-
Zawartość
2050 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez Fala
-
WSBK -R5- Imola (Races 2 & 3) Autodromo Enzo e Dino Ferrari, Imola, Bologna, Italy
-
WSBK -R8- Donington Park (Race 1) Donington Park Circuit, Castle Donington, United Kingdom
-
WSBK -R8- Donington Park (Races 2 & 3) Donington Park Circuit, Castle Donington, United Kingdom
-
WSBK -R6- Jerez (Race 1) Circuito de Jerez, Carretera de Arcos-Jerez de la Frontera, Km 10, 11405 Jerez de la Frontera, Cádiz, Spain
-
WSBK -R6- Jerez (Races 2 & 3) Circuito de Jerez, Carretera de Arcos-Jerez de la Frontera, Km 10, 11405 Jerez de la Frontera, Cádiz, Spain
-
WSBK -R7- Misano (Race 1) Misano World Circuit Marco Simoncelli, Via Daijiro Kato, Misano Adriatico, Rimini, Italy
-
WSBK -R7- Misano (Races 2 & 3) Misano World Circuit Marco Simoncelli, Via Daijiro Kato, Misano Adriatico, Rimini, Italy
-
WSBK -R9- Laguna Seca (Race 1) Mazda Raceway Laguna Seca, Monterey, CA, United States
-
WSBK -R13- Losail (Race 1) Losail International Circuit, Al Wusail,North Relief Road,Doha, Qatar
-
WSBK -R13- Losail (Races 2 & 3) Losail International Circuit, Al Wusail,North Relief Road,Doha, Qatar
-
WSBK -R12- San Juan (Races 2 & 3) Autódromo El Villicum, San Juan Province, Argentina
-
WSBK -R12- San Juan (Race 1) Autódromo El Villicum, San Juan Province, Argentina
-
WSBK -R11- Magny-Cours (Race 1) Circuit de Magny Cours, Magny-Cours, France
-
WSBK -R11- Magny-Cours (Races 2 & 3) Circuit de Magny Cours, Magny-Cours, France
-
WSBK -R9- Laguna Seca (Races 2 & 3) Mazda Raceway Laguna Seca, Monterey, CA, United States
-
WSBK -R10- Portimao (Race 1) Autódromo Internacional do Algarve, Sítio do Escampadinho, Mexilhoeira Grande, 8500-148 Portimão, Portugal
-
WSBK -R10- Portimao (Races 2 & 3) Autódromo Internacional do Algarve, Sítio do Escampadinho, Mexilhoeira Grande, 8500-148 Portimão, Portugal
-
Zdrowych, wesołych, pogodnych, przepełnionych również relaksem, odpoczynkiem, pozytywnymi emocjami i niezapomnianymi chwilami w gronie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia, a także bezpiecznych dróg, ognia na tłokach i w sercach oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, 2019 wszystkim swoim Partnerom, Sponsorom, Kibicom i Sympatykom życzy AF Racing Team Ducati Toruń. Do zobaczenia w sezonie 2019! Przeczytaj cały wpis
-
To bynajmniej nie była dobra runda dla reprezentantów naszego zespołu, ścigających się Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski. Nieco lepiej zawodnikom AF Racing Teamu poszło w kolejnej odsłonie Pucharu Polski. Ze sporymi nadziejami na dobry wynik jechali na Tor „Poznań” zawodnicy i kibice „czerwonego zespołu”. Po trzeciej rundzie tegorocznych mistrzostw kraju powiało sporym optymizmem, gdyż reprezentanci AF Racing Teamu zaprezentowali naprawdę dobre tempo. Niestety, kolejna odsłona czempionatu, która również odbyła się na obiekcie położonym na granicy Poznania i Przeźmierowa, przyniosła spore rozczarowanie. To naprawdę trudny dla nas sezon, chyba najtrudniejszy ze wszystkich dotychczasowych i tutaj nie ma się co oszukiwać – podkreśla Dariusz Małkiewicz, menedżer teamu. – Złożyło się na to wiele czynników. Zwłaszcza w mistrzostwach Polski wyniki są zdecydowanie poniżej naszych przedsezonowych oczekiwań. W Pucharze Polski chłopacy jadą swoje, tyle, na ile ich aktualnie stać, tam wiedzie się nam nieco lepiej. Cóż, taki jednak jest sport, że raz jest lepiej, raz – gorzej. My jednak jesteśmy cierpliwi i cały czas staramy się konsekwentnie robić swoje. Po sezonie przyjdzie czas na końcowe podsumowania i analizy. Faktycznie, forma i wyniki Mariusza Szerszenia oraz Krzysztofa Zaciery, startujących w barwach Ducati Toruń w Pucharze Polski, mogą być powodami do zadowolenia. W kwalifikacjach podczas czwartej rundy cyklu Mariusz był czwarty, a Krzysztof uplasował się tylko o oczko niżej. W pierwszym wyścigu „Super Mario” w osiemnastoosobowym gronie był piąty, w niedzielnych zmaganiach – szósty. W klasyfikacji generalnej pucharu po czterech dotychczasowych rundach Mariusz Szerszeń jest na wysokiej, piątej pozycji, Krzysztof Zaciera, który tym razem był zmuszony odpuścić walkę o punkty w obu wyścigach, aktualnie zajmuje ósmą lokatę. Po raz kolejny „swoje” pojechał też stopniowo powracający do motocyklowej rywalizacji Robin Kraaikamp, startujący w mistrzostwach Polski w klasie Superbike. W sesji kwalifikacyjnej uzyskał ósmy rezultat w tym gronie. W sobotnim wyścigu, podobnie jak większość ekipy AF Racing nie startował, w niedzielę zajął siódmą lokatę. Po raz kolejny zdecydowanie gorzej zawody poukładały się dla dwóch reprezentantów naszego teamu startujących w mistrzostwach kraju w klasie Superstock 1000. Zarówno Daniel Bukowski, jak i Maciej Ukleja, bynajmniej nie zaliczą tej rundy do udanych. W kwalifikacjach „Buła” nie pokonał nawet jednego pomiarowego okrążenia z powodu pechowej awarii. Maciej uzyskał ósmy wynik w „superstockach”. W sobotę w związku z decyzją teamu, mającą związek z bardzo trudnymi i wybitnie niesprzyjającymi obecnej specyfikacji motocykli AF Racing warunkami pogodowymi żaden z nich nie wystartował w wyścigu. W niedzielę Maciej zajął szóstą pozycję. Daniel Bukowski niestety tego wyścigu nie ukończył z powodu upadku. Naprawdę wydawało się, że tego dnia będę miał szansę powalczyć o jakiś przyzwoity wynik, pokazać dobre tempo, jednak ten dosyć pechowy upadek zniweczył nasz plan – stwierdza aktualny wicemistrz kraju w „superstockach”. – Boli to tym bardziej, że w do sobotniego wyścigu w ogóle nie przystąpiliśmy. W tym przypadku górę wziął jednak po prostu zdrowy rozsądek, bo warunki pogodowe naprawdę były tego dnia trudne i znacznie zwiększały poziom ryzyka. My w tym sezonie już nie mamy szans na walkę o jakiś tytuł w generalce, więc nie było sensu ryzykować zdrowiem i stanem maszyn, tym bardziej, że wiedzieliśmy, że takie warunki wybitnie nie leżą w Ducati w tej specyfikacji. Przeczytaj cały wpis
-
Już jutro i pojutrze nowe emocje związane ze startami AF Racing Team Ducati Toruń w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski i Pucharze Polski. W zespole bojowego ducha nie brakuje. Uczestnicy czempionatu do ścigania wracają po niespełna miesięcznej przerwie. Areną zmagań ponownie będzie nasz rodzimy Tor „Poznań”. Możliwość zaprezentowania się przed własną publicznością, w tym przed niezawodnymi kibicami z „Czerwonej Trybuny”, tworzonej przez zagorzałych miłośników Ducati, tym bardziej motywuje AF Racing do walki. Nastawienie w ekipie prowadzonej przez Dariusza Małkiewicza jest naprawdę bojowe. Jesteśmy gotowi do walki na limicie, szykujemy się na naprawdę ostre tempo– podkreśla Daniel Bukowski, lider zespołu. – To kolejne dwa wyścigi, a więc kolejne dwie szanse na pokazanie się z dobrej strony i zajęcie dobrych miejsc. Faktem jest, że w trakcie sezonu musieliśmy trochę zrewidować nasze wcześniejsze założenia. W tym momencie nie myślimy o tytułach, nie skupiamy się na jakiś konkretnych miejscach w klasyfikacji generalnej, tylkokoncentrujemy się na sukcesach w każdej pojedynczej rundzie. Jeśli przy okazji udałoby się jeszcze coś ugrać w generalce, to byłoby tym milej. Na początku sezonu mieliśmy trochę pecha, nie mogliśmy też wstrzelić się z właściwymi ustawieniami, a poza tym w tegorocznych mistrzostwach Polski mamy wyjątkowo mocnych konkurentów. W żadnej klasie nie ma aż tak silnej stawki, jak w Superstock 1000. Z tego powodu w bieżącym sezonie nawet czwarte miejsca wyścigach są sporym sukcesem. Słowa wicemistrza kraju w „superstockach” bynajmniej nie są zwykłą kurtuazją. W tegorocznych mistrzostwach Polski w klasie, w której ścigają się „Buła” i Maciej Ukleja, niezwykle silną konkurencją dla czołowych Polskich zawodników są bardzo szybcy zagraniczni kierowcy, zwłaszcza niezwykle utalentowany młody Niemiec Arnaud Friedrich oraz bardzo utytułowany i doświadczony Czech Michal Filla, który dotychczas w kapitalnym stylu zwyciężył we wszystkich rundach WMMP 2018. To dla nas faktycznie trudny sezon– przyznaje Dariusz Małkiewicz, menedżer teamu. – To ostatni rok na tym modelu Panigale. Od kolejnego do walki wchodzi tegoroczna nowości Ducati, czyli V4. Choć nasze obecne maszyny znamy bardzo dobrze, to jednak w pierwszej połowie sezonu faktycznie mieliśmy pewien problem z doborem właściwych ustawień. Wynikło to z tego, że zmieniliśmy opony. Teraz już mamy ustawienia, które pozwalają nam na osiąganie naprawdę dobrego tempa, co było widać choćby podczas poprzedniej rundy na Torze „Poznań”. W tym momencie nie mamy już nic do stracenia i możemy cisnąć, ile się da. Ta runda jest ostatnią odsłoną tegorocznego czempionatu, która odbędzie się w Polsce. Po niej do zakończenia rywalizacji w mistrzostwach kraju i Pucharze Polski pozostaną już tylko zawody na austriackim Red Bull Ringu i niemieckim torze Motorsport Arena Oschersleben. Przeczytaj cały wpis
-
Ducati powróciło do czołówki w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski. Kolejny niezły występ zaliczyli też nasi reprezentanci w Pucharze Polski. Pierwsze odsłony tegorocznego pucharu kraju były dla AF Racing Teamu całkiem udane, choć momentami brakowało odrobiny szczęścia. W mistrzostwach Polski i cyklu Alpe Adria dotychczas było jednak zdecydowanie gorzej. Kolejna „domowa” runda, czyli start na Torze „Poznań”, była dobrą okazją do przerwania złej serii w WMMP. Tak też się stało, fatum zostało w końcu przełamane. Do rywalizacji w barwach AF Racing Teamu po raz kolejny stanęło pięcioro zawodników: Daniel Bukowski, Maciej Ukleja i Robin Kraaikamp w mistrzostwach Polski (dwóch pierwszych w klasie Superstock 1000, Robin – w Superbike’ach), a także Mariusz Szerszeń i Krzysztof Zaciera w Pucharze Polski w klasie Rookie 1000. Tym razem żaden z jeźdźców Ducati co prawda nie stanął na podium, jednak Daniel Bukowski ponownie potwierdził, że należy do ścisłej krajowej czołówki i był dosyć bliski kolejnego „pudła” w swojej karierze. W kwalifikacjach „Buła” zajął czwarte miejsce w Superstock 1000, ale – co warte podkreślenia – uzyskał lepszy rezultat od wszystkich zawodników z teoretycznie nieco szybszej klasy Superbike! W obu wyścigach Daniel w Superstockach także był czwarty, jednak również z rezultatami, które dałyby mu podia w Superbike’ach! Co więcej, jego straty w kwalifikacjach i wyścigach do trzeciego miejsca, czyli rewelacyjnie spisującego się w tym sezonie młodego Niemca – Arnauda Friedricha, były stosunkowo niewielkie. Zwłaszcza w drugim wyścigu tempo było już naprawdę szybkie, czas najlepszego okrążenia1:34.0 to już faktycznie dobry rezultat – podkreśla Dariusz Małkiewicz, szef zespołu. – Daniel w pierwszej części wyścigu trochę utknął za plecami jednego z rywali. Gdy go wyprzedził, pierwsza trójka była już niestety dosyć daleko z przodu. Gdyby nie to „Buła” miałby szansę powalczyć o podium. Tempo z pozostałej części dystansu pokazywało, że te trzecie miejsce było realne. Co również warte podkreślenia, Daniel Bukowski w klasie Superstock 1000 zajmował drugie miejsca pośród Polaków. Kolejne dwa triumfy święcił niepokonany w tym sezonie w WMMP bardzo doświadczony i utytułowany Czech Michal Filla, a trzecie lokaty zajmował wspominany Niemiec Friedrich. Czeski zawodnik, były mistrz World Endurance w klasie Superstock , wicemistrz i II-wicemistrz Europy, mimo blisko 37 lat na karku nadal imponuje kapitalną formą. Obsada klasy Superstock 1000 w tym sezonie jest wyjątkowo mocna, chyba najmocniejsza w całych mistrzostwach – mówi Dariusz Małkiewicz. – W piłce nożnej często mawiają, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Tutaj jest podobnie. Mamy bardzo mocnych konkurentów, którzy niesamowicie windują w tym roku poziom. Zawodnicy zagraniczni, zwłaszcza Michal i Arnaud, są bardzo szybcy, a nie brakuje nam przecież też naprawdę mocnych krajowych rywali. W podobnym tonie do szefa teamu wypowiada się Daniel Bukowski. W miniony weekend w końcu naprawdę powiało optymizmem – stwierdza popularny „Buła”. – Co prawda to jeszcze nie są takie wyniki, które nas by zadowalały, ale w porównaniu z poprzednimi rundami niewątpliwie mamy spory progres. Cieszy zwłaszcza rosnące tempo. Szkoda, że w niedzielnym wyścigu nie wyszedł mi start i te dwa pierwsze okrążenia. Gdyby nie to, to niewykluczone, że udałoby mi się zakończyć tę rundę na podium. Faktem jest, że konkurencję w tym sezonie mamy niesamowicie mocną. W tym roku każde miejsce na „pudle” będzie sporym osiągnięciem. W związku z tym, że początek sezonu był dla nas w tegorocznych mistrzostwach wyjątkowo niepomyślny, to już nie myślimy o klasyfikacjach generalnych całego sezonu, tytułach, itp., tylko zamierzamy skupiać się na każdym kolejnym starcie z osobna. Jeżeli coś przy okazji uda się jeszcze ugrać w”generalce”, to będzie to dla nas dodatkowym bonusem. Niestety, zdecydowanie gorzej od Daniela poszło w miniony weekend drugiemu z jeźdźców AF Racing Team Ducati Toruń startujących w Superstock 1000. Maciej Ukleja w kwalifikacjach zajął dziewiąte miejsce w swojej klasie i nie był zbyt zadowolony z uzyskanego rezultatu. Później było jeszcze gorzej. Pod koniec sobotniego wyścigu na prostej startu-mety doszło do awarii w motocyklu reprezentanta AF Racing Teamu, która jednocześnie wykluczyła go z rywalizacji w niedzielę, gdyż maszyny nie udało się do tego czasu naprawić. W nieco lepszym nastroju z Poznania wyjechał jedyny zawodnik zespołu startujący w Superbike’ach, czyli Robin Kraaikamp. W kwalifikacjach zajął 10. lokatę, a w wyścigach dwukrotnie był 7. Robin pojechał swoje, tyle, na ile stać go obecnie stać – ocenia Dariusz Małkiewicz. – Zadowoleni też jesteśmy z występu obu naszych zawodników ścigających się w Pucharze Polski. Zarówno Krzysiek, jak i Mariusz zaprezentowali się naprawdę przyzwoicie. W tym momencie już obaj zaczynają dobijać się do czołówki Rookie 1000. Szkoda kary, którą załapał Krzysiek za falstart, bo po sobotnim piątym miejscu, także w niedzielę mógł być wysoko, tym bardziej, że również w tym drugim wyścigu pokazał naprawdę dobrą jazdę. Krzysztof Zaciera, bo o nim tu rzecz jasna mowa, nie ukrywa swojego rozgoryczenia ostatnią rundą, a zwłaszcza wspomnianym feralnym falstartem i karą przejazdu przez depo. Dopiero teraz do mnie dociera, co zrobiłem – mówi z przekąsem. – Zaczęło się nieźle, bo od szóstego miejsca w kwalifikacjach. Po piątym miejscu w pierwszym wyścigu, wydawało mi się, że stać mnie, ażeby pójść za ciosem, ale potem wszystko przed startem zaczęło się komplikować. Co prawda, udało mi się jeszcze opanować chwytające mnie przeziębienie, ale w trakcie rozgrzewki (warm-up) zaliczyłem upadek. On poniekąd zainicjował ciąg dalszych niesprzyjających okoliczności. Starty są raczej moją mocną stroną, ale tym razem popełniłem błąd, który sporo mnie kosztował. Szkoda, ale z drugiej strony to wzbudziło we mnie dodatkową sportową złość. Na pewno będę chciał powetować sobie ten gorszy wyścig w kolejnych rundach, bo widzę, że stać mnie na jeszcze lepszą jazdę. Coraz bardziej zbliżam się ze swoim czasami do 3-4 miejsca. Wiem, gdzie na tym torze jeszcze popełniam błędy. Mogę je wyeliminować, ale przydałoby mi się trochę więcej czasu na treningi, a tego niestety, z racji choćby na obowiązki zawodowe, ciągle brakuje. Mariusz Szerszeń, który przed tą rundą zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Rookie 1000, tym razem zajął 5. lokatę w kwalifikacjach, a także 6. i 5. w wyścigach. W sobotnim wyścigu nie jechało mi się za dobrze, to nie był mój dzień – stwierdza „Super Mario”. – Dobrze, że udało się ostatecznie dowieźć tę szóstą lokatę do mety, bo niewiele brakowało, ażebym jeszcze na ostatnich metrach ją stracił. Na szczęście kolejne cenne punkty do klasyfikacji są i walczymy dalej! Tradycyjnie znakomicie się spisała „Czerwona Trybuna”, zajmowana przez najbardziej zagorzałych kibiców naszego teamu i Ducati. Desmo Maniax pokazali, że jak zawsze możemy liczyć na nich i na ich wsparcie, także w tych najtrudniejszych momentach. To prawdziwi mistrzowie wśród fanklubów. DZIĘKUJEMY! Kolejna runda mistrzostw kraju i Pucharu Polski odbędzie się w dniach 11-12. sierpnia. Jej areną także będzie Tor „Poznań”. Przeczytaj cały wpis
-
Kolejna runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i Pucharu Polski już w nadchodzący weekend. Pora przełamać złą passę w krajowym czempionacie. Po niezbyt udanych dwóch pierwszych odsłonach tegorocznych mistrzostw Polski AF Racing Team Ducati Toruń wracamy na nasz „domowy” tor. Gdzie lepiej przełamać złą serię w WMMP, jak nie na Torze „Poznań”? O kolejne cenne punkty do klasyfikacji generalnej powalczą też nasi reprezentanci w pucharze kraju, którzy naprawdę dobrze radzą sobie od początku sezonu. W sobotę, 14 lipca, wyścigi rozgrywane będą od godz. 12.25, a w niedzielę od 11.15. Szczegółowy regulamin i harmonogram czasowy: Zobacz harmonogram Przeczytaj cały wpis
-
Członkowie i kibice AF Racing Team Ducati Toruń nie tak wyobrażali sobie minioną rundę mistrzostw kraju i Alpe Adria. Niestety, tor Pannonia-Ring po raz kolejny pokazał, że nie leży Ducati. Z pierwszej odsłony tegorocznych Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski i pucharu kraju, która odbyła się na Torze „Poznań”, ekipa AF Racing wyjeżdżała z mieszanymi uczuciami. Zawodnicy startujący w Pucharze Polski zaliczyli naprawdę dobry występ, jednakże w klasie mistrzowskiej nie brakowało pecha i pod kątem wyników było już zdecydowanie gorzej. Na węgierski Pannonia-Ring „Czerwony Zespół” jechał ze sporymi nadziejami na dobry wynik i w bojowych nastrojach, jednakże też ze świadomością tego, że dotychczas był to bardzo nieprzyjazny tor dla Ducati. Ostatecznie zakończyło się bardzo podobnie jak na „Poznaniu”. Pierwsze treningi przed rundą na torze w Ostffyasszonyfa wypadły jednak bardzo obiecująco. Wszyscy zawodnicy niemalże z okrążenia na okrążenie poprawiali swoje czasy, prezentowali naprawdę dobrą jazdę. Niestety, w trakcie zawodów było już jednak nieco gorzej. Klasę pokazał powracający do składu Ducati po kontuzji i długim rozbracie z wyścigami Robin Kraaikamp, który startował tym razem jedynie w samym Alpe Adria Cup w klasie 1000. Przez praktycznie cały weekend był drugi – w kwalifikacjach, w pierwszym i drugim wyścigu zawodów. Tym razem to jedynie on z ekipy AF Racing stawał na podium, choć stosunkowo niewiele do kolejnego „pudła” w karierze zabrakło też Mariuszowi Szerszeniowi. „Super Mario” zajął 9 miejsce w kwalifikacjach w ramach AA Cup i 5 wśród uczestników rundy Pucharu Polski. W pierwszym z wyścigów ostatecznie dotarł do mety na ósmej pozycji, jednak w ramach pucharu kraju był piąty. Drugiego wyścigu Mariusz Szerszeń niestety nie ukończył. Przyzwoity występ zaliczył trzeci z kierowców AF Racing startujący w tym gronie, czyli Krzysztof Zaciera. W kwalifikacjach i wyścigach za każdym razem zajmował 12 pozycję w całej stawce, jednakże plasował się dosyć wysoko w gronie zawodników rywalizujących w Pucharze Polski (6 w kwalifikacjach, 7 i 6 w wyścigach), dzięki czemu dorzucił sporo cennych punktów do klasyfikacji generalnej. Zdecydowane gorzej poszło jeźdźcom rumaków z Bolonii, rywalizującym w mistrzostwach Alpe Adria w klasie Superstock 1000 i Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski, czyli Danielowi Bukowskiemu i Maciejowi Ukleja. W sesji kwalifikacyjnej pierwszy z nich zajął 9 lokatę, a drugi – 17 (6 i 9 w klasyfikacji WMMP). Wyścigi poukładały się jeszcze gorzej. Kłopoty techniczne (m.in. z pompą paliwa u Daniela), upadek Macieja, problemy ze znalezieniem właściwych ustawień Panigale pod ten specyficzny tor spowodowały, że wyścigi w klasie mistrzowskiej były dla AF Racing po prostu zupełnie nieudane. Pierwszego z nich obaj kierowcy ekipy Ducati w ogóle nie ukończyli. W drugim Maciej nie wystartował, a zmagający się z problemami technicznymi Daniel minął linię mety jako 12 (6 w grupie zawodników walczących o punkty mistrzostw Polski). Po zawodach członkowie zespołu nie tryskali dobrym humorem, jednakże nie absolutnie nie zamierzają składać broni i zapowiadają walkę o jak najlepsze wyniki w kolejnych rundach. Nie da się ukryć, że jest to dla nas bardzo słaby początek sezonu mistrzostw Polski, liczyliśmy na zdecydowanie więcej, ale do końca cyklu pozostało jeszcze sporo jazdy, więc musimy przełknąć gorycz porażki i myśleć o kolejnych startach – podkreśla Dariusz Małkiewicz, menedżer teamu. – Sport czasami bywa bolesny, ale prawdziwą klasę zawodnika widać też po tym, jak sobie radzi, gdy nie idzie. Tutaj nie ma się co łamać, tylko trzeba z pokorą przyjąć te wyniki i walczyć dalej. Pannonia-Ring faktycznie nie za bardzo pasuje Ducati. Nasze motocykle ciężko tutaj sobie radzą. Mimo, że w porównaniu z ubiegłym rokiem znacznie poprawiliśmy w tym miejscu czasy, to jednak nadal nie jest tak, jak na innych torach. My konsekwentnie robimy swoje i wierzymy, że zła karta się odwróci. Wiem, że stać nas na kolejne sukcesy. Wierzę w swoich zawodników i cały nasz zespół. Cieszą tegoroczne wyniki z Pucharu Polski i udany powrót Robina. To pokazuje, że potencjał w zespole tkwi spory, że nas i nasze motocykle stać na naprawdę wiele. Już teraz myślimy o kolejnej rundzie, która raptem za kilka dni odbędzie na Torze „Poznań”. Spore nadzieje z powrotem na „domowy” tor wiąże też aktualny wicemistrz Polski w klasie Superstock 1000, czyli Daniel Bukowski. Choć otwarcie sezonu mistrzostw Polski było dla nas dalekie od oczekiwań, to jednak miesiąc temu pokazaliśmy na „Poznaniu” naprawdę dobre tempo – przypomina „Buła”. – Wtedy zabrakło odrobiny szczęścia. Jeśli pech będzie nas tym razem omijał, to z pewnością musi to wyglądać zupełnie inaczej niż na Pannonia-Ringu. Nie ma się co czarować, to były dla nas po prostu nieudane zawody, ten tor chyba faktycznie nie pasuje Ducati, ale nie ma co tego rozpamiętywać, tylko skupić się na tym, co nas czeka. My nie poddajemy się, walczymy dalej! Przeczytaj cały wpis
-
Z okazji 25-co lecia powstania Monstera w imieniu organizatorów i własnym zapraszamy wszystkich właścicieli, fanów, oraz miłośników marki Ducati na imprezę, która odbędzie się w dniu 11-go sierpnia w salonie Intermotors we Wrocławiu, przy Al, Jana III Sobieskiego 5. Inicjatorem spotkania jest facebookowa grupa Ducati Monster Wrocław. W programie imprezy między innymi; - grill i piwo (bezalkoholowe) dla uczestników - testy motocykli Ducati - Beauty Contest - wybieramy najładniejszego Monstera - Monster Wash - (niespodzianka dla Pań i ich Monsterów) - Monster Noise - (będzie głośno) - Parking Monsters only - wspólny przejazd do Wrocławskiego Rynku i c.d. imprezy - podczas całej imprezy oprawa muzyczna, duże rabaty na akcesoria w sklepie Intermotors, gifty dla uczestników. Jeżeli macie pytania, dzwońcie do Arkadiusza Piotrowicza (575 117 666) lub kontaktujcie się przez Facebook. Dla osób z poza Wrocławia, Arek służy pomocą w organizacji niedrogiego noclegu. Do zobaczenia na miejscu!
-
Aż miesiąc musieli czekać fani AF Racing Teamu na kolejne wyścigowe emocje w ramach mistrzostw Polski i czempionatu Alpe Adria. Ta długa przerwa nareszcie dobiegła końca. Druga runda tegorocznych Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski gości poza granicami naszego kraju, a konkretnie na węgierskim Pannoniaringu. To trudny, bardzo techniczny tor – stwierdza Dariusz Małkiewicz, szef AF Racing Team Ducati Toruń. – O kosztowne błędy tutaj naprawdę nietrudno, ale ja wierzę w naszych zawodników, liczę, że są sobie tutaj w stanie naprawdę dobrze poradzić. Reprezentanci „Czerwonego Zespołu” dzisiaj odbyli pierwszy trening. Ten natchnął całą ekipę sporym optymizmem. Dzisiaj nie mieliśmy żadnych problemów – podkreśla popularny w środowisku motocyklowym „Daras”. – Oby tak pozostało do samego końca, to wtedy zapewne wyjedziemy stąd naprawdę zadowoleni. Nie mieliśmy żadnych kłopotów technicznych, szybko znaleźliśmy właściwe tempo, a wszyscy nasi zawodnicy niemalże z okrążenia na okrążenie notowali coraz lepsze rezultaty. AF Racing Team na Węgry wybrał się w szerszym składzie. Do rywalizacji wystawił aż pięciu zawodników. Poza czwórką, która reprezentowała zespół przed miesiącem w Poznaniu, na Pannoniaringu barw Ducati broni też powracający po kontuzji Robin Kraaikamp. Nie będzie on jednak klasyfikowany w ramach mistrzostw Polski, a tylko kolejnej rundy Alpe Adria. Na razie mamy w planach jedną-dwie rundy z udziałem Robina, a jak będzie dalej, to okaże się w trakcie sezonu – mówi Dariusz Małkiewicz. Na Węgrzech w tej chwili panują dobre warunki pogodowe, choć dzisiaj w trakcie treningów trochę padało. Na weekend prognozy są jednak jeszcze bardziej optymistyczne. – Ma być bardzo ciepło i słonecznie, opady deszczu nie są przewidywane. To powinno sprawić, że czeka nas równa, nieloteryjna rywalizacja – podsumowuje menedżer ekipy. Przeczytaj cały wpis
