Marcin Walkowiak i Maciej Ukleja reprezentowali zespół przez cały sezon w klasie Superstock 1000. Były Mistrz Polski potwierdził swoje umiejętności, dwukrotnie stając na najwyższym stopniu podium – na Pannonia Ring oraz Torze Poznań, jednocześnie odnosząc pierwsze zwycięstwa w WMMP dla ekipy z Torunia. Oprócz tego Marcin jeszcze sześć razy przyjeżdżał na metę w pierwszej trójce, tylko dwukrotnie punktując poza podium. Szybka jazda i regularność pozwoliły mu zająć trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i zdobyć tytuł II Wicemistrza Polski. Marcin Walkowiak: „To był rok dużych postępów zarówno dla mnie jak i całego zespołu. Mieliśmy wiele wzlotów, jak i kilka upadków, lecz na każdym torze poprawialiśmy nasze życiowe wyniki. Chciałbym podziękować zespołowi za ich ciężką pracę i atmosferę, wspaniałym sponsorom oraz Dariuszowi Małkiewiczowi za zaufanie i możliwość startów w barwach Ducati oraz naszym wiernym kibicom, którzy tłumnie przyjeżdżali i dopingowali nas przez cały sezon”. Dla Macieja Uklei był to pierwszy sezon w klasie Superstock 1000, do której przeszedł po ubiegłorocznych startach w Rookie 1000. Zajął on szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, sześciokrotnie finiszując na piątym miejscu. Maciej Ukleja: „Do mojego debiutu w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski podchodziłem z dużym respektem. Byłem przygotowany fizycznie, lecz nie byłem pewny swojej formy po ubiegłorocznej kontuzji i 7-miesięcznej przerwie w treningach, a miałem się mierzyć z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Ukończyłem 11 z 12 wyścigów, powstrzymał mnie jedynie problem techniczny po wymuszonym wyjeździe poza tor w Poznaniu. Moje tempo poprawiało się z każdą rundą, podobnie życiowe rekordy na każdym z torów. To był udany sezon, za co chciałbym podziękować sponsorom, Darkowi, całej ekipie i kolegom z zespołu, kibicom, rodzinie oraz żonie Kasi synom Kamilowi i Mikołajowi”. Do klasy Superstock 1000 na ostatni weekend tegorocznego sezonu dołączył Robin Kraaikamp, gdzie zajął czwarte miejsce w finałowej rundzie i był to jego najlepszy wynik w sezonie. Wcześniej „holendersko-polski” zawodnik rywalizował w klasie Superbike, gdzie z powodu problemów zdrowotnych wziął udział jedynie w czterech wyścigach, w których jego najlepszym wynikiem było szóste miejsce. Robin Kraaikamp: „Po mistrzowskim sezonie 2013 i kiepskim 2014, gdzie dwa upadki wykluczyły mnie z walki, ten rok zaczął się dobrze. Pewny siebie wróciłem na tor na nowym Panigale R. Niestety problemy zdrowotne przeszkodziły mi podczas pierwszych dwóch rund w Poznaniu, a później wykluczyły z kolejnych startów. Na motocykl wróciłem w sierpniu i wywalczyłem 7. i 8. miejsce, co biorąc pod uwagę przerwę, jest dobrym wynikiem. Znów pewny siebie pojechałem na ostatni weekend sezonu, gdzie postanowiłem wystartować w klasie Superstock 1000, głównie ze względu na seryjne ustawienia Panigale R. To pomogło mi określić swój poziom wśród innych zawodników na podobnych motocyklach. Poczyniliśmy wiele postępów, także w mojej pewności na motocyklu. Cele na przyszły sezon są jasne – równa jazda i pierwsza piątka klasyfikacji generalnej”. Cały sezon w klasie Superbike spędził Piotr Prendota, debiutując w niej po przejściu z pucharu Rookie 1000. Reprezentujący ekipę z Torunia warszawianin notował postępy przez cały rok, kończąc go szóstym miejscem na Slovakia Ringu. Trzeba dodać, że był to jego najlepszy rezultat. Dzięki regularnej jeździe i systematycznym zdobywaniu punktów, zakończył on swój debiutancki sezon na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej. Piotr Prendota: „Sezon 2015 był dla mnie udany. Jestem zadowolony z uzyskanego wyniku. Początek był trudny, ale z wyścigu na wyścig zdobywałem doświadczenie. Poprawiałem technikę jazdy i uzyskiwałem coraz lepsze czasy. Najważniejszy cel osiągnąłem - zająłem pierwsze miejsce wśród debiutujących w klasie Superbike zawodników. Szczególnie dużo satysfakcji przyniosła mi ostatnia runda na torze Slovakiaring na Słowacji. Wiem, że czeka mnie sporo pracy w przygotowaniach do nowego sezonu. A osiągnięty wynik na pewno motywuje do systematycznych treningów”. Podczas pierwszego wyścigowego weekendu do etatowych zawodników ekipy dołączył szef zespołu Dariusz Małkiewicz. Zajął on szóste miejsce w pierwszym wyścigu. Drugiego wyścigu nie ukończył. Darek Małkiewicz: „Czerwono-biali”, bo w takich barwach ścigają się nasi zawodnicy po torach, całej Europy pozyskali dużą grupę sympatyków. Czerwona trybuna na Torze Poznań ma stałych bywalców i dużą grupę nowych zwolenników wyścigów motocyklowych. Już podczas treningów śledzą pomiar czasów okrążeń, wymieniają spostrzeżenia, typują wyniki i co najważniejsze – mogą porozmawiać z zawodnikami. O atmosferę na Czerwonej trybunie dbają oddani sympatycy Ducati Toruń Motul Team. Jeżeli chodzi o sezon, to jest dumny z mojej ekipy, której dziękuję za ten wspaniały sezon. Dziękuję również naszym sponsorom, oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego sukcesu”. . Czekamy na kolejny sezon, na nowe wyścigi. Bogatsi w doświadczenia wspólnie z zawodnikami i ich promotorami chcemy przeżywać nowe emocje.

Termin - 25-26-27 września 2015 r. Zakwaterowanie w 2 i 3 osobowych pokojach z widokiem na góry..lub góry..i motocykle. Hotel Biathlon zapewnił nam wydzielony, strzeżony parking, widoczny z okien naszych pokoi, to mili i przyjaźni ludzie . Trasy i asfalt wokół Jakuszyc, Harrahova, Świeradowa i Szklarskiej Poręby sprawdzony, lubią tu Ducati i Ducatistów. Przypominamy również o możliwości wstąpienia do klubu podczas trwania wydarzenia. Aby przystąpić do klubu należy zapoznać się ze Statutem oraz skontaktować się niezwłocznie z Zarządem Klubu poprzez e-mail [email protected]. Program: Piątek - 25.09.2015 - przyjazd do Jakuszyc , 15.00 - 18.00, grillowa uczta od 19.00 do końca.. Sobota - 26.09.2015 - śniadanie bez pośpiechu, poranne rozmowy przy kawie, w zależności od pogody i chęci - wyjazd na Ducati - Jakuszyce, Świeradów Zdrój, Szklarska Poręba, Cieplice, Jakuszyce, okolice Harrahova ( 5 km ) dające możliwość skosztowania piwa z lokalnego browaru. Polana Jakuszycka i okolice - to też idealne miejsce do trekkingu i wypraw rowerowych MTB , czeka również trasa do wodospadu Kamieńczyk. Obiad sobotni - w hotelu ok. 17.00, początek Desmowieczoru przy grillu i kominku - 20.00. Niedziela 27.09.2015 - spokojne śniadanie i powroty to tu to tam. Program Desmoendu będzie się rozwijaj, z każdym dniem mamy coraz ciekawsze pomysły, liczymy również na Wasze inspiracje.Rejestracja zostanie otwarta 7 września. Uważnie obserwujcie komunikaty z docpoland.com i naszego fanpage na facebook.com Koszt udziału: Osoba dorosła - 280 zł Dziecko od 3 do 10 lat - 240 zł Dziecko do 3 lat śpiące z rodzicami bez opłat. Cena zawiera dwa noclegi w pokojach 2 lub 3 osobowych ze śniadaniami, piątkowy grill, sobotni obiad i kolacja ). Cena nie uwzględnia kosztów zimnych napojów i alkoholu ( zamawiane i opłacane indywidualnie ). Hotel nie zwraca pieniędzy za rezerwacje w przypadku rezygnacji. Rezerwacja: Należy pobrać i starannie wypełnić formularz zgłoszeniowy Zapisany formularz należy wysłać na adres [email protected] Jeśli w ciągu 48h nie otrzymasz informacji zwrotnej skontaktuj się telefonicznie 504 287 120 (Marcin)

W sobotnich kwalifikacjach znakomite tempo ponownie zaprezentował Marcin Walkowiak, kwalifikując się na pierwszą linię stawki pucharu Alpe Adria i jako drugi z zawodników Mistrzostw Polski, ustępując jedynie zdobywcy tytułu Michalowi Filla. Ten sam wynik reprezentant ekipy z Torunia powtórzył w niedzielę, gwarantując sobie dobrą pozycję do walki o czołowe lokaty. Po zaciętej rywalizacji z Bartłomiejem Wiczyńskim i Markiem Szkopkiem, M. Walkowiak zajął trzecie miejsce w sobotnim wyścigu WMMP, finiszując jako drugi z Polaków na piątym miejscu w pucharze Alpe Adria. W niedzielnym wyścigu defekt sprzęgła uniemożliwił mu walkę o zwycięstwo, lecz mimo kosztującej nawet kilkanaście sekund na okrążeniu awarii, był w stanie bronić się przed atakami rywali i dojechał do mety na trzecim miejscu wśród zawodników WMMP i jako drugi Polak w Alpe Adria. Zajął szóste miejsce w ogólnej klasyfikacji wyścigu. Barwy ekipy w klasie Superstock 1000 reprezentowali również Maciej Ukleja oraz Robin Kraaikamp, który przeniósł się na ostatnią rundę z klasy Superbike. Holender reprezentujący barwy polskiego team'u był piąty w WMMP i 11 w pucharze Alpe Adria, w obu przyjeżdżając na metę tuż przed Maciejem Ukleją. Z kolei w klasyfikacji International Motorcycle Race Cup, po trwającej do końca wyścigu walce o zwycięstwo, zawodnicy DTMT zajęli Robin drugie i Maciej czwarte miejsce. W drugim wyścigu weekendu reprezentanci toruńskiej ekipy pięli się w górę stawki, by zająć czwarte i piąte miejsce w stawce Mistrzostw Polski, przyjeżdżając za M. Walkowiakiem, ósme i jedenaste w pucharze Alpe Adria, a w klasyfikacji IMRC pierwsze i piąte. Zwycięstwo R. Kraaikampa oznaczało również, że był on najlepszym zawodnikiem pucharu na przestrzeni całego weekendu, natomiast M. Ukleja był czwarty w klasyfikacji punktowej. Jedynym zawodnikiem DTMT w klasie Superbike był Piotr Prendota. Nie miał on łatwego zadania, musiał walczyć nie tylko z rywalami Mistrzostw Polski, lecz także z liczącą 38 maszyn stawką pucharu Alpe Adria. Reprezentant ekipy z Torunia sobotni wyścig ukończył na szóstej pozycji w WMMP. W niedzielnym wyścigu poprawił się i przyjechał jako piąty, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. W pucharze Alpe Adria i IMRC zajął odpowiednio 28 i 10 miejsce w sobotnim wyścigu oraz 22 i 9 w niedzielnej rywalizacji. Sezon wykazał progresję wyników Piotra startującego po raz pierwszy w kategorii Superbike. Z nieoficjalnych wyliczeń klasyfikacji generalnej wynika, że Ducati Toruń Motul Team ma powody do zadowolenia na koniec sezonu Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski.

Walkowiak zakwalifikował się na czwartej pozycji w klasie Superstock 1000, co wykorzystał podczas sobotniej rundy przebijając się na drugą pozycję pokonując Bartka Wilczyńskiego. Dzięki temu zdobył kolejne cenne punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw. Uwagę w trakcie wyścigu skupili na sobie pozostali reprezentanci Ducati Toruń Motul Team. Piotr Prendota, Robin Kraaikamp i Maciej Ukleja stoczyli wspaniałą walkę z Wojciechem Durynkiem. Czwórka zawodników rywalizowała koło w koło przez cały wyścig, a ich rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero na linii mety. Prowadzący grupę trzech Ducati Piotr Prendota został pokonany przez rywala różnicą zaledwie sześciu dziesiątych sekundy. Prendota był siódmy w klasie Superbike, przyjeżdżając na metę przed wracającym po przerwie Kraaikampem oraz Ukleją, który finiszował siódmy w Superstock 1000. Niedziela rozpoczęła się jeszcze lepiej dla ekipy z Torunia. Marcin Walkowiak poprawił swój wynik kwalifikacyjny, by stanąć w środku pierwszego rzędu startowego, a następnie dowiózł drugie miejsce do mety, dające mu 20 punktów do klasyfikacji generalnej. Dzięki kolejnemu podium, nasz zawodnik zmniejszył stratę do trzeciego miejsca do zaledwie dwóch punktów. Maciej Ukleja powtórzył w niedzielę swój sobotni rezultat i po zakwalifikowaniu się na siódmym miejscu w klasie Superstock 1000, na takim też miejscu ukończył rywalizację. Po emocjonującej rywalizacji w sobotę, Robin Kraaikamp i Piotr Prendota wznowili w niedzielę emocjonującą walkę z Wojciechem Durynkiem. Kraaikamp poprawił swój sobotni wynik kwalifikacyjny o pół sekundy i zajął ósme pole startowe, dwa wyżej niż kolega z ekipy. Po starcie stoczył on kolejny pojedynek z Durynkiem, przyjeżdżając na linię mety w odstępie zaledwie dwóch dziesiątych sekundy od rywala, zajmując ósmą pozycję. Prendota po problemach w kwalifikacjach odrobił straconą pozycję i zajął dziewiątą lokatę, przekraczając linię pomiaru czasu trzy sekundy za Ducati swojego zespołowego partnera. Wyniki Kraaikampa pozwoliły mu przesunąć się w klasyfikacji generalnej przed Mariusza Durynka na dwunaste miejsce, odrabiając straty spowodowane wymuszoną przerwą w startach. Przyjeżdżając dwukrotnie przed Piotrem Kałużką, Prendota umocnił się na zajmowanym przez siebie ósmym miejscu w tabeli. Po weekendzie w Poznaniu, Ducati Toruń Motul Team czeka teraz trzytygodniowa przerwa, zanim ekipa powróci do rywalizacji podczas ostatniej, słowackiej rundy WMMP w dniach 12-13 września.