I o tym właśnie piszemy. Nikt tego w ten sposób nie zrobi bo jest to nieopłacalne. Tym bardziej, że już padło pytanie o „magików, którzy to naprawią” [emoji4] Magików w tej branży w PL jest sporo. Z rozbitego przystanku zrobią Alfę, Forda, Hondę, Ducati - co tyko chcemy. Ale czy na pewno chcemy takie pojazdy? Można zaklinać rzeczywistość ale niestety fakt jest taki, że to kolejny szrot, który za chwilę zawita na naszych drogach jako igiełka/perełka itd. [emoji20]

Skoro części na „ibajach” są tańsze niż w PL to jak może być opłacalna naprawa tak rozbitego motocykla? Żeby było warto (użytkować lub sprzedać) - trzeba kombinować lub pominąć niektóre elementy. Niektóre z nich mogą mieć dużo wspólnego z bezpieczeństwem. Np rama - nie wierzę, że jest cała i prosta po takim dzwonie. I o tym pisze zapewne Miki, z którym się zgadzam całkowicie. Dla przykładu kasacja diabła w Poznaniu: Motocykl został skasowany mimo iż „nowiuteńki”. Dzwon podobny - rama szmelc.

Kolejne ogłoszenie z okolic Chodzieży (Wielkopolskie) - zagłębia szrotu sprowadzanego i wyklepanego ze śmietników :/ Handlarze z Chodzieży nawet rejestrują swoje sprowadzone złomy w Poznaniu, Pile i innych "pobliskich" miastach bo nikt już z Polski nie chce od nich kupować tego szrotu. Zapracowali sobie na tą opinię. Radzę trzymać się od tych okolic z daleka jeśli chodzi o "okazje".

Taaa... A jak wystawisz kupione w PL od dealera (nowe) z pełną historią serwisową moto gotowe do jazdy to wtedy kręcenie nosem, że na OLX jest taniej. Szkoda w sumie poruszać tego tematu bo jak to wygląda w praktyce to wszyscy doskonale wiemy.

http://www.larsson.pl/index.php?c=r&no=NzIyMDEyNQ==&bid=17023 Dostępność: 0 sztuk [emoji17]

Z tego co widzę w instrukcji to producent zaleca Shell Advance Ultra 4 czyli... syntetyk. Czyżbym się mylił?

Gdyby mnie nie czekał serwis na 24k km "za chwilę" to pewnie bym skorzystał z tej opcji. Niestety - wymyśliłem sobie, że wszystkie serwisy i ewentualne naprawy będę przeprowadzał w autoryzowanych serwisach. Tak, wiem - głupi ja ;)

Tak, to legowisko diabła ;) Co do strojenia po zmianie na Werkesa. Przelatałem sezon bez strojenia, jest bardziej "nerwowo" niż na ori więc strojenie na pewno się przyda. Szkoda tylko, że dr Cinek tak daleko ode mnie :/

Werkesy z bafflami brzmią dobrze. Nawet bardzo dobrze. Na pewno nie mają dźwięku braku tłumika. Mam je i ma je user Mikers. Mikers stroił moto u Cinka, mnie dopiero to czeka :) Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wypadła Ci kulka ze środka podczas wymiany.

Mnie się podoba. Ale ja motocykle kupuję sercem. Nie patrzę na kalkulator i nie liczę w złotówkach czy "się opłaca". To moto ma coś co powoduje u mnie szybsze bicie serca. Sprzeda się na pewno. Pozdrawiam i życzę jak najmniej "negocjatorów" :)

Tyczy się tyczy :)

Dziękuję :) Warto nim być. Dostaje się rabaty za taką postawę. Bez próśb. Niektórzy doceniają takich kupców :) Ale przy tankowaniu gdzieś po drodze w Polsce albo w restauracjach nie targujesz się chyba? ;)

IMO piszecie o dwóch innych sprawach. Co innego negocjowanie warunków współpracy (cen) z dostawcami a co innego kupno okazjonalne. Jednorazowe. Kupując bułki w sklepie też powinniśmy negocjować cenę? Nie targowanie się o cenę to oznaka braku szacunku... ale w Turcji ;)