-
Zawartość
811 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez oskar
-
Taniej na pewno nie jest. Poniżej 17kEuro nie kupisz nic dobrego, za 14kEuro są już 1199. Jak ma być to moto na drogę i pod lodziarnię to jak najbardziej, chociaż wtedy celowałbym w dużego dzikusa Streetfightera S którego można fajnie zrobić.
-
http://www.tuneboy.com.au/ducati_mitsubishi/#Auto-Blip
-
Kuźwa, dzwoń do Darasa to się dowiesz
-
Przerabiałem temat. Taniej i zdecydowanie mniej obsługowo będzie kupić Panigale, no chyba że ma być reliktem starych czasów i stać w salonie.
-
Odstaw piździk do Torunia.
-
Witam. Czy ktoś z użytkowników 848/1098/1198 robił stelaż na potrzeby bagaży dla dalszych wyjazdów? Szukam pomysłów na stelaż uwzględniający miejsce dla pasażerki. Póki co znalazłem tylko to
-
Na wiadomość o powrocie #27, Rossi musiał se zajarać :-))
-
Oooo, Mick podobnie jak Świder: Rossi pokonany własną bronią? Po kontrowersyjnym wyścigu #MotoGP w Malezji Valentino Rossi przyznał, że chciał walczyć o tytuł z Jorge Lorenzo, ale Marc Marquez mu to uniemożliwił itd. Zresztą, znacie całą historię. Jak na ironię wygląda na to, że "Doktor" został pokonany swoją własną bronią. Nie wiem jak Wy, ale ja pamiętam doskonale wyścig o Grand Prix Japonii z 2010 roku, który zresztą miałem przyjemność komentować. Sytuacja wyglądała mniej więcej tak; po tym, jak podczas treningów wolnych z rywalizacji do końca roku wyeliminował się z powodu kontuzji Dani Pedrosa, Lorenzo miał ok. 100 punktów przewagi nad Caseyem Stonerem i mistrzowski tytuł praktycznie w kieszeni. Rossi, który sezon rozpoczął z kontuzją barku, a następnie opuścił cztery rundy po złamaniu nogi, był już bez szans na koronę. Włoch postanowił się jednak zabawić i zagrać na nosie zespołowemu "koledze". Choć walka toczyła się "zaledwie" o trzecie miejsce, niektóre manewry były dyskusyjne. Nie brakowało też kontaktu i wywożenia szeroko. Brzmi znajomo? No właśnie. Lorenzo był wówczas wściekły. Yamaha również. Rossi trafił nawet na dywanik, ale teoretycznie - podobnie jak w niedzielę w przypadku Marqueza, z punktu widzenia przepisów, nie można mu było niczego zarzucić, czy też za cokolwiek ukarać. „Lubi walczyć, ale pokazał nam, jak w przyszłości można się zachowywać w takich sytuacjach” - powiedział wtedy Loreno. Wygląda na to, że Marquez bacznie oglądał tamten wyścig. Gdybym był złośliwy, nazwałbym Rossiego hipokrytą. Napisze jednak tylko; nosił wilka razy kilka…
-
Zanim coś głupiego napiszesz, to pomyśl. Tego nawet nie da się skomentować.
-
Janek, właśnie zostałeś mym IDOLEM!
-
Kolejny dowód na niewinność DIVY hehe
-
Jo nie zawzięty, ale jak widzę opór masy, to piszę co widzę ;-)
-
Antony West: To all the people who keep asking me and other riders to "let" Rossi pass us off the start.... No I'm not going to let any rider pass me I don't care if it's Rossi or not. I give up my life to be on that starting grid. I don't see my family or friends. 10 month of the year. For the last 16 years! I live Alone in Europe with no girlfriend or friend just so I can race in MotoGP. Rossi takes millions to ride and I'm riding for €0 to makes these 3 races. I'm broke and just trying to survive to make it to each race. And you want me to just pull over and not race? No way! Never will I do it after I give my life to be here! MY MAN!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Chopy, chętnie z Wami pogadam. Najchętniej przy piwie. Każdy ma swój rozum i opinię. Ida robić :-)
-
Oooooooooooooo, widzisz! Nareszcie ktoś mądrze gada.
-
To moja opinia. Może i pod prąd większości, ale jak tak na ten cały show patrzę, to logiczne wnioski same się nasuwają. PS. Niektórzy mówią, że jak Rossi nie zdobędzie tytułu, to pójdzie w rajdy. Tam go zje Kubica i znowu będzie lament... hehe
-
W Walencji będzie extra grid dla Divy hehehe
-
MM już raz startował z ostatniej pozycji i udowodnił że można wygrać :mrgreen: Jakoś wtedy nie było lamentu.
-
Np. w Argentynie najszybsze kółko Diva zrobiła w 20 okrążeniu. Może być?
-
Dobry jest ten fragment Świdra: Śmieszna kara 3 pkt. należała się tylko za wypychanie i jest. Każdy inny (no może nie Marquez) dostałby za to czarną flagę! Czy ktoś pomyślał, co by było, gdyby Lorenzo miał awarię? Gość, któremu nie trzymają zwieracze zostałby „miszczem”, a później dostałby śmieszną karę (jak Marc Marquez kiedyś w Moto2)! Wspomniany wyżej były wybitny zawodnik dziś określił to jasno (opisując zachowanie dziennikarzy włoskich na oficjalnej konferencji i tej prywatnej Valentino Rossiego): „Valentino Rossi jest za silny w tym biznesie! I to jest problem.” On jest za silny i sprawia wrażenie, że bez niego nie będzie MotoGP, ale piątkowa publikacja Le Matin prostuje tę teorię. MotoGP bez Valentino Rossiego to mniejszy wpływ za koszulki i dla telewizji, czyli dla prawdziwych fanów GP tańszy i łatwiejszy dostęp do najwspanialszego sportu. Niestety mamy prze sobą pewnie jeszcze ze 3 lata z typem, który myśli, że może faulować, bo nigdy nie dostał czerwonej kartki.
-
Idol milionów na testach w Walencji na Ducati był..., no który??? Kto pamięta??? http://www.motogp.com/en/TestResults/MotoGP+Valencia+Test+2011 No tak, ale to Ducati nie jechało... :evil:
-
Marquez mu na to pozwalał, jak już wcześniej - bawił się :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Patrząc na profesjonalistów to akurat dosyć często (mniej paliwa).
-
coś mi to przypomina: https://www.youtube.com/watch?v=DcLGmpKcDUU
-
Taa, jasne, tym bardziej że młody robił z nim co chciał, bawił się jak z dzieckiem. 15 razy wyprzedził 9 krotnego mistrza hehehe. Dlaczego MM tak se pogrywał, ano bo trafiła kosa na kamień, VR pogrywał w Australii mówiąc że MM pomaga JL, ten z niedowierzaniem patrzył co ten gada, nie dowierzał. To młody stwierdził, skoro tak, to teraz bynajmniej będziesz miał powód tak mówić! BRAWO! PS. I co takiego pokazał na Ducacie???? Że niby nie da się jechać??? Śmiech na sali...