kilku płaszczyznach i pływa na ten swojej wysepce "doświadczenia i wszechwiedzy ograniczonej" ;)