Mamba już Ci pisałem chyba wcześniej, żebyś nie szukał motocykla po całej Polsce, bo nie pojedziesz chyba w ciemno 500 km żeby obejrzeć. Szukaj w okolicach, ale ok....ostatni raz ja zrobiłem to za Ciebie :) 1. https://www.otomoto.pl/oferta/ducati-monster-695-ID6yOPKZ.html- 695 w najlepszej (IMHO) kolorystyce jaka występowała tych motocyklach. Wyposażenie ma ładne i wg opisu po serwisie, więc teoretycznie mniej kosztów później. Warty obejrzenia. 2. https://www.otomoto.pl/oferta/ducati-monster-620-i-e-2002-rok-monster-dark-ID6yxqWr.html - 620 na wtrysku z 2002 roku. Od handlarza, więc zakładam, że pełen serwis Cie czeka tutaj (nie ma co się łudzić za bardzo ;) ) 3. http://allegro.pl/ducati-monster-m-900-i6755265667.html - na koniec perełka ;), czyli M900 - kolorystyka unikalna, suche sprzęgło, aluminiowy wahacz, fajne wydeszki. Nie wiem tylko czy ten rocznik był już na wtrysku czy jeszcze gaźniki. Jak chcesz "prawdziwego" ducata to proszę, cena dobra, na serwis Ci starczy. Będzie Cię słychać z kilometra :)

Mamba, z jakiego miasta jestes?

Mamba, a czy Ty oglądałeś już jakąś sztukę, czy na razie tylko oglądasz ogłoszenia? Te dwie "sztuki" to gaźnikowe 600-tki, to klasa niżej niż 620 i S2R, których jeszcze wczoraj szukałeś. Te 17-18-letnie gaźnikowce są już lekko wiekowe, także po każdym dłuższym postoju będziesz wzywał serwis na odpalenie :mrgreen:. Albo "zainwestujesz" w nowe gaźniki, pytanie czy to opłacalne. Nie chciałbym Cię zrażać, ale jak będziesz wrzucał wszystkie ogłoszenia z internetu na forum, to Cię ludzie przestaną poważnie traktować. Tak po prostu.

Generalnie musisz poczytać dużo internetów jeszcze....bo pytania są dość ogólne 1. ok.100 2. ok. 800 3. nie chce mi się szukać, ale tarcz tak często się nie zmienia, więc jak trzeba je wymienić, to moto musi mieć albo duży przelot, miało "przygodę", itp. 4. wstyd w ogóle zadawać takie pytania. 5. Paski z wymianą pewnie z 600-800 zł 6. Opony ok 1000 7. ok :) 8. Serwis zawieszenia pewnie ok. 300-500 przód.

Ten "po przejściach" mocno zmęczony jest to fakt. Leżał na obie strony. Zbiornik malowany (pewnie kierownica się zgieła i wgniot zrobiła). Opony raczej do wymiany, nie wiadomo jak napęd. Standardowo paski i luzy zaworowe musisz zrobić. Jedyny plus to wartość akcesoriów (tłumiki, carbonowy błotnik, carbonowy ogon, lusterka, kierownica). Generalnie żeby go doprowadzić do należytego stanu, pewnie trzeba parę tyś dołożyć. Pamietaj, że nie ma dużo części zamiennych do tego motocykla (używanych) a nowe mogą Cię przyprawić o zawrót głowy....

Ze swojego doświadczenia (robiłem remont silnika), Ci powiem, że też chciałem robić swapa. Problem jest, że nigdy nie wiesz co kupisz i w jakim stanie. W każdym "nowym" silniku musisz sprawdzić/wymienić paski rozrządu i sprawdzić luzy zaworowe. Czasami to się po prostu nie opłaca. Do tego "przekładka" komputera itp. Jeśli się już na to zdecydujesz to ja osobiście radziłbym szukanie silnika od 620, gdzie zawsze możesz części pozamieniać. Jak wybierzesz inny silnik, to masz spory problem gdy okaże się, że coś jest nie tak w tym silniki. Wtedy masz koszty a części do innego silnika (wał, tłoki, itp.) są inne i nie będą pasować.

Ta 750-ta trochę doinwestowana, takze warta obejrzenia. Różne są podejścia fanów ducati, jeden jeździ wersją "fabryczną" i są zadowoleni, inni serwisują i ubierają motocykl w dość drogie akcesoria, które sprawiają, że motocykl ma duszę. Ja w poprzedniego ducata włożyłem w 3 lata ponad 50% jego wartości w różne akcesoria, w obecnego S4Rs (nie przejechałem jeszcze 150 km) już włożyłem kilka tysięcy złotych w serwis i akcesoria. Także warto kupić doinwestowaną sztukę, poprzedni właściciel tych pieniędzy już nie odzyska, a Ty kupisz piękną sztukę :)

A jaki masz przebieg w swoim monsterze? I co padło? W temacie swap-a silnika, to istotny jest chyba komputer, ale coś mi się wydaje, że w 620, 695 i 800 były te same wersje. Niech ktoś mądry się wypowie.

Te sztuke widze juz od 2 lat chyba. Mamba, skad Ty jesteś? Na Twoim miejscu nie szukałbym motocykla z daleka, szkoda czasu i paliwa. Zacznij najblizej domu i zobacz jakie masz opcje. Druga sprawa. Stan techniczny: opony, naped, paski rozrzadu. Suma tych pozycji to ponad 2 tys. wiec patrz co motocykl soba reprezentuje, bo na 10 letnich oponach i rozciagnietym lancuchu daleko nie zajedziesz. Szukaj moto, gdzie wlasciciel dbal, bo od kazdego handlarza dolicz to tej ceny jeszcze serwis podstawowy ok. 1 tys.

O chinolach słyszałem różne opinie, niektórzy zadowoleni, inni mówią, że po roku "dobrej jazdy" tłumiki się wypaliły w środku i nadawały się na śmietnik, ale to tylko zasłyszane z rynku. Edka robotę każdy zna, zarówno na plus i na minus. Szukaj oryginalnych używek, czasem coś się może trafić dobrego....

Dużo tego w sieci, wystarczy pogrzebać w google. Generalnie masz 3 rodzaje dokumentów: instrukcja użytkownika (user manual), katalog części (spare parts catalogue) i tzw. serwisówka (service manual). Np. http://www.pdfmotomanual.com/index.php?r=site/page&view=manuales&order=t&key=&make=1898〈=ENG http://www.carlsalter.com/ducati-service-manuals.asp

To ja nie chciałbym od Ciebie maszyny kupić :mrgreen: Co dwa lata masz serwis: - paski + wymiana = 1000 - 2 x oleje, filtry, płyny itp = 1000 To już 2 k. A gdzie: - opony? - luzy zaworowe? - napęd? - klocki/tarcze? - inne eksploatacyjne które moga się zużyć/zepsuć. - no i dodatki akcesoryjne, ale to już inna pula $$ :razz: Ja w swojego M800 w 3 lata włożyłem w serwis i biżuterię ok 8-10k. Teraz w S4RS przed pierwszym sezonem musze wyłozyć 3-4 k na początek + "x" na dodatki :twisted:. Jak się kupuje maszynę sprawną i po serwisie, to faktycznie w pierwsze 2 lata można mieć niskie koszty, potem jednak prawie zawsze coś wyjdzie....

Witam, Trafił w moje ręce ostatnio S4RS a zima będzie okazją do modyfikacji :twisted:. Z wieloma rzeczami sobie poradzę, ale czytam i szukam i postanowiłem zapytać o wydech. Nie sposób znaleźć w Polsce wiele opcji zakupu używki (olx, allegro). Zakup nowego zestawu za 6-7k lub więcej ciut studzi moje zapędy. Rozważam opcje alternatywne. 1. Czy mogę szukać np. całego zestawu z kolektorem od S4R? 2. Czy wywalenie "puchy" i wstawienie zestawu od S4R nie wpłynie negatywnie na silnik? 3. Może ma ktoś w garażu wydech pasujący do mojego S4RS ? :) 4. Any idea?

To Twój monster? Krótkie wydechy z reguły grzmią "średnio" .... chyba że masz inne odczucie? :) Cena to ok 720 euro, nie jest kosmiczna, pod warunkiem, że w zestawie komputer dadzą.

Te MIVVy na ebay są już od 2k. http://www.ebay.pl/itm/Ducati-Monster-S4Rs-2006-06-MIVV-Exhaust-GP-Steel-Black-Road-Legal-/122130775785?hash=item1c6f8fbee9:g:OGkAAOSwFdtX17kh Pewnie się czeka tyle samo co od tej firmy w Polsce, ale jednak różnica w cenie jest znacząca ;) Już bym kupił na zimę te MIVV-y, ale kusi żeby poczekać na coś lepszego.... Ważne pytania: 1. Czy te MIVV kupuje się P&P i montuje bez przerubek? Czy da się założyć na oryginalnych kolektorach te tłumiki wyżej, tzn tak żeby wysiały wzdłuż siedzenia z nie były pod skosem? 1. Czy po założeniu takich kominów (mivv, termi...itp) robiliście mapy, tunningi itp na hamowniach? Ps. Ten S4RS z filmiku....normalnie prawie jak mój :)

Czeszę ebay codziennie, ale widziałem jedynie Termisy za ok. 7.5 k (używki z kolektorem i komputerem). Na alledrogo lub w ebay są ogłoszenia na MIVV. Nie wiem jak dostępność realnie, ale ogłoszenia są. http://allegro.pl/mivv-gp-carbon-ducati-monster-s4rs-tlumik-i6590647419.html . Cena całkiem, nie wiem jak to gra na żywo. Osobiście dla mnie one sa za nisko poprowadzone, wyglądają jakby wisiały. Ideałem byłby tlumiki, które nie zasłaniają całego koła, lub poprowadzone po obu stronach (to sporo przerabiania jednak). Zima długa, ale wyboru nie ma :(

Witam, Mój skarb mnie zawiódł :(. Na wiosennym serwisie było wszystko cacy. Od marca do sierpnia zrobiłem może 3 tyś. km i ostatnio motor zaczął stukać w górnym cylindrze. Pacjent to Monster 800ie z 2004r (nie S2R). Maszyna była regularnie serwisowana. Obecnie ma 29 k, przy 20 k robiłem m.in wymianę pasków (oryginał) i sprawdzenie luzów zaworowych. Nagrałem moto, brzmi on tak: https://www.youtube.com/watch?v=07DEU-Q3mOI https://www.youtube.com/watch?v=k0thmfVJtoo Wstawiłem moto do warsztatu i jestem w miejscu gdzie zastanawiam się czy remontować czy szukać silnika. Weryfikacja mechaników po kolei: - osłuchanie stetoskopem - stuka z górnego cylindra. - luźny pasek rozrządu pionowego cylindra - wykonano regulacje. - luzy zaworowe tego cylindra - wykonano sprawdzenie, jest ok. - sprawdzenie kamerą cylinder/tłok - nie ma śladów patologii. Po odpaleniu w silniku dalej stuka/klepie. Obecnie trzeba rozebrać silnik na części pierwsze i mogę zastać tam następujące uszkodzenia: sworzeń, panewki, wał. Najbardziej mnie martwi wał, bo zakup nowego pewnie nie ma sensu. Mam dwa wyjścia: 1. Remont silnika - pewnie wyniesie 50% wartości motocykla lub będzie nieopłacalny jeśli wał będzie do wymiany. 2. Wymiana silnika: na 800 lub 1000. Mój komputer w moto ma końcówkę 028, znaczy podejdzie silnik od 620,800 i 1000. Czy ktoś przerabiał już wersję 2, czyli przekładki? Ma ktoś może na sprzedaż kompletny silnik 1000 DS z elektryka? :) Pozdr Ronnie

chciałbym....ale weź znajdź 1000 w dobrym stanie? :)

Jestem raczej realistą, ale pragmatykiem :) Nie chcę się łudzić, tylko rozważam różne scenariusze. Do rzeczy: Serwis sprawdził i wymienił dziś łożyska wałka rozrządu (był luz i uszczelniacz puścił) liczyliśmy, że to pomoże....niestety po odpaleniu i nagrzaniu się, stukot wraca. Obsłuchaliśmy cały silnik stetoskopem i raczej dźwięk stukania przenosi się z dołu silnika na górę. Serwis zakłada opcję optymistyczną, że panewka prawdopodobnie lekko przesunęła się (jakby jedna na drugą) i to przenosi się na korbę. W tej wersji zakładają wymianą panewek i optymistycznie, że wał i korba jest cała. Czy to realna wersja czy optymistyczna? :) Przypomnę, że sprawdzili kamerą głowicę i tłok po wykręceniu świecy. Twierdzą, że na tyle, ile można sprawdzić, wszystko tam w porządku. Teraz już zostaje tylko wyciąganie silnika na stół.....gdybym był optymistą to bym zakładał koszt robocizny, panewek, uszczelek, oleju i ok wziąłbym na klatę.....ale dopuszczam, że może kobra pójdzie do wymiany, albo wał.....i wtedy dopuszczam szukanie silnika z innego moto.....czy podejdzie do mnie moto z 796 z elektryką i komputerem w całości ;) ?

No właśnie jestem przed dylematem czy zlecać ściąganie cylindra. Jeśli się okaże, że to byłby luz na sworzniu to zakładam jeszcze naprawę, ale jeśli główka korbowodu uległa zniszczeniu, to wtedy już raczej pewne jest, że powód leży w "dole" silnika i trzeba będzie wyciągać pacjenta z ramy. Jeśli faktycznie byłaby to tylko głowica, to pytanie jaki to orientacyjnie koszt? No i czy po tym zabiegu silnik będzie jak "dawniej", czy już nigdy nie będzie jak dawniej, bo zakładam, że kompresje będą różne na obu cylindrach.

Mam czasem podobnie....takie uczucie jakby żyłka się zsuwała na ułamek sekundy. U mnie zdarza się bardzo rzadko i nie powoduje w zasadzie żadnych niepokojących objawów podczas jazdy. Pierwszy raz pojawiło mi się, po zmianie manetek, więc zakładam, że inna budowa manetek powoduje tę "dolegliwość".

Ja mam 800-tkę od 3 lat. Kupiłem go na pierwsze moto w życiu. Generalnie radzę szukać w mazowieckim, bo ja też najeździłem się po Polsce, oglądałem zapuszczone i ostatecznie kupiłem w W-wie. Zapłaciłem troszkę, ale kupiłem w stanie "fabrycznym" przy przebiegu 17 k. Przez 3 lata zrobiłem 11 k i powiem Ci, że niczego mi w niej nie brakuje. Jeździ się rewelacyjnie. W tym czasie dołożyłem akcesoryjne wydechy, krótkie klamki, carbonowe błotniki i parę innych drobiazgów. Moto nabrało stylu. Mimo przejechanych km cały czas mam do niej respekt i szanuję manetkę. Awarii na trasie nigdy nie doświadczyłem, serwisuje regularnie i wszystko co trzeba wymieniam na czas. Maszynka lata i cieszy mnie niezmiernie.