-
Zawartość
2016 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Aktualności
Fora
Galeria
Kalendarz
Mapa użytkowników
Wszystko napisane przez Fala
-
Znowu nie wszystko ułożyło się po myśli członków i fanów Ducati Toruń Motul Teamu. Dużych pozytywów jednak też nie brakowało. Ekipa Ducati jechała na Tor Poznań z zamiarem powetowania sobie niedawnych, nieudanych zawodów na Słowacji. Plan został zrealizowany niestety tylko połowicznie. To kolejny weekend, który okazał się szczególnie pechowy dla walczącego o tytuł mistrza kraju Daniela Bukowskiego. Często mawia się, że miłe bywają złego początki. Tak było też tym razem. Popularny „Buła” w wolnym treningu uzyskał drugi rezultat w swojej klasie. Identycznie było w kwalifikacjach, co dało start do wyścigu z pierwszej linii. W sobotę była prawdziwa huśtawka pogodowa. Danielowi Bukowskiemu o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej przyszło walczyć w deszczowych warunkach. „Buła” po raz kolejny udowodnił jednak, że także na mokrym torze czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie i połączony wyścig klas Superstock 1000 i Superbike zakończył na bardzo dobrym, trzecim miejscu. W swojej klasie (SST 1000) był drugi. Niedzielny wyścig odbywał się z kolei przy pięknej, słonecznej pogodzie. Chmury zebrały się nad głowami członków teamu, gdy okazało się, że w pewnym momencie Daniel na dystansie wyraźnie zaczyna tracić moc. Dosyć szybko z tego powodu spadł na koniec stawki. No cóż, pech nas niestety prześladuje w dalszym ciągu – mówi Daniel Bukowski. – W tym wyścigu nie pracował jeden cylinder. Na gorąco trudno powiedzieć, co było tego przyczyną. Ustalimy ją, ale póki co jeszcze nie wiemy, co mogło spowodować tę awarię. Dobrze, że udało się dowieźć przynajmniej jakieś punkty, w zasadzie tocząc się po torze. Najgorsze jest to, że brakuje nam już jakiejkolwiek rezerwy punktowej na kolejne rundy. Można powiedzieć, że sprawa jest już w zasadzie przesądzona. Wygląda na to, że tytuł mistrza kraju ponownie nam się wymknął. W podobnym tonie po zawodach na Torze Poznań wypowiada się szef teamu. Ta sytuacja zmusza nas do zmiany priorytetów na dalszą część sezonu – podkreśla Dariusz Małkiewicz. – Daniel robi bardzo dobre wyniki w Alpe Adria i w tym momencie skupiamy się na walce o podium tego cyklu na zakończenie sezonu. Mistrzostw Polski też oczywiście nie zamierzamy odpuszczać, ale upragniony tytuł mistrzowski chyba faktycznie w tej sytuacji znacząco oddalił się od nas. W WMMP będziemy skupiali się na pojedynczych wyścigach, na tym, żeby w poszczególnych rundach jak najwięcej ugrać i pokazać się z jak najlepszej strony, a niewątpliwie nas na to stać. Menedżer zespołu nie ukrywa, że daną sytuacją jest rozczarowany. Jednocześnie podkreśla jednak radość z wyników pozostałych zawodników reprezentujących barwy DTMT w miniony weekend, czyli Macieja Uklei i Krzysztofa Zaciery. – Jestem naprawdę bardzo zadowolony z wyników Maćka i Krzyśka – stwierdza Dariusz Małkiewicz. – W ich przypadku podczas tej rundy też nie brakowało trudnych momentów, ale ostatecznie skończyło się naprawdę dobrze. Obaj wymienieni zawodnicy też nie ukrywają, że pomimo pewnych perturbacji wyjechali z Poznania faktycznie zadowoleni. W sobotę pogoda zafundowała nam prawdziwą loterię – wspomina Maciej Ukleja. – Mieliśmy suchy trening, ale mokre kwalifikacje. Tych w zasadzie w ogóle nie pojechałem, bo złapałem uślizg już na pierwszym, wyjazdowym okrążeniu. Do wyścigu zostałem dopuszczony, ale oczywiście w tej sytuacji przyszło mi startować z ostatniego pola. Ponadto, właśnie dopiero podczas wyścigu przyszło mi „uczyć się” mokrego toru. Nie miałem możliwości przetrzeć się w tych warunkach wcześniej, tak jak uczynnili to pozostali zawodnicy. Suma summarum jednak wyszło naprawdę dobrze, bo startując z ostatniej, 24 pozycji, udało mi się przebić aż na trzynaste miejsce i dowieźć je do mety. W swojej klasie byłem piąty. Co do niedzieli to startowałem już z nieco lepszej pozycji, bo piętnastej. Ostatecznie skończyło się dziewiątym miejscem w wyścigu i piątym w Supertockach, więc chyba mogę być zadowolonych, choć mam lekki niedosyt, bo po ciuchu liczyłem na czwarte miejsce. Zanim jednak uporałem się z grupą zawodników z Superbike’ów, którzy byli tuż przede mną i trochę mnie blokowali, to rywal, z którym mógłbym powalczyć o tę pierwszą czwórkę, trochę mi odjechał i w dalszej części dystansu już nie udało się tej straty odrobić. Takim dodatkowym bonusem było dla mnie poprawienie podczas tego weekendu swojego najlepszego czasu okrążenia na tym torze. Od teraz wynosi on 1.36.8 Ze swoich wyników ogólnie zadowolony jest też Krzysztof Zaciera rywalizujący w klasie Rookie 1000. Startując do sobotniego wyścigu z DEPO minął na dystansie większość rywali i ostatecznie zameldował się na mecie jako czwarty. To było coś niezwykłego, po prostu wyścig życia – mówi z uśmiechem. – Do teraz nie rozumiem, jak to się stało. W kwalifikacjach zaliczyłem „glebę”, chyba bardziej bolesną dla mnie niż dla motocykla. Do teraz boleśnie odczuwam skutki tego upadku. Później mieliśmy sporą nerwówkę w związku ze składaniem maszyny, bo czasu na to było naprawdę niewiele. Ogłoszono wyścig mokry, a ja ostatni raz w deszczu jeździłem ponad rok temu. Po podjęciu takiej decyzji przez sędziów, daje się zawodnikom trzy okrążenia na zapoznanie się z nawierzchnią. W momencie, gdy wszyscy kręcili te okrążenia zapoznawcze, ja jeszcze robiłem przegląd techniczny motocykla. Pięć osób do ostatniej chwili pracowało przy mojej maszynie i dosłownie w ostatniej chwili udało się go poskładać. Niestety, to wiązało się jednak z tym, że nie zdążyłem wyjechać nawet na okrążenie formujące i przyszło mi do wyścigu ruszać z DEPO, czyli de facto z 28 pola startowego, gdzie w kwalifikacjach miałem 11 miejsce. Mimo, że nawet nie miałem przestawionej elektroniki, jechałem na ustawieniach na suchy tor, a nie mokre warunki, to ścigało mi się znakomicie i ostatecznie dojechałem na czwartym miejscu, minimalnie przegrywając miejsce na podium. To jest mój życiowy wynik. W niedzielę bardzo we znaki dawała się ta kontuzja odniesiona podczas kwalifikacji. Walczyłem nie tylko z rywalami, ale też z bólem. Ostatecznie skończyło się czternastym miejscem i tym samym kolejnymi punktami. Ogólnie przez cały poprzedni sezon nie zdobyłem tylu punktów, co w ten jeden weekend, co jest chyba najlepszą puentą tego wszystkiego. Tekst: Tomasz Niejadlik (DTMT) Przeczytaj cały wpis
-
Zapraszamy wszystkich do wspólnego kibicowania. Jak co roku trybuna fanów Ducati w tym samym miejscu i tak samo czerwona. Zachęcamy również do wspierania w każdej formie tej inicjatywy. Do zobaczenia. Haromogram
-
Stare polskie przysłowie mówi: raz na wozie, raz pod wozem. Tym razem dla Ducati Toruń Motul Teamu było pod wozem, a w zasadzie… pod motocyklem. Drużyna jeźdźców rumaków z Bolonii po udanym otwarciu sezonu na Torze „Poznań” wybrała się na Słowację ze sporymi nadziejami na kontynuowanie dobrej passy. Niestety, zespół kierowany przez Dariusza Małkiewicza drugiej rundy tegorocznych Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski raczej nie będzie zbyt dobrze wspominał. Ten weekend poukładał się dla nas fatalnie – mówi bez ogródek menedżer teamu. – Po świetnych kwalifikacjach, w których znaleźliśmy dobre ustawienia naszego Ducati, Daniel Bukowski startował z pierwszego rzędu. Niestety, uślizg przodu i nieukończony wyścig. W drugim wyścigu trafiliśmy na deszczowe warunki i chaos organizacyjny, gdzie czekaliśmy ponad godzinę na rozpoczęcie procedury startowej. Defekt motocykla w wyścigu i kolejny nieukończony wyścig. Jesteśmy wszyscy rozczarowani, ponieważ byliśmy bardzo dobrze przygotowani i mieliśmy dobre tempo, aby walczyć przynajmniej o podium. Cóż, takie są wyścigi. Teraz czekamy na kolejną rundę w Poznaniu, od której będzie bardzo dużo zależeć. Niestety, Daniel w wyniku upadku uszkodził sobie palec lewej ręki więc czekamy na to jak przebiegnie leczenie. Optymizmem powiało po zawodach ze strony samego poszkodowanego. Faktycznie, zaliczyłem sporego dzwona, ale nie poddajemy się i zaraz ruszamy dalej, a konkretnie na zawody do Chorwacji. – stwierdza popularny „Buła” . – Kontuzja dosyć bolesna i naprawdę nieprzyjemna, bo mam zerwany cały paznokieć, głęboką ranę palca i złamany jeden paliczek, ale już przerabiamy rękawicę i ruszamy dalej do walki! Fakt, miałem pecha, ale następnym razem taki niefart może mieć ktoś inny, choć oczywiście bynajmniej nikomu źle nie życzę. Nieudane zawody na Slovakiaringu mogą nie mieć dla DTMT żadnej konsekwencji w kontekście walki o upragniony mistrzowski tytuł. Zgodnie z regulaminem mistrzostw do klasyfikacji generalnej nie są brane pod uwagę dwie najsłabsze rundy – wyjaśnia Dariusz Małkiewicz. – Tak więc, z pecha na Słowacji nie robimy jakiejś tragedii, choć w tym momencie mamy świadomość, że w naszym przypadku już nie ma marginesu błędu i w kolejnych rundach trzeba należycie punktować. Na Słowacji nie startowali zawodnicy DTMT ścigający się w Pucharze Polski. Ścigał się jednak, rzecz jasna, drugi z zawodników teamu regularnie rywalizujący w mistrzostwach Polski. Dla Macieja Uklei była to runda wyjątkowa, w trakcie której reprezentant DTMT musiał wykazać się szczególnym hartem ducha i poświęceniem. W ten sam weekend stan cywilny zmieniał jego syn. Maciej Ukleja wziął udział w piątkowych treningach i kwalifikacjach, po czym pojechał do domu na ślub syna. W nocy z soboty na niedzielę opuścił wesele i przyjechał z powrotem na Slovakiaring! Zawody ukończył i zdobył kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Kolejna runda WMMP odbędzie się w dniach 07-09 lipca na Torze „Poznań”. Przeczytaj cały wpis
-
W tym roku spędzimy weekend w malowniczo położonym hotelu Inwest-Smardzewice. Hotel znajduję się w Smardzewicach – niewielkiej miejscowości w centralnej Polsce, w województwie łódzkim, w pobliżu Tomaszowa Mazowieckiego. Obiekt położony jest w sosnowym lesie, nad Zalewem Sulejowskim, zaledwie 150 metrów od brzegu, na zielonym rozległym terenie. To idealne miejsce na nasze coroczne spotkania wśród zarażonych pasją do włoskich motocykli Ducati. Hotel dysponuje pokojami 2 i 3 osobowymi w standardzie trzech gwiazdek. W cenie jest nocleg, pełne wyżywienie, Welcome Pack, dostęp do plaży, szachy ogrodowe, stół bilardowy w pubie hotelowym, boisko do piłki plażowej oraz atrakcje z programu, które zapewnią nam dobrą zabawę. Także w najbliższym sąsiedztwie znajduje się wypożyczalnia sprzętu pływającego (kajaki, rowerki, łódki itp.). Wraz z upływem czasu opublikujemy program imprezy. Jednocześnie zapraszamy wszystkie osoby i firmy chętne do wsparcia tej wspaniałej inicjatywy o kontakt z Marcinem lub Adamem Jeśli nie jesteś jeszcze zdecydowany(a) zaglądnij na nasze forum, odwiedź nasz YT lub przeglądnij naszego fanpaga. Aktualizacja 25.04.2017 Dziś z ogromną przyjemnością informujemy, że podczas piątkowej kolacji będziecie mogli wysłuchać występu muzyka, multiinstrumentalisty, kompozytora, producenta muzycznego, aranżera Filipa Siejki, który jest zapalonym ducatistą. W sobotę importer Ducati na Polskę zapewni Wam możliwość testowania najnowszych modeli motocykli. Jak co roku niezawodny Michał będzie reprezentował swoją szkołę California Superbike School z pewnością każdy chętny będzie mógł doszlifować swoje umiejętności na już dobrze znanym symulatorze. Stacja krwiodawstwa przekaże merytoryczną wiedzę dotyczącą oddawania krwi dla potrzebujących. Tradycyjnie będzie wycieczka po okolicy i wielki hałas w postaci Desmoarmagedonu. Będziecie mogli również poznać Clidanora Cano, podróżnika i klubowicza, który zwiedził cały świat na Ducati. Oczywiście to nie wszystko na tą chwilę w planach jest bike wash dzięki klubowiczowi i jego firmie J.M.G. Motocykle, koncert, seria prelekcji z technik jazdy, kurs pomocy przedmedycznej, różne konkursy oraz ciekawy Welcome Pack. Aktualizacja 12.05.2017 Dziś możemy potwierdzić kolejne bardzo dobre wieści. Otóż szykuję się bardzo gorący Bikewash dzięki J.M.G. Motocykle w wykonaniu Show Girls. Ostrzegamy! występ tylko dla dorosłych. Wasze dzieci w tym czasie będą mogły skorzystać z zaplanowanych dla nich atrakcji :). Wieczorem natomiast będziemy gościć na scenie świetną kapele Obraski z Bełchatowa. Na pewno dorzucą do ognia ciekawe brzmienie podczas Desmoarmagedonu. Jeśli jeszcze się zastawiasz nie ma co czekać. Rejestrujemy do 26 maja. Po tym terminie rejestracja będzie możliwa ale bez gwarancji otrzymania właściwego rozmiaru koszulki i drukowanego ID. Aktualizacja 2.06.2017 Bardzo się cieszymy iż do grona partnerów dołącza Liberty Motors dealer motocykli Ducati, który przygotował dla Was prelekcje oraz cenne nagrody i upominki. W takcie wieczornego koncertu przygotowaliśmy słodką niespodziankę Jak to na urodzinach tortu zabraknąć nie może, a przygotuje go dla nas Cukiernia Mazurek. Na powitanie każdy uczestnik otrzyma Welcome Pack. Zestaw gadżetów zlotowych tj. koszulkę, smycz. identyfikator i kubek. Wszytko z motywem tegorocznego zlotu. Muzyczną i wizualną oprawę przez cały weekend zapewni Papa Smerf i jego gorące Smerfetki. Do zobaczenia już za kilka dni! Regulamin zlotu: Na terenie imprezy obowiązuje regulamin zlotu oraz regulamin hotelu. Priorytetem jest bezpieczeństwo uczestników zlotu, dlatego rejestrując się na spotkanie każdy jednocześnie oświadcza, iż będzie zachowywał się w sposób niezagrażający innym uczestnikom oraz nienaruszający regulaminu hotelu. Uczestnik rejestrujący inne osoby zobowiązuje się do zapoznania Ich z powyższymi zasadami. Osoby naruszające ww. zasady będą usuwane z terenu spotkania bez roszczeń dotyczących poniesionych kosztów pobytu. Każdy uczestnik spotkania zobowiązany jest do noszenia znaków zlotu ( t-shirt, smycz, identyfikator ) przez cały okres trwania meetingu. Na ich podstawie uczestnicy będą rozpoznawani przez Ochronę hotelu oraz będą one uprawniały do wjazdu oraz wyjazdu z terenu ośrodka, w czasie trwania spotkania. Podczas zlotu obowiązuje zakaz prowadzenie działalności komercyjnej oraz marketingowej nieuzgodnionej z Zarządem Klubu. Nieautoryzowana działalność mediów jest zakazana. Wszelkie zapytania prosimy składać na adres e-mail [email protected]. Cennik Rejestrując się wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych podanych w formularzu na potrzeby identyfikacji uczestników. Program Partnerzy Patronat medialny
-
Ruszyły tegoroczne Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski i cykl Alpe Adria 2017. W pierwszej odsłonie rywalizacji, którą odbyła się na Torze „Poznań”, bardzo dobrze spisał się nasz zawodnik – Daniel Bukowski. „Buła” po ubiegłorocznym sezonie zapowiadał, że w tym roku zamierza powalczyć o tytuł mistrza kraju. Choć podczas inauguracji nie udało mu się wygrać, to jednak pokazał w Wielkopolsce, że po zimowej przerwie jest w bardzo dobrej dyspozycji i że także w bieżącym sezonie będzie liczył się w walce o najwyższe cele. Tym razem był 2. i 3. w przeszło 30-osobowym gronie startujących w klasie Superstock 1000. Zespół przyjął ten wynik ze sporym optymizmem. Zadowolenia nie ukrywa również sam zawodnik. Ten weekend zakończyłem bez awarii, upadków i kolizji, a więc to już pierwszy istotny powód do zadowolenia – podkreśla wicemistrz Polski. – Cieszą również zajęte miejsca i cenne punkty do klasyfikacji generalnej. Owszem, jest mały niedosyt, ale to dopiero początek mistrzostw i serii Alpe Adria, więc wszystko absolutnie jest jeszcze do odrobienia. Co więcej, mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową do ataku. Strata do lidera jest naprawdę mała, więc zachowujemy całkowity spokój. W kolejnych rundach z pewnością zamierzam walczyć o zwycięstwa, choć wiem, że rywale staną na starcie z podobnym nastawieniem. Wszystko więc zweryfikuje tor. W podobnym tonie do „Buły” wypowiada się również menedżer teamu – Dariusz Małkiewicz. Jestem naprawdę zadowolony z otwarcia tegorocznego sezonu – mówi szef Ducati Toruń Motul Team. – Jesteśmy na drugim miejscu w tak silnej stawce, więc absolutnie nie ma co narzekać. Fakt, nie udało się nam wygrać, jednak jest z czego gonić, nikt za daleko nam nie uciekł. Tak małą stratę spokojnie można zniwelować, tym bardziej, że do końca sezonu pozostało naprawdę wiele. Nieco mniej szczęścia na Torze „Poznań” miał tym razem drugi z reprezentantów DTMT, startujący w klasie Superstock 1000, czyli Maciej Ukleja, jednak i w jego przypadku nie brakowało pozytywów. To były dla mnie ciężkie rundy, jednak, summa summarum, chyba zakończyłem je na małym plusie – stwierdza Maciej Ukleja. – Do walki stanąłem na zastępczym zawieszeniu, co spowodowało trochę problemów. Cały dzień treningowy poświęciliśmy na szukanie optymalnego ustawienia. Udało się nam znaleźć pewien kompromis, jednak w dalszym ciągu to jeszcze nie było to, czego szukaliśmy. Do ideału było daleko, choć faktyczne pozwoliło to już na przyzwoitą jazdę. Starty miałem naprawdę dobre, jednak trochę zbyt wiele traciłem na dystansie. Pierwszą rundę zakończyłem na 20. miejscu. Drugiego dnia miałem sporego pecha w trakcie rozgrzewki. Wjechałem w plamę oleju rozlaną z innego motocykla i zaliczyłem bolesny upadek, którego skutki odczuwam aż do dzisiaj. W tym miejscu położyło się jeszcze kilka innych maszyn. W moim motocyklu w wyniku tego upadku uszkodzeniom uległo parę elementów, m.in. dźwignia sprzęgła. Mechanicy z naszego serwisu szybko się z tym uporali, jednak pewne rzeczy, co normalne, działały inaczej niż przed upadkiem. Tempo podczas wyścigu było lepsze niż dzień wcześniej, jednak z powodu tych wszystkich perturbacji bynajmniej nie był to szczyt moich możliwości. Cieszę się jednak, że ukończyłem te zawody, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak mocno się poobijałem. Ostatecznie skończyło się 18. Wiem, że stać mnie na lepsze wyniki, tym bardziej, że motocykl naprawdę ma potencjał. Pech nie ominął też Marusza Szerszenia, startującego w klasie Rookie 1000. Reprezentant DTMT w drugim z wyścigów zaliczył upadek i doznał kontuzji. Do tego momentu radził sobie na torze naprawdę dobrze. W kwalifikacjach był 9., w pierwszym wyścigu 10., a podczas rozgrzewki przed drugim wyścigiem uzyskał 5. rezultat. Więcej szczęścia miał drugi z zawodników Ducati Toruń Motul Team ścigający się w czym gronie, czyli Krzysztof Zaciera. – Tę rundę zaliczam do bardzo udanych – podkreśla nowy reprezentant zespołu. – Jest to dopiero mój drugi sezon w Pucharze Polski i pierwszy start w barwach DTMT. Niestety, przed tymi zawodami nie udało mi się zbyt wiele pojeździć w Poznaniu. W sumie był to zaledwie jeden niepełny dzień, w związku z czym potrzebowałem trochę czasu na rozjeżdżenie. Tego z kolei podczas tej rundy dla kategorii Rookie dużo nie było. W kwalifikacjach uzyskałem 15. czas w stawce 22 zawodników. W pierwszym wyścigu po nerwowym starcie znalazłem się na 18-19 pozycji. Ukończyłem go na 14., a więc punktowanym miejscu. W drugiej części wyścigu tempo było już naprawdę stabilne. Dzień później po starcie również przyszło mi przebijać się do przodu. Z 15. miejsca w pewnym momencie wysforowałem się na 7. lub 8. pozycję. Wyścig ostatecznie ukończony na 10. miejscu. Co ważne, łączny czas całego tego wyścigu miałem aż o 17 sekund lepszy od pierwszego. Gdyby nie wypadek teamowego kolegi, powiedziałbym, że było naprawdę super. Celem na dalszą część sezonu jest punktowanie we wszystkich rundach i regularna walka o pierwszą dziesiątkę. Szkoda, że kolejna runda Pucharu Polski dopiero w lipcu. Wracając jeszcze na moment do inauguracji, to chciałbym serdecznie podziękować całemu teamowi za fantastyczną atmosferę, wsparcie i perfekcyjną obsługę techniczną. Przeczytaj cały wpis
-
W tym roku organizator zapewnił aż 5 spotkań Ducati Speed Day. W dniach 19-20.06, 17-18.07, 3-4.08, 17-18.08 oraz 18-19.09. Pełny kalendarz zobaczycie tutaj. Zapisy odbywają się poprzez wypełnienie formularza po kliknięciu w dany trening na kalendarzu.
-
Termin spotkania wcale nie obiecuje pogody do wypadów na dwóch kołach, więc zapraszamy także uczestników katamaranami. Na miejscu czeka na nas dużo atrakcji miedzy innymi bowling, który już kiedyś przysporzył wielu emocji, zwiedzanie okolicy i pobliskich pałaców, Spichlerz Polskiego Rocka, szlaki rowerowe. Przybycie zapowiedzieli już mili goście. Dobra atmosfera gratis. Cennik: Pokój jednoosobowy 100,00 zł Pokój dwuosobowy 130,00 zł Pokój trzyosobowy 170,00 zł Apartament 220,00 zł W cenę pokoju wliczone jest śniadanie. Obiady i kolacje z karty w restauracji hotelowej. Rezerwacje: Przy rejestracji należy powołać się na zlot Ducati. Hotel MCT ul. Parkowa 7 63-210 Żerków Tel.: (+48) 0-62-740-77-00 Fax.: (+48) 0-62-740-77-50 E-mail: [email protected]
-
WorldSBK - Official Tests - Autódromo Internacional do Algarve,Portugal
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
WorldSBK - Official Tests - Autódromo Internacional do Algarve,Portugal 37.228962,-8.631134 -
WorldSBK - Official Tests - MotorLand Aragón, Spain 41.072234,-0.188484
-
WorldSBK - Official Tests - Phillip Island Grand Prix Circuit, Australia
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Official Tests - Phillip Island Grand Prix Circuit, Australia -38.502606,145.23458 -
WorldSBK - Round 13 - Losail International Circuit, Qatar
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 13 - Losail International Circuit, Qatar 25.4905,51.4539 -
WorldSBK - Round 11 - Circuit de Nevers Magny-Cours, France
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 11 - Circuit de Nevers Magny-Cours, France 46.863478,3.164063 -
WorldSBK - Round 10 - Autódromo Internacional do Algarve, Portugal
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 10 - Autódromo Internacional do Algarve, Portugal 37.228962,-8.631134 -
doWorldSBK - Round 09 - Lausitzring, Germany 51.533333, 13.919444
-
doWorldSBK - Round 08 - Mazda Raceway Laguna Seca, USA 36.585743,-121.755295
-
WorldSBK - Round 07 - Misano World Circuit Marco Simoncelli, Italy
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 07 - Misano World Circuit Marco Simoncelli, Italy 43.962437,12.683238 -
doWorldSBK - Round 06 - Donington Park, United Kingdom 52.828258,-1.372347
-
doWorldSBK - Round 04 - TT Circuit Assen, The Netherlands 52.968686,6.541307
-
WorldSBK - Round 02 - Chang International Circuit, Thailand
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 02 - Chang International Circuit, Thailand 14.954468,103.054174 -
doWorldSBK - Round 03 - MotorLand Aragón, Spain 41.072234,-0.188484
-
WorldSBK - Round 01 - Phillip Island Grand Prix Circuit, Australia
Fala dodał wydarzenie w Wydarzenia sportowe
doWorldSBK - Round 01 - Phillip Island Grand Prix Circuit, Australia -38.502606,145.23458