Witam. Od roku mam 1098, w zeszłym sezonie jezdziłem na oleju Eni 10w/60 racing, a w tym roku zalałem shell 10w/40 advance ultra, dzisiaj zaczął mi dymić na niebiesko po przejechaniu jakis 50km. Prosze napisac czy ktoś miał już podobną sytuacje, czy Ja jestem pierwszy, bo nie wiem czy to wina oleju (dla mnie małoprawdopodobne) czy coś poprostu nawaliło. Moto ma moc nie szarpie jazda dalej taka sama. dziekuje z góry za odpowiedz